Oliwia jak do tej pory zasypiała po kąpieli kładziona do łóżeczka bez problemu. Od jakiegoś tygodnia coś jej się poprzestawiało ! W zeszłą niedziele po położeniu do łóżeczka była straszna histeria, przetrzymałam ją dobrych kilka minut ale dłużej tego nie zniosłam i wzięłam ją na ręce, usnęła dosłownie w minutę ( nie kołysałam jej ). Na drugi dzień powtórka, chociasz przetrzymałam ją dłużej bo ryczała chyba z 20 minut ale też nie wytrzymałam tego płaczu i znów wzięłam ją na łapki. Teraz zdaża się to codziennie, położona do łóżeczka wpada w histerię i wyje jak wilk do księżyca dopóki jej nie wezmę, a na rękach zasypia odrazu. Nie wiem co jej się odmieniło, nie miała żadnych nowych wrażeń, wszystko robię po staremu, zęby też jej nie idą. Macie jakiś pomysł? Bo mi już ręce siadają 🙂
2 odpowiedzi na pytanie: Usypianie na rękach
Re: Usypianie na rękach
Nie wiem czy cię to choć trochę pocieszy ale moja Nutka też sama zasypiała w łóżeczku mniej więcej do 4 miesiąca a potem nagle jej się odwidziało i tylko i wyłącznie zasypiała przytulona na rękach. Próbowałam kłaść się z nią do łóżka ale niestety
I pewnego dnia stał się cud, moja córcia chciała sama żeby się z nią położyć do łóżka
Zasnęła przytulona do mnie na naszym łóżku. To było przed południem. Po południu tego samego dnia to samo i wieczorem też
Z dnia na dzień. Sama od siebie to było jakieś miesiąc temu.
Wtedy zaczęłam się śmiać i powiedziałam mężowi, że jeśli dalej tak pójdzie to potem będę się z nią tylko kładła. Nie będę jej przytulała tak mocno do siebie tylko będę ją trzymała za rączkę, a potem będę ją kładła do łóżeczka a sama na naszym łóżku i będę ją przez szczebelki trzymała za rączkę a potem…. Potem moją rękę może uda mi się zastąpić łapką misia
Od kilku dni moja córcia zasypia trzymając mnie za rękę
Powoli bo powoli ale robimy postępy. Bez krzyku, płaczu, stresu dziecka
Czasem trzeba po prostu cierpliwości bo nasze dzieci też dorastają
Może spróbuj tak jak ja. Połóż się z Oliwią na łóżku zawsze to lepiej niż noszenie na rękach. Może twoja córcia szybciej przejdzie do tego drugiego etapu….
Powodzenia życzę
rrenya z Nuteczką
Re: Usypianie na rękach
wspominając dawne czasy 😉 moja też do pewnego momentu zasypiała pieknie w łożeczku, narkamioną odkładałam i aaaa, później musiałam kołysać na rękach, próbowałam odkładać ją do łózeczka i trzymać za rączke ale to nic nie dawało. Aż wymyśliłam że będę kładła się z nią, wtulona do mnie zasypiała prawie od razu.
pamietam czasy jak bujaliśmy ją w bujaku z mężem przez godzinę trzymając za uchwyty a potem delikatnie przenosiliśmy do łóżeczka 🙂
Na rękach bujałam ośmiomiesięcznika, bujałam i płakałam bo myslałam ze mi ręce odpadną. Gdzieś tam zaczeła się wybudzać w nocy, płakać co 15 minut musialam wstawać, naszło się to z moim powrotem do pracy, nie wyrabiałam, wzięłam ją na stałe do mojego łóżka….
Myślę że dzicko dorasta i potrzebuje bliskości dlatego tak reaguje
Izka i Zuzia 4 latka 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Usypianie na rękach