no i zaczęło się…
po pierwszych dniach pobytu Wiktorka w przedszkolu katar, po tygodniu siadło na uszy, antybiotyk, krople, siedzenie w domu
mieliśmy iść dzisiaj do kontroli (antybiotyk skończył się w niedzielę, w poniedziałek i pół wtorku dziecko wyglądało na zdrowe i tak też się zachowywało) ale wczoraj po południu znowu zaczęły go boleć uszka i wieczorem i w nocy miał gorączkę 🙁
idziemy do pediatry na 13tą…
Wito jeszcze nigdy nie chorował, pomijając “zabójczą” grypę jaką kiedyś starszy przyniósł ze szkoły
starszy też nigdy mi nie chorował – nawet w przedszkolu (pomijając tę pamiętną dla nas wszystkich grypę)
tym bardziej pierwszy raz stykam się z “uszami”
dziewczyny, które macie jakieś doświadczenie w tej kwestii poradźcie – czego unikać, na co zwrócić uwagę, może jakieś szczególne rady, porady?
i pewnie dzisiaj dostaniemy kolejny antybiotyk
miejmy nadzieję że pomoże chociaż….
ale dlaczego ten pierwszy nie pomógł (amoksiklav)… A może zbyt krótko go brał? (6 dni)
co dalej? słyszałam że jak już raz u tak małego dziecka zaczną się “uszka” to będziemy się bujać ładnych kilka lat
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: uszy :(
u nas ból głowy minął, synek na ucho tez sie nie skarży….
w poniedziałek idziemy na kontrol więc zobaczymy co powie pani doktor.. ja chciałabym żeby synek jak najszybciej wrócił do przedszkola…. 😉
Avi próbowliście z balonikami Otovent. Służą do wyrównywania ujemnego ciśnienia w uchu.
Nas te balony kilka razy uratowały przed drenami.
Ostatnio przez roku płynu nie było tylko ujemne ciśnienie. W wakacje 2 miesiące dmuchaliśmy 3-4 razy dzienne i we wrześniu było ok.
Balony młoda dmuchała już jako 3,5 latka.
Niestety płyn w uchu urzymuje się długo i każda infekcja powoduje jego dalsze gromadzenie się.
Oluś praktycznie mało nam zawsze chorował, jakies niewielkie infekcje… Niestety nie pocieszę, jak zaczęlismy problemy z uszkami, tak ciągną się już dość długo, temperatury do 40stopni, raz nawet 40,3 🙁 Jeśli dostawał antybiotyk to właśnie z powodu uszek. Jak zaczynał się lekki kata już chora byłam, bo wiedziałam co może być 🙁 Zaraz uszko…właśnie słabo dmuchał i wszystko zatrzymywało się w zatokach, co rzutowało na zapalenie uszka. W lutym dostał antybiotyk, miał ostre zapalenie i brał 3 tygodnie, podobno w takiej sytuacji już trzeba zaleczyć porządnie 🙁 Dla mnie to był koszmar, bo 3 tygodnie na antybiotyku, to ogólnie przecież osłabienie organizmu 🙁
W lipcu byliśmy u laryngologa (ale z innego powodu), bo po leczeniu antybiotykiem, mieliśmy podawaną szczepionkę przez 6 tygodni do noska, jednocześnie cały czas Sinupret. Laryngolog stwierdził zapalenie uszka (dla mnie to był szok bo Oluś nawet nie narzekał, nic kompletnie…poszliśmy z innym problemem, wyszliśmy z innym). No i wizja dreników, ale odłożona na dalszą przyszłość, bo nasz laryngolog nie jest tak szybki do zabiegów i dzięki Bogu 🙂 No i zalecenie kupienia otoventu. Początkowo koszmar, zabraliśmy na wakacje, bo więcej czasu, a z racji problemów w dmuchaniu, wiedzieliśmy że czeka nas mnóstwo pracy…i to był koszmar, dziecko denerwowało się, my razem z nim…używaliśmy jednego balonika do nauki jedynie, szczerze mówiąc nam było ciężko dmuchać a co mówić o takim dziecku 🙁 Jak chciał to dmuchał, zachęcaliśmy, dostawał nagrodę nawet za próbę, jakiś mały drobiazg. Wróciliśmy do domu, dalej to samo. Właściwie tak na porządnie zaczął już umieć dmuchać po miesiącu nauki…W listopadzie pójdziemy na kontrolę i szczerze mówiąc już się boję 🙁 Aha, otovent plus sinupert 3 razy dziennie 15 kropli, my mamy takie zalecenie…Oczywiście był czas, że słyszał gorzej, wtedy jak dostaliśmy ten antybiotyk na 3 tygodnie to praktycznie mało co słyszał 🙁 Na badaniu u laryngologa wtedy w lutym (najpierw byliśmy u innego) to ledwo powstrzymywałam łzy jak patrzyłam na niego, a On nie mógl powtórzyć z dość bliskiej odległości co mówi lekarz… A to niedosłyszenie pojawiło się dosłownie z dnia na dzień…
Ja wierzę jednak że obejdziemy się bez drenów…że jest na to jakaś szansa, laryngolog dał mi taką nadzieję i muszę się jej trzymać…:)
Aha, dopisuję, okazywało się, że ma wysiękowe zapalenie uszek…
Czyli dobrze rozumiem, ze nie miała zakładanych dreników?
Marne to pocieszenie ale niedosłuch przy zapaleniu albo zaraz po nim może się utrzymywać – nawet do 3 tygodni po infekcji
Mój syn też żle słyszał przy każdym zapaleniu (jeszcze na uszko nie płakał a ja już słyszałam, że on źle słyszy – oczywiście osoby postronne twierdziły, że przesadzam i problemu nie widziały)
Teraz jak jest starszy jest lepiej, przy zapaleniu uszu słyszy juz duuuużo lepiej niż kiedyś – rośnie, uszko też rosnie, wentylacje inna
Potwierdzam
tympanograf robiony jakiś czas po zapaleniu ucha zawsze pokazywał niedosłuch
W Instytucie Fizjologii i Patologii Słuchu okazało się, że dziecko słysz w normie- badanie było robione jak od ponad miesiąca uszy były ok
rozumiem ból mamy
mój syn miał w tamtym roku szkolnym- przedszkolnym 7-8 zapaleń uszu !!! oczywiście każde z wysoką gorączką i antybiotykiem
Wiem, że niestety marne… u nas nastąpiła ogromna poprawa po tym 3 tygodniowym antybiotyku, to szeptem słyszał z bardzo dalekiej odległosci, dalszej niż miał sprawdzane przez lekarza. Oczywiście sprawdzany na bieżąco przez nas, no ale inaczej na codzień zrobić tego nie można 😉 Też się pocieszam, że im starsze dziecko, tym podobno powinny te kłopoty mijać…
Synek był dzisiaj na kontroli u laryngologa po zapaleniu ucha…. No i Mateuszek ma płyn w uchu… 🙁 we środę i piątek do pani doktor na dmuchanie balonikiem i w przyszłym tygodniu 3 razy w tygodniu to samo..
a myslałam, że to koniec problemów z uszami… :-/
🙁 przykro mi
Płyn w uszku bezpośrednio po zapaleniu to jeszcze nie tragedia, życze by szybko sie wchłonął a przedmuchiwanie trąbek choć nieprzyjemne na pewno w tym pomoże
Zaciskam kciuki za Mateuszka
Drenów nie było Raz była już na stole pod narkozą i koazało się że po antybiotykach dożylnych uszy po 10 dniach suche, miała tylko przeciętą błonę.
No ale niestety narkoza już była.
Wito ma katar od 9 dni
walczyliśmy dzielnie – frida, budherin, otrivin, sinupret itp…
od dwóch dni wydawało się że już prawie po wszystkim, że poradziliśmy sobie
ale dziś zaczęło boleć uszko 🙁
i ciężko nam było odetkać nos – pewnie jakiś płyn się znowu zebrał 🙁
bo nie wiem czy pisałam – że po 3 tygodniach po zakończeniu poprzedniego zapalenia uszu płyn sobie odpłynął
więc miałam cichą nadzieję że to był pojedynczy incydent uszny
ale wygląda na to że jednak się myliłam 🙁
ech… Niekoniecznie musi byc płyn, uszka mogą bolec jak trąbka zaczyna robić się niedrożna…koniecznie musicie nosek udrożnić,
actifedu troszkę można podać, jak zacznie działać dopiero wtedy fridy, budheriny
no i płukanie noska
Zdrówka
dzięki 🙂
a actifed to nie ma tego samego działania co sinupret?
a inhalatora w końcu nie kupiłam – laryngolog nam odradził
czy wlewanie do noska wody morskiej też coś da?
Actifed zawiera pseudoefedrynę – mocno zmniejsza obrzęk i to nie tylko lokalnie w nosku ale udrożni też trąbki słuchowe – spokojnie 2.5ml można trzylatkowi podać, zwłaszcza przed snem
Sinupret upłynnia wydzielinę – ja tego leku nie stosuję, u mnie więcej szkody niż pożytku narobił, zbiera mi się po nim płyn w zatokach i takie tam.
Ja inhalatora z tradycyjną maseczką do nosa nie używam, my płuczemy jamy nosa głowicą donosową (zalecenia naszego laryngologa), wodą wg niego to zwykły katar można płukać, jak jest obrzęk to nic nie da. Iryhator za pomocą odpowiedniego ciśnienia po uprzednim odblokowaniu noska doprowadza laki w okolice ujścia zatok tam gdzie tradycyjne krople nie mają szans dotrzec
doczytałam juz o actifedzie
u nas dziś apteka zamknięta a droga do miasta tak zasypana
ale załatwię coś..
kurcze z tych inhalacji to ja jestem zupełnie zielona głupia i tępa
nigdy na własne oczy nie widziałam inhalatora, nikt w mojej rodzinie nie miał ani nikt ze znajomych…
więc sory za pytanie –
musiałabym kupić taki standartowy inhalator a do tego taką końcówkę o której piszesz i którą zalinkowałaś już w tym wątku?
a skąd leki, skoro laryngolog nam odradza? są jakieś bez recepty?
mogłabyś mi pokazać jakiś najtańszy a spełniający swoje podstawowe funkcje?
dzięki Aniu za tak cenne dla mnie rady 🙂
Avi bez sensu sprzęt jak lekarz nie będzie chciał z niego korzystać (myślę ze to wydatek conajmniej 150zł) – na samą sól nie warto niewiele przy obrzękach, uszach pomoże a wszystko co konkretne i przydatne to na recepty
inhalator…to u mnie w skrócie sprężarka powietrza z wężykiem (np to niebieskie pudło)
nabulizator pojemnik na leki (to pod maseczką) – w zależności od tego jaką końcówkę podepniemy do sprężarki możemy różne wielkości częsteczek leków ganerować, w zależności od tego gdzie mają one ostatecznie trafić (inne do górnych dróg odechowych, inne do dolnych, do nosa)
irygator – taki nabulizator do nosa
nie wiem co radzić, lekarz dlaczego odradza?
A jak uszko dzisiaj? Niby otinum do uszka dać można ale to bardziej objawowe a nie przyczynowe
w sumie to nie wiem dlaczego odradza…
teraz mamy wizytę dopiero na luty (no chyba że będzie znowu nagła konieczna potrzeba) to wtedy jeszcze raz spytam
dzisiaj na razie na ucho się nie skarży
przyznam, ze wczoraj mu wkropliłam w akcie desperacji 2 krople floxalu co nam został jeszcze z ostatniego zapalenia – laryngolog przepisała
potem się naczytałam że nie podaje sie dzieciom do 18 r.ż.
echch…
mam jeszcze dicortineff ale wczoraj jak płakał że go boli nie umiałam go znaleźć, ale mam…
Wiesz co krople z antybiotykami na niedrożne uszka to nie mają za bardzo sensu bo jak błona cala to one nie mają szans dotrzeć do ucha środkowego(a jak peknięta to strach, że diabła naroobią), inna sprawa jak mamy zapalenie ucha zewnętrznego wtedy jak najbardziej – przerabiałam u siebie dwa tygodnie temu, najpierw miałam zapalenie środkowego ale od płynu błona nie wytrzymała pękła, wylało się do zewnętrznego przewodu i zapalenie się rozszerzyło i kiedy już ze srodkowym się uporałam kulałam się z zapaleniem ucha zewnętrznego – wtedy do tego ucha krople miałam brać
więc w sumie jak na razie to najlepiej zostać przy actifedzie, buderinie
i w razie bólu może autoalgin przeciwbólowo? bo to tez chyba mam
daję mu jeszcze limfomiosot ale tak do końca w niego nie wierzę…
I jeszcze do noska coś przeciwobrzękowego ja bym mimo actifedu dorzuciła (no chyba, że już limit kilku dni przekroczyliście)
No i “badaj” mu słuch…powinien wyraźny szept z dobrych 5 metrów powtórzyć
Kropelki Lymphomysot u starszak 4 lata temu też przerabiałam…
w razie bólu antotalgin/otinum co tam masz ale ja jak już boli ucho to wolę pokazać u laryngologa…
Oby katarzysko odpuściło
Znasz odpowiedź na pytanie: uszy :(