Dziewczyny!!! W końcu i ja widziałam bociany :D. Aż 4 – 2 rano na polu jak żab szukały, a dwa u mojej mamy jak leciały nad blokiem :D.
To chyba dobry znak ;). Już od Was nie odstaję hihihihiihih i w końcu i ja “zaliczyłam” swoje boćki :D.
P. S. Coś wakacje mi nie służą, bo nie dbam o siebie :(. Popiłam i to ostro i powiem Wam szczerze, że rewelacyjnie mi z tym :D. Jakoś pierwszy raz od rozpoczęcia starań nie myślę o nich, tylko o tym, żeby MI było dobrze :D.
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: wakacyjne bociany
Hihihihi. Muszę Cię zmartwić – szybciej nie wrócę :D. Jakoś musicie wytrzymać :D.
😀 😀 😀
Widziałam dziś kolejnego bociana :). A w nocy śniło mi się, że zaciążyłam (ale to i tak nic nie znaczy, bo któryś raz już o tym śnię i nic :(. Ale jak śni mi się, że poroniłam to @ dostaję :().
ja też w weekend widziałam sporą ilość boćków…
dorzucam swoją lampkę z winkiem
ale te sny musza miec w koncu jakies znaczenie!prawda?
a mi sie snilo, ze schudlam….eh…to chociaz moglo by sie sprawdzic….
Każda lampka wina mile widziana, więc witamy :D. Czas opić te nasze bociany, coby w końcu zaczęły działać jak należy i szczęście nam przynosić.
Znaczenie może i mają, ale niestety jakoś mocy urzeczywistnienia im brak 🙁 (przynajmniej na razie).
hihihi, moze te bociany pijane sa?
Kurcze no te moje wyglądały na w pełni trzeźwe i sprawne. No ale nie wykluczam uzależnień od zioła, bo w źrenice im nie zaglądałam (a 2 popierdzielały po łące, może wcale żab nie szukały ;)) :D.
no może jak boćki swoje potomstwo odchowały to jak będa odlatywać niedługo to sobie zabiorą na zimę nasze wredne @@@@
no to ma sens!
Bo przeciez bocki leca do cieplych krajow,a dla malp to idealne miejsce….
😀 😀 😀
A mi się nigdy nie śniło ani, że jestem w ciąży ani poronienie… Zawsze mi się śni dziecko już np leżące w łóżeczku… Albo Córki biegające po placu zabaw ( 2 blondyneczki, ubrane na różowo, uczesane w 2 kitki… Różnica wieku miedzy nimi ok 2 lat )
Zawsze córki mi się śnią… Nigdy syn…
Nadii ten Twój sen jest zwiastunem tego co ma nadejść niedługo… (przecież on nie musi tyczyć się tego samego cyklu )…
Sloneczka moje!Ja bardzo przepraszam, czy to wątek o bocianach, czy o piciuZamotanyBo ja już nie wiem sama:DJak o piciu to ja się dołączam, pragnienie dziś szans nie ma, piwko czas strzelić (tak ogólnie zdecydowanie wolę czerwoniaste winko), ale jak się nie ma co się chce, to się pije co się ma:D
A ja strasznie wybredna jestem… I to nie tylko co do akoholu, ale do wszystkiego bez wyjątku 😉
To mamy cosik wspólnego:D Mnie to niestety czy stety (zależy dla kogo) trudno dogodzić, ale dobrze mi z tym i nie zamierzam się zmieniać..co mi tam..:D
Znasz odpowiedź na pytanie: wakacyjne bociany