Dziewczyny,
Jak Wasze dwulatki zasypiają? W swoim czy Waszym łóżku? Siedzicie z nimi czy nie ma takiej potrzeby?
Jeśli zasypiają same, to kiedy zaczęły i czy same z siebie czy im jakoś pomogliście?
Śpią u siebie do rana czy przychodzą do Was?
Staś zasypia jak z nim siedzimy (15-20 minut). Później w nocy przychodzi do nas.
Nie przeszkadza nam to, ale zastanawiam się czy to nie czas na próbą samodzielnego usypiania.
84 odpowiedzi na pytanie: usypianie
no coś Ty to chyba bym musiała spać na podłodze,bo syn tak się rozwala jak śpi
Ja siedzę jakieś 2-10 minut i wychodzę gdy zaczyna już przymykać oczy,czasami w nocy do nas przychodzi i śpi z nami.
Ja pytałam psycholog czy t normalne,że dziecko tak wędruje do rodziców w nocy i powiedziała,że to całkowicie normalne,nawet to że trzeba dziecku czytać czy siedzieć przy nim 😉
Chłopaki do 2 rż mieli z nami sypialnie i siła rzeczy przychodzili a my nie mielismy siły na zmiane ich odnosić;). Teraz maja swoj pokoj i generalnie jest tak:
Krzyś potrzebuje bliskosci to moj M siedzi obok i on tak zasypia, Staś z kolei wariuje jak jestem obok, zagaduje wiec prosze go” przykryj sie kolderka, zamknij oczka ja wroce za 2 minuty” i wychodze.. Czasem wychodzi w łożka, wiec znowu go prosze idziemy razem i wychodze. Jak sie budza w nocy nie wstajemy odrazu chyba ze zaczyna sie faktyczny alarm np: odrazu sa krzyki, płacz, to M czy ja idziemy uspokoic.. Jestem dzisiaj po takiej nocy kiedy sie nie zlamalam i walczylam godzine zeby spali ale zasneli u siebie.. Przy 1 dziecku pewnie bym pozwolila czasem przyjsc i spac razem ale przy 2 to juz nie chce powtorki z rozrywki;).
ambicja nie stosowałaś metod z ksiązek “uśnij wreszcie” albo tracy hogg “zaklinaczka dzieci”?
przy konsekwentnym stosowaniu jej zasady naprawde działaja
moge na maila wyslac jesli jestes zainteresowana
ale chyba dobrze im się śpi w tym samym pokoju? mój potrzebuje jakiejkolwiek bliskości,bo zauważyłam,że jak nasz zwierzak idzie spać do synka to on do nas nie przychodzi w nocy
Czasem sie wybudzają wzajemnie, dlatego jak jeden zaczyna kwękać musimy szybko działać żeby brata nie obudził:D.
Sebastian zasypia w swoim łóżeczku w swoim pokoju – od początku
nigdy z nim nikt nie siedział, zawsze zasypiał sam i śpi całą noc tylko i wyłącznie w swoim łóżeczku
Mikołaj nie chce sam zasypiać, muszę być ja albo M. ale w większości ja go kładę spać. Usypia na naszym łóżku a potem przenosimy go do łóżeczka. W łóżeczku nie chce zasypiać, ostatnio próbowałam go przestawić ale zaczyna przeraźliwie płakać, wstaje i wyciąga ręce żeby go zabrać z łóżeczka. I po chwili zasypia na naszym łóżku. Zdarza się też tak, że zasypianie trwa nawet do godziny czasu, a przez cały ten czas wierci się, płacze i nie może zasnąć, i dużo pije. W końcu jakoś zasypia, ale wtedy to się i w nocy budzi parę razy. Powód: pełna pielucha bo przecież wieczorem wypił butlę wody. Nie wiem jak go przyzwyczaić żeby sam zasypiał w łóżeczku
Olinda czytalam gdzies o tym, że dziecko jak nie zasnie u siebie to takie przenoszenie z lozka do lozka powoduje u niego lęk. To tak jak dorosły ktory zasypia w innym miejscu i nagle budzi sie gdzie indziej..
U nas tez probowalismy zasypiania u nas i przenoszenia ale wlasnie po czasie lub w nocy sie budzili i wedrowali do nas.
Różne są dzieci niektore od poczatku spia u siebie, inne potzrebuja podejscia..
Chlopaki do roku super spali, nie bylo noszenia, bujania itd.. Po roku sie zaczelo i napewno nasza wina w tym ze poszlismy na wygodnictwo..
A teraz przy okazji przeprowadzki zmienilam im lozeczka i odrazu polozyli sie, zasneli bez problemu. Czasem trzeba posiedziec przy jednym czy drugim ale jest to wygodniejsze niz szczebelkowe łożeczko.
Moja W śpi w swoim łóżeczku (mam to większe, które można przerobić na tapczan, choć na razie są jeszcze szczebelki).
Wieczorem lub po południu kładę ją do łożeczka i wychodzę z pokoju. Nieraz mnie woła to wracam i mówie, że muszę siusiu lub wyłączyć komputer na dole itp rzeczy i znów wychodze. W nocy nie przychodzi do naszego łóżka – pewnie z uwagi na szczebelki.
Na wiosnę chcemy przenieść ją ze spaniem do jej pokoju – zobaczymy jak będzie
Ale nigdy nie brałałam jej do naszego łóżka :Nie nie: (sorry raz mąż ją przeniósł ale miała rok i nogę w gipsie i się zlitowałam jak płakała)
Julia choć już prawie ma 3 latka to śpi od 2 sama. Najpierw było tak bajeczka,siedzieliśmy koło niej itp. Potem zasypiała i przychodziła w nocy i my jej nie ruszaliśmy po pół roku czyli całkiem niedawno zaczęliśmy puszczać wieczorem Julci wieże i zostawała sama i zasypiała,ale przychodziła,my ją odnosiliśmy i tak kilka nocy.A teraz dziecko jak mówimy spać to przychodzi do nas chwile się tuli buziak i sama włącza wieże i kładzie się do łóżeczka. Po pół godziny któreś z nas idzie i zwykle wyłącza wieże. Przesypia zwykle caluśką noc i rano przychodzi do nas lub my ją idziemy budzić.
ja jak syna postanowiłam przenieść do innego pokoju to mi teściowa powiedziała,że jest za mały (12 miesięcy) jednak czułam że obojgu wyjdzie nam na dobre i tak się stało z 2-3 pobudek w nocy zrobiła się jedna.
Szybko też zrezygnowaliśmy z łóżeczka szczebelkowego i odkąd zrezygnowaliśmy przestałam też wstawać w nocy bo przychodził do nas
U nas tak jest:)
Ja to bardzo lubię, tylko rozmowa z koleżanką sprowokowała moje zastanawianie się.
Ale ona sama powiedziała, że jak to lubię i np. podświadomie nie chcę, to i tak nie zmienię, bo nie mam motywacji.
ja lubie z synem spać,on wyrobił sobie teraz rytuał,przychodzi do nas około 4-5,o 6:30 teraz trochę wcześniej wychodzi tatuś do pracy,więc mamy całe wielkie łóżko dla nas,a on i tak pcha się na mnie,ale rączkami przytula mi buzie i tak śpimy
Doble mama też o tym czytałam, że dziecko powinno zasypiać i budzić się w tym samym miejscu w którym zasnęło. Dlatego chcę nauczyć synka zasypiania w łóżeczku. No i dzisiaj znowu spróbowałam położyć Mikołajka do łóżeczka tylko najpierw (zanim zgasiłam światło) pokazałam mu, że w łóżeczku czeka na niego jego pieluszka i misio przytulanka, który też idzie spać razem z nim i że ma fajną pościel z misiami, które też będą z nim spały. Po 20 minutach zasnął, na początku co prawda próbował wstawać z łóżeczka, ale byłam konsekwentna i kładłam go aż w końcu się przytulił i zasnął przytulony do swojego misia:Kocham:
ja z doświadczenia to wiem,bo wiele razy na śpiąco przenosiłam syna jak był młodszy i właśnie jęczał mi w te dni w nocy i przybiegał do nas,a na “trzeźwo” tak się nie zdarza
tak, to jest to problem, że każdy maluch jest inny i to, co działa u jednego, nie działa u drugiego…. Moim zdaniem uczyć zasypiania trzeba, ale nie za wszelką cenę. Każda mama ma swoją intuicję i wie, jak postąpić, kiedy jest ten czas na samodzielność :)(
w przypadku mojej J wszelkie poradniki mogłam sobie od początku wsadzić…
wieczorem zasypiała po karmieniu i wtedy ją odkładaliśmy do łóżeczka, gdzie potrafiła przespać do rana, teraz ma 2 latka i tzreba się z nią położyć, ewentualnie siedzieć przy niej dopóki nie zaśnie, w nocy jak się przebudzi to ktoś musi z nią spać (śpi na amerykance, z łóżeczkiem pożegnaliśmy się pół roku temu
co będzie po narodzinach siostrzyczki nie sposób przewidzieć, ale wiem jedno – nic na siłę i nic wbrew dziecku, nawet jeśli nam dorosłym to nie na rękę…
tą samą zasadę planuję stosowac i tym razem, zobaczymy jaki egz się trafi…
U nas od maleńkości uczyliśmy młodego zasypiac samego. Było cieżko. Po 4 miesiącach wynieśliśmy sie od niego i spi sam.
Odkad pamietam u nas jest tak, ze jest rutyał karmienie, kąpanie a potem odkładanie do łóżeczka. Teraz sam wchodzi przez szczebelki bo mu wyjmuje ponieważ nie moge go teraz nosić. Kładzie sie ze swoimi zwierzakami każe sie przykryć mówi dobranoc i wychodze. Śpi całą noc.
Nigdy nie spał z nami w łóżku, jak tylko go brałam zeby go troche ululac do snu to wył. Mój egzemplarz lubi spać sam w swoim pokoju
Moja banda usypia się sama, z młodszym leżę i Mu wystarczy. Pogadamy troszkę, poprzytulamy się …
niekiedy ma dzień taki, że muszę uspić na kolanach np. na drzemkę sam nie zaśnie, tylko muszę kołysać.
Jak skończył 7 miesięcy wywaliłam łózeczko, bo i tak w nim nie spał. Budził się co noc z przeraźliwym płaczem
śpi zemną, jest spokój i nocki przespane całe
Moja córcia ma prawie 2 latka (24stycznia) i od miesiąca śpi w swoim pokoju-na urodziny sprawimy jej nowe łożko bo śpi w szczebelkach, mam nadzieję, że i ta zmianę przyjmie spokojnie. Przesypia nocki odkąd miała2,5miesiąca-skoro udało jej sie przespać kilka nocy pod rząd po12godzin to jak później zaczeła się budzić znów po 1razie w nocy to nie dawałam jej jedzenia, ewentualnie wodę do popicia i po kilku nockach znów zaczeła spać całą noc i tak do dziś-zdaża się budzić tylko sporadycznie – ząbkowanie, przeziębienie….
Znasz odpowiedź na pytanie: usypianie