Mam wrażenie że ostatnio jakość wędlin się zepsuła tak samo z nabiałem… Albo mi się smak zmienił
Kiedy wchodzę do sklepu z wędliną to odrazu mnie odrzuca.Kupuje wędline i na drugi dzień jest klejąca i nadaje się do pizzy.JEst coraz bardziej wymieszana,trochę mięsa a resztę?…właśnie czego. Najlepiej widać jak sie weźmie plasterek pod światło. Niedość że jest coraz droższa to jest i coraz gorsza.
A może tylko ja mam takie wrażenie
Podobnie z jogurtami… Albo mają dużo cukru w sobie albo są kwaśne. SErki homogenizowane???…okropne.Dzieciaki moje zaczynają wybrzydzać a może też wyczuwają w nich coś niedobrego??
Jeżli możecie to powiedzcie mi jakie jogurty i serki najcześciej kupujecie dzieciom??
I jaką wędline kupujecie?
Dziękuje
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: wędliny…serki…jogurty
Re: wędliny…serki…jogurty
Tez bylam ciekawa czy gdzies bliżej mnie, no ale niestety tylko na pradze (akurat kolo teściów) (na ul. Radzymińskiej, Łojewskiej, Ząbkowskiej i Bazyliańskiej) i jeszcze na polnocy polski.
A wedlinki naprawde smaczne i ceny przystępne (do 20zl/kg)
maja i kuba
Re: wędliny…serki…jogurty
Chyba ok. 25zl/kg, ale jest pyszna i Kuba lubi, wiec czasem kupuje
maja i kuba
Re: wędliny…serki…jogurty
Masz na myśli, że w domu wszyscy jecie takie kiełbasy? Ja słyszałam, że dla dzieci nie powinno się kupować salami, surowych i wędzonych wyrobów, nie wiem do którego roku życia są takie zalecenia, ale w okolicach 3 pewnie.
Ja pozostaję przy szynce (jaka wpadnie mi w oko), polędwicy, wyrobach z piersi indyczej, czasem wędlinki “specjalne dla dzieci” np. Tygryski, albo sama upiekę schab czy pierś z indyka.
Dagmara i
Re: wędliny…serki…jogurty
no to za półtora miesiaca skończy 3 lata.
A z jakiego powodu niue wolno dawać takich kiełbas?
Brak chemii w surowych produktach i fakt że to jedyne czego nie da sie spieprzyć ma jakiś znaczący wpływa na rozwój?
kusiolson
Re: wędliny…serki…jogurty
I jeszcze jeden głos za Gzellą. Wędliny mają zawsze świeże i pyszne. Jeszcze nigdy się u nich nie nacięłam. Osobiście preferuję krakowską suchą, kabanosy no i oczywiście ich przepyszne parówki :):):)
Re: wędliny…serki…jogurty
A biała kiełbaska?Neska przepada za nią.
Re: wędliny…serki…jogurty
Ja mam pod nosem mały sklepik mięsny i zawsze robię tak zakupy. Tylko nieraz o 15 jak wracam z pracy to świeci pustkami, bo zamawiają niewielkie ilości i dzięki temu mają świeże. W sobotę muszę zdążyć do godz. 11 po później to już nie mam po co iść.
Zazwyczaj kupuję jakąś szynkę (żadnych podróbek co mają szynkę tylko w nazwie), polędwicę, krakowską. Nie kupuję żadnych mielonek i bardzo rzadko parówki – tylko do hot-dogów które sama robie. Hamburgery też robię sama z kotlecikami z mielonego z indyka:)
Z serków moje dziecię uwielbia danonki i monciaki.
Lubimy jogurty Jogobelli, albo kefiry owocowe.
Sery żółte kupuję sporadycznie, lubię Radamer lub Maasdam.
Sylwia &
Re: wędliny…serki…jogurty
Patrz ile dni zwlekałam z odpowiedzią 😉 Musiałam pomyśleć gdzie ja to czytałam, znalazłam inne źródła, fragmenty Ci przytoczę:
Powinniśmy też wybierać chude mięso, ponieważ zawiera ono więcej białka – powyżej 20 proc., a tłuszczu zaledwie 1-2 proc. Jak wiadomo, nadmiar tłuszczu zwierzęcego w diecie nie jest zdrowy.
Nie poleca się również podawania dzieciom surowego mięsa (tatara, carpaccio, sushi).
Niektóre dzieci nie lubią mięsa, ale chętnie jedzą wędliny, które też zawierają białko, żelazo i potrzebne witaminy. Teoretycznie zatem mogłyby zastąpić mięso. Ale nie powinny, bo jest w nich zbyt dużo soli oraz związków chemicznych, które nie są obojętne dla zdrowia.
Rodzice, podając dziecku wędliny, powinni wybierać tylko te wysokogatunkowe i chude.
Wędliny tylko chude, a więc raczej szynka niż kiełbasa.
— te zdania wypowiadał: —
Doc. dr hab. Janusz Książyk kierownik Kliniki Pediatrii w Centrum Zdrowia Dziecka, jest jednym z ekspertów, którzy opracowali obowiązujące w Polsce schematy wprowadzania nowych pokarmów do diety niemowlęcia.
Inne źródło
**
Jednak przenoszenie niektórych zasad prawidłowego żywienia osób dorosłych na dzieci może być przyczyną zaburzeń tempa ich rozwoju fizycznego i psychicznego, a także wystąpienia w przyszłości chorób degeneracyjnych (miażdżyca, otyłość, nadciśnienie tętnicze, osteoporoza).
No i najbardziej pasujące do zapytania:
Jedzenie wędlin surowych i wędzonych jest niewskazane dla dzieci ponieważ mogą one zawierać zanieczyszczenia mikrobiologiczne. W tym przypadku mogą to być: Escherichia coli, Salmonella, Staphylococcus aureus (gronkowiec złocisty), które są bardzo niebezpieczne dla dzieci.
—-
Może nie tak dużo tych przekonywań, bo generalnie wierzymy, że kupujemy wędliny czy kiełbasy nie zarażone, ale jednak – takie jest zdanie OGóLNE.
Dodam jeszcze, że do surowego mięsa też może przedostać się “chemia”, bo może to być zwierzę hodowane na antybiotykach czy karmach ze “złymi” dodatkami, a mięso może być “nadziewane” czymś zwiększającym objętość.
Co nie znaczy, że ja tego nie kupuję… Cóż, takie jest życie co nie.
Dagmara i
Znasz odpowiedź na pytanie: wędliny…serki…jogurty