W jaki sposób powiedziałyście mezowi o ciazy?

Ja zapakowałam test z 2 kreskami i połozyłam w miejscu gdzie najczęsciej pracuje ( czyli na laptopie). Myslał, że to pendtrive:a tu…. Niespodzianka
Paulina, Ola

67 odpowiedzi na pytanie: W jaki sposób powiedziałyście mezowi o ciazy?

  1. I ciąża – powiedziałam w Prima Aprilis i nie uwierzył 🙂
    II ciąża – na wakacjach zrobiłam wieczorem test, ale ponieważ nie wierzyłam za bardzo w taaaakie szczescie to tak od niechcenia pokazalam i powiedzialam ze chyba jestem w ciazy i poszlam spac, a on sie meczyl niedowierzając, dopiero po tygodniu zorbilam juz w Polsce test z krwi i okazalo sie ze jestem w ciazy 🙂

    Ani I ani II raz nie byl orginalny 🙂 Bo oboje dokladnie staralismy sie o dzidzie i wiadomo bylo ze bede tesotwac 🙂
    Moze za 3 razem zdobede sie najakas orginalosc 🙂

    • Trudno mi było zaskoczyć mężulka, bo staraliśmy się w końcu o dzidzię.. Ale że w tym sądnym miesiącu nie dawaliśmy sobie szans..to był nieco zdziwiony, jak Mu pokazałam teścik (wiedział, jak wygląda;))

      • My też staralismy sie o dzidzię świadomie, więc nie było jakiegoś specjalnego sposobu powiedzenia. Po prostu zrobiliśmy razem test i razem w łaziecne z aparatem obserwowalismy jak tworzą się dwie kreseczki… Nawet łzy poleciały 🙂 Uuu, jeszcze mi się fajnie robi, jak sobie przypomnę tę chwilę

        • My też staraliśmy się o dzidzię świadomie, ale byliśmy pewni, że w TYM cyklu się nie udało bo bolał mnie brzuch jak zwykle przed @. Dlatego udało mi się mężulka zaskoczyć 🙂
          Już w trakcie 1-go cyklu starań kupiłam torebeczkę i malusie buciki (żeby być przygotowaną na ewentualne II kreseczki). Sposób może “oklepany”, ale uważam, że sympatyczny 🙂
          Udało nam się w 2-gim cyklu starań. A że parę dni wcześniej była nasza rocznica ślubu to wręczając mu prezencik (buciki + test) powiedziałam, że to spóźniony prezent na rocznicę 🙂

          • RE

            Hej, w pierwszej robiliśmy test razem, przy kolejnej udanej zrobiłam w pracy i powiedziałam mu przez Gadu-Gadu:) A co tam, nowocześnie..
            Pozdrawiam,

            P. S a dziadkom w drugiej ciazy daliśmy koperte z prezentem na Wielkanoc (w kopercie było zdjęcie z USG:))

            • Zamieszczone przez Muxa
              My też staralismy sie o dzidzię świadomie, więc nie było jakiegoś specjalnego sposobu powiedzenia. Po prostu zrobiliśmy razem test i razem w łaziecne z aparatem obserwowalismy jak tworzą się dwie kreseczki… Nawet łzy poleciały 🙂 Uuu, jeszcze mi się fajnie robi, jak sobie przypomnę tę chwilę

              u nas podobnie było – razem czekaliśmy aż pojawią sie dwie kreski
              a za drugim razem teścik robiłam w dniu urodzin Męża, więc dwie kreski dostał jako podarek urodzinowy

              • Robiliśmy razem test 🙂

                • Nasz obecna ciąza jest ogromną niespodzianka…jak nie cudem:)

                  Test zrobiłam rano w pracy…spóźniał mi się okres, na wieczór umówiłam się z kolezankami na małe conieco… Ale to przeciez niemożliwe… A jednak wyraźne II. To był piatek.

                  W sobote rano pojechałam do laboratorium na betę…jakoś o kolejnym teście nie pomyślałam. Chciałam miec betę i jakos romantycznie męzowi powiedziec.. Ale

                  O 14 po wynik nie byłam w stanie sama jechac… Poprosiłam by pojechał ze mną do kliniki…był mocno zaskoczony..powiedziałam co i jak…całą droge zastanawialiśmy się czy to mozliwe…czy ten test…ech mam łzy w oczach jak to piszę. Kiedy odebraliśmy wynik płakaliśmy oboje, biedna Zalka nie wiedziała co się dzieje;)

                  ech piękna chwila to była, choć plan był inny…

                  Przy Zalce wspólnie czekaliśmy na wyniki kolejnych weryfikacji poprostu:)

                  • Wspólnie oczekiwaliśmy na dwie kreski, zresztą jakoś wiedzieliśmy że się udało i nie był to dla nas szok czy zaskoczenie. Rodzinie powiedzieliśmy w Wigilię…troszkę łez i dużo radości.

                    • i jeden i drugi test odczytywał mąż, ja cała się telepałam ze strachu (oczywiście czy będą 2 upragnione kreski 😉

                      • U nas było dość normalnie 🙂 Rano byliśmy w aptece po lekarstwa i tak jakoś kupiłam test. Od razu zrobiłam i wyszłam z łazienki. Po 2 min wróciłam i jak zobaczyłam 2 kreseczki pobiegłam do niego ze łzami w oczach. Nic nie mówiłam tylko mu pokazałam… Ach, mam wrażenie że to było wieki temu…

                        • Był zawsze pierwszą osobą, która wiedział. Po prostu, telefoni i:” Misiu jesteśmy w ciąży.
                          hehehe za pierwszym i za drugim razem to misiu było poprzedzone bardzo niecenzuralnymi słowami a potem płaczem 😀

                          • U mnie oba momenty dramatyczne 😉
                            Zwłaszcza drugi- w najmniej spodziewanym momencie test pokazał II kreski:) po 8 mies. starań, kiedy właśnie je odpuściłam, bo w rodzinie zdarzyła się tragedia ( w ten dzień dokładnie wyszedł test) wyłam 1,5h.
                            Z emocji…( śmierć i nowe życie się spotkały)

                            • To moja 4 ciaza i mamy juz 2 nastolatki w domu postanowilam ze ten ostatni raz musi sie czyms wyrozniac.Kiedy maz wrocil z pracy na stole byl juz obiad a jego talerz przykrylam odwroconym glebokim,tak jakby chroniac przed ostygnieciem….kiedy podniosl przykrycie na talerzu lezaly malenkie kapucki a na nich lezal test. Pierwsze slowa jakie WYKRZYKNĄL moj mąz to:O W MORDE!i szczerze sie usmiechnąl.

                              • Zamieszczone przez kama-4
                                To moja 4 ciaza i mamy juz 2 nastolatki w domu postanowilam ze ten ostatni raz musi sie czyms wyrozniac.Kiedy maz wrocil z pracy na stole byl juz obiad a jego talerz przykrylam odwroconym glebokim,tak jakby chroniac przed ostygnieciem….kiedy podniosl przykrycie na talerzu lezaly malenkie kapucki a na nich lezal test. Pierwsze slowa jakie WYKRZYKNĄL moj mąz to:O W MORDE!i szczerze sie usmiechnąl.

                                Wow, Kama, super sposób. Może przy drugim się uda tak zrobić 🙂 Bo teraz to pierwsze dziecko, upragnione, staralismy się i Mąż nie chciał nic przegapić. Wiedział że mi się okres spóźnia, więc nie dało się za bardzo ukryć hehe 🙂

                                • Przy pierwszej ciąży nie bylo zbyt wielkiego romantyzmu z powiadomieniem męża, bo bylam chyba zbyt przerażona tym, że okres mi sie sóźnia hihi Poprostu mąż mnie zawiózł do lekarza a jak wyszłam to mu przekazałam radosną nowinę.
                                  Teraz ja zrobiłam test i były dwie kreseczki to pobiegłam sama do lekarza dla potwierdzenia, a nastepnie do sklepu z niemowlęcymi ciuszkami i kupiłam maleńkie body z napisem “kocham mojego Tatę” i wręczyłam mężowi. Super miał minę! Chodzi teraz dumny i uśmiechnięty 😀

                                  • Zamieszczone przez ladygugu

                                    Teraz ja zrobiłam test i były dwie kreseczki to pobiegłam sama do lekarza dla potwierdzenia, a nastepnie do sklepu z niemowlęcymi ciuszkami i kupiłam maleńkie body z napisem “kocham mojego Tatę” i wręczyłam mężowi. Super miał minę! Chodzi teraz dumny i uśmiechnięty 😀

                                    Fajnie to zorganizowalas Ja troszke zaluje ze nie wymyslilam czegos oryginalnego…

                                    • Zamieszczone przez Muxa
                                      Wow, Kama, super sposób. Może przy drugim się uda tak zrobić 🙂 Bo teraz to pierwsze dziecko, upragnione, staralismy się i Mąż nie chciał nic przegapić. Wiedział że mi się okres spóźnia, więc nie dało się za bardzo ukryć hehe 🙂

                                      No to tego ci zycze,by sie udalo.Ale widzisz ja pomyslalam o tym dopiero przy 4 dziecku,wiec nie martw sie ze teraz nie zaskoczylas meza moze za2,albo 3,albo 4 razem

                                      • My nie staraliśmy się specjalnie…poprostu poddałam się koleją losu:)
                                        I parę dni przed ost miesiączką ja juz to czułam..dzien przed postanowiłam kupic test,a był to dzień “kawalerskiego ” mojego obecnego mężulka,urzążony za granicą z kumplami więc nie było go przy mnie..
                                        Kiedy tak szłam do domu z apteki w głowie krążyła mi jedna piosenka(z trochę zmienionym tekstem)”… Niebo juz wynajęte.. Niebo z widokiem na raj..”:)

                                        To nie był mój pierwszy test,ale właśnie przy tym zachowałam się inaczej niż poprzednio,nie czekałam niecierpliwie w łazience tylko poszłam zrobić sobie herbatę!?!hehe
                                        wracam…i prawie zawału ze szcześcia dostałam jak zobaczyłam te upragnione 2 krechy. Postanowiłam jednak nie dzwonić do męża,poczekać do nast dnia jak wróci;)
                                        Zaskoczyłam go tą wiad rano w łóżku… Najpierw wydał z siebie jakiś dziki okrzyk potem prawie z kanapy spadł!!Było to dla nas zarówno tak niesamowite co cudowne:):):)

                                        • Ja powiedziałam przez telefon tuż po wyjściu z gabinetu gina. Nie mogłam się powstrzymać, tyle emocji, musiałam się podzielić. 🙂 Ale teraz troszkę żałuję. Wieczorem odbierałam jeszcze wyniki bety i dziś poczekałabym do wieczora i pokazała mu wynik, tak żeby nacieszyć się wyrazem jego twarzy 🙂 – w końcu czekaliśmy rok na maluszka, chociaż starania były takie bez spinania się.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: W jaki sposób powiedziałyście mezowi o ciazy?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general