Dawno sie tak nie skladalam ze smiechu przed komputerem jak dzis, gdy czytalam post pewnej “nowej” forumowiczki
Mam zapewniony wspanialy humor na reszte wieczoru 🙂
Pozdrawiam, Jagaa
p.s. Smiech to zdrowie, wiec moze ktos specjalnie zrobil nam taka przyjemnosc?
4 odpowiedzi na pytanie: Umarlam … ze smiechu :)
Re: Umarlam… ze smiechu 🙂
To tak jak ja- niezly ubaw!!!!!!!!
Gosia i 34 tyg Maksio.
malosia
Re: Umarlam… ze smiechu 🙂
No ja dziś weszłam na forum, po 2 dniowej przerwie i nie wiedziałam czy mam to wziąć na poważnie czy rzeczywiście zacząć się śmiać.
Ale wiesz co, jak przyszło mi do głowy takie zwyczajowe powiedzenie, to wiedziałam, że na pewno trzeba to wziąć ze śmiechem:-))))
A co do tego powiedzenia, to wiesz co mi przyszło na myśl?
“Czy to takie zboczenie zawodowe?”
Sorki, nie chcę nikogo urazic, ale taki mi jakoś takoś przyszło i się skojarzyło :-))))))
Pozdrówka
JoannaR
Re: Umarlam… ze smiechu 🙂
Dziewczyny ja mysle ze to ktos sobie jaja robi, nie spotkalam w dziesiejszym czasach osoby o takich pogladach.
Erika i byc moze malutki Maluszek
Re: Umarlam… ze smiechu 🙂
Oczywiście że to są jaja, i przykre w dodatku, bo co jak co… można Kosciołowi i katechetom zarzucać różne rzeczy i zboczenia zaowodowe, ale to po prostu nie były poglądy KK. Więc nie można tu odwoływać się do religii… ja mam do niej sceptyczny stosunek, ale akurat katechetek znam sporo i żadna nie ma tak wypaczonych poglądów, zadna nie uważa się za mądrzejszą od lekarza i żadna nie podaje własnych interpretacji kanonu wiary (własne interpretowanie Biblii zresztą nie istnieje w katolicyzmie, jest dogmatem innych odłamów, jeśli już).
Ale to, że były to jaja, naprawdę pozwoliło i mi się uśmiechnąć, kiedy to zobaczyłam… hihi
Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: Umarlam … ze smiechu :)