Wesoły temat

Hej Kobietki, czy znacie jakiś dobry dowcip? A może przydarzyło się Wam coś arcyzabawnego? Podzielcie się!

Kimusia

11 odpowiedzi na pytanie: Wesoły temat

  1. Re: Wesoły temat

    Ja gdzieś ostatnio w necie znalazłam taki:

    Siedzą sobie na drzewie koń i krowa, pod drzewem siedzi wilk i mówi:
    – Krowa złaź!!
    – Nie zlezę!!
    – Złaź mówię!!
    – Nie zlezę!!
    – Jak nie zejdziesz to cię zwale!!
    – Konia se zwal!!

    Kimusia

    • Re: Wesoły temat

      Na łące pasie się wielki byk. Odgania ogonem muchy i szczypie zieloną trawkę. W pewnym momencie zauważa kątem oka wychodzącego zza pagórka białego królika, który coś krzyczy. Byk wraca do jedzenia a zbliżający się królik wrzeszczy:
      – Z drogi bo idzie królik, król zwierząt!!!
      Byk dalej zajada trawę i macha ogonem.Królik stanął za nim i mówi:
      – Jak zaraz nie odejdziesz to gorzko tego pożałujesz. Liczę do trzech razzzzz…, dwaaaaaa…
      W tej chwili byk (tak jak to byki robią często), walnął wielkiego placka i to tak, że trafił prosto w królika, po czym wrócił do jedzenia. Po kilku minutach z kupy “wynurza” się brązowy królik i pyta :
      – Co, zesrałeś się ze strachu cwaniaczku?

      Kimusia

      • Re: Wesoły temat

        Dzieci, co jest najprzyjemniejsze na swiecie?
        – Wakacje!
        – Swieta!
        – Wycieczka!
        – Imieniny!
        A Jasiu mowi:
        – Pogrzeb!
        Pani zbaraniala:
        – Jasiu, czemu pogrzeb?
        – Ja nie wiem prosze pani, ale kiedys mamusia powiedziala do tatusia – pogrzeb stary, pogrzeb, to tak przyjemnie!

        • Re: Wesoły temat

          Żona pyta męża:
          – Jesz tę zupę? Bo jak nie, to dodam śmietany i dam psu.

          Juleczka (Puchatek) 12.12.04

          • Re: Wesoły temat

            Od blondynki kawaly o blondynkach dla Was dziewczynki: 🙂

            1. Rozmawiaja 2 blondi:
            – Zrobilam sobie wczoraj test ciazowy.
            – I co, trudne byly pytania?

            2. Ulubione danie blondynki? – Danie dupy.

            I jeszcze cos z zycia. Niedawno zostawilam w nocy przy drzwiach siatke z pielucha z kupa w srodku, zeby maz wyrzucil, jak bedzie szedl do pracy. Rano slysze jak idzie do drzwi, szelesci i mowi: “Ooo, kochana jestes!”
            Myslal, ze to sniadanie! 🙂
            Na drugi dzien pomyslalam, ze skoro juz jestem taka kochana ;), to mu zrobie to sniadanie do pracy. Zrobilam (o swicie, przy okazji jedzonka dla Mata) i przygotowalam – siatke z pieluchami przy drzwiach, sniadanie w lodowce. Po pracy maz mowi:
            – Dziekuje za sniadanko!
            Ja na to “dowcipnie”: – I za kupki?
            On, ucieszony: – I zakupki tez zrobilas? :))

            Mateusz 08.05.2005

            • Re: Wesoły temat

              Przypomniało mi się jeszcze;
              Moja znajoma, jak zawsze zakręcona, kiedyś jeszcze w podstawówce została niespodziewanie wyrwana do odpowiedzi na lekcji języka polskiego. No więc nauczycielka pyta się jej:
              – Przez co odmieniają się rzeczowniki?
              -?????????
              -No, zastanów się.
              -?????????
              -No to może wybierz sobie jakiś rzeczownik. No np….?
              -Szafa…
              -Bardzo dobrze! A teraz spróbuj go odmienić.
              -ja szafa, ty szafa…

              Dalej nauczycielka nie dała jej dokończyć. Czerwona ze złości wstawiła gałę.

              Kimusia

              • Re: Wesoły temat

                Spotykają się dwie dżdżownice. Jedna do drugiej mówi:
                – sąsiadko, co u Ciebie wczoraj wieczorem było tak głośno?
                – a nic, tylko starego chcieli wyciągnąć na ryby.

                Agnieszka i Antoś (05.02.05)

                • Re: Wesoły temat

                  Z cyklu: świńsko-niegrzeczny: 🙂
                  Przychodzi zalany w trupa mężczyzna do agencji towarzyskiej i prosi o noc z panienką. Właścicielka kręci głową i mówi, że w tej chwili wszystkie damy są zajętę; co prawda jest jedna ale niestety w niedyspozycji. Facet uśmiechnął się i mówi,że jemu wszystko jedno – może być niedysponowana.
                  Poszli do pokoju…
                  Rano facet się budzi. Głowa go boli w gardle suszy – KAC!
                  Patrzy nieprzytomnym wzrokiem na prześcieradło a tam krew. Facet momentalnie oprzytomniał. Leci w amoku do łazienki krzycząc po drodze: matko, zabiłem ją, zabiłem. Dobiegł do lustra w łazience – patrzy a cała twarz umazana krwią. O ja pierdzielę chyba jednak ją zjadłem!!!

                  Ewa

                  • Re: Wesoły temat

                    Byly sobie dwie zakonnice.. Jedna z nich nazywana byla Siostra Matematyka (SM),
                    a druga znana byla jako Siostra Logika (SL).
                    Sciemnia sie a one wciaz sa daleko od klasztoru.
                    SM: Czy zauwazylas, ze sledzi nas jakis facet od trzydziestu osmiu i pl minuty? Zastanawiam sie czego chce.
                    SL: To logiczne. Chce nas zgwalcic.
                    SM: Oh, nie! W tym tempie dogoni nas w ciagu 15 minut!
                    Co mozemy zrobic?
                    SL: Jedyna logiczna rzecza jaka mozemy zrobic to oczywiscie isc
                    szybciej.
                    SM: Nie dziala.
                    SL: Oczywiscie, ze nie podzialalo. Ten facet zrobil jedyna
                    logiczna rzecz. Rwniez zaczal isc szyciej.
                    SM: Wiec co powinnysmy zrobic? W tym tempie dogoni nas w ciagu minuty.
                    SL: Jedyna logiczna rzecza jaka mozemy zrobic to oczywiscie rozdzielic > sie.
                    Ty pjdziesz tamta droga a ja ta. On nie moze sledzic nas obu
                    jednoczesnie.
                    Mezczyzna postanowil isc za Siostra Logika.
                    Siostra Matematyka dotarla do klasztoru i zaczela martwic sie o
                    Siostre Logike.

                    Siostra Logika w koncu dotarla.
                    SM: Siostro Logiko! Dzieki Bogu juz jestes!
                    Opowiedz mi co sie stalo!
                    SL: Wydarzyla sie jedyna logiczna rzecz.
                    Mezczyzna nie mgl sledzic nas obu wiec poszedl za mna.
                    SM: Tak, tak! Ale co bylo pzniej?
                    SL: Stala sie jedyna logiczna rzecz. Zaczelam biec najszybciej
                    jak potrafie ale on rwniez zaczal biec najszybciej jak potrafi.
                    SM: I?
                    SL: Stala sie jedyna logiczna rzecz. Zlapal mnie.
                    SM: Oh, biedactwo! Co zrobilas?
                    SL: Jedyna logiczna rzecz.
                    Podnioslam moja spdnice.
                    SM: Oh, Siostro! Co zrobil mezczyzna?
                    SL: Jedyna logiczna rzecz jaka mgl zrobic.
                    Opscil spodnie.
                    ! SM: Oh, nie! Co bylo potem?
                    SL: Czy to nie logiczne, Siostro?
                    Zakonnica z uniesiona spdnica moze biec szybciej niz facet ze spuszczonymi spodniami.))

                    List pożegnalny…

                    >> Drogi Mężu:
                    >>
                    >> Piszę do Ciebie ten list, aby powiedzieć, że opuszczam Cię na dobre.
                    >> Byłam
                    > dla Ciebie dobrą kobietą przez ostatnie siedem lat i nie otrzymałam za to
                    > nic dobrego. Ostatnie dwa tygodnie były dla mnie piekłem. Twój szef
                    > zadzwonił do mnie i powiedział, że rzuciłeś dziś robotę. Ostatniego
                    > tygodnia
                    > wróciłeś do domu i nawet nie zauważyłeś, że mam nową fryzurę, pięknie
                    > zrobione paznokcie, przygotowałam Twoje ulubione mięso i mam na sobie
                    > nową,
                    > piękną i kuszącą bieliznę. Przyszedłeś sobie, zjadłeś w dwie minuty, i
                    > poszedłeś spać zaraz po obejrzeniu meczu. Nigdy nie mówiłeś mi też, że
                    > mnie
                    > kochasz czy czegoś podobnego. Zatem albo mnie zdradzałeś, albo nigdy nie
                    > kochałeś. Ale to już nieważne, ponieważ odchodzę.
                    >>
                    >> P. S. Jeżeli masz ochotę mnie szukać, to nie rób tego. Twój BRAT i ja
                    > przeprowadziliśmy się razem do Szczecina! Mamy nowe wspaniałe życie!
                    >>
                    >> Twoja Była Małżonka.
                    >>
                    >>
                    >> Droga Była Małżonko:
                    >>
                    >> W życiu nie spotkało mnie nic wspanialszego niż Twój list. To prawda,
                    >> że
                    > byliśmy małżeństwem przez siedem lat, jednak do dobrej kobiety było Ci
                    > naprawdę daleko. Oglądałem mecze za każdym razem, kiedy epatowałaś mnie
                    > swoją żałosną nagością, chodząc po domu w bieliźnie, aby na to nie
                    > patrzeć.
                    >> Szkoda że to nie działało. Zauważyłem kiedy obcięłaś włosy w ubiegłym
                    > tygodniu i pierwszą rzeczą, którą pomyślałem było “wyglądasz jak facet!”.
                    >> Moja matka nauczyła mnie, żeby lepiej nie mówić nic, kiedy nie jestem
                    >> w
                    > stanie powiedzieć czegoś miłego. Kiedy przygotowywałaś moje ulubione
                    > mięso,
                    > musiałaś pomylić mnie z MOIM BRATEM, ponieważ zaprzestałem jedzenia
                    > wieprzowiny już siedem lat temu. Poszedłem sobie spać, kiedy zobaczyłem
                    > Twoją nową bieliznę, ponieważ była na niej jeszcze metka z ceną. Modliłem
                    > się, żeby to był przypadek, że tego samego dnia, którego rano pożyczyłem
                    > mojemu bratu dwieście złotych, Twoja bielizna miała na metce 199,99 zł. Po
                    > tym wszystkim nadal Cię kochałem i czułem, że jeszcze możemy to naprawić.
                    >> Zatem kiedy zorientowałem się, że właśnie wygrałem w totka dziesięć
                    > milionów, rzuciłem robotę i zakupiłem dwa bilety na Jamajkę. Kiedy jednak
                    > przyszedłem do domu, Ciebie już nie było. Jak sądzę, wszystko to stało się
                    > nie bez powodu. Mam nadzieję, że właśnie ułożyłaś sobie życie, tak jak
                    > zawsze chciałaś. Mój prawnik powiedział, że list, który do mnie napisałaś
                    > jest wystarczającym powodem, aby orzec rozwód z Twojej winy i nie dzielić
                    > majątku. Zatem trzymaj się.
                    >>
                    >> P. S. Nie wiem czy Ci mówiłem, że mój brat Karol urodził się jako
                    >> Karolina.
                    >> Mam nadzieję, że to nie problem.
                    >>
                    >> Podpisano – Bogaty Jak Ch.. i Wolny!

                    Anna i Maksiu 12.01.2003

                    • Re: Wesoły temat

                      Pewnego dnia pewna starsza dama przyszla do Deutsche Bank z torba pelna pieniedzy.
                      Podeszla do stanowiska i poprosila o prywatna rozmowe z prezesem
                      banku, gdyz chciala otworzyc konto, a “prosze zrozumiec, chodzi o wielka sume
                      pieniedzy”…
                      Po dlugotrwalych dyskusjach pozwolono starszej pani spotkac sie z prezesem, bo w
                      koncu nasz klient – nasz pan.
                      Prezes spytal o kwote, jaka starsza pani zamierzala wplacic.
                      Ona zas odpowiedziala, ze chodzi o 50 milionów EUR. Po czym otworzyla
                      torbe, zeby go przekonac, iz tak jest w rzeczywistosci.
                      Naturalnie zaciekawiony prezes pyta o pochodzenie tych pieniedzy.
                      “Szanowna pani, jestem zaskoczony iloscia pieniedzy, jaka ma pani przy sobie! Jak
                      pani tego dokonala?”
                      Klientka na to: “Calkiem prosto. Zakladam sie”.

                      “Zaklada sie pani? – pyta prezes – Ale o co?”.

                      Starsza pani odpowiada: Cóz, o wszystko co mozliwe. Na przyklad moge sie z panem
                      zalozyc o 25.000 EUR, ze panskie jaja sa kwadratowe!”

                      Prezes zasmial sie glosno i powiedzial:
                      “Przeciez to smieszne! W ten sposób nie moglaby pani nigdy tak duzo zarobic.”

                      “Cóz, przeciez powiedzialam, ze w ten sposób zarobilam moje
                      pieniadze. Bylby pan gotowy zalozyc sie ze mna?”

                      “Alez oczywiscie – odpowiedzial prezes (w koncu szlo o kupe
                      pieniedzy). – zakladam sie, o 25.000 EUR, ze moje jaja nie sa
                      kwadratowe.” Starsza pani odpowiada: “Zaklad stoi, ale poniewaz stawka sa duze
                      pieniadze, czy moge przyjsc jutro o 10.00 razem z moim prawnikiem, zeby sprawdzic
                      naocznie i przy swiadku?”

                      “Jasne”, prezes wykazal zrozumienie.

                      Cala noc byl prezes niesamowicie nerwowy i spedzil wiele godzin na
                      sprawdzeniu, czy jego jaja znajduja sie w swojej dotychczasowej
                      formie. Z jednej i drugiej strony. W koncu przy pomocy glupiego testu
                      osiagnal 100-procentowa pewnosc. Wygra ten zaklad.

                      Nastepnego ranka o 10.00 przyszla starsza dama ze swoim prawnikiem do banku.
                      Przedstawila sobie obu panów i powtórzyla, iz chodzi o zaklad,
                      którego stawka jest 25.000 EUR.

                      Prezes zaakceptowal zaklad, iz jego jaja nie sa kwadratowe. W celu przekonania sie o
                      tym fakcie, poprosila go dama o opuszczenie
                      spodni. Prezydent opuscil spodnie. Starsza pani nachylila sie, spojrzala uwaznie i
                      spytala ostroznie, czy moze dotknac jaj.
                      “No dobrze – odpowiedzial prezes. – 25.000 EUR sa tego warte i moge
                      zrozumiec, ze chce sie pani do konca przekonac.”
                      Starsza pani ponownie sie nachylila i wziela “pileczki” w swoje
                      dlonie. Wtedy zauwaza prezes, ze prawnik zaczyna uderzac glowa w sciane.
                      Prezes pyta wiec kobiete: “Co sie stalo z tym pani prawnikiem?”
                      Na to ona: “Nic, zalozylam sie z nim tylko o 100.000 EUR, ze dzisiaj o
                      godz. 10.00 bede trzymala w dloniach jaja prezesa Deutsche Bank”.

                      I jeszcze to – skopiowane z jakiejś tam strony:

                      Wujek Dobra Rada poleca 🙂

                      1. Jeżeli dziecko zadławilo się kostką lodu, daj mu się natychmiast napić wrzątku.
                      2. Sporo pieniędzy możesz zaoszczedzić zastepując wódke zimną herbatą. Aby mieć
                      kaca, rano następnego dnia wypij butelkę płynu do naczyń i rytmicznie wal głową o
                      lodówke.
                      3. Aby uprzyjemnić zwyklą kąpiel dzieciom i upodobnić ją do kąpieli w Bałtyku, wrzuć
                      do wanny trzy wiadra piasku, kilogram soli i dwie psie kupy.
                      4. Aby dzieci w czasie kąpieli poczuly sie jak w miejskim basenie, wlej do wody pól
                      wiadra Ace i kilka razy odlej sie do wanny.
                      5. Na ulicach, gdzie ruch jest jednokierunkowy sporo czasu możemy zaoszczedzic
                      patrząc przed wejściem na pasy tylko w stronę nadciągającego ruchu.
                      6. Porywacze, zanim wyjmiecie bombę sprawdzcie, czy samolot przypadkiem planowo nie
                      leci tam, gdzie macie zamiar go porwać.
                      7. Olimpijczycy – jeżeli chcecie uniknąc kontroli na doping, biegnijcie trochę wolniej.
                      8. Zaprosiłes wegetarian na kolację? Daj im schabowego. Kotlet sojowy smakuje
                      dokladnie tak samo.
                      9. Wegetarianie zaprosili ciebie na kolację? Powiedz, że skoro oni zawsze ciebie
                      uprzedzają o swoich upodobaniach kulinarnych, ty chcialbyś zjeść kotlet schabowy.
                      10. Możesz urozmaicić swoje życie erotyczne, jeżeli zajdziesz swoją żonę od tyłu,
                      wsadzisz, a następnie trzymając ją bardzo mocno powiesz “kocham cię, Aniu” – kiedy
                      ona ma imie Krystyna.
                      I najważniejsza rada wuja:

                      11. Pamietaj, zawsze sraj w pracy – nie dość, że zaoszczedzisz na papierze
                      toaletowym, to jeszcze ci za to zaplacą

                      Asia

                      • Re: Wesoły temat

                        Ja ostatnio uslyszalam od meza i padlam ze smiechu.
                        Dodam, ze jest troche niecenzuralny

                        Pewnego dnia w gorach turysci jechali na wyciagu narciarskim. W pewnym momencie wyciag stanal. Turysci wisieli nad ziemia. Po dluzszej chwili ci odwazniejsi zeszli po slupach na ziemie. Poszli do bacy, ktory kierowal wyciagiem.
                        Pytaja:
                        -Baco, dlaczego zatrzymaliscie wyciag, przeciez wszyscy pozamarzaja! Jest strasznie zimno!
                        – Bo ktos z turystow krzyknal do mnie “Ty chuju!”
                        – Oj Baco, na pewno nie… Wielu jest turystow zagranicznych. Na pewno krzykneli “How do you do” co oznacza “Jak sie masz”
                        Baca po chwili dal sie przekonac i wlaczyl wyciag.
                        Za moment zastanawia sie jednak…
                        “How do you do” -w porzadku, ale dlaczego “złamany?”

                        Buziaki

                        Znasz odpowiedź na pytanie: Wesoły temat

                        Dodaj komentarz

                        Angina u dwulatka

                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                        Czytaj dalej →

                        Mozarella w ciąży

                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                        Czytaj dalej →

                        Ile kosztuje żłobek?

                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                        Czytaj dalej →

                        Dziewczyny po cc – dreny

                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                        Czytaj dalej →

                        Meskie imie miedzynarodowe.

                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                        Czytaj dalej →

                        Wielotorbielowatość nerek

                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                        Czytaj dalej →

                        Ruchome kolano

                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                        Czytaj dalej →
                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                        Logo
                        Enable registration in settings - general