Gość bardzo cynicznie pisze jak uwodzi mężatki (opisuje jak to mówi im jakie są inteligentne a naprawde nazywa je “tanimi dziwkami, co daja za pare komplementów”), poniżej ciekawa dyskusja ( jedna osoba bardzo celnie nazwała go “myśliwym”, ktory poluje na ranną ofiarę i jest z tego dumny).
Tak przy okazji, kazda z nas tu jest męzatką- warto więc sobie przeczytać, by kiedyś nie wpaść w sidła takiego drania, który wykorzysta to, że nasze małżeństwo będzie w chwilowym kryzysie.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Uwieść mężatkę – to takie proste:)
mi to uwodzenie wygląda 😉
a to zalezy czy to ty na tym avatarze czy tylko jakis fake, bo jesli to ty, to czmu nie 😀
Świetnie ujęte. Nic dodać, nic ująć, więc rozpisywać się nie będę…
Też bym go wykastrowała. Swinia zwyczajna. Za tą przyjemność w rujnowaniu życia z premedytacją ( nie zebym wybielała te mężatki zdradzające swoich chłopów, ale facet z deka przesadza )
Albo pracownik WP.pl 😉
ej to prawo rynku, popyt i podaz, to tak jakbys kazala palic fabryki pampersow bo trzeba byc wiernym pieluszce tetrowej…. koles korzysta z niszy rynkowej.
a tym zdradzajacym tez sie cos od zycia nalezy, maja chwile dla siebie przy kolesiu co pachnie, slucha, dba…. no po prostu “kocha”, moze nie do konca zycia, ale zawsze cos 🙂
tu się zgodzę – taki “czysty układ” jest fair
hehe to moja ukochana Uma ale ona chyba nie potrzebuje pocieszyciela 🙂
Lotos- eee, kastrować? i jak już, to kogo? przecież on nikogo nie zmuszał do niczego!
Nie ma jak to zwalić winę za rozpad związku na kogoś trzeciego!
no szkoda, to taka wrtosciowa kobieta, a i nie marna do tego….
Nie mówię że te bzykane to anioły bez winy. Ich wina jest oczywista – zdradziły męża.
Mnie ciekawi bardziej co kieruje tym facetem, że z taką pogardą mówi o “tanich dziwkach” – mężatkach.
Zauroczyć kobiete w celu “puknięcia” to jest zwykłe uwiedzenie, oszustwo, granie na ludzkich uczuciach. Kobieta żadko idzie do lóżka, by tylko i wyłącznie,jak to sie ładnie mówi, rozładować napięcie- musi coś czuć do niego. Kobieta chce zblizenia gdy zaufa, gdy poczuje jakaś więź, gdy sobie coś obiecuje (pomijam gdy pijana). A gość to wykorzystuje i to jest wstrętne.
Są ludzie, którzy graja na ludzkich uczuciach np. tacy wyłudzacze kasy na “chore dziecko”. I co, pogada, poskamle, pokaże zdjęcie, uklęknie przed kościołem a czlowiek sie lituje, chce pomóc. A taki peka ze śmiechu i “szlifuje” jeszcze bardziej swoje umiejętności. To nas wnerwia, bo czujemy się oszukani. Ten facet działa na podobnej zasadzie, tylko jego nagrodą nie sa pieniądze a sex. Tak samo jednak je oszukuje, a one posżły na to, bo moze chciały troche ciepła, uwagi, sympatii, namiastki milości nawet…
Nie uspawiedliwiam zdrady, nie wyobrażam sobie czegos takiego zrobić ani doświadczyć. Ludzie sa jednak tylko ludźmi i błądzą.
Wykastrowalabym każdego/każdą, który/a z cyniczną premedytacją żeruje na czyjejś słabości, bawi się uczuciami i w sumie bardzo głęboko rani drugiego czlowieka. Ten facet sam pisze, że sam akt zdrady to jeszcze pikuś, bo całe męczarnie sumienia i obrzydzenie dla samej siebie zaczynają się dopiero jak emocje opadną. On to wie a i tak na zimno przygotowuje to swoim ofiarom.
A ze sie dały uwieść to zawsze będzie ich wina.
nie no daruuuuj…
Rozumiem o czym piszesz. Nie zamierzam bronic faceta. Chcę tylko jasno wypowiedzieć pewna rzecz.
To, że ktos zdradzi męża/żone to tylko i wyłącznie jego decyzja.
Nie piszę wina bo nie o to teraz mi chodzi.
Decyzja zawsze jest nasza, jego, jej.
Zdrada zaczyna sie nie w łóżku a w umyśle.
Łóżko, ponieważ fizyczne i jednak bliskie jest takim symbolem zdrady.
Dla mnie ona sama zaczyna sie w głowie.
Facet idzie z premedytacja i zalicza kolejne mężatki…
Ale to one tego chcą.
Z bardzo różnych pobudek.
Nie napisał ten pan czy i co im obiecuje, zarzeka sie, że tylko słucha, wspiera.
Oczywiscie jego działanie jest przerażajace, nie stać faceta na stały zwiazek albo własnie swój stracił.
Jednak kastrowanie?
To moze lepiej lobotomia.
To, że on wie, ze łatwo “wyrwać” kobietę/meżczyzne kiedy ta/ten przezywa kryzys to nie tajemnica. On akurat to wykorzystał w zyciu.
Z jakiego powodu?
W sumie nie jestem jego terapeuta wiec mnie to nie interesuje.
Każdy z nas odpowiada sam za siebie.
A czemu przesadza? Zakładam że jest wolny więc może robić to co chce, nawet uwodzić mężatki-jak głupia to się da… Bardziej bym załamywała ręce nad tymi durnymi babami co się dadzą podpuścić…
ja jakos tez glupoty to wspolczuc nie potrafie…
całkowicie zgadzam się z Tobą i Olinją
eeeeeeeeeeee jakąs fałszywą nutę słychać w tym co pisze ten samczyk35
wlasciwie to co pisze ma brzmiec jak pean na swoją własną czesc, jaki to ja zdolny, madry i powabny, ze bardziej mnie chcą niz wlasnych mężow
tylko ze skoro tak gardzi tym wyrwanymi kobietami to po co to robi? i po co opisuje?
co mu to daje?
oprocz hołdu sobie samemu
bo chyba kazda, chocby ciut inteligentna, kobieta szukając rozmowy czy przytulenia od innego faceta, zdaje sobie sprawe ze cos akurat “nie styka” w jej malzenstwie (bywa ze ona nie jest w stanie tego przeskoczyc); po co on to wyłuszcza jak Abel krowie?
mezatki uznaje za glupie
ale opisujac sprawe na tamtym portalu tez pisze, jak dla głupich
Bez przesady, przeciez nie zdradzaja ci, ktorzy sa glupi i naiwni tylko ci, ktorym czegos brakuje i cos sie po prostu nie klei w ich zyciu. A ci, ktorzy trafiaja na kogos takiego maja po prostu pecha.
[QUOTE=Olinja;1451387]Zauważę, ze takie egzemplarze sa tez po drugiej stronie.
W zasadzie to nie rzadkość.
Kobieta wykorzystująca chwilowy kryzys w małzeństwie.
QUOTE]
Racja. Równie dobrze takiego posta mogła zamieścić kobieta.
Znasz odpowiedź na pytanie: Uwieść mężatkę – to takie proste:)