Wszytko wskazuje, że ustawa przejdzie. Przynajmniej wskazuje na to gruuuuuuba kasa wydawana z rządu na szkolenia dla pedagogów, psychologów, pracowników poradnii oraz nauczycieli 1-3 i wychowawców w przedszkolu. Maszyna ruszyła.
Miałam dzisiaj okazje czytać testy dla wychowawców w przedszkolu mające ułatwić kwalifikację dziecka do szkoły i określić jego gotowość i stwierdzam, ze moje dziecko chyba się nie nadaje :D. Słabo sylabizuje, nie przejawia chęci do pisania literek i butów zawiązac też nie umie 😀
Młody jest z września, co właściwie ułatwia sprawę, patrząc na szkoły podstawowe, tolatny brak przygotowania na przyjecie 6-cio latków, jestem zdecydowanie na nie.
Młody zostaje w przedszkolnej zerówce, na 8h dziennie z jedzonkiem 😀
Tak z ciekawości więc pytam, czy któraś mama z rocznika 2003 będzie decydować się na wcześniejsze posłanie dziecka do szkoły?
Wiem, ze temat był i towarzyszą temu spore emocje, pytam teraz tak w celach statycznych
Strona 7 odpowiedzi na pytanie: Wcześniej do szkoły
Z tym wyrażeniem “chore” chodziło mi o to, że znaczna część mam w Holandii przez to nie pracuje, odcina się im drogę do imho normalnego funkcjonowania w społeczeństwie 😀 i uzaleznia od pracujacego faceta.
Bo cóż to jest za problem zapewnić nawet odpłatna tą godzinę w szkole z posiłkiem? trochę dobrej woli i tyle, a dla kobiety już lepsza szansa na prace zawodowa.
Ja jestem w miare zadowolona z polskiej edukacji i na pewno nie mam postawy rozczeniowej 🙂
A co do standardów życia… różnice są, wystarczy popatrzeć na polskie statystyki ile rodzin żyje w skrajnym ubóstwie, widac to w szczególności na prownincjach. Holandia pod tym wzgledem jest duuużo bardziej w przodzie. I nawet znamienny jest fakt, że pracujący facet jest tam w stanie utrzymać rodzinę…
już zaciskam,
ps. i ja chętnie posyłałabym K. do zerówki w p-lu.
🙂
No jasne ze tak, 50 % to 50 % i tu, i Holandii 😉
Ja to rozumiem. Po prostu za te pieniadze mialabym tylko dach nad glowa bez jedzenia, bez samochodu – wiec na czym polega priorytet? Wybrac krotsze przedszkole (w imie czego? bo czy to w ogole jest lepsze? takie pilnowanie z mamami dzieci w przedszkolu?) i nie miec co jesc, o ubraniu nie wspomne?
Moja siostra przy polowie etatu nie mialabym nawet na co…? ech, to straszne, jak policze 🙁
I znowu, ja nie mowie, ze tu sie mniej zarabia. Bo nie wiem, ile wynosza pensje holenderskie. Mowisz, ze nie porownujesz, komu lepiej, jednak mowisz, ze jest podobnie z praca na pol etatu – mi sie nei wydaje, bo u nas nie da sie na pol etatu w wiekszosci zawodow. Imho. Ja to sobie jeszcze moge wyobrazac, ze ew. bym te pol etatu dostala, ale chyba malo kto jest w takiej sytuacji, by wybierac (i po co? nie rozumiem, czemu mialby to byc priorytet).
Z platna usluga mam na mysli obiad. Gdzies tam padlo o tych roszczeniach, ze bysmy tyle chcieli, a moga sie ludzie bez tego obyc w innych krajach. Ja nie rozumiem w czym problem, zeby to zalatwic, kupic i zorganizowac, jesli by ktos chcial. A jak nie, bo jest zwyczaj jedzenia obiadu wieczorem, no to nie, ale to jako wybor a nie jako czyjes lepsze, czy gorsze.
Ale rzeczywiscie nie ma sie co zapetlac w porownania. No mniejsza z tym. Z tego co piszesz, to sa jednak dwa rozne systemy, nie ze lepszy czy gorszy, jednak po prostu dosc rozne. Sytuacja z praca tez z mojego punktu widzenia wydaje mi sie rozna.
Trzymamy!
No wlasnie napisalam ze u nas jest tak samo. Czesto pensja niepelnoetatowa nie starcza nawet na oplacenie czynszu! Nie widze wiec roznicy. Chyba ze doliczasz zarobki drugiej polowki, czyli tatusia, ktory pracuje na pelny etat. Do tego koszty opieki nad dziecmi sa nieporownywalnie wyzsze, wiec wielu kobietom w ogole nie oplaca sie pracowac.
Obawiam sie ze kierujesz sie jakimis danymi z przed 20-tu lat, kiedy roznica w standardzie zycia pomiedzy wschodnia a zachodnia Europa faktycznie byla znaczna. Obecnie juz wcale tak nie jest. Ale w Polsce wszyscy chca aby wilk byl syty i owca cala, wiec chcecie zachowac socjalistyczne regulacje i placic takie same albo nizsze podatki.
Teraz rozumiem. Oczywiscie mozna by to zorganizowac i niektore zlobki tak robia. Zlobek do ktorego chodzi moj synek ma przywozone obiady przez firme kateringowa, ale obiady te podawane sa bardzo pozno (17:30) i to jedyny zlobek w calym miescie gdzie jest taka mozliwosc. Gdy zapytalam dyrektorke dlaczego tak pozno te obiady to dostalam odpowiedz, ze zlobki nie sa odpowiedzialne za zywienie dzieci, bo one powinny jesc w towarzystwie rodzicow, byc przyprowadzanie po sniadaniu i odbierane przed obiadem. Oni obiady organizuja na prosbe rodzicow ktorych dzieci odbierane sa po godzinie 18-tej. Ja uwazam, ze obiady powinny byc we wszystkich zlobkach i dla wszystkich dzieci i o wczesniejszej porze, ale to moj problem, a nie ich, bo im widocznie odpowiada tak jak jest i to ja sie musze dostosowac do systemu, ewentualnie moze probowac uswiadomic tubylcom plusy i minusy takiego odzywiania. Ostatnio robiono badania, ktore wykazaly ze wiele dzieci w Holandii w ogole nie je cieplych posilkow bo rodzice zyjacy w pospiechu nie maja ich kiedy przygotowac. Mama pracuje do 17-tej, odbiera dziecko, jest w domu o 18-tej, zanim ugotuje (jesli ugotuje) jest co najmniej pol godziny pozniej, a o 19-tej dzieci ida spac.
Tak,to prawda.
Byłam i dalej nic nie wiem:)
Pani Dyrektor (przemiła zresztą kobieta) dalej nie zna planów “góry” na przyszły rok. Nie słyszała o tym żeby zerówki miały być w przedszkolach a wrecz domniemywa że nie będą choć się nie zarzeka. W jednym z przedszkoli w naszej dzielnicy trwa rozbudowa i być może tam zerówka własnie zostanie z tego powodu. Kobieta liczy że do końca stycznia coś musi wiedzieć oficjalnie bo musi przygotować na luty rekrutację a nadal nie wie kogo ma rekrutować i w jakiej ilości.
Pozostaje mi wierzyć w to co napisala Figa i nie tracić nadziei
Ja zamierzam, ale u mnie polska szkola dziala raz w tygodniu 😉
Gdybym mieszkala w Polsce to nie wiem. Z jednej strony Malgoska bardzo sie garnie do nauki, z drugiej jednak ta przedszkolna zerowka z obiadkiem to kuszaca wizja na jeden jeszcze rok.
Tego sie trzymaj 🙂
U nas opór dyrekcji i nauczycieli przedszkolnych wobec sposobu wprowadzania reformy jest widoczny golym okiem. Na razie zerówka zostaje i nikt nie dopuszcza innej mysli, a co wyjdzie – zobaczymy juz niedługo.
gratuluje bobaska! Kolejna wrzesniowka 2003 bedzie miała rodzenstwo 🙂
Wyki, bo tak jak gdzieś pisałam na prawdę nikt nic nie wie. Z naszą dyrektor mam w miarę częsty kontakt i ona nam zawsze przekazuje jak są jakieś nowe wiadomości. Na przykład w czasie zeszłorocznej krucjaty o niepełne trzylatki wisiały w przedszkolu artykuły na ten temat, teraz wiszą o sześciolatkach. Próbowałam coś wyciągnąć od mojej szefowej, która przygotowywała nowa podstawę programową, ale ona o procesie legislacyjnym to nic nie wie.
Z tego co pamiętam był pomysł, żeby całą rekrutację zrobić elektroniczną w tym roku. Mam jednak nadzieję, że tak się nie stanie. Uroczy bałagan.
Jestem coraz bardziej zła na poprzednie rządy, że się za reformę (którą uważam za słuszną) nie wzięły wtedy kiedy było jeszcze dużo czasu.
Z ostatniej chwili 😉
Jeszcze nic nie ma, ale za parę dni zostaniemy porażone wieściami!
Do podstawówki do której ma uczęszczać Albert, która notabene jest za płotem naszego osiedla, jest plac zabaw. Zerówka jest tam od wielu lat i do niej własnie zostanie posłany Al od września tego roku. Zerówka nie jest tam wprowadzana “potrzeba chwili” i szkola jest przygotowana.
Al tez nie ma wyjścia, bo zerówki w przedszkolu nie ma. 5latki to ostatnia grupa.
jestem porażona treścią!
Tak troche zazdroszcze. Nie tego, ze stawiaja opor, ale ze maja wlasne zdanie – bo z tego by wynikalo. U nas to jakie stakie bezwolne, bezplciowe…
🙁
W tej chwili sie nie dziwie, ze nie umie powiedziec dokladnie. Przeciez nawet jesli by wydano rozporzadzenie w tej sprawie i tak by mogli to jeszcze zmienic 🙁 Tak naprawde jesli ktos teraz mowi, ze u niego bedzie cos “na pewno” – mowi to chyba troche na wyrost
na razie przedszkolom tez sie chyba sklada tylko takie suche obietnice, wiec nie sa w komfortowej sytuacji, bo co maja powiedziec 🙁 ze im cos “obiecano” wiec tak bedzie?
dokladnie
u nas opinia nauczycieli i dyrektorki jest jasna, wydaje sie, ze starają sie w UM podeprzec sie rowniez poparciem rodziców (np. rok temu podpisywalismy umowy na 2 lata), a tak naprawde wszystko sie wyjasni w momencie ogloszenia rekrutacji….
A dziękuję bardzo!
Ja się jednak bardziej boję tego co nastąpi za kilka dni po zeszłym roku :(.
Dziewczyny nie wiem czy juz było, wklejam:
Nie było chyba.
Dziękuję 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Wcześniej do szkoły