Wesele w innym mieście – nocleg – pilne – proszę o radę

edit

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Wesele w innym mieście – nocleg – pilne – proszę o radę

  1. Zamieszczone przez zuzelka83
    Też o tym myślałam. Planuję dać w kopercie tyle, ile dostałam od nich 1,5 roku temu, czyli 400zł + inflacja czyli 450zł. Jak odejmę na hotel 260zł, to w kopercie zostanie 190zł. Chyba trochę mało.

    to odejmij jeszcze koszty sukni panny młodej, fotografa itp…
    to są ich koszty- Ciebie nie obchodzą.
    To tak jakbyś szła do kogoś i przeliczyła ile wydał na jedzenie i mu za tyle prezent kupiła.
    wyluzuj sie kobieto:)

    • Zamieszczone przez zuzelka83
      Też o tym myślałam. Planuję dać w kopercie tyle, ile dostałam od nich 1,5 roku temu, czyli 400zł + inflacja czyli 450zł. Jak odejmę na hotel 260zł, to w kopercie zostanie 190zł. Chyba trochę mało.

      Zapytaj kto płaci za hotel. Jeśli Wy – daj 200 zł i olej resztę tematu. Jeśli oni – daj tyle ile planowałaś. Dla mnie prosty rachunek.

      • Zamieszczone przez bruni

        To tak jakbyś szła do kogoś i przeliczyła ile wydał na jedzenie i mu za tyle prezent kupiła.

        No słyszałam że tak się robi. Że nie wypada dać w kopercie mniej niż kosztowało jedzenie + trunki. 🙂

        • Zamieszczone przez zuzelka83
          No słyszałam że tak się robi. Że nie wypada dać w kopercie mniej niż kosztowało jedzenie + trunki. 🙂

          Też tak słyszałam. I też tak dostawaliśmy (mniej więcej, bo goście do końca nie wiedzieli ile płaciliśmy). Ale niepisana reguła jest taka, że wypada dać co najmniej tyle, ile młodzi płacą za osobę ( w naszym przypadku pokryło się to co zapłaciliśmy w sali, hotel nie, ale to przecież nie o to chodzi).

          • Zamieszczone przez picaporte
            w naszym przypadku pokryło się to co zapłaciliśmy w sali, hotel nie, ale to przecież nie o to chodzi.

            Jasne, że nie o to chodzi.
            Mam świra na punkcie wszelkiego rodzaju wyliczeń, więc koszta i prezenty mam wypisane.
            U mnie zawartość kopert stanowiła 30% wszelkich kosztów ślubu i wesela (bez benzyny).
            Ale słyszałam że u niektórych stopa zwrotu wynosi nawet 120%, choć zazwyczaj wesele to impreza do której trzeba dołożyć. No chyba że rodzice płacą, a młodzi zgarniają koperty.
            Jeszcze raz podkreślam, że nie to jest najważniejsze i nie po to organizowałam wesele.

            • Zamieszczone przez zuzelka83
              Jasne, że nie o to chodzi.
              Mam świra na punkcie wszelkiego rodzaju wyliczeń, więc koszta i prezenty mam wypisane.
              U mnie zawartość kopert stanowiła 30% wszelkich kosztów ślubu i wesela (bez benzyny).
              Ale słyszałam że u niektórych stopa zwrotu wynosi nawet 120%, choć zazwyczaj wesele to impreza do której trzeba dołożyć. No chyba że rodzice płacą, a młodzi zgarniają koperty.
              Jeszcze raz podkreślam, że nie to jest najważniejsze i nie po to organizowałam wesele.

              Ja nie wiem jak to u nas było, bo ze strony M. płacili rodzice, a mojej ja.
              No ale co do noclegu – moje zdanie znasz 🙂 Dowiedz się kto ma płacić i ew. daj mniej w kopercie. Ja bym tak zrobiła.

              • Zamieszczone przez picaporte

                No ale co do noclegu – moje zdanie znasz 🙂 Dowiedz się kto ma płacić i ew. daj mniej w kopercie. Ja bym tak zrobiła.

                Znam 🙂 dziękuję za radę.

                • Zamieszczone przez zuzelka83
                  Znam 🙂 dziękuję za radę.

                  Bardzo proszę 😉 I miłej imprezy 😀

                  • Właśnie pytałam koleżanki w pracy co mi radzą (wiek 45-60).
                    Wszystkie jak jeden mąż radzą opcję 1 i nie rozumieją w czym ja mam problem 🙂
                    One już nie raz nocowały znajomych znajomych lub same były w takiej gościnie i ich zdaniem to jest całkowicie naturalna sprawa.

                    • W Krakowie jest dużo Hosteli. Może wybierz wtedy taką opcję. Opłata za dobę to coś chyba koło 30-40 złotych od osoby.

                      • Sama jadę na wyjazdowe wesele w lipcu 2011. Już dzisiaj wiem, że hotel dla wszystkich przejezdnych ( a jest ich cała strona pani młodej) ma hotel od piątku do niedzieli.
                        W zeszłym roku też byliśmy na wyjazdówce i hotel miesliśmy od piątku do poniedziałku ( 11 godzin jazdy samochodem w jedną stronę).
                        Jak na koniec chciałam się rozliczyć z panem młodym za hotel to mnie wyśmiał.

                        • równiez mam wesele poza domem, zaproponowano nam nocleg w hotelu w którym bedzie impreza
                          ale rozumiem chęć ograniczenia kosztów przez młodych
                          dlatego przenocujemy u teściów, ktorych mamy że tak powiem pod nosem (15 km od imprezy)

                          • Zamieszczone przez ja3
                            Sama jadę na wyjazdowe wesele w lipcu 2011. Już dzisiaj wiem, że hotel dla wszystkich przejezdnych ( a jest ich cała strona pani młodej) ma hotel od piątku do niedzieli.
                            W zeszłym roku też byliśmy na wyjazdówce i hotel miesliśmy od piątku do poniedziałku ( 11 godzin jazdy samochodem w jedną stronę).
                            Jak na koniec chciałam się rozliczyć z panem młodym za hotel to mnie wyśmiał.

                            Od piątku do niedzieli czy poniedziałku? To rozumiem – poważni Państwo Młodzi.
                            Tu cały czas chodzi o nocleg z soboty na niedzielę, czyli o noc którą i tak spędzimy na zabawie.
                            Ślub o 15, więc przed raczej z pokoju nie skorzystamy (doby zazwyczaj zaczynają się od 13 czy 14). Co najwyżej po imprezie, czyli od 4 do… w hotelu w którym jest wesele doba kończy się o 10 (standard to 12).

                            • ja bym wybrała opcję nr 3
                              zaproponowali – korzystasz
                              nie sądzę, byś miała za nocleg zapłacić sama
                              tym bardziej, że za ich nocleg u siebie też płaciłaś

                              • Zamieszczone przez zuzelka83
                                Od piątku do niedzieli czy poniedziałku? To rozumiem – poważni Państwo Młodzi.
                                Tu cały czas chodzi o nocleg z soboty na niedzielę, czyli o noc którą i tak spędzimy na zabawie.
                                Ślub o 15, więc przed raczej z pokoju nie skorzystamy (doby zazwyczaj zaczynają się od 13 czy 14). Co najwyżej po imprezie, czyli od 4 do… w hotelu w którym jest wesele doba kończy się o 10 (standard to 12).

                                U nas do niedzieli. Impreza zaczyna się w piątek od “polterabend’u” czyli tłuczenia szkła na szczęście i imprezy do białego rana. W sobotę wesele a w poniedziałek większość w trasę bo i tak w poniedziałek do pracy. Chyba, że znajdą się tacy, co robią sobie później urlop i zostają dłużej.

                                • Zamieszczone przez zuzelka83

                                  Panna Młoda zaproponowała 3 rozwiązania:

                                  1. Nocleg u G. – najlepszej przyjaciółki Panny Młodej, a mojej hmm… dalekiej znajomej (nie zapraszałam jej ani na moje wesele ani na ślub). Małż widział ją chyba raz w życiu. Chyba głupio było by mi teraz u niej nocować (choć podobno Panna Młoda ją o to pytała i G. wyraziła zgodą na nasz nocleg).

                                  2. Nocleg u Państwa Młodych w ich nowym mieszkaniu (jeśli zdążą coś w nim zrobić – na razie stan deweloperski). Jak dla mnie jeszcze bardziej niezręczne niż rozwiązanie 1. (spać z Młodymi w noc poślubną), choć z drugiej strony mniej niezręczne – dużo lepiej znam Pannę Młodą (i niejedno razem przeszłyśmy) niż G.

                                  3. Nocleg w hotelu w którym będzie wesele. Będą tam nocować 2 pary starsze wiekiem z rodziny Pana Młodego. Byłam na stronie hotelu – pokój 2osobowy kosztuje 260zł. Moim zdaniem to drogo (stąd pewnie ich propozycje nr 1. i 2.)

                                  Kiedy Państwo Młodzi byli gośćmi na moim weselu, płaciłam za ich nocleg w hotelu (bez kategoryzacji) przy sali weselnej (tak jak za nocleg wszystkich gości przyjezdnych i kierowcy autokaru, czyli 75% gości). Pokój dwuosobowy kosztował mnie 100zł (1,5 roku temu).

                                  ja bym wybrała wersję 1 (nie będzie się spędzać nocy poślubnej z młodymi i nie będzie się ich narażać na koszty hotelowego noclegu, każde 260 zł im się przyda nie miała bym obiekcji co do spania w takiej sytuacji nawet u kogoś neiznajomego) najprawdowpodobniej sama ta koleżnaka jej zaproponowałą taką pomoc, niewykluczone że będzie na weselu i razem wrócicie… gdyby ktoś ze znajmych wyprawiał wesele na którym bym była a wiedziała bym że ma gości z daleka zaproponowała bym pewnie taką pomoc nawet średnio znjąc tych gości…

                                  • Zamieszczone przez zuzelka83
                                    Ja też tak robiłam. Z tego co wiem to Panna Młoda ma sporo rodziny przyjezdnej i upycha ich po rodzinie miejscowej i znajomych. Stąd moje opory – jako tylko koleżanki – żeby pchać się do hotelu.

                                    często rodzina sama propnuje nocleg innym krewnym z rodziny 🙂 więc te “upychanie” nie musi być na siłę… wesela i pogrzeby to czasem jedyna okazja by się spotkać i pogadać, u mnie tak było że rodzina przyjezdna spała po rodzinie miejscowej a w hotelu jedynie przyjaciel taty z żoną.

                                    • Nie posłuchałam Was i żałuję 🙁
                                      Wesele już jutro. Im bliżej terminu, tym bardziej żałuję, że miałam jakieś skrupuły i nie wybrałam opcji 3. czyli hotelu.
                                      Kilka dni temu dzwoniła do mnie Panna Młoda z zapytaniem czy reflektuję na nocleg u G. (opcja 1) czy znalazłam sobie coś innego. Potwierdziłam, że jak coś to chętnie z propozycji G. skorzystam.

                                      Mąż upiera się że u żadnej obcej baby nocował nie będzie. Chce spać w samochodzie, być niezależnym, wyjść z imprezy o której będzie mu odpowiadało, a nie razem z G. o 4 rano (G. zostaje do końca, my pewnie odpadniemy wcześniej, skoro jeszcze nie śpimy).
                                      Właśnie pakujemy się. Jako że noce zimne zabieramy mnóstwo ciepłych ciuchów, śpiwór, pierzynę i koc do spania.

                                      Dzwonił też kolega M., z którym M. umówił się na spotkanie w niedzielę w południe, że jego 1,5 roczna córka zasypia o 13, a potem jak się obudzi, to gdzieś idą, więc może byśmy przyszli wcześniej. Aż mi się na usta cisnęło by powiedzieć, że z chęcią przyjdziemy o 2 w nocy i przy okazji prześpimy się.

                                      • i jak było w efekcie końcowym??
                                        opowiadaj proszę

                                        • Zamieszczone przez efik
                                          i jak było w efekcie końcowym??
                                          opowiadaj proszę

                                          Efiku 🙂 już mówię.
                                          Na weselu było miło.
                                          Byliśmy gotowi i na spanie w aucie i na spanie u G. (jak dobrze że mamy duży bagażnik).
                                          Impreza miała zakończyć się o 4.30. Jednak o 3.30 okazało się że opadłam nagle z sił. Jeszcze jednak jestem słaba po faszerowaniu się lekami. Jedyne czego pragnęłam, to odpocząć. Jak sobie pomyślałam, że musiałabym na sali siedzieć jeszcze przynajmniej godzinę (G. musiała zostać do końca), spędzić niedzielę u G. i wieczorem w korkach wracać, to doszłam do wniosku, że nie mam na to siły.
                                          Zdecydowaliśmy, że natychmiast wracamy do Warszawy.

                                          G. było przykro, mówiła, że psychicznie nastawiła się na wspólne śniadanie i nawet pościel przygotowała! Więc jednak w jej dobry humor trafiliśmy, albo alkohol zrobił swoje. No ale potwierdziła też, że musi zostać do końca imprezy, a nawet dłużej.
                                          Parę Młodą też zatkało, że jedziemy do Wawy (czy damy radę, czy nie piliśmy, czy nie boimy się po nocy jechać).
                                          Jechało się super, żadnych korków nie było, tylko trochę mgły. O 8 byliśmy pod domem, a o 9 już spaliśmy.
                                          Jak obudziłam się wyspana o 15 i doszło do mnie, że gdybyśmy zostali w Krakowie, to o tej godzinie dopiero zbieralibyśmy się do drogi, to poczułam jakbym zyskała jeden dzień życia 🙂

                                          Okazało się, że w hotelu wcale nie nocowali goście starsi wiekiem. Pokoje miały zapewnione wszystkie rodziny z dziećmi (te miejscowe też), które i tak imprezę ok. północy opuściły i które w większości z tych pokoi nie korzystały (wszystkie dzieci zrobiły sobie z jednego pokoju najpierw bawialnię, a później sypialnię).

                                          Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Wesele w innym mieście – nocleg – pilne – proszę o radę

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general