Używacie frytkownicy?

Od 10 lat co najmniej nie jadłam domowych frytek… 🙂 A te paskudy mrożone są błe.
Zastanawiam się czy używałabym frytkownicy… Do samych frytek to trochę lipa…
Smażycie coś w głębokim tłuszczu?

25 odpowiedzi na pytanie: Używacie frytkownicy?

  1. Mam, używam, ale bardzo rzadko. Jeżeli już, to tylko do frytek domowej roboty (czyli takich samemu zrobionych z ziemniaków) i czasami do skrzydełek z kurczaka smażonych w głębokim tłuszczu (smakują lepiej niż z grilla). Tłuszcz wymieniam co 3 smażenia, czasami góra co 5 smażeń.

    • Znajomi maja taką i są bardzo zadowoleni.

      • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

        Nie używam. Za małe porcje wychodzą na raz i strasznie długo trzeba czekać. Wynioslam do piwnicy. Dla mnie strata kasy.

        • moja psiapsiółka też ma taką i zadowolona bardzo,… ja mam zwykłą i czasem używam, ale cholernie rzadko, a teraz to w ogóle nie jem smażonego 🙂

          Pozdrówki 🙂

          • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

            No to ustrojstwo które pokazujecie to w ogóle wynalazek wszechczasów. 10 dkg frytek robi w 40 minut. Przy 4 osobowej rodzinie czas oczekiwania na obiad wychodzi piękny.

            • Nie!
              Smażone jemy od wielkiego dzwonu. Właśnie wpadłam na pomysł, że można zrobić smażone kolety schabowe. Nie jedliśmy ich bardzo dawno. Ostatni raz jałam je u mojej mamy. U nas na stole gości duszone, gotowane ew pieczone.
              Jak dzieci chcą frytki kroję ziemniaki w talarki i smaruję odrobiną oleju. Potem siup do piekarnika. Ale u nas jada się mało ziemniaków…

              • nie posiadam, nie mam w planach zakupu. Nie lubię smażyć, w głębokim tłuszczu czy w 1 centymetrze też nie. Nie lubię potem zapachu w kuchni, w domu, uświnionej kuchenki i blatu od pryskającego tłuszczu. Ryby też nie smażę, piekę w piekarniku z oliwą.
                Owszem, zdarza mi się robić mielone czy schabowe (te ostatnie 2-3 razy do roku), oraz jakąś tempurę czy kalmary w cieście. Najczęściej jednak smażę na minimalnej ilości oleju albo w ogóle bez. Jajka sadzone na wodzie 😀

                A frytki robię z piekarnika, raz na ruski rok. Polewam je trochę oliwą i wychodzą zupełnie jak smażone. Częściej jednak robię ćwiartki ziemniaków (obgotować 5 minut, potem osączone na blachę, kilka łyżek oliwy, sól, zioła, porządnie wymieszać, piec w 200 stopniach. Jak się zrobi skórka- wymieszać, jak się ze wszystkich stron zarumienią sa gotowe). Zdrowsze, dzieci bardzo lubią. Całe ziemniaki też tak można robić, ale wtedy gotuję z 10 minut. Polecam.

                • Zamieszczone przez Bep
                  Nie!
                  Smażone jemy od wielkiego dzwonu. Właśnie wpadłam na pomysł, że można zrobić smażone kolety schabowe. Nie jedliśmy ich bardzo dawno. Ostatni raz jałam je u mojej mamy. U nas na stole gości duszone, gotowane ew pieczone.
                  Jak dzieci chcą frytki kroję ziemniaki w talarki i smaruję odrobiną oleju. Potem siup do piekarnika. Ale u nas jada się mało ziemniaków…

                  Dokładnie. U nas też ziemniaki są raz, może dwa razy w miesiącu.

                  • Bep, a weź spróbuj te talarki na 3 minuty do wrzątku wrzucić. Moim zdaniem lepsze, bo szybciej się upieką i tak nie wysychają.
                    U mnie kolejność w sumie taka sama, ale dochodzi jeszcze parowar, uzywany praktycznie codziennie.

                    Kama, zamiast frytkownicy lepiej parowar kup

                    • Dzięki dziewczyny. 🙂

                      • u nas frytki są raz na ruski rok, jeśli robie sama to smaże w garnku specjalnie do tego przeznaczonym, frytkownica mi nie potrzebna.
                        No i ziemniaki uwielbiamy. Bardzo dużo nam ich schodzi.

                        • Zamieszczone przez maduxia
                          Bep, a weź spróbuj te talarki na 3 minuty do wrzątku wrzucić. Moim zdaniem lepsze, bo szybciej się upieką i tak nie wysychają.
                          U mnie kolejność w sumie taka sama, ale dochodzi jeszcze parowar, uzywany praktycznie codziennie.

                          Dzięki Spróbuję na pewno 😀 Tylko nie wiem kiedy – ziemniaki w tym miesiącu już jedliśmy z zupie
                          Parowar mamy. Taki na kuchenkę. Bardzo często używamy… Ale hitem jest u nas granek – soki za reklamę – Philipiaka gdzie wrzucam mięcho na rozgrzany garnek bez tłuszczu. Minutę po jednej minute po drugiej stronie. Zamykam, wyłączam prąd i mam pyszne mięso uduszone w naturalnym sosie 😉 Miękkie i kruchutkie. Dla mnie to ważne bo bez roboty – a z czasem u nas krucho

                          • Bep jaki to? Podrzuć typ/ model/ linka.

                            • Nie słyszałam o czymś takim, fajne moze być.

                              Ja sobie radzę w troche inny sposób, zainspirowana J. O., wszelkie gulasze czy mięsa duszone robię zawsze w piekarniku, trzeba mieć tylko garnek cały stalowy bez części plastikowych na pokrywce (mam taki ze stalowymi uszami, pokrywką ze szkła i stali)

                              Najpierw podsmaża się w garnku cebulkę-łyżka oliwy wystarczy- dowala sie pokrojone warzywa, mięso w kostkę, zalewa sie wodą/ samą albo z winem albo z ciemnym piwem, przyprawia, zagotowuje na gazie, przykrywa i wstawia na 3 godziny do piekarnika. Gulasz wychodzi genialny, mięso duszone w kawału wystarczy obsmażyć tak, jak robi Bep, podlać odrobinę wodą czy tam czymś innym.

                              Fajne jest to, że mięcho sie nie rozwala na strzępy jak przy długim duszeniu na małym ogniu, kiedy to trzeba od czasu do czasu pomieszać. Tu sie nic nie miesza!

                              edit: moze być też oczywiście jakiś fajny sagan zeliwny z pokrywką, ja się jeszcze takiego nie dorobiłam 😀 zwyczajny garnek daje świetnie radę

                              • Coś tego typu:

                                tylko jedno piętro.
                                W parowarze na prąd coś mi wysiadło. Muszę zmusić T do naprawienia – bo to najcudowniejszy wynalazek. Cały obiad w jednym garze za 45-40 minut
                                Jeśli chodzi o smak to po ugotowaniu watro ziołami doprawić – nie dość, że pysznie to jeszcze zdrowo

                                • Kilka miesiecy temu koleżanka z pracy kupiła po promocyjnej cenie 3 tys. garnki Philipaka. Kilka razy użyli i stoją. Bardzo żałują zakupu.

                                  • Zamieszczone przez kiara
                                    Kilka miesiecy temu koleżanka z pracy kupiła po promocyjnej cenie 3 tys. garnki Philipaka. Kilka razy użyli i stoją. Bardzo żałują zakupu.

                                    Dlaczego?
                                    Moi rodzice kupili jakiś czas temu i w niczym innym nie gotują
                                    Mi dali jeden i jest w ciągłym użytku. Rzadko kiedy chowam go do szafy – myję i na nowo używam. Mięsa bez tłuszczu, warzywa szybciutko ugotowane, energooszczędne, do mycia w zmywarce i (moim zdaniem) ładnie wyglądają.
                                    Mam jeden z zeptera od teściowej i tego używam sporadycznie Choć wiem, że to porządne gary

                                    • Zamieszczone przez Bep
                                      Dlaczego?
                                      Moi rodzice kupili jakiś czas temu i w niczym innym nie gotują
                                      Mi dali jeden i jest w ciągłym użytku. Rzadko kiedy chowam go do szafy – myję i na nowo używam. Mięsa bez tłuszczu, warzywa szybciutko ugotowane, energooszczędne, do mycia w zmywarce i (moim zdaniem) ładnie wyglądają.
                                      Mam jeden z zeptera od teściowej i tego używam sporadycznie Choć wiem, że to porządne gary

                                      Z tego co mówiła koleżanka, to niezbyt smakują im mięsa z tych garów.
                                      garnki te chciał kupić jej mąż, który jest na emeryturze i to on gotuje. Sknera z niego straszna, chciał te gary by zaoszczędzić na prądzie gotując piętrowo i na dodatek zdrowo, bo problem ma z cholesterolem. Piętrowo nie gotuje, mięso mu nie smakuje. Ponoć gotować umie świetnie, no ale może w tych garach mu nie wychodzi;)

                                      • Zamieszczone przez kiara
                                        Z tego co mówiła koleżanka, to niezbyt smakują im mięsa z tych garów.
                                        garnki te chciał kupić jej mąż, który jest na emeryturze i to on gotuje. Sknera z niego straszna, chciał te gary by zaoszczędzić na prądzie gotując piętrowo i na dodatek zdrowo, bo problem ma z cholesterolem. Piętrowo nie gotuje, mięso mu nie smakuje. Ponoć gotować umie świetnie, no ale może w tych garach mu nie wychodzi;)

                                        E… to może tak świetnie nie gotuje?
                                        Mięsa wychodzą pyszne, kruche… Nawet moi chłopcy jedzą choć kucharka ze mnie marna… Tylko mięso trzeba doprawić. Niech nie oszczędza na ziołach 😉

                                        • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

                                          Zamieszczone przez Bep
                                          Dzięki Spróbuję na pewno 😀 Tylko nie wiem kiedy – ziemniaki w tym miesiącu już jedliśmy z zupie
                                          Parowar mamy. Taki na kuchenkę. Bardzo często używamy… Ale hitem jest u nas granek – soki za reklamę – Philipiaka gdzie wrzucam mięcho na rozgrzany garnek bez tłuszczu. Minutę po jednej minute po drugiej stronie. Zamykam, wyłączam prąd i mam pyszne mięso uduszone w naturalnym sosie 😉 Miękkie i kruchutkie. Dla mnie to ważne bo bez roboty – a z czasem u nas krucho

                                          No nie wierzę, że w 2 minuty kruche czy miekkie mięso wyjdzie i do tego sos.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Używacie frytkownicy?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general