Używany fotelik samochodowy?

Własnie zastanawiam się nad kupnem fotelika samochodowego dla młodej – koszt nowego ponad 500 zł, uzywany za 200 – podobno w stanie idealnym można kupić… Ale
Mam dosyć negatywne doświadczenia i własne i koleżanki jeśli chodzi o używane foteliki.
Zakupiony dla Mikołaja używany fotelik, miał pognieciony ten wewnetrzny styropian, nie był powypadkowy- ale mam wrażenie, że od samego uzytkowania dużo stracił na jakości.
Jakie macie doświadczenia w tej kwestii.
Warto oszczędzać te parę stówek?
Czy zakupić nowy i potem ewentualnie sprzedać…

17 odpowiedzi na pytanie: Używany fotelik samochodowy?

  1. w jakim przedziale wagowym ma być ten fotelik?

    są firmy, które produkują badziewie i po jednym dziecku fotelik nadaje sie do wyrzucenia…
    choćby przyklad naszego Jane Indy – drugie dziecko już tym nie pojeździ. był uzytkowany normalnie – styropian wypada, etc. w zasadzie powinnam go reklamować.
    Natomiast mam poprzedni (9-18kg) Bebe Cinfort Iseos i wystarczy wyprać pokrowiec i fotelik jak nowy – w pełni sprawny. wyjeździł sie w nim Filip. Spokojnie przyda się przy drugim dziecku, dlatego go nie sprzedawałam.
    Porzadnie wykonane są tez foteliki Chicco i są wzglednie niedrogie.
    Czekasz na kolejne dziecko, wiec mysle, że możesz zainwestować w nowy porzadny fotelik, choć zadbany z dobrej firmy możesz kupić używany i jeszcze Twoja dwójka dzieci pojeździ.

    • alek uzywa fotelikow po adachu
      ten pierwszy(0-13 kg) sami kupilsmy i bylismy bardzo zadowoleni, zreszta byl nie do zdarcia (chicco primo viaggo chyba sie nazywal)
      drugi kupilismy juz uzywany dla adacha, w b.dobrym stanie, teraaz jezdzi w nim alek i wszyscy sa zadowoleni

      • My mieliśmy pierwszy fotelik-nosidełko po kuzynce Kacpra. Nic super – Meggy czy coś takiego. Potem służył jeszcze dziecku znajomych i nadal leży schowany, bo jest w super stanie i – choć już wielkowy – to żal go wyrzucać.

        • Zamieszczone przez bruni
          w jakim przedziale wagowym ma być ten fotelik?

          Chodzi mi o przedział 0-13 więc tylko młoda ma jeżdzić bo więcej dzieci w planie nie ma 🙂 Konkretne chce kupić maxi cosi cabrio
          Kolejny przedział 9-18 na pewno będzie nówka z isofixem (też pewnie maxi cosi) – z tym, że wiadomo będzie on służyć znacznie dłużej niż kołyska i kasy nie żal…

          • ciapa, ja bym kupila używany ale po jednym dziecku…
            szkoda kasy, sprzedasz potem dalej…

            • My kupiliśmy używany – okazał się w stanie idealnym, a kosztował połowę nówki… Ten przedział 0-13 najmniej się niszczy, bo wystarcza na pierwszy rok, więc myślę, że po jednym dziecku jest jak najbardziej OK.

              • Zamieszczone przez Talka
                My kupiliśmy używany – okazał się w stanie idealnym, a kosztował połowę nówki… Ten przedział 0-13 najmniej się niszczy, bo wystarcza na pierwszy rok, więc myślę, że po jednym dziecku jest jak najbardziej OK.

                Dokładnie! A MC to porządna firma, więc jeśli tylko będzie zadbany, to nie ma się co martwić.

                • Ja bym miała pewnie jakieś obawy kupując od nieznajomych, czy nie jest powypadkowy. Jeśli od znajomych i w dobrym stanie to przeszkód nie widzę, szczególnie, że w tych pierwszych fotelikach dzieci jeżdżą krótko i przeważnie nie zdążą się zniszczyć (foteliki 😉 ).
                  Nasz fotelik ten 0-13 ma na koncie już 3,5 dziecka i kto wie, może jeszcze komuś posłuży (już nie jest nasz). Za to następny, po dwójce dzieci (Tymek jeszcze w nim jeździ) wygląda tak, że wrogowi bym nie dała ;), ale w sumie jest w ciągłym użytku od niemal 6 lat.

                  • Zamieszczone przez ciapa
                    Własnie zastanawiam się nad kupnem fotelika samochodowego dla młodej – koszt nowego ponad 500 zł, uzywany za 200 – podobno w stanie idealnym można kupić… Ale
                    Mam dosyć negatywne doświadczenia i własne i koleżanki jeśli chodzi o używane foteliki.
                    Zakupiony dla Mikołaja używany fotelik, miał pognieciony ten wewnetrzny styropian, nie był powypadkowy- ale mam wrażenie, że od samego uzytkowania dużo stracił na jakości.
                    Jakie macie doświadczenia w tej kwestii.
                    Warto oszczędzać te parę stówek?
                    Czy zakupić nowy i potem ewentualnie sprzedać…

                    Ja nie mam zaufania do kupna “nieznajomych” fotelików – widziałam fotelik po dachowaniu- nie poznasz, a np. coś w środku może być pęknięte, jakieś uszkodzenia plastiku… W końcu to nawet producenci mówią, żeby powypadkowe wyrzucać, bo nie wiadomo czy konstrukcja trzyma…
                    Moje te najmniejsze miały używane – ale po dziecku znajomej, a ona nowy kupowała, gdzie miałam pewność, że nic się z fotelikiem nie działo. No i oczywiście dostałam go z kartą gwarancyjną – żeby chociaż mniej więcej wiedzieć, kiedy minie te magiczne 5 lat 😉

                    • Zamieszczone przez kas

                      Nasz fotelik ten 0-13 ma na koncie już 3,5 dziecka i kto wie, może jeszcze komuś posłuży (już nie jest nasz).

                      Ten co ja miałam – ja na pewno wiem o piątce dzieci, ale może było ich więcej ;)… Teraz służy za kołyskę, bo chociaż wizualnie w dobrym stanie, to ma już 6 lat i już nie wiadomo jak się plastik miewa 😉

                      • Zamieszczone przez ciapa
                        … Zakupiony dla Mikołaja używany fotelik, miał pognieciony ten wewnetrzny styropian, nie był powypadkowy- ale mam wrażenie, że od samego uzytkowania dużo stracił na jakości…

                        Z Twojej wypowiedzi wynika (jeżeli dobrze rozumiem), że fotelik jest wykonany ze styropianu – czyli najtańszy z możliwych i najmniej bezpieczny. Jeżeli tak jest to całkowicie odradzałabym zakup takiego fotelika wykonanego ze styropianu i poszukanie jakiegoś “firmowego” z solidnego materiału.

                        • Zamieszczone przez gralux
                          Z Twojej wypowiedzi wynika (jeżeli dobrze rozumiem), że fotelik jest wykonany ze styropianu – czyli najtańszy z możliwych i najmniej bezpieczny. Jeżeli tak jest to całkowicie odradzałabym zakup takiego fotelika wykonanego ze styropianu i poszukanie jakiegoś “firmowego” z solidnego materiału.

                          Z tego co mi wiadomo większość fotelików ma styropian pomiędzy plastykiem a pokryciem.
                          Przynajmniej u nas – chicoo, maxi cosi i obecnie jane też mają – a marki nie najgorsze.

                          • Dzięki dziewczyny, zalicytuję na allegro, no chyba, że ktoś na forum ma do sprzedania maxi cosi cabrio 😀

                            • mam “dostany” i ten pierwszy i ten drugi w dwóch egzemplarzach (do mojego i męża auta – nie muszę przekładać) i są super, choć po materiale widać, że “śmigany” to po jakości tego wewnątrz wszystko idealne. 🙂
                              Z pewnością nie będę już kupować nowego.

                              • Zamieszczone przez ciapa
                                Dzięki dziewczyny, zalicytuję na allegro, no chyba, że ktoś na forum ma do sprzedania maxi cosi cabrio 😀

                                Ja, tak samo jak pisało już kilka osób, jesli kupowałabym używany, to wyłącznie od kogoś znajomego. Nie wiadomo nigdy co się mogło dziać z takim fotelikiem od przypadkowego sprzedawcy. Więc Allegro bym odradzała. Chyba że dobrze znasz właściciela.

                                I koniecznie zwróciłabym uwagę na ‘wiek’ fotelika. Starszy niż 5 lat odpada.

                                • Zamieszczone przez ciapa
                                  Własnie zastanawiam się nad kupnem fotelika samochodowego dla młodej – koszt nowego ponad 500 zł, uzywany za 200 – podobno w stanie idealnym można kupić… Ale
                                  Mam dosyć negatywne doświadczenia i własne i koleżanki jeśli chodzi o używane foteliki.
                                  Zakupiony dla Mikołaja używany fotelik, miał pognieciony ten wewnetrzny styropian, nie był powypadkowy- ale mam wrażenie, że od samego uzytkowania dużo stracił na jakości.
                                  Jakie macie doświadczenia w tej kwestii.
                                  Warto oszczędzać te parę stówek?
                                  Czy zakupić nowy i potem ewentualnie sprzedać…

                                  Ja kupiłam dla bratanicy używany – Mutsy Play.
                                  Korzystało z niego jedno dziecko i był w stanie idealnym!
                                  Autentycznie nie miał ani jednej wady… Nawet ryski na rączce…
                                  Zapłaciłam ponad 200 zł mniej.

                                  • Ja bym się skusiła na używany, tym bardziej że wybrałas jedną z lepszych firm.

                                    Wiadomo, że ten pierwszy fotelik służy naprawdę krótko, nawet nie rok, nie zdąży się zniszczyć przy niemowlaku
                                    Co innego juz ten 9-18 kg. My mamy akurat też używany ale mój łobuz starsznie niszczy tapicerkę – wsiadając brudzi ją okropnie i raczej dla drugiego dziecka nie bardzo

                                    Znasz odpowiedź na pytanie: Używany fotelik samochodowy?

                                    Dodaj komentarz

                                    Angina u dwulatka

                                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                    Czytaj dalej →

                                    Mozarella w ciąży

                                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                    Czytaj dalej →

                                    Ile kosztuje żłobek?

                                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                    Czytaj dalej →

                                    Dziewczyny po cc – dreny

                                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                    Czytaj dalej →

                                    Meskie imie miedzynarodowe.

                                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                    Czytaj dalej →

                                    Wielotorbielowatość nerek

                                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                    Czytaj dalej →

                                    Ruchome kolano

                                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                    Czytaj dalej →
                                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                    Logo
                                    Enable registration in settings - general