ulubione zajęcia domowe naszych panów:)

No właśnie jestem ciekawa, jakie są ulubione “zajęcia” domowe Waszych panów.
Ulubionym zajęciem domowym mojego mężczyzny jest siedzenie przy komputerze, no i jeszcze zajmowanie się swoim akwariem – 240 litrów (jeżeli dobrze pamiętam i niczego nie pochrzaniłam). Problemem nie jest wymiana w nim wody, wyczyszczenie, karmienie ryb, itp. a na ten przykład pozmywanie garów to już jest problem – a przecież ta czynność też związana jest z wodą;)
Tak się zastanawiam – gdzie to jest zapisane, że to właśnie my kobitki – musimy prać, prasować, gotować, sprzątać, itp, itd. i jeżeli w domu jest bałagan, to każdy patrzy z wyrzutem właśnie na nas? Czasami to wydaje mi się, że powinnam się rozdwoić, bo w łóżeczku mała płacze – bo np. chce jeść a w kuchni czeka na mnie sterta naczyń – bo nikt inny sam od siebie nie chce pozmywać…
Pozdrawiam

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: ulubione zajęcia domowe naszych panów:)

  1. Re: ulubione zajęcia domowe naszych panów:)

    Witam Jestem tatą Darii.
    Czytamy z Silviją wasze (a może też nasze forum już od dawna… to tak tytułem wstępu). Tata Zofirynki i Mąż Uli zachęcili mnie do pierwszej wypowiedzi
    Otóż nie zamierzam nikogo bronić, ani też nikogo oskarżać. Jeśli o mnie chodzi to również jednym z moich ulubionych zajęć jest siedzenie przy komputerze i chętnie do niego siadam zaraz po powrocie z pracy (pracy informatyka zresztą) pomimo, że ze sprzętem komputerowym obcowałem ostatnie 8 godzin. A jednak nie tylko tak wygląda mój dzień po pracy. Zdarzy mi się wyprasować pieluchy, choć może ostatnio niezbyt często… nie cierpię prasowania! Przed urodzeniem Darii nigdy tego nie robiłem, ale okazało się jak miała 9 dni że ma zapalenie płuc… tak więc gdy Silvija była z naszą Córeczką w szpitalu ja nauczyłem się żyć trochę inaczej. Rano o 7ej wstawiałem pranie, prasowałem to co wyschło z dnia poprzedniego, potem pranie wieszałem, jechałem do szpitala i wieczorem do pracy. Po północy byłem w domu, jeśli coś było już do prasowania to robiłem to jeszcze przed położeniem się spać, żeby rano móc dłużej poleżeć (po włączeniu kolejnego prania oczywiście). Tak oto nauczyłem się prasować. Potem dziewczyny wróciły do domu (HURRRA)… wtedy nauczyłem się gotować… gotować potrawy dietetyczne, bo niestety Silvija za dużo jeść nie może ze względu na kolki u Darii… tak więc zostałem w ciągu paru dni kucharzem dietetycznym. Kiedy tylko jest potrzeba gotowania staje przy kuchni i gotuje… najchętniej na 2 dni, żeby mieć następnego dnia więcej czasu… dla Moich Kobiet, dla komputera… codziennie mam nadzieję że uda nam się jakiś film w całości obejrzeć, ale rzadko to mam miejsce.
    “My faceci chcemy NAPRAWDĘ wam pomóc.” – jak to napisał wcześniej tata Zosi… ja tak jak on w wojsku nie byłem, postrzelać w grze czasem też lubie, piwo lubi chyba większość facetów, ja się na pewno do tej grupy zaliczam. Mam też świadomość, że gdy ja jestem w pracy Silvija nie jest na wczasach, tylko zajmuje się dzieckiem i mało ma wytchnienia… oczy dookoła głowy, słuch nietoperza… uogólniając wyostrzone zmysły, więc na miarę moich możliwości staram się Jej pomóc, choć i mnie czasem trzeba pokazać palcem co mam zrobić. Wychowanie Maleństwa to ciężka praca, trzeba się jakoś podzielić obowiązkami, ja niestety dziecka piersią nie nakarmię, więc odkurzam i jeśli Silvija nie zajmie się łazienką robię to ja (brrr ). Nie zawsze niestety mam siłę by reagować na każdy płacz dziecka, często liczę że Silvija zajmie się Dzidzią, dopiero później przychodzi olśnienie, że może ona już jest zmęczona ciągłą czujnością. Wtedy staram się dać z siebie wszystko, mam nadzieję że nie za późno garnę się do pomocy.
    To tyle o mnie… trochę się rozpisałem… gotów na rozszarpywanie oddaje się w Wasze ręce i pozdrawiam wszystkie Mamusie i Tatusiów czytających forum!!!

    Darek – tata Darii (Silvija na pewno to przeczyta, ciekawe jak zareaguje)

    Silvija, Darek i Daria (18.03.2004)

    • Re: ulubione zajęcia domowe naszych panów:)

      ja też stanę po stronie mężczyzn,a dokładnie mojego męża. Nawet gdybym bardzo chciała to nie mogę na niego złego słowa powiedzieć.pracuje 12 godzin dziennie,więc wiadomo wszystkie obowiązki domowe są na mojej głowie.miewa jednak wolne i wtedy sam zabiera się za wszystko w domu.jedynie do przewijania marcinka nie może się przełamać bo “co zrobię jak tam będzie kupa…..”. Nie jest dla niego problemem posprzątać na błysk kuchnię,albo wytrzeć kurze.od komputera też nie stroni ale bardziej jako relaks po pracy a nie nałóg.więc podsumowywując mam w mężu dużą pomoc i bardzo się z tego cieszę że nie siedzi całymi dniami z przyrośniętym pilotem do ręki tylko jest taki jaki jest.po prostu kochany…:):):):):):):):):):):):)

      Monika i Marcinek (15.01.04)

      • Re: ulubione zajęcia domowe naszych panów:)

        Nie narzekam na mojego meza. Po 10 godzinach w pracy ma tez prawo do odrobiny odpoczynku. Poza tym zmywa po kazdym obiedzie, chodzi na zakupy, odkurza, czasami mu trzeba o niektorych obowiazkach przypomniec, ale w koncu to robi. Szymkiem zajmuje sie po powrocie z pracy. No a tak poza tym, to najbardziej lubi siedziec przed komputerem, ale ktorz tego nie lubi:)

        colora + Szymonek (22.10.03)

        • Re: ulubione zajęcia domowe naszych panów:)

          Nie narzekam na mojego meza. Po 10 godzinach w pracy ma tez prawo do odrobiny odpoczynku. Poza tym zmywa po kazdym obiedzie, chodzi na zakupy, odkurza, czasami mu trzeba o niektorych obowiazkach przypomniec, ale w koncu to robi. Szymkiem zajmuje sie po powrocie z pracy. No a tak poza tym, to najbardziej lubi siedziec przed komputerem, ale ktoz tego nie lubi:)

          colora + Szymonek (22.10.03)

          Znasz odpowiedź na pytanie: ulubione zajęcia domowe naszych panów:)

          Dodaj komentarz

          Angina u dwulatka

          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

          Czytaj dalej →

          Mozarella w ciąży

          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

          Czytaj dalej →

          Ile kosztuje żłobek?

          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

          Czytaj dalej →

          Dziewczyny po cc – dreny

          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

          Czytaj dalej →

          Meskie imie miedzynarodowe.

          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

          Czytaj dalej →

          Wielotorbielowatość nerek

          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

          Czytaj dalej →

          Ruchome kolano

          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

          Czytaj dalej →
          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
          Logo
          Enable registration in settings - general