Wasze historyjki w magazynie RODZICE

Drodzy rodzice. Wraz z magazynem RODZICE przygotowaliśmy dla was niespodziankę.

Opowiedzcie nam, jakie zabawne powiedzonka mają Wasze dzieci?
Może przytrafiła Wam się jakaś rozbrajająca przygoda, historyjka?
A może macie jakąś ciekawą anegdotę, którą chcielibyście się podzielić.

Najładniejsze i najzabawniejsze, wybrane przez redakcję, opublikujemy w następnym numerze “Rodziców”.

Wypowiedzi możecie zamieścić w komentarzach pod albo w tym wątku.

UWAGA!
Wypowiedzi mają być krótkie, max. 7 zdań.

 
Sprawdźcie także: [Zobacz stronę]
 

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Wasze historyjki w magazynie RODZICE

  1. Synek w pierwszej grupie w przedszkolu grał w jasełkach pasterzyka (pasterza).
    Latem przypomniał sobie o tym i chciał zaśpiewać kolędy. Mówi:
    – Mamo a pamiętasz jakie piosenki śpiewałem jak byłem w przedszkolu pasztecikiem?

    • Synek w pierwszej grupie w przedszkolu grał w jasełkach pasterzyka (pasterza).
      Latem przypomniał sobie o tym i chciał zaśpiewać kolędy. Mówi:
      – Mamo a pamiętasz jakie piosenki śpiewałem jak byłem w przedszkolu pasztecikiem?

      Ten sam dzień chwilę później.
      – Mamo, a jak to było w tej piosence:… chwała na wysokości, chwała na wysokości, a pokój….
      Chcąc podpowiedzieć ciąg dalszy pokazuję na ziemię, a mój pomysłowy synek kończy:
      -… na doleeee…

      • Łukasz (5 lat) bardzo pasjonował się ciałem i rozwojem człowieka. Właśnie w TV nadawano dokument o rozwoju człowieka od poczęcia do śmierci, który synek z uwagą oglądał. Jakiś czas potem podczas rysowania z tatą obrazków przez łączenie kolejnych liczb – rezultatem był bocian z bobasem w dziobie.
        Tata – No jaki to ptaszek?
        Łukasz -….
        Tata – A kto przynosi dzieci?
        Łukasz oburzony – No co ty tato przecież dzieci nikt nie przynosi, dzieci wychodzą z pupy….

        • – Idziemy na spacerek, zobaczyć się z truskawką. – stwierdza Zu (wtedy 2 lata 2 miesiące).
          Babcia wielce ciekawa zabrała dziecię na spacerek, w stronę huśtawek, zastanawiając się, o cóż takiego chodzi tym razem z tą wspomnianą truskawką…
          Żabie wystarczyło jedno spojrzenie… i okrzyk:
          – Babusiu, Babusiu, Zuzia idzie się pobujać obok truskawki!
          Babcia spojrzała….
          – Kochanie, to nie jest truskawka, to jest Jagódka, Jadwisia! – objaśniła przez łzy szczerego śmiechu.

          • Słyszymy z daleka syrenę, Zu (wtedy 3 lata) pyta nagle:
            – Mamusiu, co tak wyje?
            – Pewnie jakaś karetka, kochanie.
            – Może jakieś dziecko spadło ze zjeżdżalni?
            – Może; nie wiem, skarbie.
            – A może jakieś dziecko się skaleczyło?
            – Do skaleczeń nie przyjeżdżają karetki, słonko.
            Zu wyciągnęła większy kaliber…
            -…to może ktoś uciął sobie palec, mamo?

            • I jeszcze jedno:

              Swego czasu Zu zakochała się w krowie reklamującej pewną słomkę, z granulkami, do picia – jak wskazano – mleka. Krowa ta została wyposażona w olbrzymie wymię, centralnie umieszczone w kadrze.
              – Tatusiu, zobacz – komentuje Zu (3,5) wspomnianą “krasulę” – Ty masz taki pompon (?) jak ta krówka!
              (skręcam się ze śmiechu, a mąż robi dziwną minę)
              – Kochanie, to się nazywa wymię – tłumaczę dziecku.
              Zu – zdumiona do granic:
              – Tatusiu, to Ty masz wymię????

              • No dobra, jeszcze jedna 😀

                – Zuziu, zrobić Ci herbatkę z kwiatu lipy? – pyta mąż przy kolacji.
                – A co to jest KWIATULIPA? – pyta żywo zainteresowane dziecko.

                • Część Waszych historii już trafiła do drukowanych “Rodziców”. Resztę też wykorzystamy! Dziękuję i zapraszam do wpisywania nowych 🙂

                  • Zamieszczone przez Domi
                    No dobra, jeszcze jedna 😀

                    – Zuziu, zrobić Ci herbatkę z kwiatu lipy? – pyta mąż przy kolacji.
                    – A co to jest KWIATULIPA? – pyta żywo zainteresowane dziecko.

                    u mnie było podobnie:

                    tata i Michałek (5lat)

                    -tata gdzie jest pilot?
                    -leży na ławie !
                    -a co to jest NAŁAWIE?

                    • koleżanki syn oburzony na mamę robi lekcje z matematyki za pomocą kalkulatora…
                      podchodzi do niego Małgosia(półtora roku) i mówi,patrząc z pogardą:”głąbie”

                      • Zamieszczone przez Domi
                        I jeszcze jedno:

                        Swego czasu Zu zakochała się w krowie reklamującej pewną słomkę, z granulkami, do picia – jak wskazano – mleka. Krowa ta została wyposażona w olbrzymie wymię, centralnie umieszczone w kadrze.
                        – Tatusiu, zobacz – komentuje Zu (3,5) wspomnianą “krasulę” – Ty masz taki pompon (?) jak ta krówka!
                        (skręcam się ze śmiechu, a mąż robi dziwną minę)
                        – Kochanie, to się nazywa wymię – tłumaczę dziecku.
                        Zu – zdumiona do granic:
                        – Tatusiu, to Ty masz wymię????

                        Padłam

                        • Paweł, mój 9-letni bratanek i przypadkowo poznani na szlaku górskim ludzie (Paweł mówi do wszystkich na ty, bo mieszka w Irlandii, więc nie ma “pani”, “pana”)
                          – A wy gdzie mieszkacie? – pyta się
                          Na to jego mama:
                          – Pawełku nie wolno mówić “wy”, tylko “Gdzie Państwo mieszkają?”
                          Na to Paweł:
                          – A ja myślałem, że “państwo” to się mówi tylko do takich bogatych ludzi

                          Na szczęście mieli poczucie humoru

                          • Mam jeszcze jeden ale nie nadaje się chyba publikację 🙂
                            Znajomi (ojciec budowlaniec) zabrali córkę (lat 8) na spotkanie z zaprzyjaźnionym księdzem, musieli obgadać kilka spraw związanych z projektem. Mania była już znudzona w samochodzie, więc mama do niej:
                            – Bądź grzeczna, kochanie bo dostaniesz od księdza w dupkę (tak żartobliwie oczywiście).
                            No i już są na placu budowy, Mania hasa gdzieś tam i idzie ksiądz. Przywitał się z rodzicami i woła Manię. Ta przybiegła, on się pochyla żeby ją ucałować w policzek, a mania na to:
                            – Widzisz mamo, a mówiłaś że będzie w dupkę!
                            Ksiądz miał oczy takie Mama czerwona jak burak.

                            • Zamieszczone przez variatka
                              Paweł, mój 9-letni bratanek i przypadkowo poznani na szlaku górskim ludzie (Paweł mówi do wszystkich na ty, bo mieszka w Irlandii, więc nie ma “pani”, “pana”)
                              – A wy gdzie mieszkacie? – pyta się
                              Na to jego mama:
                              – Pawełku nie wolno mówić “wy”, tylko “Gdzie Państwo mieszkają?”
                              Na to Paweł:
                              – A ja myślałem, że “państwo” to się mówi tylko do takich bogatych ludzi

                              Na szczęście mieli poczucie humoru

                              Zamieszczone przez variatka
                              Mam jeszcze jeden ale nie nadaje się chyba publikację 🙂
                              Znajomi (ojciec budowlaniec) zabrali córkę (lat 8) na spotkanie z zaprzyjaźnionym księdzem, musieli obgadać kilka spraw związanych z projektem. Mania była już znudzona w samochodzie, więc mama do niej:
                              – Bądź grzeczna, kochanie bo dostaniesz od księdza w dupkę (tak żartobliwie oczywiście).
                              No i już są na placu budowy, Mania hasa gdzieś tam i idzie ksiądz. Przywitał się z rodzicami i woła Manię. Ta przybiegła, on się pochyla żeby ją ucałować w policzek, a mania na to:
                              – Widzisz mamo, a mówiłaś że będzie w dupkę!
                              Ksiądz miał oczy takie Mama czerwona jak burak.

                              popłakałam się

                              • Wasze historie trafiły również

                                Jeszcze raz dziękuję!

                                • Ale ucichł ten wątek

                                  No to ja z racji tego że ”trafiłam” na strony Rodziców (dzisiaj w reszcie znalazłam i zakupiłam :D), chciałam podziękować i dopisać jeszcze cosik.

                                  Podsłuchane w sklepie:

                                  mama i mała dziewczynka ok. 3 lat

                                  mama: Julka jesteś głodna??
                                  Julka: jeszcze nie.
                                  m: a co zjesz jak wrócimy? może placki?
                                  J: ale ja mam placki
                                  m: no masz w domu, a jakie to placki? pamiętasz?
                                  J: (po namyśle) nooo… No.. te.. PRZYPALONE!! 🙂

                                  • Z wczoraj..
                                    J: Mamuś, a jak Kubuś ma na imię?
                                    Ja: Jakub

                                    A na to Kuba:
                                    – Nie, jetem KAPUŚ!

                                    • 1 listopad
                                      piękna pogoda wybralismy sie wszyscy na cmentarz w moich stronach rodzinnych.
                                      najmlodszy siostrzeniec – lat 4 – zglębia tajniki zapalania zniczy, chowania zmarłych w grobach. rozmawiamy.

                                      pozostala czwórka dzieci zajęta zabawa własną.

                                      wchodzimi na cmentarz – udajemy sie w kierunku Grobu Nieznanego Żołnierza

                                      zapalamy znicze

                                      po czym najmłodszy zdmuc*h*uje znicze i zaczyna spiewac

                                      100 lat

                                      pozostala czwórka zaczeła mu wtórowac. 🙂

                                      • Na klatce schodowej wisi ogłoszenie: TYTOŃ-Sprzedaż.
                                        Czytam głośno, na co mój 4-letni wówczas synek Wiktor, odpowiada:
                                        Ciekawe po co komuś TYTOŃ w domu?
                                        Ja odp (wymijająco): Czasami komuś jest potrzebny.
                                        Wiktor: A jak ucieknie i kogoś ugryzie?
                                        Zaciekawiona o czym on myśli i czy mówimy o tym samym, pytam:
                                        Synku a wiesz co to jest TYTOŃ?
                                        Wiktor odp: No pewnie mamo, że wiem – WĄŻ

                                        A jemu chodziło o PYTONA- powaliło mnie

                                        • Zamieszczone przez martita82
                                          Na klatce schodowej wisi ogłoszenie: TYTOŃ-Sprzedaż.
                                          Czytam głośno, na co mój 4-letni wówczas synek Wiktor, odpowiada:
                                          Ciekawe po co komuś TYTOŃ w domu?
                                          Ja odp (wymijająco): Czasami komuś jest potrzebny.
                                          Wiktor: A jak ucieknie i kogoś ugryzie?
                                          Zaciekawiona o czym on myśli i czy mówimy o tym samym, pytam:
                                          Synku a wiesz co to jest TYTOŃ?
                                          Wiktor odp: No pewnie mamo, że wiem – WĄŻ

                                          A jemu chodziło o PYTONA- powaliło mnie

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Wasze historyjki w magazynie RODZICE

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general