Dziewczyny Kochane- te czekające już z pół roku…wybaczcie, ale ja teraz w rozjazdach nie znająca swojego miejsca na ziemi, rzadko bardzo na forum, a ten przepis..eh…czkawką mi się odbija, ale ponieważ obiecałam to będzie:-)Dziś przyglądając się moim winoroślom w ogrodzie, pomyślałam, że czas Was przygotowac na to co będzie-hehehe…..Ale nic to! Wino jest na prawdę pyszne. Chociaż za każdym razem wychodzi troszkę inne- już 3 roczniki mamy:-)
Od razu zastrzegam, nie jest to przepis którego należy się kurczowo trzymać- należy mniej więcej zachować proporcje.
Ja posiadam “dymion” ( dla nie wtajemniczonych “naczynie” w którym winko dojrzewa) o pojemności 35 litrów. I w odniesieniu do tej objętości przepis mój brzmi:
winogron ( ja robię z ciemnych) ok 10 kg-winogrona muszą być opłukane, i zmiażdżone ( ja robię to praską do ziemniaków), po czym wrzucone do “dymionka”. Powinno być ich około połowy objętości tego naczynia ( winogrona plus sok z nich). Napisałam na wstępie, że nie należy się trzymać sztywno podanych gramatur- jeśli zobaczycie że już 8 kilo daje połowę- to wystarczy- albo równie dobrze może być potrzebne 12 kilogramów. Na 10 kilo owoców ( można pomieszać np jasne winogronko z ciemnym)przygotowujemy 8 kg cukru.te 8 kg rozpuszczamy w wodzie-ok 8 litrów- co ważne-cukier rozpuszczamy np po 2,3 kg w 2-3 litrach wody, oczywiście podgrzewając- cukier musi się całkowicie rozpuścić- więc jeśli widzicie że jest z tym problem, dolewacie więcej wody. Taki roztwór wlewamy do “dymiona” UWAGA!!!!!Objętość całkowita zawartości “dymiona” ( owoce plus woda z cukrem) nie może przekraczać 2/3 jego objętości – grozi to po prostu wybuchem o takich barwach, że się ze sprzątaniem nie pozbieracie!!!! ( mam to za sobą:-))))No… Teraz zatykamy korkiem, wsadzamy rureczkę, nalewamy do rureczki wody ( wiecie, to taka specjalne rurka szklana), uszczelniamy korek woskiem i…czekamy:-)
Wino zaczyna bulkać. I bulka i bulka…. jak przestanie “bulkać” ( nie bulka powiedzmy tydzień), odcedzamy owocki, kosztujemy winko i oceniamy wg gustu ile należy dodać cukru. My dodajemy ok 3-4 kg.Ale to zależy od winogron i cukru:-)Jeśli jest całkiem kwaśne- spokojnie można dać 4kg, jeśli jest słodkawe wystarczy na tym etapie ze 2 kg. Dopełniamy wodą do 2/3 objętości dymiona i ponownie zatykamy korkiem zalewamy woskiem i rureczka z wodą. Bulka…. jak przestanie- sprawdzamy jak ze smakiem- jeśli takie zbliżone do OK- to tak 1 kg cukru dorzucamy ( oczywiście zawsze cukier w postaci wodnego roztworu!!!), jeśli mało słodkie- 2, 3 kg…Lepiej dać za mało cukru i dodać po kilku tygodniach jak się “przegryzie” niż na raz dać dużo i wtedy kicha, bo za bardzo rozcieńczyć nie można. Dziewczyny drogie- to jest cała filozofia. Żadnych drożdży- woda cukier i owoce:-)Taka dodatkowa rada- my trzymamy “dymion ” w pokoju ( chrońcie przed dziećmi rurki!!!!) w pobliżu kaloryfera-ciepełko dobrze winku robi. Zakrywamy dymion starym prześcieradłem (hihi), żeby wino nie traciło koloru ( w ciemnym nie traci)!!!W tym roku na to wpadłam i winko jest pięknej głębokiej czerwieni i bosko klarowne! Cały proces trwa mniej więcej od końca września, października ( zależy od odmiany winogron, kiedy są dojrzałe do zbioru, w tym przypadku nie przeszkadza nawet jakiś przymrozek, ale po przymrozkach winogronka lubią spadać!) do wiosny. My z reguły zlewamy wino ok marca kwietnia. Generalnie jest zasada, że wino musi być spokojne ze 2 tygodnie- tzn bez bulkania.
Przepraszam Was najmocniej, że tak chaotycznie- ale..jakoś nie umiałam tego lepiej do kupy pozbierać. Gdyby cokolwiek było dla Was niejasne- piszcie- odpowiem na pewno!!Przepis jest na prawdę dziecinnie prosty a efekt wg mnie super- przyjemne winko caaały rok:-)Ale nie pijcie za dużo na raz- daje nieźle w głowę;-)))
pozdrawiamy ciepło jeszcze przed winobraniem-
Basia +Julia+Barti i Jurek:-)
5 odpowiedzi na pytanie: UWAGA!!!!W I N O z winogron :-)
Re: UWAGA!!!!W I N O z winogron 🙂
Dzięki, padam do nóżek i w tym roku zaczynam produkcję 🙂
Aga i Ania 2 latka
Re: UWAGA!!!!W I N O z winogron 🙂
Dziewczyny!Podciągam wątek-przepis, ponieważ moje winogronka już ciemne, czyli… niebawem winobranie:-)-
Basia +Julia+Barti i Jurek:-)
Re: UWAGA!!!!W I N O z winogron 🙂
mniam, mniam
Viccy + Sara 11.07.2005
Re: UWAGA!!!!W I N O z winogron 🙂
Nie mialam pojecia, ze w winie jest tyle cukru! Dzieki za przepis, odpisze i kiedy zamieszkam na swoim z pewnoscia kupie dymion i bede robic wino. Mniam. Pytanko jeszcze takie – ile wychodzi Ci butelek z 35 litrowego dymiona? (usiluje ustalic na jak dlugo mi wystarczy hihi bo lubie wino)
Kacperek 12.02.04
Re: UWAGA!!!!W I N O z winogron 🙂
Zrobiłam mniej/więcej wg. tego przepisu wino z wiśni. Jest już prawie gotowe, a mi ślinka cieknie.
Niestety nie zrobię z winogron w tym roku, bo nie mam nic na krzakach, buuuuu, nie wiem dlaczego
Podciągam przepisik do góry i polecam. Pychotka.
11.07.05
Znasz odpowiedź na pytanie: UWAGA!!!!W I N O z winogron :-)