Hej dziewczyny, przepraszam, ze sie “wtrynie” do Waszego kacika, nie chce epatowac swoja radoscia, ale po pierwsze szukalam Was, a tu jestescie, a po drugie, bo sama czuje sie weteranka…W koncu od mojej poprzedniej ciazy minelo dwa i pol roku!!
czytam sobie Wasze wypowiedzi, i wierzcie mi, dokladnie wiem, co to znaczy nie wierzyc. W maju dzien przed @ (zawsze wiem, kiedy bedzie) dostalam ataku histerii, wykrzyczalam mojemu mezowi, ze spotkala mnie najwieksza wyobrazalna tragedia… Nie wiem, czy to byl przelom, potem mielismy troche problemow ze soba, wiec i tak troche sie skupilismy na innych sprawach.
Chce Wam tylko jedno powiedziec – JA WIERZE!!! Wierze, ze kazda z Was, kazda z Nas doswiadczy tego, co to sa dwie krechy na tescie, i tej radosci potem tez, jak zobaczy swoje malenstwo… Naprawde wierze. Statystyki mowia, ze tylko 10 procent z 20 procent, czyli 2 kobiety na sto!! nie beda w ciazy w efekcie leczenia. A cuda??
Ja nie jestem przypadkiem cudu chyba, w koncu nikt u nas nie stwierdzil problemu zadnego, wiec probowalam sie przekonac, ze skoro oboje jestesmy zdrowi, to bedziemy miec dzieci. Trudno mi bylo w to uwierzyc, ale wmuszalam w siebie te wiedze. Tak, jak teraz zmuszam sie do myslenia, ze bedzie dobrze.
To tak na zdrowy rozum. Ale poza zdrowym rozumem jeszcze gleboko wierze w to, ze naprawde spelni sie to, co sobie wymarzylyscie… Nie wiem jak… Nie wiem kiedy, chociaz zycze wszystkim, zeby to bylo JUZ!! Kochane moje niedowiarki, prosze natychmiast sie zmusic do pozytywnego myslenia!!! A ja za Was nieustajaco trzymam, i jak tylko zobacze nastepne bocianiska, to natychmiast je do Was skieruje (dotra na pewno!!). Wierze w Was, i jesli Wam wiary zabraknie, to ja jej troche bede zawsze miala. Tak na wszelki wypadek 🙂
moc caluskow ( z pelnego mdlosci serducha, tego Wam nie zycze nigdy!!)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: WIARA (dlugie, a jak)
Łazi mi coś po głowie…
Łazi mi coś po głowie…. tylko nie myślcie, że wszy
Pamiętacie, kiedyś na starających założyłam taki Kącik Dobrej Myśli… tam wpisywałyśmy sobie ciepłe słówka, cytaty, złote myśli, które miały nas podtrzymać na duchu kiedy było smutno i źle…
A może tu teraz też stworzy taki kącik???
Tak mnie Gabrysia natchnęła
Co wy na to??
rrenya z Danusią
Re: WIARA -dorzucę coś od siebie
Rrenya
**
48 cykl
Re: WIARA (dlugie, a jak)
HEJ KOCHANE!!!
Chcialam Wam powiedziec, ze dostalam od Was najpiekniejszy prezent, jaki sobie moglam – na te chwile – wymarzyc!
Tak sie dopraszalyscie o mdlosci, rzyganko i inne fajne objawy, ze chyba sobie ode mnie poszly precz…!!! oczywiscie troche sie przejmuje tym, co to znaczy, na szczescie zostalo mi takie niemile uczucie ciezkosci w brzuchu…
Mam nadzieje, ze dotra do adresatek jako mdlosci magiczne, pelne wiruskow naszego potworko – robalka, ktory podobno za 10 dni bedzie podobny do czlowieka :))
Dziekuje Wam baaaaardzo cieplutko !!!!
(i przepraszam, ze ciagle tu siedze, ale boje sie wlezc na oczekujace)
[Zobacz stronę]
Znasz odpowiedź na pytanie: WIARA (dlugie, a jak)