W ilu pokojach mieszkacie?

Macie wlasne lokum czy wynajmowane? Wygodnie jest, czy chcialybyscie miec wieksze mieszkania? A moze macie to szczescie, ze mieszkacie we wlasnym domu z ogrodkiem?
My wynajmujemy 3 pokojowe mieszkanie, dosyc spore (85m2), na drugim pietrze, z balkonem. Atutem jest centralne polozenie, mamy wszedzie blisko, sklepy, wszelkie uslugi, kafejki, restauracje – wszystko jest pod bokiem. Ale… No wlasnie, marzy mi sie wlasny domek… Tyle, ze nie usmiecha nam sie splacanie kredytu przez 30 lat i bycie uwiazanym na miejscu. A co, jak by nam sie trafila super praca gdzie indziej? Ale pomarzyc mozna…

11.09.05

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: W ilu pokojach mieszkacie?

  1. Re: W ilu pokojach mieszkacie?

    A czy Wam tj. mamom z małymi dziećmi, które mieszkają we własnych domach, nie brakuje rówieśników tzn. kolegów zza ściany dla swoich pociech? Oczywiście rodzeństwo to super sprawa, ale jednak koledzy też są mile widziani…

    Mnie się marzy dom i zapewne to marzenie się niebawem ziści, ale póki co, to nie wyobrażam sobie mieszkania w innym miejscu niż teraz… A jest to nowoczesne osiedle niskiej zabudowy – istna wylęgarnia dzieci, z idealnymi warunkami dla nich, jak i dla ich mam. Jest fajny plac zabaw, duże boisko do koszykówki, piłki nożnej i siatkówki, domek klubowy, siłownia, i to co najważniejsze latem – cudny odkryty basen – istny raj dla dzieciaków i nie tylko. Ale najważniejsze dla mnie jest to, że mój syn ma wokół siebie mnóstwo rówieśników, i tych młodszych i starszych dzieciaków, a ja mam do kogo buzię otworzyć siedząc sama w domu przez całe dnie, bo mogę liczyć na towarzystwo innych mam podzielających mój los. No i nie wyobrażam sobie życia z małym dzieckiem odcięta od “świata” we własnym domku, z dala od innych, w samotności… Oczywiście jestem zmotoryzowana i nie o to chodzi, że nie mogłabym gdzieś dojechać, pewnie też w okolicy trafiłaby się druga mama z dzieckiem, ale to nie to samo. Jednak fakt, że mój syn ma kolegów za przysłowiową ścianą i od maleńkości przebywa w grupie rówieśników, to dla mnie super sprawa.

    Mieszkanie mamy 3-pokojowe, spore i przestronne, na parterze, z dużym ogródkiem, balkonem i tarasem. To już nasze drugie lokum na tym osiedlu – pierwsze też było trzy pokojowe, ale dużo mniejsze, no i na piętrze, więc bez ogródka.

    • Re: W ilu pokojach mieszkacie?

      z brwinowa masz blisko na pruszkowskie glinki 😉

      Ania i Oliwka

      • Re: W ilu pokojach mieszkacie?

        W odpowiedzi na:


        A czy Wam tj. mamom z małymi dziećmi, które mieszkają we własnych domach, nie brakuje rówieśników tzn. kolegów zza ściany dla swoich pociech? Oczywiście rodzeństwo to super sprawa, ale jednak koledzy też są mile widziani…


        wychowywalam sie w domu na zadupiu i nigdy nie brakowalo mi rowiesnikow. na “naszej” ulicy bylo nas chyba z 6 dziewczyn w podobnym wieku, a poniewaz “nasza” ulica byla z tych malo uczeszczanych to kazda wolna chwile spedzalysmy na ulicy – a to grajac w pilke a to jezdzac na rowerach… kiedy nie moglysmy sie zebrac na ulicy, bawilysmy sie przez plot.

        Ania i Oliwka

        • Re: W ilu pokojach mieszkacie?

          naszczęście kilka metrów dalej mieszka chłopak 1,5 roku mlodszy od Jagady, podobnie koleżanka codziennie jest u babci, koło 200-300 m jest osiedle-bloki na ktorym jest mnustwo dzieci i plac zabaw.. Kamila chodzi do przedszkola i też ma towarzystwo (z mamami mamy kontakt i odwiedzamy się). w moim miasteczku mieszka duuużo mlodych rodzin i dzieci też tu fura…. no może rzeczywiście niema tak że pod samym domem plac zabaw pełen dzieciarni tylko trzeba się przejść te 200-300m…

          W odpowiedzi na:


          odcięta od “świata” we własnym domku, z dala od innych, w samotności…


          -raczej nie

          nawet niewiesz co tu się dzieje jak Jagoda z kolegą i koleżanką zaczynają jeżdzić na rowerach a za nimi Kamila… jak zaczynają po ogrodzie biegać i stoły przestawiać, Jagoda wynosi na tacy picie, siedzą przed domem przy stole i garją np w Monopol…. albo ja na bramie wieszam dla dzieciarni cistaka w torebce…. a hałas, a rozgardiasz, a bieganie pod omu, a śmiech (Co to będzie jak mi Kamila zacznie koleżanki sprowadzać i Dagna też )…. napewno niejest pusto, smutno i samotnie, i nietrzeba mieć koleżeństwa bezpośrednio za ścianą…

          • Re: W ilu pokojach mieszkacie?

            ja z tych samych dzieci ulicy 😉

            • Re: W ilu pokojach mieszkacie?

              Ja powiedziałam mojemu mężowi że jak Iza pójdzie do gimnazjum to mozemy się przeniesc:)

              Iza 1.06.2003

              • Re: W ilu pokojach mieszkacie?

                e tam nawet na jakieś glinki nie chcę patrzeć ja uwielbiam jezioro, popływać z 1-2 km wzdłuż brzegu między plażami buuuuuuuuu

                nawet wiem że w Grodzisku jest jakiś substytut jeziora… ale to tylko atrapy już wolę moje własne przedomowe oczko wodne 2-3 m kw

                • Re: W ilu pokojach mieszkacie?

                  jakies 100 lat temu na glinkach dalo sie poplywac chociaz znajac zycie teraz tez znajdzie sie paru desperatow 😉

                  a tak na serio, to rozumiem- moj tata buduje sie na mazurach, kolo elku – od nastu lat jezdzilismy tam co roku na wakacje….

                  Ania i Oliwka

                  • Re: W ilu pokojach mieszkacie?

                    🙂
                    I mebli tez nie mamy za duzo – tzn w salonie po jednej stronie mamy tylko stol na 10 osob a po drugiej str kanape i dwa fotele z niskia lawa – no i ogromne TV. takze przestrzeni jest sporo- mozna sie gonic:) Nie ma tez tak duzo sprzatania bo jest otwarta przestrzeni i szybko idzie.
                    poki co mamy tylko Mhasia, ale myslimy o malej coreczce i wtedy bede dobudowywala jeszcze jeden pokoik ale to projekt za nastepne kilka lat.

                    • Re: W ilu pokojach mieszkacie?

                      przez całe studia wynajmowałam stancje lub mieszkania. w sumie było ich 11! w międzyczasie pobraliśmy się, wynajmowaliśmy jeszcze jedno mieszkanie w innym mieście, a teraz mamy własne i kredyt.
                      wynajmowanie uczy pokory i kilku innych cech przydatnych w dorosłym życiu. poza tym to czy to dobry czy zły pomysł zależy od charakteru pracy (np sezonowa).

                      • Re: W ilu pokojach mieszkacie?

                        My jak narazie mieszkamy z moimi rodzicami w 3 – pokojowym mieszkaniu. W planach budowa domu (może za dwa lata), działka już jest.
                        Jak narazie cieszymy się z naszego letniskowego domku, który właśnie jest już prawie ukończony…

                        Aga i Martynka

                        • Re: W ilu pokojach mieszkacie?

                          Swietny jest.
                          Włąsnie o cos podobnego mi chodzi.
                          Sami budowaliście? Czy firma??

                          Aga i Nikola 2l.

                          • Re: W ilu pokojach mieszkacie?

                            Firma budowała:-) jeśli chcesz się dowiedzieć szczegółów to pisz na priw

                            Aga i Martynka

                            • Re: W ilu pokojach mieszkacie?

                              Do niedawna mieszkaliśmy we własnym M3 – 52 m 2, które sprzedaliśmy, bo gdy urodził się synuś zrobiło się baaardzo ciasno. Teraz mieszkamy u teściów w dużym domu, ale tylko przejściowo, bo budujemy własny. Mamy zamiar w nim zamieszkać na wiosnę przyszłego roku.

                              Bałam się tego domu, ale z troszkę innych powodów niż np. Szpilki. Bo ja całe życie mieszkałam w centrum dużego miasta i nie wyobrażałam sobie, że mogę żyć gdziekolwiek indziej. I choć to chyba dość absurdalne – ja lubię ten wielkomiejski zgiełk, to pulsujące życiem miasto, wieś mnie nudzi… Przekonało mnie kilka argumentów mojego męża:
                              1. nie trzeba płacić czynszu (w naszej byłej już spółdzielni tylko w ciągu jednego roku czynsz podnosili 3-krotnie)
                              2. nie musimy brać kredytu (to chore i możliwe tylko w naszym kraju, ale budowa domu jest bardziej opłacalna finansowo niż kupno większego mieszkania; używane M4 w moim mieście kosztuje ok. 300 – 350 tys. podczas gdy nasz wykończony dom ok.400 tys.; za nasze M3 wzięliśmy 250, resztę fundują nasi ukochani cudowni rodzice)
                              3. dom nie jest za miastem ale w willowej dzielnicy, z której dojazd do centrum samochodem zajmuje ok. 20 minut
                              4. będę miała 6 pokoi i 2 garderoby – i chyba te garderoby przekonały mnie ostatecznie…

                              Wiem, że mieszkanie w domu ma swoje wady – odśnieżanie, płacenie za wywóz śmieci, pielęgnacja trawnika. Coś za coś.

                              • Re: W ilu pokojach mieszkacie?

                                Hej Asia!
                                My wlasnie kupilismy dom. Na dole jest duzy living room i spora kuchnia. Na gorze mamy 3 spore sypialnie, lazienke i ubikacje. Do tego mam 2 ogrody. Jak dla mnie rewelacja! I nawet ten kredyt na 30 lat mnie nie przerazal. Po pierwsze wole placic wiecej, ale przynajmniej wiem za co. Place za swoje, a nie zapycham kieszenie komus za darmo. Po drugie ceny nieruchomosci w Anglii (i pewnie wszedzie indziej) ida w takim tempie w gore, ze za kilka lat wynajmowanie mieszkania by nam sie najnormalniej w swiecie nie oplacalo.I nie wiem czy w ogole byloby nas stac. Zgadzam sie, ze placisz horendalne odsetki, ale mimo wszystko uwazam, ze z perspektywy czasu jest to bardziej oplacalne. Za 10 lat ciagle bede placic £1000 za rate kredytu hipotecznego, tyle samo placilabym za wynajem mieszkania (2 sypialnie) w bloku. Poza tym kredyt na 30 lat wcale nie uwiazuje cie w jednym miejscu. Zawsze mozesz zmienic warunki i kupic inny dom.
                                Wklejam Ci kilka fotek naszego domu. Nie sa nietety zbyt aktualne, bo robilismy je jeszcze przed wprowadzeniem.

                                Pozdrawiam.

                                • Re: W ilu pokojach mieszkacie?

                                  W odpowiedzi na:


                                  No nie jest to do konca prawda. Oprocz sumy kredytu splacasz takze odsetki i to wcale nie male, bo przy kredytach rzedu kilkuset tysiecy odsetki wynosza kilkadziesiac tysiecy, a tych Ci nikt nie odda.


                                  Ale wynajmując płacisz za wynajem. Kto Ci odda te niemałe pieniadze?
                                  A dzisiaj gdy ceny mieszkań stale rosna Twoje mieszkanie bardzo dużo zyskuje na wartości.

                                  Ulka i listopadowy miś

                                  • Re: W ilu pokojach mieszkacie?

                                    Właśnie trzeba rozpatrzeć wszystkie ewentualności, kazdy ma inną sytuację.
                                    Po samej Warszawie jeździ się ciężko, dodając jeszcze przejazd do Warszawy, który od strony Pruszkowa (i pewnie innych stron też) jest non stop zakorkowany. Bo fajnie jak można jeździć kolejką, ale juz gorzej jak trzeba samochodem.

                                    Ja podobnie jak Szpilki, wolę miec mięża wcześniej w domu i nie martwić się jak dzieci będą kiedyś dojeżdżać. Ale oczywiście nigdy nie mów nigdy, więc co będzie nie wiadomo….

                                    A do domu mnie nie ciągnie takze z powodu naszych ciągłych wyjazdów. Mieszkanie po prostu zamykam i jadę, domu już tak nie mozna zostawić.

                                    Ulka i listopadowy miś

                                    • Re: W ilu pokojach mieszkacie?

                                      My wynajmujemy, 58 m2 – dwa spore pokoje plus wielka kuchnia łazienka i duży korytarz, płacimy tylko czynsz. W przyszłości marzy nam się własny domek z ogródkiem ale niestety to daleka przyszłość.

                                      Julia i

                                      • Re: W ilu pokojach mieszkacie?

                                        Czesc Sylwia!
                                        No ladny ten wasz domek, widac, ze byl zadbany. Na pewno sie fajnie mieszka, co? A sasiadow macie w porzadku? Daleko do pracy, do miasta? (nawet nie wiem, gdzie Ty tam dokladnie mieszkasz) :-((
                                        U nas decyzja, co robimy, czy dalej wynajmujemy, czy cos kupujemy, zapadnie pewnie za ok. 4 lata, jak Zosia bedzie szla do szkoly. Nie chcielibysmy, zeby musiala zmieniac szkole, jak nam sie zachce pozniej przeprowadzac. A co do cen nieruchomosci, to w Niemczech nie rosna. Tu jest rynek nasycony, nie ma pol miliona Polakow z nowej emigracji, tak jak u was, ktorzy by zwiekszali popyt na mieszkania i wszystko inne tak, zeby ceny zaczely rosnac. O to sie wiec nie boimy, ze bedzie drozej. Mowi sie nawet, ze nieruchomosci moga troche staniec.
                                        Pozdrawiam!

                                        11.09.05

                                        • Re: W ilu pokojach mieszkacie?

                                          No to macie idealna sytuacje, jezeli jestescie w stanie, dzieki pomocy rodzicow, budowac dom bez zadluzania sie po szyje. Po prostu super.

                                          11.09.05

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: W ilu pokojach mieszkacie?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general