“Ukradla moje” imie

Musze sie komus pozalic, bo od wczoraj szlag mnie trafia. Niby to jest blachostka i noby nie powinnam przejmowac sie takimi rzeczami, ale jednak… Otoz od samego poczatku, jak dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy, to w razie chlopca mial byc Dominik, a w razie dziewczynki-Alicja. Na usg lekarz powiedzial, ze to prawdopodobnie dziewczynka (tylko potwierdzil moje przeczucie), no i od tego czasu moje bezimienne dziecko zostalo Alicja. Dodam, ze mieszkam w Stanach i chcialam wybrac takie imie, po ktorym ludzie (rodzina z Polski i ludzie tutaj) nie lamaliby sobie jezyka, no i Alicja pasuje idealnie. Caly czas mialam jednak przeczucie, zeby nic nie mowic rodzince w Polsce, bo mam kuzynke, ktora jest w ciazy i rodzi w sumie na dniach i tez ma miec dziewczynke. Ale jak dowiedzialam sie, ze mam zamiar nazwac ja po swojej mamie, to poczulam sie “bezpieczna”. No i tydzien temu moj Tata pojechal do POlski w odwiedziny i wydaje mi sie, ze musial cos tam wspomniec o imieniu, bo ona teraz swoje dziecko chce nazwac…Alicja… Szlag mnie trafia. Od zawsze podobalo mi sie to imie, juz sie przyzwyczailam, zeby nazywac moja Kruszynke Alicja, a to takie rozczarowanie. Zeby nie to, ze ona rodzi przede mna… Jestem po prostu wsciekla…. Wczoraj przegladalismy z mezem strony z imionami, nic nam sie nie podoba…

Sorki dziewczyny, ze zawracam Wam glowe takim problemem, ale musialam sie komus wyzalic….
POzdrawiam Was serdecznie i dobra rada: nie zdradzajcie za szybko imion rodzinie, szczegolnie duzo mlodszym, ciezarnym kuzynkom…

Ania i Alicja (25 marzec)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: “Ukradla moje” imie

  1. Re: “Ukradla moje” imie

    Nie przejmuj sie i nazywaj corke Alicja. Może nawet bedzie sie poznij cieszyc, ze jej kuzynka to tez Alicja. Nasza Zuzka w efekcie tez w rodzinie ma starsza kuzynke Zuzanne…

    Kaśka

    • Re: A jakie to ma znaczenie?

      Ingus nie pogniewaj sie ale chyba nie doczytalas postow do konca…. Tu nie chodzi o zwykle nadanie imienia tylko o pewnego rodzaju “przywlaszczenie” sobie pomyslu (rozmawialam z Ania przez tel. stad wiem co sie mn.wiecej stalo)… Owszem milo byc wzorem do nasladowania ale gdy ktos specjalnie podkrada czyjs pomysl nie jest to juz tak przyjemne uczucie… Zgodze sie z Ikkunia ze kazda z nas ma swoje mniejsze badz wieksze problemy – dla Ani nie jest to juz zaden problem – pisala w chwili zlosci by wylac swoje rozczarowanie co robi wiekszosc forumowiczek… Jesli zas chodzi o Maszulke to kazda z nas sercem z nia jest i kazda z nas zdaje sobie sprawe z powagi jej problemu – niestety ani ja ani Ty ani nikt inny nie jest w stanie pomoc – jedyne co mozemy robic to modlic sie za dzidziusia Maszulki i zyczyc im wszystkiego naj…
      Buziaczki badzmy dla siebie wyrozumiali :-))

      • Re: A jakie to ma znaczenie?

        Problemu juz nie ma zadnego, bo sie z nim uporalam miedzy innymi dzieki zyczliwym dziewczyno na forum. Nie chodzi o to, ze nikt nie moze nazwac swojego dziecka tak samo jak ja. Po prostu w pierwszej chwili jak sie o tym dowiedzialam, to poruszylo mnie to, ze naprzyklad, dwie i jedyne jak narazie prawnuczki mojej babci beda mialy na imie Alicja. Chyba nie ma nic zlego w tym, zeby wyladowac swoje emocja na forum. Uwazalam, ze to jest wlasnie takie miejsce, gdzie mozna to znobic. Wiesz, moim zdaniem troszke to niesprawiedliwe, ze moj blahy (bo sama wiem, ze to glupi problem) problem porownalas to powaznego problemu i tragedii Maszuli. Wiesz, ja mysle, ze ciazowe hormony daja wszystkim popalic i w tym momencie nie rozumiem Ciebie, poco robic zadyme przy jakimkolwiek poscie. Duzo dziewczyn poradzilo mi dobrym slowem, a jezeli Ty takowego nie moglas znalesc, to poco w ogole robic cale zamieszanie i podgrzewac emocje? Rozumiem, ze forum jest wlasnie poto zeby wyrazic swoje zdanie, ale bez przesady robic tyle szumu wokol czegos takiego?!

        Ania i Alicja (25 marzec)

        • Brawo, wreszcie ktos “po mojej stronie” ;-))))

          Czesc !

          Ziornelam dzis z ranka jaka burze wywolaly moje slowa i faktycznie, czesc osob sie oburzyla. Znalazlam tylko opinie Kotagus (pewnie to soldarnosc krakowska) popierajaca moje zdanie i bardzo sie ciesze, ze ktos jeszcze mysli podobnie jak ja.
          Do Kotagus:
          Co do plci i mowienia do brzuszka, to moja dzidzia tez mi sie wydawala, a wrecz bylam pewna, hi hi, ze to chlopiec i tez tak mowilam do Malego w rodzaju meskim, ale lakarz rozwial moje przeczucie i powiedzial, ze dziewczynka na 90%. A ja teraz juz sama nie wiem, jak do Brzusia mowic!
          ;-)))
          Trzymam kciuki, zeby Tobie sie sprawdzilo.

          Jesli chodzi o moja odpowiedz dla innych dziewczyn mnie ochrzaniajacych za moj poglad na sprawe problemu z imieniem, to chce wam powiedziec, ze codziennie dziekuje Bogu, ze z dzieckiem jak na razie jest OK, ze czuje sie dobrze, lozysko dobrze umiejscowione, nie musze lezec (moge chodzic do pracy), nie otwiera mi sie szyjka, nie musze brac lekow na podtrzymanie itp itd.
          Wiadmo, ze tez czasami mam humory i cos mnie wkurza, czasami cos mnie boli i gdzies mnie strzyka, ale patzrze na te jasniejsze strony ciazy i ciesze sie kazdym dniem bycia z Moim Kochanym Maluszkiem!

          Pozdrawiam Wszystkie Kochane Brzuszki!

          Inga (8 marca 2004)

          • Do Tory!

            Kochana!
            Czytalam tylko same “re” do mojej odpowiedzi.
            W wolnej chwilce przeczytam wszystkie odpowiedzi, bo ja korzystam z Internetu w pracy i nie zawsze mam tyle czasu, by wszystko od razu przejrzec.
            P. S. Z ta solidarnoscia krakowska to bylo tak zartobliwie i z przymruzeniem oka, po prostu skojarzylam Kotagus ze zdjeciem ze spotkania “Brzuchow Krakowskich” i chcialam sie pochwalic moja spostrzegawczoscia.
            ;-)))))

            Pozdrowka i Caluski!

            Inga (8 marca 2004)

            • Co Ty się przejmujesz?

              Kobieto, a wiesz ile jest na świecie Alicji???? Niewarto się tym przejmować. Skoro chciałaś tak dać dziecku na imię to daj i już. Przecież dziewczynki i tak będą mieszkały na dwu kontynentach jeśli akurat zbierzność imion z ta druga dziewczynka jest dla Ciebie istotna. Poza tym, wierz mi to nie ma znaczenia. Moja szefowa ma na imię tak samo jak moja córka, jak mój mąż to wymyślił myślałam, że nie przetrawię…., a dziś wiem, że to nie imię czyni człowieka ale człowiek imię. Dziś Kasia mogłaby mieć na imię Hermenegilda i tak byłoby to dla mnie pięknie. Bo kocham tą małą istotkę SZALENIE!!!!!!!!!!!!!!!!!
              zaba i Kasiulinka 22.06.03

              • Re: “Ukradla moje” imie

                Pozostan przy swoim wyborze!!! Dzieci moze z raz w zyciu sie zobacza, bo daleko od siebie mieszkaja, wiec nie sadze by sie mylily.

                ,

                • Niech zostanie Alicja !

                  Moim zdaniem powinnas nazwac tak dzidzie i olac kuzyneczke a przy okazji jej dogadac tak by jej poszlo w piety…..

                  Anastazja i bardzo wyczekiwana Jagoda (01. 08. 03)

                  • Re: Brawo, wreszcie ktos “po mojej stronie” ;-))))

                    kazdy ma prawo patrzec na rzeczy tak jak chce i nazywac je po swojemu i ty i one czy my wszystkie !!!

                    Anastazja i bardzo wyczekiwana Jagoda (01. 08. 03)

                    • Re: Brawo, wreszcie ktos “po mojej stronie” ;-))))

                      Ingus i znowu male niedomowienie – nikt Cie nie ochrzanial – tylko podobnie jak Ty wyrazil swoj poglad…. Ja sama (podobnie jak Ania) dziekuje Bozi za to ze ciaza przebiega bezproblemowo – ze dzidzia slicznie sie rozwija, moglabym tak wyliczac i wyliczac…. Z Ania mam kontakt telefoniczny stad zdazylam ja juz poznac znacznie lepiej niz niejedna z nas ‘marcoweczek’ – wiem ze na codzien nie wyolbrzymia problemow tylko twardo stapa po ziemi – teksty typu “czy myslala ze jej corka bedzie jedyna Alicja na swiecie” byly nieco ponizej pasa, poniewaz nie jest malym rozbrykanym dzieckiem ktoremu zabrano zabawke i wpadlo w furie… Nie pisalam o tym od razu poniewaz nie czulam sie upowazniona do udzielania tego typu “prywatnych” informacji” ale jak juz Ania wyjasnila imie mialo byc nadane jako pamiec po zmarlej babci z ktora byla bardzo bardzo blisko zwiazana i chocby byl niesamowity szal na to imie ona i tak by je nadala bo chodzilo wlasnie o sentyment… Mam nadzieje ze teraz niektore osoby odrobine inaczej spojrza na sentencje tego co Ania chciala napisac…. Moze lepiej zakonczmy ten temat zanim naprawde rozpeta sie jakas wojenka….
                      Mamy za co dziekowac i napewno mamy na tyle wlasnych problemow zeby nie roztrzasac tego jednego w kolko – zgadzacie sie???

                      Buziaki

                      • Re: “Ukradla moje” imie

                        w ogóle sie tym nie przejmuj zobacz moja alke cudna dziewczynke i nie patrz na nikogo nazwij swoje dziecko alicja i jusz pozdrawiam

                        Ania i Alicja(26.02.03)

                        • Re:Postaw na swoim

                          Coz, sama na imie mam ANia i mam piecioletnia coreczke Alicje. To piekne imie.Razem z mezem tez mielismy problem z imieniem pierwszego dziecko- moja tesciowa obala wszystkie nasze pomysly na imiona.W koncu cichcem zarejestrowalismy dziecko w urzedzie z danym imieniem i nikt nic nie mogl nam zrobic.Zawsze jeszcze mozesz zadzwonic do kuzynki i powiedziec co myslisz o takiej sytuacji.A tak w ogole to nie powinnas sie denerwowac -to szkodzi dziecku i Tobie. A jak tobie podoba sie to imie to nie rezygnuj z niego. Mi ostanio spodobalo sie chlopiece imie, ktore jednak juz posiada synek mojej kolezanki…i zeby bylo smieszniej, zadne inne na razie mi nie pasuje. Mojemu mezowi rowniez, wiec chyba nie bedziemy patrzyli na to i nadamy to imie naszemu dziecku, pod warunkiem, ze urodzi sie chlopiec.
                          Pozdrawiam serdecznie i zycze powodzenia
                          Ania, Alicja i chyba chlopczyk

                          • Re: “Ukradla moje” imie

                            widze ze nie ma juz problemu… ale chcialam wypowiedziec sie o Twojej radzie i podejrzeniach
                            czy nie myslisz, ze wlasnie gdybyscie powiedzieli, jak nazywacie dziecko, to by zapobieglo problemowi?
                            czy kuzynka na pewno zrobila Ci na zlosc, czy po prostu miala prawo nie wiedziec, co planujesz?raczej poradzilabym cos przeciwnego – powiedziec rodzinie, jak najbardziej powiedziec, ze Wasze dziecko to juz jest Alicja

                            • Re: “Ukradla moje” imie

                              O kurcze LEa, alez Twoj Mateuszek szybko rosnie. Juz dawno nie ogladalam Jego zdjec. Przystojniacha z Niego.
                              Co do mojego problemu, to juz dawno postanowilam, ze zostane przy swojej decyzjii. Wiesz, moja kuzynka jest duzo mlodsza ode mnie i ja jestem dla niej tak jakby wzorem i tak mysle, ze pewnie dlatego stalo sie jak sie stalo. Niewazne. Juz zreszta mam dosc drazenia tego tematu, bo pojawily sie niemile posty i naprawde nawet boje sie juz odzywac.

                              Pozdrawiam bardzo serdecznie

                              Ania i Alicja (25 marzec)

                              • Re: “Ukradla moje” imie

                                Jasne, ze zostan przy swoim wyborze!
                                trzymam kciuki za dzieciątko 🙂

                                Znasz odpowiedź na pytanie: “Ukradla moje” imie

                                Dodaj komentarz

                                Angina u dwulatka

                                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                Czytaj dalej →

                                Mozarella w ciąży

                                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                Czytaj dalej →

                                Ile kosztuje żłobek?

                                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                Czytaj dalej →

                                Dziewczyny po cc – dreny

                                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                Czytaj dalej →

                                Meskie imie miedzynarodowe.

                                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                Czytaj dalej →

                                Wielotorbielowatość nerek

                                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                Czytaj dalej →

                                Ruchome kolano

                                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                Czytaj dalej →
                                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                Logo
                                Enable registration in settings - general