Wszytko wskazuje, że ustawa przejdzie. Przynajmniej wskazuje na to gruuuuuuba kasa wydawana z rządu na szkolenia dla pedagogów, psychologów, pracowników poradnii oraz nauczycieli 1-3 i wychowawców w przedszkolu. Maszyna ruszyła.
Miałam dzisiaj okazje czytać testy dla wychowawców w przedszkolu mające ułatwić kwalifikację dziecka do szkoły i określić jego gotowość i stwierdzam, ze moje dziecko chyba się nie nadaje :D. Słabo sylabizuje, nie przejawia chęci do pisania literek i butów zawiązac też nie umie 😀
Młody jest z września, co właściwie ułatwia sprawę, patrząc na szkoły podstawowe, tolatny brak przygotowania na przyjecie 6-cio latków, jestem zdecydowanie na nie.
Młody zostaje w przedszkolnej zerówce, na 8h dziennie z jedzonkiem 😀
Tak z ciekawości więc pytam, czy któraś mama z rocznika 2003 będzie decydować się na wcześniejsze posłanie dziecka do szkoły?
Wiem, ze temat był i towarzyszą temu spore emocje, pytam teraz tak w celach statycznych
Strona 8 odpowiedzi na pytanie: Wcześniej do szkoły
No i git. Przynajmniej według mnie. Można, ale nie trzeba i do tego znika głupie tłumaczenie się i zbieranie opinii :).
Teraz mogę się spokojnie zastanawiać nad dalszymi krokami, bo na mój gust, w tej formie ta reforma przejdzie.
też mi się podoba
a ja ci powiem że chyba z PiSu jestem bo dla mnie to w sumie niewiele zmienia się; do tej pory było też tak że możemy ale nie musimy posyłać dziecka jako rodzice a w tym momencie mamy prawo go puścić albo nie:) no więc tak trochę… hmmm…
blondynka jestem nie?;)
Zmieniło się to, że sześciolatki pójdą obowiązkowo w 2012, a nie 11, no i
Zwykłe ułatwienie, ale według mnie ważne, bo zmniejsza nacisk na posłanie dziecka do szkoły wcześniej.
A tak w ogóle to za dwa lata będę się musiała mocno zastanowić, bo Tymek 7 lat kończy właśnie w 2012, więc wraz z nim poszedłby do szkoły cały rocznik sześciolatków – masakra. Jak będzie cały czas taką mądralą jak jest to poważnie rozważę przyspieszenie…).
Widzisz, moje tez z 2005 roku, i przeraża mnie to trochę, ale duzo czasu jeszcze, nie wiadomo jak to sie wszystko potoczy.
Pewnie, pewnie. Widać moje dzieci muszą być z granicznych roczników (Zu 2002, więc tez siedmiolatka w dniu wejścia reformy 😉 ). Przy czym ja nie jestem przeciw sześciolatkom w szkole, martwiło mnie tylko narzucone tempo. Inna rzecz, że jak przeniosą wszystkie zerówki do szkół to chyba będę wolała zwykła pierwszą klasę niż zmiany co roku przedszkole/ zerówka szkolna/ pierwsza klasa z kolejnym nauczycielem, bo w znanych mi szkołach zerówki prowadzą inni nauczyciele niż klasy 1-3.
A tak w ogóle to o czym my rozmawiamy
Hehe, tak, dopiero co zaczeli przedszkole
Ja tez jestem takiego zdania, może teraz na spokojnie zrobią tą reformę.
Ciekawe, czy w 2012 pójdą 2 pełne roczniki na raz, czy znowu będą to rozkładać na 3 lata?
Bo jeśli to pierwsze to by się moim dzieciom (obydwojgu) upiekło 😉
nie zgadnę – dowiemy sie o tym w czerwcu 2012 roku
Trudno się wypowiadać korzystając tylko z doniesień prasowych, ale ja rozumiem, że już od teraz można dzieci dawać wcześniej (bez konieczności dodatkowych badań, które są potrzebne gdy dziecko idzie wcześniej do szkoły), a w 2012 idą wszystkie sześciolatki obowiązkowo, a odroczone mogą być tylko te, które z jakiegoś powodu dojrzałości szkolnej nie osiągnęły, pewnie na podobnych zasadach jak obecne siedmiolatki bywają odraczane. Przynajmniej tak byłoby logiczniej.
Nie wiem też czy dobrze rozumiem, że mimo tej zmiany nowa podstawa programowa i tak w chodzi w roku 2009?
A ja z takim pytaniem, do tej pory nie interesowałam się tą reformą, bo moje dzieci z 2005 i 2006 roku, ale teraz tak się zastanawiam, na czym polega reforma? Tzn. wiem, że 6-latki mają pójść do szkoły, ale do zerówki, czy pierwszej klasy, tzn. w tej chwili dzieci w wieku 6 lat chodza do zerwóki, a potem 6 klas szkoły podstawowej, teraz w wieku 6-lat pójdą do pierwszej klasy? czyli o rok wcześniej skończą szkołę? I nie będzie obowiązkowego przygotowania przed szkołą? Tzn. będą się uczyć krócej? Nic nie rozumiem…
W wersji ostatecznej powinno być tak:
Sześciolatki pójdą do pierwszej klasy, bez zerówki (obowiązkowe przedszkole dla pięciolatków) i będą się uczyć 6 lat w podstawowej + 3 gimnazjum i 3 liceum. Kończą w roku, w którym kończą 18 lat (a nie 19, jak teraz).
Czyli mając dzieci z 2005 i 2006 roku oboje mogą pójść w tym samym roku, jeśli tego z 2005 nie przyspieszysz, hmmm
Dzięki, w końcu mi się rozjaśniło, to moze być tak, że będą miały świadectwo dojrzałości przed dowodem osobistym ;)…
W sumie to wolałabym, chyba, żeby moje dzieci nie chodzily razem do jednej klasy, bo między nimi prawie 2 lata różnicy… na razie spokojnie poczekam na rozwój wydarzeń…
To wszystko zależy od dziecka.
Al spokojnie poradził by sobie w zerówce z nowym pedagogiem i za rok znów z kolejnym w klasie pierwszej.
Dowiem się czy w przedszkolu robia ocenę dzieci. Bardzo ona mnie ciekawi.
Al napewno idzie do szkoły od wrzesnia 2009 roku. Bedzie to zerówka. Zastanawiam się nad pierwsza klasą. Przedszkole zacząl o rok wcześniej. Czytac jeszcze nie potrafi i pisze znaki na odwrót, ale do rozpoczecia szkoły zostało jeszcze 8 miesięcy, przez które dziecko może wielu rzeczy się nauczyć.
i szybciej zarabiają na nasze emerytury
I dobrze.
Ja nie twierdzę, że sobie nie poradzi. Tylko wydaje mi się to trochę bez sensu, bo dobra zerówka uczy pewnie niewiele mniej niż zreformowana pierwsza klasa, więc po co jeszcze rzucać dzieckiem po kolejnych “jednostkach”.
wg naszego przedszkola zreformowane klasy I są zprogramem nawet lekko do tyłu (łagodniejszy program) niż obecne zerówki.
W sumie to chyba nie jest możliwe, biorąc pod uwagę liczbę godzin dydaktycznych, ale nie czytałam programów.
No proszzz jak miło
Znasz odpowiedź na pytanie: Wcześniej do szkoły