Wakacje marzeń….

.. no właśnie…..

Wyobraźcie sobie:
– karta VISA bez ŻADNEGO limitu,
– tylko 1 miesiąc wolnego,
– ty, Twój mąż/chłopak/druga połówka
– dzieć, dwa dziecie lub więcej

Ale tylko z tymi czynnikami….. i teraz gdzie, kiedy, jak i dlaczego????

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Wakacje marzeń….

  1. Zamieszczone przez Gablysia
    a ja lubie zwiedzać, nawet mimo wózka przed sobą.
    Doradźcie coś!!!

    A Chorwacja?
    Albo Bułgaria (tam nie byłam, ale podobno jest co zwiedzać)?
    “Zwiedzaniowa” i blisko i dość tania jest też… Słowacja – tam od groma średniowiecznych miast, miasteczek, zamków, ruin… Tylko że mnie by szarpało, że w góry nie idę 😉

    • Zamieszczone przez kurczak1
      Na Kretę za późno – upieczecie się 🙁

      Ja się wybieram na Kretę, ale w kwietniu i bez dzieci – takie przejście przez góry z plecakiem (ścieżka około 200km) i zahaczenie o wszystkie możliwe ruiny (tam jest nie tylko Knosos).
      Tam jest duzo różnych wąwozów – ale te w których byłam (nie ten najbardziej turystyczny), to porównywałabym stromością i stopniem trudności do Rochaczy – strome, kamieniste zarośnięte… Bez porządnych traperów ani rusz… No i najpóźniej końcem kwietnia (ja byłam w maju i już było stanowczo za goraco. Inna sprawa, że dźwigałam 7 miesięczny brzuch ;)).
      Jak teraz tam pojedziesz, to pozostaje Ci tylko przyhotelowy basen i plaża w nieludzkich temperaturach 😉 – dla mnie byłoby szkoda czasu.
      I KONIECZNIE wycieczka na Spinalongę – no to juz nie taka strata czasu – urokliwie tam :).
      Chyba można też na Santorini popłynąć 😀

      Santorini, Matala, Elafonisi, Wyspa skarbów, Chania, Knossos, Rethymno, Heraklion, Vai, do tego aquapark – tyle na bank musimy zobaczyć;
      wąwóz Samaria odpuszczamy ze wzg na Krzycha;
      no i pewnie o wiele innych plaż zahaczymy, bo na miejscu nie usiedzimy 😉

      • Zamieszczone przez EwkaM
        Santorini, Matala, Elafonisi, Wyspa skarbów, Chania, Knossos, Rethymno, Heraklion, Vai, do tego aquapark – tyle na bank musimy zobaczyć;
        wąwóz Samaria odpuszczamy ze wzg na Krzycha;
        no i pewnie o wiele innych plaż zahaczymy, bo na miejscu nie usiedzimy 😉

        Długo tam będziecie?
        Stacjonarnie czy bedziecie się przenosić?

        Spinalongę koniecznie uwzględnij – magiczne miejsce – wypływa się tam z Agios Nikolaos.

        • Zamieszczone przez kurczak1
          Długo tam będziecie?
          Stacjonarnie czy bedziecie się przenosić?

          Spinalongę koniecznie uwzględnij – magiczne miejsce – wypływa się tam z Agios Nikolaos.

          teoretycznie stacjonarnie, ale w planach mamy wynająć samochód na większość pobytu;
          magiczne miejsce powiadasz… pomyślimy 😀 najpierw zobaczymy jak dzieć rejs na santorini przetrwa hmmm

          • Zamieszczone przez EwkaM
            teoretycznie stacjonarnie, ale w planach mamy wynająć samochód na większość pobytu;
            magiczne miejsce powiadasz… pomyślimy 😀 najpierw zobaczymy jak dzieć rejs na santorini przetrwa hmmm

            Na Spinalongę płynie się dużo krócej :).

            Na Santorini nie byłam, ale z pocztówek podobna do Mykonosu, a tam faktycznie ładnie 🙂 – powiedziałabym, że tam można jeszcze greckie krasnoludki spotkać. Bo sama Kreta, to taka jak wszędzie indziej nad morzem Śródziemnym…
            Mieszkałam w Makrigialos (to od strony Afryki) i było mi nie po drodze na Santorini- drogi na Krecie są paskudne, oprócz naprawdę głównych nie liczcie na rozwinięcie prędkości powyżej 50/h. A poza tym jednak brzuch i klimat (powyżej 35 w cieniu) mi ciążył…

            • Chyba się zdecyduję na Bułgarię, dzisiaj przelatałam wzystkie biura podróży i dosłownie same resztki zostały.
              Mam jeszcze do wyboru Turcję, ale mój mąż tak do orientu nie za bardzo jest….
              Zresztą on mi dusi już od pół roku, ze do Bułgarii chce jechać.
              Tak więc jak było tak będzie, że się Gablysia spoza bloku wschodniego nie ruszy.
              Choć szczerze, Słowacja jest prześliczna, Czechy mniej, ale Praga to cudne miasto. Chorwacja raj na ziemi, Balaton prześliczne miejsce jak w filmach o produkcji win, Budapeszt piękniejszego miasta nie widziałam. Czas chyba na Bułgarię.
              Mój mąż był jeszcze tylko w Rumunii, i prócz zamku Drakuli stwierdził, ze nic ciekawego, raczej strasznie tam jest niż pięknie.

              Nie mam aż takiej kasy, zeby jechać tam gdzie bym chciała, a najbardziej mi się marzy Gran Canaria, ale może kiedyś…..
              Kto z was był w Bułgarii i może coś fajnego powiedzieć?
              Pozdrawiam.

              • Zamieszczone przez EwkaM
                Santorini, Matala, Elafonisi, Wyspa skarbów, Chania, Knossos, Rethymno, Heraklion, Vai, do tego aquapark – tyle na bank musimy zobaczyć;
                wąwóz Samaria odpuszczamy ze wzg na Krzycha;
                no i pewnie o wiele innych plaż zahaczymy, bo na miejscu nie usiedzimy 😉

                oj Ewa, rozmarzylam sie… a bylo tak pieknie 🙂

                • Zamieszczone przez Gablysia
                  C
                  Nie mam aż takiej kasy, zeby jechać tam gdzie bym chciała, a najbardziej mi się marzy Gran Canaria, ale może kiedyś…..
                  Kto z was był w Bułgarii i może coś fajnego powiedzieć?
                  Pozdrawiam.

                  Olej Gran Canarię – tam tylko plaże i dyskoteki 😉

                  A co do Bułgarii – ja nie byłam, ale małż był i mnie namawia… Wg jego słów:
                  Morze nie do końca czyste, ale ciepłe, są kraby i duże muszle do łowienia, Neseber koniecznie trzeba zwiedzić (oprócz zabytków małż widział tam dzikie delfiny), w Warnie (chyba) delfinarium, piaszczyste plaże.

                  • Zamieszczone przez krecik_75
                    oj Ewa, rozmarzylam sie… a bylo tak pieknie 🙂

                    a gdzie foty??????????? 😎

                    • Zamieszczone przez EwkaM
                      a gdzie foty??????????? 😎

                      a wiesz ze moze wrzuce dzis hmmm? to dobry pomysl na deszcz za oknem 🙂

                      • Zamieszczone przez Gablysia
                        Chyba się zdecyduję na Bułgarię, dzisiaj przelatałam wzystkie biura podróży i dosłownie same resztki zostały.
                        Mam jeszcze do wyboru Turcję, ale mój mąż tak do orientu nie za bardzo jest….
                        Zresztą on mi dusi już od pół roku, ze do Bułgarii chce jechać.
                        Tak więc jak było tak będzie, że się Gablysia spoza bloku wschodniego nie ruszy.
                        Choć szczerze, Słowacja jest prześliczna, Czechy mniej, ale Praga to cudne miasto. Chorwacja raj na ziemi, Balaton prześliczne miejsce jak w filmach o produkcji win, Budapeszt piękniejszego miasta nie widziałam. Czas chyba na Bułgarię.
                        Mój mąż był jeszcze tylko w Rumunii, i prócz zamku Drakuli stwierdził, ze nic ciekawego, raczej strasznie tam jest niż pięknie.

                        Nie mam aż takiej kasy, zeby jechać tam gdzie bym chciała, a najbardziej mi się marzy Gran Canaria, ale może kiedyś…..
                        Kto z was był w Bułgarii i może coś fajnego powiedzieć?
                        Pozdrawiam.

                        A bierzesz pod uwagę tylko i wyłącznie samolot+hotel, czy opcja samochód + namiot też może być?

                        Bo jeśli może być ta druga, to : PROWANSJA (od groma zabytków takich minimum 2000 (5 tysiące) letnich, piaszczyste, wielkie, czyściutkie plaże, dobra kawa i wino…

                        • Zamieszczone przez kurczak1
                          A bierzesz pod uwagę tylko i wyłącznie samolot+hotel, czy opcja samochód + namiot też może być?

                          Bo jeśli może być ta druga, to : PROWANSJA (od groma zabytków takich minimum 2000 (5 tysiące) letnich, piaszczyste, wielkie, czyściutkie plaże, dobra kawa i wino…

                          Nieee, samochód + namiot zostawiam na czasy późniejsze…..

                          Wogóle Bułgarię zostawiłam jednak na czasy późniejsze, własnie w tej wersji z samochodem + pensjonatem. Namioty mnie przerażają 🙂 Raz spałam po prostu pod namiotem… nie to nie dla mnie.

                          I wybieramy się na nasze wakacje marzeń. Lecimy do Tunezji!!!! Aż mnie dupka świerzbi…. nie mogę się już doczekać. 14 dni totalnego słońca.

                          • Zamieszczone przez Gablysia
                            Nieee, samochód + namiot zostawiam na czasy późniejsze…..

                            Wogóle Bułgarię zostawiłam jednak na czasy późniejsze, własnie w tej wersji z samochodem + pensjonatem. Namioty mnie przerażają 🙂 Raz spałam po prostu pod namiotem… nie to nie dla mnie.

                            I wybieramy się na nasze wakacje marzeń. Lecimy do Tunezji!!!! Aż mnie dupka świerzbi…. nie mogę się już doczekać. 14 dni totalnego słońca.

                            Trzymam kciuki aby dzieciaczki bez sensacji żołądkowych przezyły urlopik!!!

                            Ja już sie wyleczyłam z Tunezji po naszych tegorocznych wakacjach i problemach żołądkowych Wojtka.

                            • Zamieszczone przez Gablysia
                              I wybieramy się na nasze wakacje marzeń. Lecimy do Tunezji!!!! Aż mnie dupka świerzbi…. nie mogę się już doczekać. 14 dni totalnego słońca.

                              To ucałuj od nas wielbłądy 😉
                              Miłego urlopu!

                              • Zamieszczone przez Gablysia
                                Nieee, samochód + namiot zostawiam na czasy późniejsze…..

                                Wogóle Bułgarię zostawiłam jednak na czasy późniejsze, własnie w tej wersji z samochodem + pensjonatem. Namioty mnie przerażają 🙂 Raz spałam po prostu pod namiotem… nie to nie dla mnie.

                                I wybieramy się na nasze wakacje marzeń. Lecimy do Tunezji!!!! Aż mnie dupka świerzbi…. nie mogę się już doczekać. 14 dni totalnego słońca.

                                super – szczerze zazdraszczam 🙂 jedzcie sobie na Sahare – taki dwudniowy wypad ze zwiedzaniem – fajna sprawa – ladne widoczki 🙂
                                i te slonce… ach ach ach hmmm

                                • Zamieszczone przez krecik_75
                                  super – szczerze zazdraszczam 🙂 jedzcie sobie na Sahare – taki dwudniowy wypad ze zwiedzaniem – fajna sprawa – ladne widoczki 🙂
                                  i te slonce… ach ach ach hmmm

                                  z dziećmi? 😎

                                  no chyba że gablysia z mężem tylko się wybiera… to siup na wielbłądy 😀

                                  • Bez jaj… Sahara to chyba nie jest dobry pomysł dla nas 😮

                                    Mój sąsiad mi polecał dzisiaj Rajd Safari po bezdrożach jeepem. Spytałam się go, czy chce bym na tych wybojach dzieci pogubiła.
                                    Fakt, nie słyszałby już więcej jak sie wydzierająhmmm może dlatego mi to zaproponowałhmmm.

                                    A za pozdrowienia dla wielbłądów bardzo dziękuję i przekaże…

                                    A leki na sraczkę mam już przygotowane…..

                                    PS. nie dla wielbłądów rzecz jasna…. hi hi

                                    • Zamieszczone przez Gablysia

                                      I wybieramy się na nasze wakacje marzeń. Lecimy do Tunezji!!!! Aż mnie dupka świerzbi…. nie mogę się już doczekać. 14 dni totalnego słońca.

                                      No fajnie, że wybór dokonany!
                                      Do odważnych świat należy 🙂
                                      Standardowo słonka chciałam pożyczyć, choć jednak te życzenia o sensacjach to chyba bardziej choć na pierwszy rzut oka wydawały mi sie niestosowne hmmm

                                      • Już sie tyle naczytałam….o sraczkach i innych… że my standardowo zanim zobaczymy te wielbłądy sami nimi się staniemy…z ilością zaopatrzenia.

                                        Zresztą co kto mówi o sraczce, jak mój Olaf tylko kaszki i mleko pije… nic ponadto nie chce jeść…. jak do niego ide z talerzem to ucieka w najdalszy kąt i wyje… że znowu chce mu dać jeść 🙁 paranoja po prostu.

                                        • Zamieszczone przez Gablysia
                                          Już sie tyle naczytałam….o sraczkach i innych… że my standardowo zanim zobaczymy te wielbłądy sami nimi się staniemy…z ilością zaopatrzenia.

                                          Zresztą co kto mówi o sraczce, jak mój Olaf tylko kaszki i mleko pije… nic ponadto nie chce jeść…. jak do niego ide z talerzem to ucieka w najdalszy kąt i wyje… że znowu chce mu dać jeść 🙁 paranoja po prostu.

                                          Udanych wakacji!!!!

                                          Skoro Olaf na kaszkach i mleku to jest bezpieczny;)

                                          My Sahare i inne odpusciliśmy ale słońce i plaża- miód, malina….. gdyby nie biegunka i wymioty Wojtka powiedziałabym, ze było jak w raju…..:)

                                          Ale on wcinał wszystko wraz z piachem na plazy…!

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Wakacje marzeń….

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general