Ech dziewczyny tak mnie wzięło na świąteczne porządki w szafie (chyba te reklamy z choinką tak mnie ogłupiają), no i jak zwykle kilka razy w roku robię czystki wśród ciuchów:)) Czego nie noszę – pozbywam się od ręki: bluzki do kuzynki, marynarki na Czerwony Krzyz, tshirty zużyte do śmieci:) Ale mam kilka rzeczy, których mimo upływu lat jakoś żal wyrzucić i oddać:
1. sweterek z Cepeli (wełniany śliczny) kupiłam sobie przed maturą (ho, ho czyli 13 lat temu)
2. kilka sukienek sylwestrowych z czasów gdy byłam szczupła i piekna tak na wszelki wypadek
3. sztruksy kupione jeszcze na studiach (wtedy dużo za duże, teraz ledwo, ledwo)
4. moje ukochane spodnie ze streczu, tyle, że niestety strecz już nie pomaga, leżą jakieś 5 lat w szafie i czekają na ten magiczny moment, ze kiedyś schudnę
5. to samo z moją oliwkową spódniczką przed kolanko:)
Reszty za ciasnych rzeczy sukcesywnie się wyzbyłam chociaż serce mi płakało…
Ach i nadmieniam, że powyższych rzeczy wogóle nie noszę:)
Mam nadzieję, że to nie chorobliwe???
Beata + Szymek (25.04.2004)
7 odpowiedzi na pytanie: W mojej szafie…
Re: W mojej szafie…
ostatnio miałam podobny pomysł i na pewno za jakis czas go zrealizuje…
tylko że właśnie ja wszedzie jak sie wyprowadzaliśmy to taszczyłam te ubrania za małe ze sobą….
no dość tego!
bez sensu! trzymać pół szafy z nadzieja ze kiedys schudnę – zdałam soebie sprawe ze bez sensu to jest.
czas sie tego pozbyc – jak schudnę to sobie kupie – a w szafie sie miejsce zwolni;:-)
ILONA I KUBEK3,5roku
Re: W mojej szafie…
zupełnie jak u mnie….przekładam za małe rzeczy z miejsca na miejsce i żal mi niektórych wyrzucić…teraz zajmują całą skrzynie tapczanu i łudze się że jeszcze wejde w moje przedciążowe crossy albo spódniczki które kiedyś uwielbiałam..
choroba to chyba nie jest…..
Monika i Marcinek (15.01.04)
Re: W mojej szafie…
A w mojej szafie….straszy… Tak tak są takie szafki do którch wogóle nie zaglądam, bo i po co skoro wiem, że są tam ciuchy w rozmiarze 38 czy 40 a moje obecne to szkoda gadać. Kusi mnie jednak, żeby przy okazji robienia porządków przed urodzinkami Tomka zrobić czystkę w szafach (żal jednak wyrzucać te rzeczy, bo są na prawdę ładne i dobre gatunkowo np. swetry). Niestety gdybym je założyła wygladałabym jak ludzik Michelin (chociaż i bez tych swetrów tak wyglądam I właśnie z uwagi, że te rzeczy nadal mi się podobają leżą sobie już tak ze 4 lata i czekają na lepsze czasy…
Wioletta i Tomek 23 m-ce
Re: W mojej szafie…
to nastepna ‘chora’ sie zglasza, hehe
ja tez mam kilka takich laszkow, w ktorych nikt mnie nie widzial (albo w ogole albo od daaaaaawna ;-)) a pozbyc sie ich jakos nie moge 😉
Marta & 1,5 roczniak!
Re: W mojej szafie…
Ja troche w jedna troche w druga strone. Moje za duze ciuchy wszystkie poprzerabialam na taki rozmiar – wymiar jaki nosze teraz, na szczescie dogonilam moja nawage sprzed cizy. Waze tyle ile wazylam zachodzac w ciaze (no 1 kg wiecej ), ale za to trzymam w szafie rzeczy, ktore na biezaco dostaje od mojej kuzynki, ktora ma naprawde dobry gust. To taka dla mnie motywacja, bo pomalutku niektore zaczynaja byc dobre, a niekotore niestety jeszcze musza sobie poczekac. No i niestety straszny chomik jestem, bo mam tych gratow pelno, a ubieram najwyzej 1/3.
Re: W mojej szafie…
ja to samo…
Re: W mojej szafie…
oj ja też gromadzę, choć co jakiś czas staram sie pozbyc tych do których jestem mniej przywiazana… gdybym oddala wszystkie nienoszone to mialabym chyba pół szafy wolne!
Znasz odpowiedź na pytanie: W mojej szafie…