walka z lekarzami prosze o porade!!!

Chciałaby wytoczyc proces lekarzowi nie dopełnienia obowiazku a mianowicie nie sprawdzenia ilosci wod płodowych w ostatnim okresie trwania ciazy przez co moje malenstwo odeszło nie bardzo wiem jak sie za to zabrac. Czy ktos walczył z lekarzami? Nie chce zeby inna mamusia musiała przez to przechodzic… Czy ktos wie albo przechodził przez to? Błagam pomozcie

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: walka z lekarzami prosze o porade!!!

  1. Zamieszczone przez AguQ
    Lekarz mi tłumaczył że nie mogłam tego czuć, bo oderwanie było od góry.. co chyba potwierdza że było to oderwanie mechaniczne ( ale jak mechaniczne spowodowane tym owinięciem i pociągnięciem to chyba właśnie powinnam to poczuć..)? 🙁

    nie wiem moja kolezanka jest na podczymaniu wlasnie z tego powodu odkleilo sie jej na 2cm bolal ja brzuch i miala plamienia… dlaczego nie kazdy moze zapobiec wlasnej tragedii to nie sprawiedliwe:(

    • Zamieszczone przez Paulinka Z
      czyli teoretycznie może dopisać, cholera 🙁 a może poproś m żeby pojechał wziąć kartę, albo chociaż zdjęcia stron zrobił? Może nie zdążyła nic dopisać.

      Jesteś gotowa na walkę? Mnie na samą myśl paraliżuje strach.

      Jezeli chciala cos dopisac to juz to zrobila nie malo sie wystarszyla jak zobaczyla co sie stalo… sadze ze po moim wyjsciu z gabinetu juz dopisywala na wszelki wypadek… mam tylko nadzieje ze w szpitalu cos napisala w karcie ciazy bo ma do nich dostep a ja mam ksero wiec mialabym podstawe do oskarzenia o falszerstwo… moglby mi los chociaz w tzm dopomoz…

      • Zamieszczone przez AguQ
        myślę że strach możemy zbić tylko my sobie nawzajem i może te osoby, które już przeszły z powodzeniem starania po stracie..

        Ja jestem jedą z tych osób. W ciążę z Milenką zaszłam 4 miesiące po urodzeniu Remika, wbrew sugestiom lekarzy. Ale ja rodziłam w 6 mc. Myślę, że pół roku to jest dość czasu na regenerację organizmu. Bo psychika to już zupełnie inna bajka.
        I strach na pewno będzie. Mi towarzyszył do końca ciąży. I w sumie do dziś bardziej drżę o dzieciaki niż wtedy, gdy miałam tylko Patryka.
        Ale wierzę, że i wam uda się stworzyć nowe życie, donosić do końca i szczęśliwie urodzić małego żywego bobasa

        A tak w temacie lekarzy… sama kiedyś myślałam o oskarżeniu gina, który prowadził ciążę z Remikiem. Wady jakie miał R wykrywa się najpóźniej w 12-14 tygodniu. Mój lekarz zobaczył dopiero w 24 tc. Każdy z ginekologów, który mnie później badał, twierdził, że niemożliwe żeby lekarz prowadzący nie widział wcześniej, że coś jest nie tak. Dodam, że usg robił mi co 4 tygodnie.
        Odpuściłam walkę z lekarzem, bo co by mi to dało?
        A teraz jest już chyba za późno…

        • Zamieszczone przez Paulinka Z
          czyli teoretycznie może dopisać, cholera 🙁 a może poproś m żeby pojechał wziąć kartę, albo chociaż zdjęcia stron zrobił? Może nie zdążyła nic dopisać.

          Jesteś gotowa na walkę? Mnie na samą myśl paraliżuje strach.

          Ja bym popatrzyła na to w ten sposób, że :
          1) jeżeli lekarz by nawet dopisał na karcie że ilość wód płodowych była niepokojąca, to powinien skierować was gdzieś dalej na badania, bądź do szpitala? Nie zrobił tego więc wina jest po jego stronie

          2) jeżeli są gdzieś te informacje i są w porządku, szukać przyczyn gdzies bliżej porodu i je przeanalizować…

          Ja mogę tylko trzymać mocno kciuki

          Zamieszczone przez zjoanna2
          nie wiem moja kolezanka jest na podczymaniu wlasnie z tego powodu odkleilo sie jej na 2cm bolal ja brzuch i miala plamienia… dlaczego nie kazdy moze zapobiec wlasnej tragedii to nie sprawiedliwe:(

          Niesprawiedliwe… ale wierzę, że jeszcze nam wszystkim Bóg odda to co zabrał z nawiązką… powstanie tutaj szczęśliwie zakończony wątek

          • Zamieszczone przez Olusia
            Ja jestem jedą z tych osób. W ciążę z Milenką zaszłam 4 miesiące po urodzeniu Remika, wbrew sugestiom lekarzy. Ale ja rodziłam w 6 mc. Myślę, że pół roku to jest dość czasu na regenerację organizmu. Bo psychika to już zupełnie inna bajka.
            I strach na pewno będzie. Mi towarzyszył do końca ciąży. I w sumie do dziś bardziej drżę o dzieciaki niż wtedy, gdy miałam tylko Patryka.
            Ale wierzę, że i wam uda się stworzyć nowe życie, donosić do końca i szczęśliwie urodzić małego żywego bobasa

            A tak w temacie lekarzy… sama kiedyś myślałam o oskarżeniu gina, który prowadził ciążę z Remikiem. Wady jakie miał R wykrywa się najpóźniej w 12-14 tygodniu. Mój lekarz zobaczył dopiero w 24 tc. Każdy z ginekologów, który mnie później badał, twierdził, że niemożliwe żeby lekarz prowadzący nie widział wcześniej, że coś jest nie tak. Dodam, że usg robił mi co 4 tygodnie.
            Odpuściłam walkę z lekarzem, bo co by mi to dało?
            A teraz jest już chyba za późno…

            OLUSIA i Ty zapaliłaś we mnie kolejną świeczuszkę nadziei na lepsze jutro.

            Wychodzę z założenia, że lepiej dokładać sobie iskierek nadziei niż dołków… albo chociaż je równoważyć,

            dziewuszki jesteśmy silniejsze niż myślimy

            • Zamieszczone przez AguQ
              Ja bym popatrzyła na to w ten sposób, że :
              1) jeżeli lekarz by nawet dopisał na karcie że ilość wód płodowych była niepokojąca, to powinien skierować was gdzieś dalej na badania, bądź do szpitala? Nie zrobił tego więc wina jest po jego stronie

              2) jeżeli są gdzieś te informacje i są w porządku, szukać przyczyn gdzies bliżej porodu i je przeanalizować…
              k

              Ja sie boje o to ze dopisala ze wody byly ok… i jej nie udowodnie… bo zaden z lekarz mi nie napisal ze bylo ich malo tylko powiedzial… i chociaz bym do niego poszla to nic nie wskoram bo sa kolegami z pracy a raczka raczke myje

              • Zamieszczone przez AguQ
                OLUSIA i Ty zapaliłaś we mnie kolejną świeczuszkę nadziei na lepsze jutro.

                Wychodzę z założenia, że lepiej dokładać sobie iskierek nadziei niż dołków… albo chociaż je równoważyć,

                dziewuszki jesteśmy silniejsze niż myślimy

                mi ten lekaz zabral czesc zycia i nawet przyszlosci bo o kojejna ciaze bede sie bala po 100kroc razy wiecej… i dobrego samopoczucia w ciazy miec juz nie bede bo ten strach bedzie towarzyszyc mi do konca

                • zaraz jade zrobic badania jeszcze na tarczyce chce to wykluczyc… i do szpitala z wnioskiem o wydanie pelnej dokumentacji… 3 majcie sie sloneczka

                  • Zamieszczone przez zjoanna2
                    Ja sie boje o to ze dopisala ze wody byly ok… i jej nie udowodnie… bo zaden z lekarz mi nie napisal ze bylo ich malo tylko powiedzial… i chociaz bym do niego poszla to nic nie wskoram bo sa kolegami z pracy a raczka raczke myje

                    W trakcie porodu przynajmniej u mnie wszystko dokładnie było zapisywane i również położna pisała adnotacje jak był przebity pęcherz i wód brak.

                    Trzymam kciuki za wydanie dokumentacji.

                    • Zamieszczone przez zjoanna2
                      zaraz jade zrobic badania jeszcze na tarczyce chce to wykluczyc… i do szpitala z wnioskiem o wydanie pelnej dokumentacji… 3 majcie sie sloneczka

                      trzymam kciuki!

                      • zjoanna2 daj znać jak Ci poszło.

                        Strasznie mi leży na wątrobie to co odkryłam. Byłam pewna, że nie było żadnego zaniedbania ze strony lekarza, zawsze mu ufałam, zawsze wysłuchał, nigdy jakoś nie wyganiał z gabinetu. A tu taka informacja 🙁

                          • a wiec tak na badania było juz za pozno:( musze jutro co do dokumentow dopiero poszedl wniosek o wydanie pelnej dokumentacji:( do czwartku musze czekac najwczesniej… ale czytałam dokumentacje nie było zadnego wskaznika pozomu wod płodowych… tylko przy zapiskach o porodzie co ile skurcze itp byl dopisek wody plodowe zachowane ale tlumaczyli mi to ze chodzi o to ze mi przy porodzie dopiero odeszły… bo juz sie wystraszylam… jeszcze tylko jutro musze wziasc od mojego lekarza przebieg leczenia jesli tam napisala ok to juz po mnie:( nie wiem Paula jak u Ciebie ale narazie nie bierz tego pod uwage dopoki wyniki nie dojda… Ja dopiero po wynikach stwierdzilam ze nie moglo byc nic innego. Moja kolezanka zabiera te wszystkie dokumenty na uczelnie. Ma sie skonsultowac z profesorka ktora ma 4 tytuły naukowe wiec napewno jest bardziej kompetentna niz moj lekarz… i bardziej subiektywna niz wszyscy lekarze bo u nas sie kazdy zna ze soba i raczka raczke myje…

                            • Ja mam na wypisie ze szpitala info odnośnie USG które zrobili jak nie wykryli tętna na KTG AFI-0

                              Odeszły Ci wody przy porodzie czy nie?

                              • Zamieszczone przez Paulinka Z
                                Ja mam na wypisie ze szpitala info odnośnie USG które zrobili jak nie wykryli tętna na KTG AFI-0

                                Odeszły Ci wody przy porodzie czy nie?

                                Odeszły przy porodzie. lekarz stwierdził ze bardzo mało ich było zapytał mnie czy wczesniej mi kiedys nie odeszły… wiec cos w tym musi byc skoro zaniepokoiło go a ja nie mialam przeprowadzonych badan w tym kierunku…

                                • Zamieszczone przez Paulinka Z
                                  Ja mam na wypisie ze szpitala info odnośnie USG które zrobili jak nie wykryli tętna na KTG AFI-0

                                  Odeszły Ci wody przy porodzie czy nie?

                                  to było robione przed porodem?? afi o? to jakbys nie miala wod… dziwne

                                  • Zamieszczone przez zjoanna2
                                    to było robione przed porodem?? afi o? to jakbys nie miala wod… dziwne

                                    USG było robione w dniu kiedy przestałam czuć ruchy Adasia…
                                    Wody mogą się sączyć…i tu myślę byłby problem z udowodnieniem winy.
                                    Kompletnie mnie to rozwaliło dzisiaj, jestem w proszku.

                                    • Zamieszczone przez Paulinka Z
                                      USG było robione w dniu kiedy przestałam czuć ruchy Adasia…
                                      Wody mogą się sączyć…i tu myślę byłby problem z udowodnieniem winy.
                                      Kompletnie mnie to rozwaliło dzisiaj, jestem w proszku.

                                      poczekaj na wyniki najwyzej pobierzesz od niego karte i sprawdzisz czy u siebie mial sprawdzony poziom wod. Jezeli zrobil to moze miec czyste sumienie… Paula a Tobie wody w domu odeszły? czy nic nie czułas i wynik wyszedł afi 0… Jest małowodzie, bezwodzie, i wielowodzie tego sie doczytałam… I jezeli sie to wykryje na tyle wczesnie ze serce pracuje sa szanse aby dziecko urodzilo sie zdrowe… Jezeli nerki pracuja prawidlowo a z sekcji nerki wyszly w porzadku…

                                      • Paulinka dlaczego czekasz tak dlugo na wyniki? z sekcji to u mnie byly za 2 dni a z pepowiny i lozyska 3 tyg.

                                        • Zamieszczone przez zjoanna2
                                          Paulinka dlaczego czekasz tak dlugo na wyniki? z sekcji to u mnie byly za 2 dni a z pepowiny i lozyska 3 tyg.

                                          Powiedzieli nam w szpitalu, że pierwsze będą po miesiącu a genetyczne po 2

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: walka z lekarzami prosze o porade!!!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general