W jakim wieku zostawiliście dzieci w domu?

Do sklepu osiedlowego mam naprawde blisko, ok 200m. Chciałabym wyskoczyć po pączki ale ubierac obu chłopców i ciągnąć ich na 5 minut dosłownie powoduje że naprawdę mi się nie chce 🙁 Ale pączki byśmy wszyscy zjedli i ja do kawki a i dzieci tez. A zostawić się ich w domu i wyskoczyć na chwilę z domu się boję. Jeden ma 3 lata drugi 6 lat. Ten 6-cio latek by został ale boję się co małemu do głowy strzeli 🙁
No i chyba nie pójdę po te pączuszki a z pomarańczową skórką mi się marzą 😀

Wyskoczyłybyście same bez dzieci na chwilę???

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: W jakim wieku zostawiliście dzieci w domu?

  1. Zamieszczone przez Jane
    A do mnie wczoraj bylo wlamanie 🙁 I moje poglady na zostawianie dzieci w domu ulegly calkowitej zmianie. Bo wlamanie nastapilo, gdy jechalam po dzieci do szkoly – na pewno ktos obserwowal moje zwyczaje. I gdyby ktoras byla wtedy w domu, to ani nie chce myslec… Teraz na pewno tez same i tak nie zechca zostawac…

    to musial byc okropny dzien, wspolczuje….

    • Zamieszczone przez Jane
      A do mnie wczoraj bylo wlamanie 🙁 I moje poglady na zostawianie dzieci w domu ulegly calkowitej zmianie. Bo wlamanie nastapilo, gdy jechalam po dzieci do szkoly – na pewno ktos obserwowal moje zwyczaje. I gdyby ktoras byla wtedy w domu, to ani nie chce myslec… Teraz na pewno tez same i tak nie zechca zostawac…

      Współczuję.
      Tak sobie na szybko myślę, że skoro obserwowali wcześniej to zakładali opcję, że dom będzie pusty, że nie będzie w nim dziecka, bo dziecko mogłoby mocno im plany pokrzyżować. Ale może ja naiwna jestem, bo dla takich złodziei to może dziecko nawet nie stanowić problemu.

      • Zamieszczone przez gacka
        Współczuję.
        Tak sobie na szybko myślę, że skoro obserwowali wcześniej to zakładali opcję, że dom będzie pusty, że nie będzie w nim dziecka, bo dziecko mogłoby mocno im plany pokrzyżować. Ale może ja naiwna jestem, bo dla takich złodziei to może dziecko nawet nie stanowić problemu.

        Mogliby nie zauwazyc, ze dziecko zostalo. W koncu mam ich trojke i wszystkie trzy jakos rozdystrybuowane zawsze. Jak wyjezdzam po odbior do szkoly, to zwykle sama, mogliby nie wiedziec, ze ktores tam chore rano nie poszlo i teraz siedzi i bajki oglada… Ech… traume mam od wczoraj, bo juz nie chodzi o te rzeczy, co wzieli, tylko ze sama jestem, maz w trasie i ciezko mi sie polozyc. W dodatku pies moj to taki tchorz, ze szkoda gadac. Nawet nie zaszczeka do porzadku, jakby mogl to w mysia dziure wlezie… Bulgarska logika wyglada tak, ze drzwi mam pancerne, antywlamaniowe, natomiast okna nie trzeba nawet rozbic, wystarczy podwazyc nozem i pchnac… 🙁

        • Zamieszczone przez laurencja
          to musial byc okropny dzien, wspolczuje….

          Dzieki…
          Byl okropny, bo najpierw sie paczkow “na szczescie” nazarlam, sweter zalozylam na lewa strone, tez na szczescie teoretycznie, a tu taka niespodzianka… Ale – co cie nie zabije, to cie wzmocni – jak mawiaja – wiem teraz gdzie zlodzieje glownie szukaja, a co mozna uznac za wmiare bezpieczna kryjowke dla czegos tam, na czym nam zalezy.
          Pomijajac w miare cenne rzeczy, ktore tam wzieli, ukradli mi 5 kartonow mleka!!! I to mnie rozbroilo. Policje zreszta tez…

          • janka, no trza wierzyc, ze przypadek, ze was upatrzyli
            wspolczuje wams trasznie, bo przyznam, ze sie do konca bezpieczna w bg nie czuje
            nawet kiedy mnie policja zatrzymuje, mam zawsze niejakie obawy

            trzymajcie sie jakos
            statystycznie nie macie szans na kolejna kradziez orzez nasteone nascie lat
            i tego trza sie trzymac!

            • Zamieszczone przez Jane
              Mogliby nie zauwazyc, ze dziecko zostalo. W koncu mam ich trojke i wszystkie trzy jakos rozdystrybuowane zawsze. Jak wyjezdzam po odbior do szkoly, to zwykle sama, mogliby nie wiedziec, ze ktores tam chore rano nie poszlo i teraz siedzi i bajki oglada… Ech… traume mam od wczoraj, bo juz nie chodzi o te rzeczy, co wzieli, tylko ze sama jestem, maz w trasie i ciezko mi sie polozyc. W dodatku pies moj to taki tchorz, ze szkoda gadac. Nawet nie zaszczeka do porzadku, jakby mogl to w mysia dziure wlezie… Bulgarska logika wyglada tak, ze drzwi mam pancerne, antywlamaniowe, natomiast okna nie trzeba nawet rozbic, wystarczy podwazyc nozem i pchnac… 🙁

              Boże – normalnie strach się bać. Współczuję bardzo

              • Jane-współczuję!!!!!!!

                • Zamieszczone przez Jane
                  A do mnie wczoraj bylo wlamanie 🙁 I moje poglady na zostawianie dzieci w domu ulegly calkowitej zmianie. Bo wlamanie nastapilo, gdy jechalam po dzieci do szkoly – na pewno ktos obserwowal moje zwyczaje. I gdyby ktoras byla wtedy w domu, to ani nie chce myslec… Teraz na pewno tez same i tak nie zechca zostawac…

                  współczuję 🙁

                  dlatego ja chwalę sobie monitoring (sąsiadkę – emerytkę)

                  • Zamieszczone przez kantalupa
                    trzymajcie sie jakos
                    statystycznie nie macie szans na kolejna kradziez orzez nasteone nascie lat
                    i tego trza sie trzymac!

                    Kochana, a co statystyka mowi o kolejnosci? Bo najpierw zwineli mi portfel, zaczailam sie i cala szajke poznalam, nie wiem po co… Potem wybili mi szybe w aucie, teraz dom… Wiele do ukradzenia nie mamy, wlasciwie ani kasy ani niczego cennego w domu nie ma, ale ten strach najgorszy. I dzieciaki posikane, same ani do kibelka nie ida. W kazdym razie w poniedzialek ruszam w obchod po lombardach, moze choc moje bizuty krakowskie bursztynowe naczaje 😉

                    • Zamieszczone przez Klucha
                      współczuję 🙁

                      dlatego ja chwalę sobie monitoring (sąsiadkę – emerytkę)

                      Ja bardzo zaluje, ze nie mam. W poprzednim domu tez mialam monitoring – bezdomnego Turka, ktory mieszkal sobie w baraku obok i domu nam pilnowal z braku innych zajec. Dwa razy zlodziei przepedzil… Tutaj niestety pustymi dzialkami jestem otoczona, chyba kraty w oknach zamontujemy, czy to sie wlascicielowi spodoba czy nie.

                      • ja zostawiam jak np musze wózek z piwnicy wyjąc starszak pilnuje młodego a sredni w tym czasie bajki ogl. Albo w kompa gra…
                        do sklepu wysylam starszaka z karteczka jak mi czegoś braknie a sama przez okno wyglądam 😉
                        moj najstarszy jak mial 3 latka sam biegał po podwórku sredniego w zyciu bym nie pusciła samego – inne dzieci inne charaktery i inny stopień dojrzałości

                        • Jane
                          sąsiadów moich znajomych okradli w nocy jak spali na górze.
                          Chyba wpuścili jakiś gaz, pies w każdym razie też został odurzony.

                          Znajoma przez miesiac bała się zasnąć. Założyli alarmy i rolety antywłamaniowe

                          taka pomoc sąsiedzka to dobra rzecz
                          moja nawet wylegitymowała moja szwagierkę jak ta przyszła podlać mi kwiaty podczas naszej nieobecności. 🙂
                          a z drugiej strony nie jest wścibska.
                          Teraz bez problemu zostawiam jej klucze od mieszkania jak wyjeżdżamy na dłuzej. Przypilnuje, podleje kwiaty, zaświeci światło w pokoju, podciągnie rolety, stwarza pozory że ktoś jest z domowników.

                          • Zamieszczone przez Klucha
                            Jane
                            sąsiadów moich znajomych okradli w nocy jak spali na górze.
                            Chyba wpuścili jakiś gaz, pies w każdym razie też został odurzony.

                            .

                            No, teraz to mnie przestraszylas na dobre…
                            Mojego psa to nawet odurzac nie trzeba, taki tchorz…

                            • o rany…. Nienawidzę złodziejstwa…jakbym złapała kogoś na kradzieży to chyba bym ręce uciupała na gnotku!!!!!!!!!!!!!!

                              u nas notorycznie okradają piwnice….giną rowery,narzędzia….szlag mnie trafia….

                              powracając do tematu wątku zostawiam marcina samego od ok roku (teraz m 8lat ),na początku na kilka minut,stopniowo coraz dłużej…teraz odkąd ma swój telefon to zostaje nawet na kilka godzin,dzwonimy do niego,on dzwoni i nie protestuje:)
                              przeszedł nawet sprawdzian nieotwierania drzwi obcym 🙂
                              następnym etapem będzie samodzielne wychodzenie do sklepu/szkoły/kolegi….myślę od wiosny zacząć… z tym że mamy mały problem bo mieszkamy przy ruchliwej ulicy i gdzie by nie szedł to musi przez nią przejść a nie ma świateł…

                              • moja tak jak pisałam ma zakaz odbierania nawet domofonu jak jest sama w domu.
                                Zdarzyło mi się że wracałam z pracy obładowana i już nie chciało mi się szukać kluczy więc dzwoniłam domofonem. Dzwonię i dzwonię a laska nie odbiera.
                                Za chwilę dzwoni mi telefon. To moje dziecko.
                                – MAMO KTOŚ UPARCIE DZWONI DO DOMOFONU
                                😀

                                • CO DO ZOSTAWIANIA SAMYCH DZIECI to ja moich w zyciu jeden ponad 3 latka drugi niecale 2 nawet na 20sec w zyciu i mysle ze szybko to nie nastapi ale moja kolezanka potrafi zostawiac 2 spiacych dzieci iisc na zakupy czy trajkotac z sasiadka i nie ma jej nawet 2 godz ja poprostu nie moge wyjsc z podziwu za odawge…(albo glupote..) nie wiem ale ja tam bym sie bale ze sie obudza i np beda chcieli okno otworzyc albo noz wyjąć ja tam wole nie mysleć…
                                  dziecka do 5 roku napewno w zyciu bym samego nie zostawiła starsze..hmmm może ale napewno nie z 3 latkiem… chyba ze sznurami przywiązanego do kaloryfera (żart)

                                  ja jak z 4 pietra z psem musze isc na 2 min to 3 latka w polar i ze mna na klatce a 2 latek w pokoju w lozku z drankami i jakies zavbawki w srodku + elektroniczna niania w rece…:D

                                  • Zu pierwszy raz zostala majac 6 lat i troszke, raz zostala na 15 min i tak w ciagu roku zostala sama do godziny. Udalo mi sie skoczyc po jej brata do pla i na szybkie zakupy.
                                    Zawsze daje znac mezowi, albo mamie ze zostala sama, na wypadek jak mnie by sie cos stalo 🙂
                                    Zu ma brata (4 latka skonczy w maju) i wiem na 100% ze jeszcze dlugo nie zostawie ich samych razem 🙂

                                    • Zamieszczone przez Mamroć
                                      No dłuzej nie mialabym odwagi.
                                      Kiedys sobie nawet czas mierzyłam – normale wyjscie do piekarni i spowrotem – 6 minut.
                                      Sprint przez trawniki z rozwianym wlosem i obledem w oczach – 2 min 45 sek 🙂
                                      Pani z piekarni widziala, ze jak wchodze – to czekam w kolejce, a jak wpadam biegiem – od razu pierwsza mnie obsługiwała 😀

                                      Sorki Mamro, ale strasznie to nie w porządku w stosunku do innych klientów, którzy być może śpieszą tak jak i Ty, ale czekają na swoją kolej w kolejce…

                                      W temacie – Dawid nie zostaje sam w domu dłużej niż 2 min. (wynoszę śmieci)

                                      • Nie zostawiam moich 6 letnich córek samych zresztą one same by nie zostały. Ja od razu mam czarne myśli i w głowie tysiące scenariuszy co by się mogło wydarzyć

                                        • ja 3-latka zostawiałam na chwilkę jak musiałam tylko przejść przez osiedlową uliczkę do sklepiku a on mnie z okna widział, 6 latka zostawiałam z telefonem nawet na 2 godziny bez żadnego problemu, obojga jeszcze nie zostawiałam, Kryśka jednak trochę za mała (jak była młodsza i spała w łóżeczku to wychodziłam na 15 minut do sklepu,Dorian miał telefon)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: W jakim wieku zostawiliście dzieci w domu?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general