WETERYNARZ POTRZEBNY!!!… nie weteryniarz…

piszę w tym dziale, bo TU nas dużo i wielką prośbę do admina mam, co by tak ze trzy dni tutaj a później przerzucić 🙂 z góry dziękuję 🙂

chcę wykastrować mojego kocurka, a że Prezes jest moim megapupilem to chcę by zrobił to najlepszy specjalista i w związku z tym szukam dobrej przychodni weterynaryjnej w okolicy (Oława, Wrocław, Brzeg, Jelcz-Laskowice)… w Oławie mamy 4 przychodnie i mnóstwo opinii, znaczna większość negatywna :(… no i problem, nie powierzę Prezesa partaczom… jak macie jakiegoś sprawdzonego weta od kotów to piszcie 🙂

Pozdrówki 🙂

8 odpowiedzi na pytanie: WETERYNARZ POTRZEBNY!!!… nie weteryniarz…

  1. Mam mega fajną i kompetentną kocią panią doktor ale musiałabyś do Bytomia przyjechać 🙂

    Sterylizowała naszą Marusię i jej starszą siostrę (mieszka u mojej przyjaciółki) Miaugorzatę 😉

    Do niej też trafią pozostałe nasze kocice czyli Messi i Marion.

    • Jeśli to kocurek to myślę, że nie ma się co aż tak bardzo martwić ze względu na to, że chłopaki mają pod tym względem łatwiej.
      To nie operacja jak u kotek a zabieg. Nawet pod kątem zbierania się naprawdę formalność. Sterylizowałam swoją kotkę i kastrowałam dwa kocury. Różnica jest.
      Tamtych okolic nie znam ale w Warszawie mam bardzo dobrą panią weterynarz jakby co.

      • w stolicy to i ja mam dobrego weta ale Baśka szuka w innych rejonach 😉

        • Zamieszczone przez Vievioorka
          Mam mega fajną i kompetentną kocią panią doktor ale musiałabyś do Bytomia przyjechać 🙂

          Sterylizowała naszą Marusię i jej starszą siostrę (mieszka u mojej przyjaciółki) Miaugorzatę 😉

          Do niej też trafią pozostałe nasze kocice czyli Messi i Marion.

          urocze imię dla kotki 🙂

          • Basiek aż mi się głupio zrobiło. W środę kastrowałam swojego psa. Myślałam ze to rutynowy zabieg. Wybrałam weta najbliżej mnie który ma umowę z miastem i dzięki temu płacę 50% ceny. Nawet opinii nie poczytałam.
            Zabieg chyba się nie udał 😉 Psiak nadal chce uciekać i wyje pod płotem do suki sąsiada z naprzeciwka.

            • Zamieszczone przez Zuzel
              Basiek aż mi się głupio zrobiło. W środę kastrowałam swojego psa. Myślałam ze to rutynowy zabieg. Wybrałam weta najbliżej mnie który ma umowę z miastem i dzięki temu płacę 50% ceny. Nawet opinii nie poczytałam.
              Zabieg chyba się nie udał 😉 Psiak nadal chce uciekać i wyje pod płotem do suki sąsiada z naprzeciwka.

              Też mi się wydaje, że w przypadku samca to rutynowe ciach, zabieg trwa chwilkę, najgorzej z wybudzeniem z narkozy, Baśka przygotuj się na mało przyjemny i przykry widok, mi serce pękało na widok sztywnego, potem przewracającego się Harrego.

              • Czy ja wiem czy przykry widok?
                Nasz Pyśka była sterylizowana u wet u którego leczymy różne zwierzęta od jakiś 20 lat bez mała.
                Pyśka po zabiegu czuła się dobrze, nie wykazywała niechęci do wujka Leszka bo takiej wizycie mało przyjemnej.
                Faktycznie dużo zależy od wetka z jakim ma się do czynienia

                • Zamieszczone przez paszulka
                  Jeśli to kocurek to myślę, że nie ma się co aż tak bardzo martwić ze względu na to, że chłopaki mają pod tym względem łatwiej.
                  To nie operacja jak u kotek a zabieg. Nawet pod kątem zbierania się naprawdę formalność. Sterylizowałam swoją kotkę i kastrowałam dwa kocury. Różnica jest.
                  Tamtych okolic nie znam ale w Warszawie mam bardzo dobrą panią weterynarz jakby co.

                  Też jestem tego zdania 🙂 tylko najlepiej odebrać kociaka już wybudzonego i zostawić swój transporterek żeby wybudzał sie w nim a nie w obcej klatce 🙂

                  Zamieszczone przez Zuzel
                  Basiek aż mi się głupio zrobiło. W środę kastrowałam swojego psa. Myślałam ze to rutynowy zabieg. Wybrałam weta najbliżej mnie który ma umowę z miastem i dzięki temu płacę 50% ceny. Nawet opinii nie poczytałam.
                  Zabieg chyba się nie udał 😉 Psiak nadal chce uciekać i wyje pod płotem do suki sąsiada z naprzeciwka.

                  Przejdzie mu z czasem 😉

                  Znasz odpowiedź na pytanie: WETERYNARZ POTRZEBNY!!!… nie weteryniarz…

                  Dodaj komentarz

                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                  Logo