Moje dziecko złapało [Zobacz stronę], ponoć teraz mnoży się jak szalony i dużo dzieci choruje. Jest to inaczej ostra grypa żołądkowa. U nas zaczęło sie w niedzielę okropnymi wymiotami i biegunką. W poniedziałek byliśmy u lekrza, nie stwierdził odwodnienia, kazał dziecko poić i obserwować. We wtorek rano biegunka sie nasiliła i Weronisia zaczęła nam odjeżdżać (zrobiła sie senna i bardzo apatyczna). Pędem do szpitala, gdzie byłyśmy do wczoraj. Cały czas dostawała kroplówki i strasznie ją pokłuli:-( Wypuścili nas do domu ale nie jest jeszcze do końca zdrowa – chyba sie bali, że pozaraża cały oddział niemowlaków.
Nikomu nie życze pobytu w szpitalu ale jeśli zauważycie podobne objawy u swojego dziecka, to pędem do szpitala. U nas początki odwodnienia zaczęły się po dwóch gwałtownych biegunkach! Im prędzej dzieciaczek dostanie kroplówke tym lepiej.
8 odpowiedzi na pytanie: Uwaga rotawirus – właśnie wróciliśmy ze szpitala!
Re: Uwaga rotawirus – właśnie wróciliśmy ze szpitala!
Najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło! Tylko szkoda Weroniczki,biedactwo musiała się trochę wycierpieć!
ŻYCZYMY SZYBKIEGO POWROTU DO ZDRÓWKA!
Filipek 21.02.2003
Monika i Filip
Re: Uwaga rotawirus – właśnie wróciliśmy ze szpitala!
Jak byłam z Zuzą w szpitalu na zapalenie płuc, to dokoptowali do naszej sali dziecko, u którego podejrzewali zjedzenie leków – mała lała się przez ręce, wymioty, biegunka. Dopiero po 3 dniach(!!!) wpadli na to, że to rotawirus. Nie miałam pojęcia co to, więc prawdę mówiąc wpuściłam to jednym uchem, a wypuściłam drugim. Następnego dnia Zuza zrobiła żadką kupkę ze śluzem. Doktorka kazała ja zbadać, czy to nie rotawirus. I wtedy się tym zainteresowałam. Okazało sie, że Zuza mogła się zarazić od tego dziecka z sali (jak mogli niezdiagnozowane dziecko dołożyć do dziecka z zapaleniem płuc!) i okazało sie jeszcze, że już połowa, jak nie więcej, dzieci na oddziale jest już zarażona. Nawet kilka mam się zaraziło. Na szczęście Zuza miała dobre wyniki, a i mnie to ominęło.
Po wszystkim juz pomyslałam, że jakby jednak Zuzę zarażono w szpitalu, wytoczyłabym im proces.
Dobrze, że jednak jesteście w domku. Weronika szybciej wyzdrowieje i przede wszystkim będzie u siebie. A ze szpitala można wyjść niestety bardziej chorym, niż się przyszło…
Daga i Zuzanka 10 m-cy
Re: Uwaga rotawirus – właśnie wróciliśmy ze szpitala!
Ciesze się, ze już lepiej, ale spiesze donieść, ze szpital nie zawsze na szczescie jest konieczny. U nas nie był, mimo że nie od razu pognałam do lekarza. najpierw były wymioty, gorączka dopiero 2 dni potem, no i biegunka. Szybko, już po wymiotach, kupiłam gastrolit, który Mateusz bardzo polubił, a który w sumie w takim etapie choroby (poczatkowym) zastepuje kroplówke. I mimo że choroba trwała kilka dni, to Mati nie zasłabł nam (oczywiscie byłam w kontakcie z lekarzem, ktory kontrolował stan dziecka) aż tak, po prostu wiecej spał, nie odwodnił się i ładnie wyszedł z choroby. Inna sprawa, że to naprawde bardzo zaraża, chorowałam też ja, potem moja rodzina, z którą miałam w tym czasie tylko przelotny kontakt.
Ponieważ dopiałas się do mojego postu o Mateuszku, odpowiadam tu, że tym razem u nas to nie rotawirus, choc brałam go pod uwage własnie po tych wymiotach.
Re: Uwaga rotawirus – właśnie wróciliśmy ze szpitala!
Myslę, że miałabyś marne szanse na wygranie tego procesu…. My też mieiśmy na sali inną dziewczynkę ale szpital był tak obładowany, że nie było żadnych izolatek.
Poza tym lekarz powiedział, że rotawirus wylęga się od 10 do 14 dni – nie wcześniej.
Agnieszka z Weroniką 14.05.03
Re: Uwaga rotawirus – właśnie wróciliśmy ze szpitala!
To super, że u Was lepiej!
Ja też wisiałam z lekarzem na telefonie ale był bezradny, bo Weronika przestała przyjmować jakiekolwiek płyny i pozostał nam tylko szpital…
Agnieszka z Weroniką 14.05.03
Re: Uwaga rotawirus – właśnie wróciliśmy ze szpitala!
Mateusz też nie pił nic, ale na forum poradzono mi gastrolit. Okazało się, ze pije tylko to, i to duże ilości (więcej niz kiedyskolwiek czegokolwiek), więc to akurat było wspaniałe, że upodobał sobie tak ważny w danej chwili lek…
I w dodatku kiedy wyzdrowiał już gastrolitu nie lubił… Teraz też w dniu, gdy wymiotował chciałam mu podać i nie ruszył… a wtedy trąbił po 200 ml na raz 🙂 Oby każde dziecko tak bezbłednie wyczuło najważniejszą porę 🙂
Re: Uwaga rotawirus – właśnie wróciliśmy ze szpitala!
no niestety, znajomych dzieciaczek złapał rotawirusa w szpitalu, kiedy leżał tam na zapalenie pęcherza !!!
dziewczyny, teraz szczególnie dbajmy o higienę!!!
Re: Uwaga rotawirus – właśnie wróciliśmy ze szpitala!
My tez właśnie jesteśmy po rotawirusie.
U nas szpital nie był na szczeście konieczny, kroplówka też. Mała dostała m.in. gastrolit, pomęczyła się kilka dni z biegunką i temperaturą, ładnie z tego wyszła… A zaraz potem podłapała zapalenie gardła i oooogromny katar, z którym bujamy się do dziś.
Bebiko, mama sierpniowej Zuzanki
Znasz odpowiedź na pytanie: Uwaga rotawirus – właśnie wróciliśmy ze szpitala!