Witam
Wiecie juz ile bedziecie płacić za śmieci od lipca?
Ja właśnie się dowiedziałam – 20 PLN od osoby za niesegregowane i 12 za segregowane miesięcznie.
Dla mnie z ulgą 5% dla rodziny 4 osobowej to wychodzi 121,60 PLN!!!!
Do tej pory płaciłam za pojemnik 240 l miesięcznie 60 PLN a resztę segregowanych mieliśmy za darmo.
Do tego odpady ogrodowe (trawa, gałęzie) wywoziliśmy na specjanie do tego przeznaczony śmietnik za parę groszy.
Dla mnie to 100% podwyżki – jestem wściekła. KUR..:mad:
Strona 6 odpowiedzi na pytanie: Ustawa śmieciowa – dla mnie rozbój
A da sie policzyć ścieki? U nas ścieki są zależne od zużytej wody.
A co z domkami, gdzie są studnie i własne oczyszczalnie? U nas takich w gminie pełno, bo na wsi wodociąg późno kładli i studnie głębinowe prawie wszędzie zostały. Ludzie w zależności od sytuacji korzystają z tej lub tej wody.
A cześć Aniu,kupę lat 🙂 Gratuluję trzeciego dzidziusia!!!! 🙂
Rybcia,u nas jest tak samo,ścieków jest tyle ile zużyjemy wody,bo licznik jest jeden.Gdybyśmy mieli studnię to po prostu nie płacili byśmy za wodę,a za smieci od ścieków,bo licznik musiałby być.Jeśli ktoś ma szambo,czy własna oczyszcalnię to na pewno będzie płacić od pojemnika,tak myslę,ale kto ich tam wie co wymyslą.Jak na razie sama pani w gminie przeraziła się moim przyszłościowym rachunkiem i jak na razie obmyslają jakie dodatkowo prawo wprowadzić,żeby ulżyć. Podobno dopłata do czwartego dziecka,ale mimo wszystko podejrzewam,że będzie to za mało.
ja też miałam 240 chociaż nas jest 3 i odkąd zaczęłam ostro segregować, to zmniejszyłam do 120 i nie zawsze mam pełen – wywożą raz w miesiącu
Wpraszam się na lekcję segregacji. Mam masę wątpliwości w tym temacie.
Jest może jakiś instruktaż w necie “dla opornych” albo dla dzieci?
gdybyśmy używali kompostownika to byłoby dużo łatwiej. Latem większość obierków i tak ląduje na ogrodzie, ale zimą wszystko do śmietnika idzie. No i latem u nas standardowo jest więcej bo nasza 5 + moi rodzice i często babcia.
Teraz jeszcze mały generuje mnóstwo pampersów. Bez nich też było inaczej.
W tym momencie tylko papiery palimy w domu. Oddzielnie zbieram frakcję suchą (głównie plastiki). Resztę upychamy w dużym śmietniku.
o to ja też się zapisuję
moja gmina opublikowała taką lakoniczną ściągawkę
jakieś wytyczne niby tu są. Ale ja i tak mam mnóstwo wątpliwości.
Zuz tutaj trzeba zacząć segregować i pójdzie ci – ja kupiłam sobie pojemniki w Ikea do segreacji jeden duży na plastik i dwa małe na kompostowe rzeczy i na resztę. Bo nie chce mi się latać stale do kompostownika na podwórko, zimą też wywalam
powiem tak nie widzę tego co tam u Ciebie kruszyna wójt napisał – koniec palenia śmieci w piecach – przynajmniej u mnie na wsi takie mam wrażenie.
Do kompostownika wrzucam warzywa – żadnego mięsa mam taki zwykły zrobiony na razie domowym sposobem, czyli dołek i tam wrzucam i przerzucam by mi się rozkładało.
plastik wywożę do kontenera, mam tego sporo tygodniowo. złom odkładam na bok,
Kruszyna u mnie latem do około 11-13 osób jest i wszyscy pięknie segregują 😀
mnie tylko ciekawi gdzie ja postawie dwa dodatkowe kosze do segregacji
mnie też to mocno ciekawi, zwłaszcza że kuchnia nasza ma 7m2
Znalazłam sobie właśnie jak często odbierane będą u mnie śmieci:
– zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna: raz w tygodniu jeden pojemnik na odpady zmieszane max 120l na gospodarstwo domowe
– zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna: raz w miesiącu, zarówno dla odpadów “suchych” jak i szkła; w ciągu miesiąca dostarczone zostaną 3 worki do segregacji (2 na odpady “suche” i 1 na szkło);
I o ile dla samotnej starszej pani to w zupełności wystarczy, o tyle dla rodziny wielopokoleniowej posiadające dzieci zużywające pampersy jest to zdecydowanie za mało i obawiam się, że podrzucanie śmieci nie zniknie. Pomijam już to, że i ta wielka rodzina i samotna pani zapłacą za wywóz śmieci tyle samo.
Nie znalazłam nigdzie informacji co ma zrobić mieszkaniec, który wie, że jego rodzina produkuje więcej śmieci niż 120l na tydzień i chciałby uczciwie zapłacić za odbiór większej ilości.
Zuz a ta ustawa to nie po to by płacić od osoby a nie od ilości wyprodukowanych śmieci? Przyznam że już nie nadążam za tymi wymysłami.
U nas tłumaczyli, że wprowadzają zmiany by w sytuacji gdy rodzina produkuje dużo śmieci a ma mały pojemnik nie opłacało im się wywozić śmieci do lasu tylko wsypać do kontenera bo i tak zapłacą za wywóz tyle samo niezależnie od ilości jaką odbierze od nich śmieciarka.
W Warszawie mieszkańcy domków jednorodzinnych płacą “od domku”. Wszyscy tyle samo, bez względu na to ile osób mieszka. Jak się okazało jest jednak limit, ile taki domek może tygodniowo śmieci wyprodukować za 89zł (segregacja) lub 129zł (bez segregacji)
Uważam że płatność od osoby, czy od zużycia wody jest bardziej sensowna. Jestem cały dzień w pracy, to w domu śmieci nie produkuję i to w jakimś sensie odzwierciedla zużycie wody.
U nas w domkach też od osoby jest liczone.
I jak dziewczyny? Działa? Wiem, że Warszawa położyła sprawę zupełnie…
U nas w zasadzie jest ok. Płacę mniej niż płaciłam, wywozić będą tak jak miałam wcześniej…choć nie, po szkło i papier będą przyjeżdżali rzadziej.
Jedyne co widzę, to to, że u mnie będzie więcej śmieci nieposegregowanych niż wcześniej…obostrzenia co do segregowanych bardzo rygorystyczne…wcześniej mój odbiorca w ramach segregowanych brał i folie, reklamówki, woreczki po makaronach, plastiki różnej maści itp teraz to do zmieszanych ma iść… podobnie z papierem – dużo obostrzeń…szkło również….
U Nas jest po staremu ponieważ firma która przegrała przetarg złożyła zażalenie i do sierpnia czekamy.
jestem ciekawa jak ma wyglądać segregowanie śmieci np. w wieżowcach?
do zsypu idą odpadki itp.
a reszta? szkoło, papier, plastik – mieszkańcy mają latać z tym “na pieszo” do kontenerów ustawionych gdzieś na dole?
U nas w blokach zarządzono segregację tylko na “mokre” i “suche”, wstawili po 2 nowe kontenery odpowiednio opisane i tyle.
ale w blokach i tak znosisz śmieci “na dół” do kontenera
a w wieżowcu jest zsyp, bez sensu będzie z częścią śmieci schodzić na dół a część wyrzucać do zsypu
U mojej siostry w wieżowcu tak właśnie jest – zsyp na niesegregowane, na dole pojemniki na segregowane.
Ja np. muszę chodzić po osiedlu do pojemników – przed blokiem mam na niesegregowane, z drugiej strony bloku pojemniki do segregacji.
Nie da się tego w jednym miejscu dać, bo mieszkańcy bloków się nie zgadzają. Taki urok wspólnot.
Znasz odpowiedź na pytanie: Ustawa śmieciowa – dla mnie rozbój