Usłyszałam dziś wyrok!

Juz wiem,że jajowody całkowicie niedrożne-obydwa.Żaden nie przepuszcza kontrastu do otrzewnej. Prawy,ten po ciąży pozamaczicznej,ma światłoale cieniutkie.Lewy wcale nie ma światła.Dla mnie tez ono zgasło.Gin powiedział :TYLKO IN VITRO!!!!Laparo nie ma sensu robić,bo nie przyniesie efektu.Wyję,umieram,nie chce mi się żyć.

Elinka
świat się załamał…

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Usłyszałam dziś wyrok!

  1. Re: Usłyszałam dziś wyrok!

    Teraz tylko to mi pozostało-wierzyć,że taki cud “wbrew” medycynie zdarzy się i mnie. Spróbuję oczywiście w następnym cyklu celować,teraz czekam na pierwszą @ po hsg-ponoć może się opóźnić.A później juz tylko spontaniczny seks…Dziękuje za wszystkie Twoje posty.
    Trzymam kciuki za Twoja dzidzię!

    Elinka

    • Re: Usłyszałam dziś wyrok!

      Dziękuję Kajusiu za taki optymistyczny post. Teraz juz nie płaczę,nadejdzie w końcu wyciszenie,a pozostanie wiara,że cud zdarzy się i mnie…

      Elinka

      • Re: Usłyszałam dziś wyrok!

        Nie mozesz tracic wiary, musisz byc pozytywnej mysli, ze sie uda, ze wszystko bedzie dobrze. Stracic wiare to cos strasznego. Nie poddawaj sie. Masz szanse przez In vitro, ale ja masz i o tym musisz myslec.

        MINISIA JAKO NAJSZCZĘŚLIWSZA ŻONA NAJSZCZĘŚLIWSZEGO MĘŻA

        • Re: Usłyszałam dziś wyrok!

          jak cie to pocieszy to ja tez taki wyrok usłyszała -podobnie jak u ciebie -kontrast sie nie przedostawał…..
          mam jeszcze inna “atrakcje” -macice dwurożna…czyli nie było mi wesoło po badaniach….
          odstawiłam pigułki i za kilka miesięcy miałam fasolke…mój gin do teraz uważa to za cud…..
          nie mozna wszystkiego przesądzac… Natura czasami sama sobie radzi z niepowodzeniami i cuda się zdarzają…
          zycze tego tobie!!!!!

          • Re: Usłyszałam dziś wyrok!

            🙁

            Nati

            • Re: Usłyszałam dziś wyrok!

              Bardzo dobrze na rozkołatane nerwy robia mi takie informacje.Daje mi to nadzieje, ze cuda naprawdę sie zdarzają,dlatego dziękuje bardzo. Nurtuje mnie tylko jakie pigułki brałaś i po co skoro miałaś taka diagnozę?

              Elinka
              czekając na cud…

              • Re: Usłyszałam dziś wyrok!

                Elinko,
                “rozmawialysmy” na mojej wiadomowsci “troche beznadzieja..” i mowilam Ci, ze mam podobna diagnoze do Twojej! Pamietasz??
                Wczoraj zobaczylam na tescie II krechy (jeszcze boje sie cieszyc – ale samo to juz cos znaczy)
                Ja po badaniu potrzebowalam troche czasu, plakalam kolezance w rekaw a ona mowila, zebym, jak troche sie pozbieram, poszla jeszcze do innego lekarza!!!
                Czy wiesz, ze 18.10 mialam isc na operacje!!! a 12 zobaczylam pozytywny wynik! Bedzie dobrze!!!

                kajka

                • Bardzo dziękuję!

                  Dziękuje wszystkim dziewczynom za posty.Jesteście kochane,bez tego forum nie dałabym rady.Jesteście jak siostry,przyjaciółki…Ja narazie odpuszczam forum-muszę odpocząć od “ciążowych myśli”.Żegnam się i życzę wszystkim starajacym sie szybciutko zafasoklowania i radosnych ciąż.

                  Elinka
                  teraz już tylko cud…

                  • Re: Usłyszałam dziś wyrok!

                    Kajka!Gratuluję. Musisz pękać z radości. Trzymam kciuki,żeby dzidzia była tym razem w macicy. Proszę napisz do mnie co i jak(czy brałaś coś od lipca,czy kontrast był w otrzewnej-chociaż w tym wąskim jajowodzie). Bardzo sie cieszę,wyobrażam sobie Twoja radość. Mój mąż pracuje w Warszawie więc wybiorę sie z moimi zdjęciami na konsultację do innego gina. Pozdrawiam

                    Elinka
                    cuda się zdarzają…

                    • Re: Usłyszałam dziś wyrok!

                      Witam!Z tego co czytam Twoja sytuacja nie wygląda dobrze ale NIE MOŻESZ się poddawać!Ile razy kobieta słyszy,że nie ma najmniejszych szans na zajście w ciążę a tu nagle nie wiadomo jak okazuje się,że ciąża jest:).Ja całkiem niedawno odkryłam,że grunt to być silnym jak coś idzie ciężko bo robić z siebie bohatera jak wszystko idzie gładko jest bardzo prosto;).Walcz i nie poddawaj się!Zrób wszystko,żeby zamieszkał w Tobie mały człowieczek a tym samym żebyś była szczesliwa bo jak się załamiesz i z tego powodu nic nie bedziesz robić to tylko spotęguję ciężką sytuację.Działanie to już jakiś krok do sukcesu:). Trzymam kciuki!:). Pozdrawiam

                      • Re: Usłyszałam dziś wyrok!

                        Na razie bardziej sie boje niz ciesze!!! Jak wiesz w lipcu mialam hsg, potem wakacje i odpuscilam troche. pod koniec sierpnia poszlam do innego gina i ustalilam, ze jeszcze chwile sprobuje naturalnie (choc przekonania nie widzialam w oczach lekarza) Dwa cykle monitorowane. Jeden przeszedl i przyszla @, potem drugi, peklo jajeczko, gin dal duphaston (od ok 13 do 23 dnia) potem czekalam na @, bo uwazalam ze tez nie ma szans. Tydzien po terminie @, w koncu, zdecydowalam sie zrobic test – i to wlasnie bylo wczoraj. Dzis u lekarza – powiedzial, ze widzi pecherzyk, kazal normalnie zyc i przyjsc za 3-4 tygodnie.
                        Chce ciagle wierzyc, ze za te 4 tyg bedzie ciagle dobrze…
                        Elinka, jakbys chciala blizszych inf (albo kontakt gg, mail) daj znac!
                        Wierze, ze Tobie tez sie uda!

                        kajka

                        • Re: Usłyszałam dziś wyrok!

                          pigułki brałam kilka lat w celach antykoncepcyjnych bo nie wiedziałam o mojej “przypadłości”.dopiero po zmianie ginekologa ten postanowił mi zrobic usg wewnętrzne bo dopatrzył sie drugiego wejścia do pochwy….i tak się okazało że mam przegrode w macicy.stwierdził tez że często do pary z tym defektem idzie niedrozność jajowodów.
                          najpierw mi usuwali to “drugie” wejście do pochwy(wycinali bo była to taka cienka błonka tworząca tunel wzdłuż pochwy.w sumie w niczym mi to nie przeszkadzało,nie zauwazyłam tego przez 25 lat swojego zycia,ale lekarz stwierdził że może to powodowac problemy z rozwieraniem się podczas porodu w przyszłości.
                          nastepnym etapem było laparoskopowe usuwanie przegrody z macicy.przy okazji usuwali mi tez zrosty na prawym jajniku które mi pozostały po usuwaniu wyrostka kilka lat wstecz.
                          jak wygoiło mi się to wszystko to znów przyszłam na oddział w celu wykonania kontrastu i rentgena(zapomniałam jak to się nazywa). Niestety po kolkakrotnym podawaniu kontrastu nic nie wyciekało do jamy brzucha,czułam okropny ból i to badanie zakończyło sie niepowodzeniem.w tym momencie okazało sie że najgorsze diagnozy sie potwierdziły -niedrożność jajowodów.miałam się zgłościć znów za jakis czas w celu jakiegoś badania które miało stwierdzić na ile te jajowody sa niedrozne i czy pójdzie coś z tym zrobic.
                          w tym momencie moja cierpliwość się skończyła,miałam dosyć ciągłego “grzebania”i nie poszłam więcej na oddział.
                          odstawiłam pigułki po stwierdzeniu że “siłami natury w ciąże nie zajde”…
                          szczerze mówiąc nie planowalismy na razie z mężem dziecka,bylismy niecały rok po slubie i chcielismy jeszcze poczekac. Na wskutek nieciekawej diagnozy postanowilismy spróbowac…róznie mogło być,ja najmłodsza nie byłam (26 lat) i na ewentualne leczenie mogło nie byc duzo czasu…..
                          i tak sobie próbowaliśmy kilka miesięcy -ale bez presji -bardziej nawet omijając płodne dni bo ja znalazłam nowa prace,mąż tez…troche nie było miejsca w tym momencie na dziecko….
                          za jakiś czas zaczełam miec problemy z okresem,raz miałam,później znów nie miałam..
                          łączyłam to ze stresem w nowej pracy, z nawałem obowiązków i pracą po 12 godzin dziennie…
                          jak wreszcie trafiłam do lekarza to byłam juz w 9 tygodniu ciązy…..i gdyby nie poranne mdłości które mnie zaniepokoiły to dopiero rosnący brzuszek by mi uświadomił co jest grane…
                          ciąże znosiłam dobrze,mdłości mineły za tydzień i siłami natury urodziłam synka w 38 tyg ciąży.lekarz przygpotowywał mnie do cesarki -bał sie że po tych zabiegach mogę mieć problemy ze skurczami… Ale nie zdązyli…urodziłam w 10 minut…marcinek urodził się zdrowy ale bardzo chudziutki (2450)miałam bardzo małe łozysko które było za słabe i nie dostarczało mu tego co potrzebował.w książeczce napisano mu że urodził się z objawami hipotrofii wewnątrzmacicznej(albo jakos tak podobnie -nie chce mi się szukac ). Najprawdopodobnie miał za mało miejsca,może w macicy miałam zrosty po laparoskopii i dlatego takie małe dziecko. Nadrobił jednak bardzo szybko,teraz ma juz prawie 3 latka,98 cm i wazy 16 kg -więc chłop z niego niemały….
                          głowa do góry
                          napisałam cały ten elaborat żeby podkreślić to że NIE DAWANO MI SZANS NA CIĄŻE,,,,,,,,a jednak się udało…..(mam tez nadzieje że marcin nie pozostanie zawsze jedynakiem)
                          trzymam kciuki za ciebie….
                          pozdrawiam

                          • Re: Usłyszałam dziś wyrok!

                            Wysłałam Ci priva,ale nie odpowiadzasz. Bardzo chciałabym z Toba porozmawiać. Mój nr gg to5164256
                            . Trzymam za Ciebie kciuki.

                            Elinka czekajaca na cud

                            Znasz odpowiedź na pytanie: Usłyszałam dziś wyrok!

                            Dodaj komentarz

                            Angina u dwulatka

                            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                            Czytaj dalej →

                            Mozarella w ciąży

                            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                            Czytaj dalej →

                            Ile kosztuje żłobek?

                            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                            Czytaj dalej →

                            Dziewczyny po cc – dreny

                            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                            Czytaj dalej →

                            Meskie imie miedzynarodowe.

                            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                            Czytaj dalej →

                            Wielotorbielowatość nerek

                            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                            Czytaj dalej →

                            Ruchome kolano

                            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                            Czytaj dalej →
                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo
                            Enable registration in settings - general