No i stało się!!! Tak bardzo oczekiwana chwila nastąpiła. Wynik posiewu naszej córci- ujemny!!! Mielismy już z mężem dość ciągłego pobierania moczu, strachu, niepewności, oczekiwania na wynik. Przez 7 dni córcia btrała antybiotyk w postaci syropku. Po skończeniu go pobraliśmy mocz do woreczka(takie specjalne dla dziewczynek do przyklejania) i znów jakies bakterie! Nie bardzo chciało mi się wierzyć, że jeszcze są. Za namową pani laborantki kupiłam RIVANOL do przemywania pupci i specjalny kubeczek (jednorazowy) w aptece na posiew. Nie było nam łatwo złapać mocz córci, ale udało się. Wstaliśmny rano, gdy sie przebudziła, ja ja karmiłam, a mąż trzymał pod jej “dziurką” ów kubeczek. Po dłuuuuuuugim oczekiwaniu Martynka zaczęła siusiać. Warto było! Jesteśmy szczęśliwi :-)))))))))
Justyna i Martynka 29.05
6 odpowiedzi na pytanie: Walka z moczem- wygrana!!!
Re: Walka z moczem- wygrana!!!
No to serdeczne gratulacje. Oby ta wstrętna bakteria już nigdy się nie pojawiła.
Moja Martynka dostała biegunki po Keflexie i teraz dostaje Zinacef dożylnie, ale bardziej na zapalenie oskrzeli, choć podobno ma tez pomóc na bakterie coli. Za tydzień robimy nowe badanie posiewu. Boję się srasznie wyniku.
Aga i Martynka – 23.08.’03
Re: Walka z moczem- wygrana!!!
Będziemy trzymać za Was kciuki, powodzenia!!! :-)))
Justyna i Martynka 29.05
Re: Walka z moczem- wygrana!!!
Stokrotne dzięki. Powodzenie, tego właśnie nam trzeba.
Aga i Martynka – 23.08.’03
Re: Walka z moczem- wygrana!!!
A ten kubeczek to kupilas w aptece jakos zapakowany szczelnie,bo pisze na opakowaniu,że jest wyjalowiony ale przecież każdy mógł go wczesniej otworzyc.
Marzena z Julią 28.07.03
Re: Walka z moczem- wygrana!!!
Tak, oczywiście. Kubeczek taki zapakowany jest w woreczku. Więc nie każdy może go otworzyć (byłby wtedy rozerwany). On jest zgrzewany. Wiesz jak.
Justyna i Martynka 29.05
Re: Walka z moczem- wygrana!!!
Wiem coś o tym. Ja przez trzy dni walczyłam z woreczkami, żeby nabrać w nie moczu. Albo je źle zakładałam, albo same się przesuwały…. i w końcu się udało – wczoraj oddaliśmy mocz do analizy (czekam właśnie na wynik).
Ewa i Oleńka (31.07.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: Walka z moczem- wygrana!!!