W sobotę byłyśmy na szczepieniu. Natalka zazwyczaj zasypia sama w łóżeczku, jednak tego dnia była strasznie rozdrażniona i w ogóle nie mogła zasnąć. Płakała dwie godziny i nie usypiała, mimo noszenia, bujania, śpiewania. Kiedyś kupiłam VIBURCOL (bo go zachwalałyście) i czekał sobie w apteczce na czarną godzinę. W końcu jej go zaaplikowałam i mała usnęła po 20 minutach.
Nie wiem, czy to możliwe, żeby lek tak szybko zadziałał, ale wygląda na to, że to jemu zawdzięczam spokojną noc! No i dzięki Wam, że kiedyś o nim wspomniałyście! Wprawdzie kupiłam go z myślą o ząbkowaniu, ale ważne, że go w ogóle miałam w domu!
Pozdrawiam
Maja z Natalką (6 miesięcy!)
7 odpowiedzi na pytanie: Viburcol – co za ulga!
Re: Viburcol – co za ulga!
Pawełkowi niestety nie pomogl w stanach niepokoju….
Magda- mama Pawełka ur. 29.11.2002
Re: Viburcol – co za ulga!
nam też nie pomógł niestety
Sabka i Szymonek ur. 24.10.2002
Re: Viburcol – co za ulga!
wygląda więc na to, że miałyśmy szczęście…
Maja z Natalką (6 miesięcy!)
Re: Viburcol – co za ulga!
Moim Pannom Viburcol zawsze pomaga (jak dotąd ).
Świetna sprawa!!! Polecam!!!
Iwona + Juleńka i Zuziaczek
Re: Viburcol – co za ulga!
Mojemu Małemu też pomaga i to bardzo szybko 🙂
Re: Viburcol – co za ulga!
A od czego on wogóle jest?
Karina N. i Weronika 02.01.2003.
Re: Viburcol – co za ulga!
stosuje się go przy stanach niepokoju u niemowląt wywołanych np. bolesnym ząbkowaniem
Maja z Natalką (6 miesięcy!)
Znasz odpowiedź na pytanie: Viburcol – co za ulga!