Własnie wrocilam z zebrania w sprawie jasełek. Będą 2 przedstawienia, w jednym wystąpią dzieci a w drugim będą występować tylko rodzice i będzie to niespodzianka dla dzieciaków.
W przedstawieniu obok Maryi i Józefa i 3 kroli będą występowały postaci z bajek. Ja będę dziewczynką z zapałkami 😀
Strój mam już w zasadzie obmyślony, tylko muszę wykombinować skąd wziąć czepek (bo chyba przydalby się)
Bierzecie udział w czymś takim? 🙂
15 odpowiedzi na pytanie: Udział rodziców w przedszkolnych przedstawieniach
u nas bylo przedstawienie wigilijne w ubiegłym roku i brali w nim udzial wszyscy chetni rodzice. Ja tezWstydFiu fiuWow!
Wyki, kim byłaś?
u nas to była taka opowieść wigilijna wierszem o róznych zwyczajach świątecznych przeplatana kolendami; powiem tak: nie wiem jak ja mogłam tyle wierszy mówić w szkole przed publikąWstydWstydWstyd trema była straszna a to tylko dla dzieci… Niepewny
ja w czasach szkolnych tego nie lubilam – staralam sie, ale trema i w ogole brrrr
natomiast teraz – kurcze, czemu u nas nie ma czegos takiego?
bardzo chetnie bym wystapila – np. w roli jozefa, osiolka lub czegos w tym stylu
fajna sprawa integrujaca rodzicow (ten tekst o niespodziance dla dzieci to tylko taka zmylka…)
ciekawa jestem, czy to by przeszlo z rodzicami gimnazjaliztow…
wyobraznia mi ruszyla… HyhyWow!
Ha, ha mam podobnie
tyle, że u nas królują warsztaty plastyczne
i też rozważam…
No niestety.
U nas nikt nie wpadł na taki pomysł…
Moze wystapimy chociaz z solowkami?
Wow!
Nie. W ogóle pomysł jasełek mnie nie cieszy…
Kas, jeżeli nie jasełka, to może baśń??
Świetną sprawą jest występ rodziców.
W przedszkolu Kuby były takie w starszych grupach, ja jestem za 🙂
pozdrawiamy
No to już jestem częściowo po 😀
Gdy się zgłaszalam sądziłam że przedstawienie będzie jedno, po czym okazało się że będziemy wystepować 4 razy
Ale luz, dziś były 2 przestawienia, jutro jeszcze 2. Co najważniejsze roli nie zapomniałam. Najtrudniej było występować za pierwszym razem, za drugim prawie całkiem na luzie. Wyszlo fajnie, byliśmy poprzebierani tak że naszym własnym dzieciom trudno było nas poznać. Oglądały nas dzieci i ich rodzice 😮 Maluszki trochę bały się Królowej Śniegu, starszakom najbardziej podobały się sztuczne ognie na koniec, przy zgaszonym świetle. Wpadek było mało 😀 Czerwony kapturek zapomniał roli i musiał się posiłkować kartką schowaną w koszyku. A gdy Maryja śpiewała kolędę z playbacku płyta zaczęła się zacinać i wyszło trochę dziwnie, ale w sumie zabawnie 🙂
Bardzo polecam udział w takich przedsięwzięciach, zabawy przy tym mieliśmy co nie miara, rodzice się lepiej poznali, a przełamywanie własnych obaw przed występowaniem też jest nie bez znaczenia 🙂
Już nie wspomnę o tym ile radości mieli tatusiowie gdy anioł mówił do Jezuska:
przyszliśmy ci pokazać wszystkie te dziwy…
padlam!!!
Mój Małż był Wilkiem w przedstawieniu przedszkolnym dla dzieci.
Jeszcze dłuuugo po tym dzieci widząc go wołały : dzień dobry Wilku.
Radość z przedstawienia była wielka. I po stronie dzieci i po stronie rodziców, którzy nad przedstawieniem pracowali
Milla gratulacje !
hihihi ostatnio byłam dość lęciwą babcią w przedstawieniu o “Rzepce”. Wytarmosiłam dziadka jak trzeba 🙂
dzieki !
Znasz odpowiedź na pytanie: Udział rodziców w przedszkolnych przedstawieniach