uważam, że chusty są przereklamowane

a szczegóły znajdziecie tutaj:

[Zobacz stronę]

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: uważam, że chusty są przereklamowane

  1. Zamieszczone przez Gema

    cieszę się, że nie tylko ja wolę jednak nosidełka od chust. patrzę na te maleńkie dzieci w chuście to aż się wzruszam. mój synek nigdy nie był taki maleńki i spokojny… od urodzenia sztywno trzyma główkę i jest ciekawy świata i chce się rozglądać – najgorzej jest podczas karmienia bo ciągnie cycek ze sobą hahaha i się odwraca we wszystkie strony.

    Ostatnio koleżanka opowiedziała mi, że dostała taką specjalną pelerynkę do karmienia właśnie takich ciekawskich dzieci ;), w ramach ciekawostki podsyłam linka:

    Od razu zaznaczam, że ja nie używałam, nie wiem, czy praktyczne, ale koleżanka mówiła, że jej 7 miesięczna córcia się strasznie rozprasza w czasie jedzenia, a dzięki tej pelerynce właśnie spokojniej ją nakarmiła… Tylko zastanawia mnie niezmiennie skąd się biorą ceny takich rzeczy…

    • Zamieszczone przez ewasilek
      Ja to chyba w ogóle wyrodna matka jestem, bo nie czaję, po co dziecko czy w chuście, czy nosidle nosić??Nie lepiej w wózku? I wyspać się berbeć może i porozglądać. Po moich obserwacjach,tylko jenej kolezanki, która wiecznie w chuście córe nosiła, widzę, że to niepraktyczne. Dziecko przyzwyczaja się,że ciągle przyklejone do mamy. Spała, cała spocona. Po drugie, ciężko ją potem było do wózka przeekonać. Po trzecie więzi można budować bez gotowania z dzieckiem “na sobie”, bez spacerowania z tym małym, jakże słodkim zresztą,”bagażem”. Przecież można razem leżeć, siedzieć i się poprzytulać, wspólnie bawić. Wydaje mi się,że odbija się potem jeden mały błąd. A mianowicie, bez względu na to, czy dziecko śpi, nie śpi, to przez pierwszy miesiąc rodzice nie mogący nacieszyć się swym szczęściem, ciągle trzymają go na rękach. a mały skarb, rośnie i rośnie…i…staję się ciężkim skarbem, a na rączkach nadal chce, więc rodzice sięgają po “wspomagacze” typu nosidła, chusty. Może się mylę. Nie wykluczam. Może nie zbuduję z córką tej wszędzie opisywanej więzi,dzięki łażeniu w metrach “szmaty” z berbeciem w środku;)
      Mam na myśli dzieci, nie kolkowe, gdzie 3 godziny uspakajania, to zupełnie rozumiem,że chcemy sobie trzoszkę ulżyć.

      To ja się tylko podpiszę pod tym, że dzieci często same decydują o tym, co im odpowiada, a co nie… Ja miałam synka, który bez smoczka nie umiał zasnąć i wbrew opiniom pań z poradni laktacyjnej pięknie ciągnął cycusia, a z butelki przez smoczek nie umiał w ogóle jeść… nie powiem, co ja przeżyłam jak na 3 tygodnie za radą pań specjalistek zabrałam miesięcznemu dziecku smoczek…

      • Najlepiej napisac na komunikatorze “*na chusta”, niz chwile pomyslec. Nie kazdy umie obsluzyc taki sprzet, wiec to nie musi byc wina chusty

        • ktoś jeszcze chce na mnie wywalić worek ziemniaków? a Ciebie odsyłam do

          • skoro opisujesz to na blogu w malo kulturalny sposob, chcac by “ql” to czemu sie dziwisz?

            • no śmiało, dalej. słucham Cię uważnie. coś jeszcze? Ciebie w blogu osobiście nie obrażam, więc nie rozumiem, dlaczego w ogóle mnie krytykujesz… Polska jest wolnym krajem i panuje swoboda wypowiedzi, także tych wulgarnych z zastrzeżeniem, że nie będą dla nikogo obraźliwe.

              • Zamieszczone przez Gema
                no śmiało, dalej. słucham Cię uważnie. coś jeszcze? Ciebie w blogu osobiście nie obrażam, więc nie rozumiem, dlaczego w ogóle mnie krytykujesz… Polska jest wolnym krajem i panuje swoboda wypowiedzi, także tych wulgarnych z zastrzeżeniem, że nie będą dla nikogo obraźliwe.

                Skoro piszesz, ze Polska jest wolnym krajem i jest swoboda wypowiedzi, czemu tak Cie boli moja? Wyrazilas swoja opinie publicznie, wiec otrzymalas odpowiedz, bo chyba po to zalozylas watek. Czemu dziwi Cie odpowiedz?

                • posłuchaj bekonie. nie zamierzam więcej z Tobą dyskutować.
                  na blogu jest ciąg dalszy testów. chętnych i ciekawych zapraszam do lektury

                  a wątek założyłam, aby pokazać niektórym, że nie trzeba się zmuszać do chusty i warto poszukać rozwiązania analogicznego.
                  a dla koleżanki może to być najwyżej przykre, ale nie obraźliwe… co w tym obraźliwego, że prezent okazał się denerwujący?

                  • gdyby ktoś był dalej zainteresowany tematem, to stałam się szczęśliwą właścicielką idealnego nosidła 😀

                    szczerze polecam 😉 od 7 do 20 kg spokojnie można nosić dzieciaka 😀 jest śliczne! milusie w dotyku! Wygodne! oh i ah normalnie i nie zbiera kurzu tak jak chusty 😀 Do zapięcia są tylko dwie klamerki, a nie cztery, czy pięć, więc zakłada się jeszcze szybciej

                    • Zamieszczone przez ewasilek
                      Ja to chyba w ogóle wyrodna matka jestem, bo nie czaję, po co dziecko czy w chuście, czy nosidle nosić??Nie lepiej w wózku? I wyspać się berbeć może i porozglądać.

                      ja też wyrodna, kupiłam chustę, nosił M naszego smyka ja nie mogłam, kupiliśmy nosidło M nosił ja nie mogłam. Kręgosłup mi wysiadał było nam nie wygodnie, dałam sobie spokój, oduczyłam szybko od wózka i tak w więku 1,5 miesięcy(edytuję: chodzi mi o 1rok i 5 miesięcy oczywiście) chodził bez wózka, chyba że gdzieś bardzo daleko albo na zakupy.

                      Jak komuś wygodnie to proszę uprzejmie niech nosi. Ja byłam i jestem przeciwna noszeniu. Świetnie dziecko się rozwija nie koniecznie stale u mamy na ręku, jest do tego leżaczek, chuśtawkie (nie miałam) i fotelik samochodowy który służył u nas na początku za leżaczek czy trochę bujak. Sebo był ze mną wszędzie i czuł się świetnie potem nie miałam problemu z wiszącymi dzieckiem, które musi być wszędzie tam gdzie mama.

                      wyrodna matka jestem? może

                      • nie jesteś wyrodną matką 😀 Jesteś super mamą, skoro potrafiłaś dostrzec, co jest dobre dla Was 🙂 Cieszę się, że nie popadłaś we frustrację tak jak ja po “porażce” z chustą 😀

                        • Zamieszczone przez Gema
                          nie jesteś wyrodną matką 😀 Jesteś super mamą, skoro potrafiłaś dostrzec, co jest dobre dla Was 🙂 Cieszę się, że nie popadłaś we frustrację tak jak ja po “porażce” z chustą 😀

                          To może założymy wątek o wyrodnych matkach?? “Matki Polki” będą miały na kim wieszać psy
                          Moja 7,5 miesięczna córka:
                          -nie jest karmiona piersią
                          -nie jest przyzwyczajona bycia “przyklejoną” do mnie, czy do taty
                          -zasypia sama, nie usypiam jej
                          -lubi swój wózek
                          -nie lecę na każde jej jęknięcie
                          -włączam bajki (choć tu miałam plan,że do roku nic nie będzie z tv, złamałam się)

                          (hihi, jakiś zgryźliwy humorek mnie dziś dopadł chyba;) )

                          Gema, mam tylko pytanie do Ciebie. Pozbawione cienia złośliwości, czy ironii.Znajduje się w nim tylko i wyłącznie moja czysta ciekawość. Dlaczego tak Ci zależy, aby nosić dziecko?

                          • Chcę go nosić, ponieważ dużo płacze i tylko na rączkach się uspokaja. A ja nie mam siły słuchać jego krzyków. Kiedyś próbowałam czekać aż “się wypłacze” ale kończyło się to tylko jego spazmami i dławieniem się :/ No i odkąd mamy nosidło codzienne histerie się skończyły, a ja mogę sobie spokojnie zrobić śniadanie czy obiad 😀 No i mamy dom 2 piętrowy i czasami muszę coś znieść i zabrać syna jednocześnie i wtedy rąk brakuje, a tak syna w nosidło, w ręce pranie albo inny ładunek i idziemy sobie 😀

                            • Zamieszczone przez Gema
                              Chcę go nosić, ponieważ dużo płacze i tylko na rączkach się uspokaja. A ja nie mam siły słuchać jego krzyków. Kiedyś próbowałam czekać aż “się wypłacze” ale kończyło się to tylko jego spazmami i dławieniem się :/ No i odkąd mamy nosidło codzienne histerie się skończyły, a ja mogę sobie spokojnie zrobić śniadanie czy obiad 😀 No i mamy dom 2 piętrowy i czasami muszę coś znieść i zabrać syna jednocześnie i wtedy rąk brakuje, a tak syna w nosidło, w ręce pranie albo inny ładunek i idziemy sobie 😀

                              No to czaję. Moja czasami, sporadycznie mocniej płakała,żeby ją wziąć i no i tez brałam, bo przecież dzieciaczek potrzebuje przytulańców:D
                              Moja Natka lubi sobie posiedzieć sama. pobędzie dłużej w towarzystwie, to potem nawet rodziców nie chce widzieć, tylko delektuje się towarzystwem swojego przyjaciela przytulaka osiołka
                              nigdy nie przetrzymywałam,żeby się wypłakała. Co innego jakieś tam kwękania, takie wymuszacze, to najwyżej siedzimy troszkę razem. Ale mi to się trafił jakiś taki egzemplarz, zobaczymy, czy następne też takie będą

                              • Zamieszczone przez Gema
                                Chcę go nosić, ponieważ dużo płacze i tylko na rączkach się uspokaja. A ja nie mam siły słuchać jego krzyków. Kiedyś próbowałam czekać aż “się wypłacze” ale kończyło się to tylko jego spazmami i dławieniem się :/ No i odkąd mamy nosidło codzienne histerie się skończyły, a ja mogę sobie spokojnie zrobić śniadanie czy obiad 😀 No i mamy dom 2 piętrowy i czasami muszę coś znieść i zabrać syna jednocześnie i wtedy rąk brakuje, a tak syna w nosidło, w ręce pranie albo inny ładunek i idziemy sobie 😀

                                a płacze z jakiego powodu? Fakt te schody w domu z małym dzieckiem i tobołami
                                pewnie nie lubie być w pozycji horyzontalnej a widzieć co się dzieje w koło

                                • no nie wiem dlaczego. nikt nie wie. kolek nie ma. najedzony (z wyjątkiem kryzysu laktacyjnego jakiś czas temu). przewinięty. mówimy do niego, śpiewamy i takie tam. on po prostu się chyba nudzi. na rączkach od razu się rozgląda i uspokaja i smieje, a jak leży sam to bardzo krótko się pobawi i płacz. pewnie się nudzi.

                                  Dziś mnie zaskoczył 😀 Zostawiłam go na chwilę na brzuchu w salonie i poszłam do kuchni po zupę. Wracam, a on na plecach leży! Noż kurde! Tyle czasu czekałam aż się przewróci, bo tylko z pleców na brzuch się przewracał do tej pory, a on z brzucha na plecy odwraca się jak mnie nie było akurat raz! Poprzeczniak jeden 😀

                                  W załączniku materiał dowodowy z wczorajszego spaceru. Wiem, że kapturek jest zaczepiony odwrotnie, ale jakoś sówki na wierzchu nam lepiej pasują. I na dużym słońcu mniej się nagrzewają niż ta czarna strona 😀

                                  • jaki schowany, fajne zdjęcie
                                    to pewnie nuda z tym płaczem. Spróbuj mu bajki do słuchania puszczać,

                                    • próbowałam. niestety tylko światełka go na jakiś czas zajmują bardziej… ale boję się że dostanie epilepsji od tych migających zabawek… no i jak zobaczy telewizor to wsiąka całkiem! Każdym kącikiem oka jest w stanie zerkać! Ja nie wiedziałam, że tak można głowę odkręcać! Dziecko guma się z niego robi, żeby tv oglądać. Otwarta buzia i ogląda w ciszy, co jakiś czas śmiejąc się z czegoś! Masakra! Staram się zasłaniać mu widok sobą, ale się tak wygina, że zawsze znajdzie sposób jak oglądać tv. A u nas w domu dużo osób i zwykle ktoś jednak coś chce oglądać 😀 Kineskopowego w ogóle nie daję mu oglądać, ale ten LEDowy to może z minutę dziennie obejrzy przez przypadek, lub jak go babcia lula.

                                      • dzieci tak mają, SEbo lubił programy gdzie były dzieci – reklamy, muzyczne jak jaka to melodia. Jak stale gra u was tv to nie uchronisz go przed oglądaniem. Z umiarem nic nie szkodzi takie jest moje zdanie

                                        • no tak jak mówię, o kineskopowym tv może zapomnieć! 😀 na ledowy niech sobie czasami patrzy, bo jak z nim walczę, to się czasami boję, że mu kark skręcę 😀 najczęściej śmieje się z polityków 😉 Przesadził tylko jak śmiał się z relacji katastrofy Tupolewa

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: uważam, że chusty są przereklamowane

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general