Witam, przepraszam że tak męczę ten temat, o mieszkaniach itd. Ale niestety w stolicy mieszkam jakieś pół roku więc nie mam “znajomych fachowców” na tym terenie. Czy możecie mi polecić jakieś firmy, osoby prywatne co pomogą mi urządzić mieszkanie za rozsądną cenę? Mam na myśli: ułożenie paneli, kafelki (mam jednego Pana od Szpilki) kuchnia na wymiar (ceny w niektórych firmach są kolosalne), i zagospodarowanie pomieszczenia na garderobę. Bardzo proszę o jakieś kontakty?
Z góry dziękuję:)
363 odpowiedzi na pytanie: Urzadzenie mieszkania
własnie jestem w “trakcie” i szczeze mówiac czym dalej brnę to bardziej mi ręce opadają, nie polece, bo nie podobało mi sie jak zrobili (robią) moje mieszkanie i jakie maja do tego podejscie ale zycze powodzenia i wytrwałości.
garderobe zbysia zrobi
elementy do kupienia w casortamie – [tylko se narysuj co tam chce miec mniej wiecej
kuchni nie zrobie ale tu polecam szczerze i goraco ikee – 10 lat gwarancji nikt nie daje. mialam w poprzednim mieszkaniu z szczerze żałuje ze nie pasowala mi do nowego (kat rozwart w scianie)
Szpilki Pan Zbyszek zajmuję sie też garderobami….? Jeśli chodzi o kuchnie to też myślałam o Ikei ale mój mąż sie uparł że w ikei nie ma chyba na wymiar, że są mniej trwalsze i o wiele droższe, nie wiemile w tym prawdy, nie sprawdzaliśmy jeszcze w ikei. Ja wogóle jestem przerażona tym mieszkaniem, urządzeniem go itd.
Ja również zarówno kuchnię jak i garderobe polecam z ikei.
Troche inwencji i czasu i można stworzyć cudo i jaośc bardzo dobra… A ceny nizsze zdecydowanie. Składalismy sami podobnie jak i panele 🙂
No ale my biedni bylismy jak myszy koscielne 😀
Tak mi się przypomniało… Jak urządzaliśmy nasze pierwsze mieszkanie też nie mieliśmy grosza po spłacie wszelkich notariuszy, wkładów własnych itd… Też kładliśmy sami (no tu teść nam pomagał) panele, tapetowaliśmy przedpokój, malowaliśmy… Kuchnię i łazienkę zrobiliśmy parę lat później…
Ale wracając do tematu samodzielnego remontu: żeby połozyć podłogi trzeba było najpierw rozwalić płytki PCV – robiło się to łomem i młotkiem – SUUUPER zabawa była.
Kurcze, aż szkoda, że w mieszkaniu, które teraz kupiliśmy, jest całkiem przyzwoity parkiet ;)…
Nooo…sentyment, pamietam jak pozyczaliśmy młot pneumatyczny i jechalismy łazienkę 😀
A apropo paneli – w kuchni kładę na płytkach (bo są stare, białe i brzydkie i przede wszystkim zimne).
I apropo sentymentu, teraz gdy finansowo jest już trochę lepiej mój małż na wieść o panelach w kuchni rzekł “To załatw jakiegoś Pana Rysia, zapłacimy 200 i połozy” smutno mi się zrobiło i stwierdziłam, że po moim trupie…sami położymy 🙂 Pomijając fakt, że Pan Rysio zazyczył sobie 400 zł szok więcej niż wyjdzie cena paneli….
Najgorzej z malowaniem, bo zawsze ja to robiłam a teraz nie bardzo… A ceny jakie stawiają “fachowcy” są przerażajace dla mnie
Ja zaczynam urabiać mojego, żebyśmy chociaż ściany sami rozwalili… Ale jedna jest okafelkowana z obu stron (działowa między wc a łazienką), więc nie wiem jakby to poszło…
pan zbyszek robi wszystko oprocz podlog drewnianych (panele moze polozy ale parkietu nie tknie)
jak kupisz kuchnie w ikei to postawi itd.
jakbys byla zainteresowana naocznym obejrzeniem co robi to zapraszam do siebie – tylko parkietu mi nie robil..
My też z tych biednejszych:)
Niestety paneli nie potrafimy sami ułożyć a “fachowiec” zażyczył sonie 900-1000zł:(
A za położenie niecałych 20m2 – 1200zł. To sama robocizna. Masakra…
Szpilki dzięuję bardzo:) Porozmawiam z Panem Zbyszkiem co jeszcze potrafi, może nas ulgowo potraktuje jak więcej rzeczy będzie robił. Ja mam malusią garderobę (1.80m2) i nie chce cudów, same półki i na jednej ścianie rurka dowiszących ubrań. Wogóle nie wiem czy mi się coś do takiej klitki zmieści:)
eee my kupiliśmy z classena z systemem klik (czy jakoś tak)…jak klocki się układało. Poczytac w sieci, zakupić piłkę do drewna i lodzio miodzio idzie
Właśnie rozmaiwałam z mężem i sami spróbujemy położć panele, sami pomalujemy no ale oprócz tego to zostało jeszcze w cholerke do załatwiania. Przejedziemy sie do ikei i pooglądamy kuchnie, ( na stronie ikei jest program do tworzenia kuchni, sprobujemy sie w to pobawić i zobaczymy…:)
a w samej ikei sa panie i panowie co pomagaja zrobic plan
jesuuuuuuu, jak sobie naszą demolkę przypomnę
pół mieszkania wyburzaliśmy i z mieszkania dwupokojowego stworzyliśmy trzypokojowe (takie było w pierwotnych planach – poprzedni własciciele mieli fantazję i sobie 8 m2 garderobę zrobili);
i żeby było weselej monsz ”tymi ręcami” burzył i gruz wynosił; 2 kontenery wyszło
ja mam nadal ciarki na dupie po wykanczaniu mieszkania i przeprowadzkach.
normalnie bede tu do konca zycia siedziec i nic mnie nie zmusi do ponownego spakowania i rozpakowania.
ze o wybieraniu kafelkow, podlog itp. nie wspomne
kupilismy drzwi- okazało sie ze wszystkie do wymiany, jedne wypaczone, drugie porysowane,
kupilismy podłoge – kładziemy sami – pojechalismy dzisiaj z zamiarem kupienia listew przypodłogowych,
absurd,
podloga – olejowana, listwy przypodlogowe tylko lakierowane,
nie wypiął ni przypiął, pomysłu nie mam co z tym zrobic, zadzwonie jutro do producenta,
podczas demontowania starych ościeżnic zawaliła sie sciana między pokojami,
juz mam dośc, a tu jeszcze półmetku nie widac.
a jaki kolor?
bo mam na balkonie troche listew do oleju wlasnie
[QUOTE=szpilki;1844844]a w samej ikei sa panie i panowie co pomagaja zrobic plan[/QUOTE
O to super:) Dobrze wiedzieć:D
Aoh widzę że u Ciebie przygotowania do remontu już wrą:) My dopiero pod koniec roku mamy dostać klucze ale wolę już teraz osbie wsyztsko powoli załatwiać i obliczać żeby nie było niepsodzianek.(Z tamtego dewelopera zrezygnowaliśmy i podpisaliśmy umowe z innym, pół roku póżniej no ale trudno, mieszkania tanie a nawet łatwy dostęp do Wawy).
drzwi dwa razy reklamowałam
na 3 pary drzwi + futryna reklamowałam dwukrotnie 2 drzwi i jedną futrynę;
a i tak jedne drzwi pozostały z wadą (dla obcych niewidoczną, ja wiem – więc widzę) – ale udało nam się na całości 20% utargować
mój mężuś sam remont przeprowadzał, rozwalał ściany, stawiał nowe, kładł glazurę, terakotę, panele,robił elektrykę, wstawiał okna, malował itd… a potem porobił meble. Ja troszkę pomogłam…. wybrałam glazurę i terakotę :), no i powiedziałam jakie chcę mieć meble:).Ale dla usprawiedliwienia powiem, ze w tym czasie brzuch miałam jak balon i za momencik pojawił się Kubcio:):) Szkoda, że mieszkacie troszkę 🙁 daleko podesłałabym Wam swego “złotą rączkę”, a powiem,że czasami robi meble do W-wy. Pochwalę się, że robił kuchnię Katarzynie Skrzyneckiej i Oldze Lipińskiej. Zyczę cierpliwości:Taniec:
Znasz odpowiedź na pytanie: Urzadzenie mieszkania