Moja Nikolka dostaje od 4 dni jabłuszko z Bobovity i wcale się tym nie zajada! Pierwszego dnia podobało jej się jedzenie łyżeczką, każdego następnego jadła troszkę i sie krzywiła i wkurzała. Dzis mam zamiar dać soczek jabłkowy, zobaczymy jak to będzie.
Coś mi się wydaje ze dłgo potrwa to przyzwyczajanie do nowych pokarmów. A jak to było u Was?
ave + Nikola!-02.07.2003 !
16 odpowiedzi na pytanie: wcale nie je tak ochoczo!!
Re: wcale nie je tak ochoczo!!
u nas poszło szybko. mały tez sie wykrzywiał. najbardziej na początku polubił kaszki nestle. z jabłuszkiem, soczkami, zupkami musiał się oswoić:)
Re: wcale nie je tak ochoczo!!
Ja podaje Juli dopiero od trzech dni i tylko Jabluszko,w bardzo malych ilościach(2 łyżeczki),widze,że jej to smakuje,usmiecha się gdy ją karmię.
Marzena z Julią 28.07.03
Re: wcale nie je tak ochoczo!!
my zaczynalismy od kaszki (pisalam juz z 20 razy – dlaczego wg mnie tak jest lepiej)
soczki czesto nie sa lubiane przez dzieci w ogole, Mateusz zadnego nie lubi i wiem, ze nie jest wyjątkiem, tak ze sie w razie czego nie zdziw
a jabłko po jedzeniu mlecznym jest moze zbyt wyrazistym smakiem i dziecku moze to nie odpowiadac…
Re: wcale nie je tak ochoczo!!
Hej!
Maciek je jabłuszko bardzo chętnie. Ale za to zupka marchewkowa jest bleeeee. Wypluwa i robi takie miny jakby jadł coś obrzydliwego.
Pozdrowionka dla rówieśniczki.
Zanka i Maciuś ur.02.07.03
Re: wcale nie je tak ochoczo!!
U nas poszlo piorunem. Nawet sie nie zastanawialam, czy moje dziecko ma jakies konkretne upodobania kulinarne, bo wcina wszystko. Krzywila sie na poczatku, ale ani razu niczego nie wyplula. Pewnie dlatego wazy wiecej niz jej o 3 miesiace starszy kuzyn i o 5 mies. starsza kuzynka :-0
Re: wcale nie je tak ochoczo!!
a u nas soczki są błeeee, nawet rozcieńczone, jabłko samo błeee ale już jabłko z owocem dzikiej róży może być i z marchewką może byc….. az to zupki jarzynowej do buzi nie weźmie… pluje jakbym mu truciznę podawała, ale podejrzewam ze to o smak chodzi…. bo nie jest slodka, nastepny słoiczek spróbuję podsłodzić nieco glukozą i zobaczymy. kaszka ryżowa zatyka młodego bardzo i wtedy stęeeka przy rytualnej kupie porannej ale za to kaszka kukurydziana jest cacy, nawet gęsta ( z czasem kukurydziana na mleku rzednie i robi sie jak samo mleko).
Ogólnie nowe jedzonko jest zjadane w zależności od nastroju, czasami wcina ze musze go przystopować a czasem pluje i wierci sie i wrzeszczy ze go podtruwam:)!
a jakie ilości podajecie już tych jabłuszek? ja słoiczek z bobowity albo gerbera mam na 3 razy mniej więcej, ale zaczynałąm od 3 łyżeczek na początku
pozdrawiam efik i Stefek (14 lipca)
Re: wcale nie je tak ochoczo!!
słuchaj sprobuj jabłko z dynią!
jest mniej kwasne i Filipowi o wiele lepiej szło jedzenie tego niz samego jabłka
powodzenia
Ala i Filipek
ur.29.07.2003
Re: wcale nie je tak ochoczo!!
Jasiulek krzywi sie za kazdym razem jak daje mu jabluszko ale je a pod koniec jedzonka wrecz je pochlania ;)))), posmakowalo mu tez jabluszko z czarnymi jagodami, ktore dzis dostal pierwszy raz. Poza tym wcina sinlac i kleik ryzowy ale ten tylko na nutramigenie, raz zrobilam na wodzie i plul strasznie, a myslalam ze na wodzie,u bardziej posmakuje bo przeciez nutramigen to straszne paskudztwo… ale widocznie moj synek uwaza inaczej ;)))
Ewa z Jasiem (09.07.2003)
Zajrzyjcie [Zobacz stronę]
Re: wcale nie je tak ochoczo!!
Oj długo – jeszcze teraz sa problemy.
Jesli nie bedzie jej smakowało jablko z Bobovity polecam z Hippa jest mniej kwasne albo deserek jablko – dynia z Bobovity 🙂
Aniaaa i Sebastianek- 8,5 (17.03.03)
Re: wcale nie je tak ochoczo!!
u mnie tez na poczatku nie bylo latwo.. Nawet zrezygnowalam na jakis czas.. Ale pediatra mi powiedziala zeby sie nie poddawac..bo jelita musza zaczac pracowac na stalym pokarmie..
a teraz to juz zajada.. Az jej sie uszy trzesa..
przede wszystkim…cierpliwosc..
claudia / pol roczku/
Re: wcale nie je tak ochoczo!!
Dziś spróbuje marchewkę, zobaczymy jak to jej posmakuje.
Oj to przyzwyczajanie potrwa chyba z miesiąc, zanim ułoże sobie jakiś stały konkretny jadłospis na cały dzień!
ave + Nikola!-02.07.2003 !
Re: wcale nie je tak ochoczo!!
A jak karmisz?
Bo ja na głodniaka – daje nowe jedzonko, a potem cycek.
Oj żeby dzisiaj marcheweczka jej posmakowała – chociaż w to wątpię.
ave + Nikola!-02.07.2003 !
Re: wcale nie je tak ochoczo!!
Nie poddam się tak łatwo. Nikolka w końcu musi nauczyć się nowego jedzonka, bo co będzie wcinać na wigilię? ha! ha!
ave + Nikola!-02.07.2003 !
Re: wcale nie je tak ochoczo!!
na razie miedzy jedzonkami a sinlac jako posilek zamiast mleka, ale ja nie karmie cycem niestety. W przyszlym tygodniu dam marchewke, juz raz probowalam (ale wydawalo mi sie ze go uczula) i nie bylo zle
Ewa z Jasiem (09.07.2003)
Zajrzyjcie [Zobacz stronę]
Re: wcale nie je tak ochoczo!!
dlatego ja juz zaczełam próbowac mu dawac smakowac bo jedzeniem to tego nazwać nie mozna
Ala i Filipek
ur.29.07.2003
Re: wcale nie je tak ochoczo!!
Wydaje mi się, że powinnaś dawać Nikoli nowe jedzonko po tym jak ją nakarmisz piersią. Moj Igor, wielki zwolennik półpłynnych pokarmow, karmiony na glodniaka, w ogole nie chcial jesc jabłuszka!
Nakarm ją tym, co już zna, a potem (po ok. 1/2 godziny) daj jej jabłuszko. I zobacz jak wtedy Nikola bedzie sie zachowywala.
Ania i Igor (01.07.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: wcale nie je tak ochoczo!!