W wielkim rozdarciu *DELETED*

1. krzemianka Dodane ponad rok temu,

   Re: W wielkim rozdarciu

   Doskonale CIE ROZUMIEM, bylam w identycznej sytuacji~.Igorek w szpitalu z tata, a 2-miesieczny wowczas Hubi ze mna :((
   Bardzo to przezywalam, bardzo. Czasem pojechalam do Igorka do szpitala, na kilkadziesiat minut chociazby. Moze iTy bys mogla?
   Teraz dla mnie tamten koszmar to tylko wspomnienie, juz wkrotce bedzie tak i u Was.

   Neonko, trzymam mocno kciuki, zeby Mateuszek szybko wrocil do zdrowia i do domu!

   Bede o Was myslec..

   

   Odpowiedz
2. neonka Dodane ponad rok temu,

   Re: W wielkim rozdarciu

   No wlasnie boje sie do niego jechac, zeby sie calkiem nie rozkleil, a jak Igor wtedy reagowal gdy bylas go odwiedzic, boje sie zeby mnie nie wypuscil. Po porodzie gdy wrocilam do domu chodzil za mna krok w krok, a gdy widzial ze przyszli moi rodzice od razu przyklejal sie do mnie bo kojarzyl ich pojawianie sie z moim zniknieciem.
   No i nie wiem czy nic z tego szpitala nie przywloke do domu….
   Sama nie wiem, jutro bede wiedziala czy w piatek go wypuszcza, to moze tyle wytrzymamy bez siebie????

   Mateusz 6.09.03 i Paweł 8.01.05

   Odpowiedz

Znasz odpowiedź na pytanie: W wielkim rozdarciu *DELETED*