Witajcie
Temat tokso powraca jak bumerang, ale nie spotkałam się do tej pory z tematem wiarygodności badań laboratoryjnych u kobiet w ciąży.
Jestem właśnie w 25 tyg i od 12 tyg łykam Rovamycynę. Jestem jednak chyba dziwnym przypadkiem bo wszelkie miana IgM IgG i awidność utrzymują się na jednym poziomie, po antybiotyku nawet miana oscylują wokół tych samych wartości.
Ostatnio spotkałam się z opinią, że badania na tokso bezwzględnie powinno robić się przed ciążą, że podczas ciąży istnieje ryzyko niewiarygodności wyników, przede wszystkim ze względu na burzę hormonalną oraz ze względu na wykorzystywanie przez laboratoria mało dokładnych metod badań.
Otrzymałam informację, że jedynie Państwowy Zakład Higieny dysponuje metodą, dzięki której można otrzymać miarodajne wyniki tokso podczas ciąży.
Czy spotkałyście się z takimi opiniami?
Zamotany
7 odpowiedzi na pytanie: wiarygodność badań na toksoplazmozę
Mysle, ze na to pytanie moze odpowiedzieć Ci Olivka76
Napisz do niej priva a moze i tu coś napisze 🙂
Ja właśnie w zeszłym tygodniu odebrałam wynki na toxo i lekarka powiedziała coś podobnego. Ja miałam na szczęście wcześniej przed ciążą robione badanie i do tego wyniku a właściwie dwóch wyników się odnosiła. Bo u mnie w jednej klasie też wyszło poza normę badanie toxo i też się strachu najadłam. Ja nic nie łykam. Myślę, że jak masz tyle czasu łykać antybiotyk to warto do PZH zadzwonić i się skonsultować.
Koleżanka przerabiała ten temat w zeszłym roku, nie znam szczegółów odnośnie wyników ale ewidentnie wskazywały na infekcje. Nawet jakiś fachowiec od tokso z tytułem profesorskim niewiele wyjaśnił. Ale najważniesze jest to że urodziła zdrowiuśkiego syna, którego wyniki wskazywały, że toksoplazmoza nigdy go nie dotknęła. Co do jej wyników to po porodzie również wróciły do normy
Pod koniec lutego zamierzam zainwestować 300 zł i wykonać badania w PZH, niestety (z oczywistych względów) nie są w stanie udzielić informacji czy mają lepszą (inną) metodę badania czy też nie.
Zobaczymy.
Narazie po dokładnym usg jest wszystko w normie 🙂
Babeczka rośnie i bryka.
pozdrawiam
witam
ja rownie mialam robione badania na toxo – jeden poziom przy pierwszym badaniu byl nieznamienny
pozniej badania powtorzylam w szpitalu – wyszlo co innego – wiec sama nie wiem…
z badan wynika ze chorowalam prawdopodobnie przed zajsciem w ciaze – ale ja zyje w strachu – jestem pod opieka zakaznika – nie mam prowadzonego leczenia bo lekarka uznala ze nie ma takiej potrzeby – rowniez moj gin. wyrazil taka sama opinie – ale i tak martwie sie o swoja kruszynke…
czy jest mozliwosc (nawet po zachorowaniu przed ciaza) ze jakies antyciala moga wplynac szkodliwie na rozwoj maluszka?!
pozdrawiam WAS 🙂
Przychodziłam tokso przed ciązą, tak przynajmniej wskazywały wyniki. Alicja jest zdrowym dzieckiem
Przede wszystkim antyciała nie mają wpływu na maleństwo.
Przeciwciała IgG utrzymują się przez całe życie, czasami również zdarza się, że i IgM są obecne bardzo długo.
Tusia, nie ma najmniejszego sensu denerwowanie się. Jeśli zakaźnik i gin nie widzą niebezpieczeństwa to widocznie masz już to za sobą.
Wszystko zależy od tego jaki jest ich poziom i na tej podstawie można ocenić kiedy doszło do zakażenia. Dodatkowo bada się trzeci współczynnik – tzw awidność IgM.
Ja jestem dziwnym przypadkiem bo zarówno przed wzięciem antybiotyku jak i po, wielkości przeciwciał i awidność nie zmieniają się. Mam robione regularnie raz w miesiącu badania i wszystko stoi.
Przy świeżym zakażeniu wielkości IgM i IgG zmieniają się.
Znasz odpowiedź na pytanie: wiarygodność badań na toksoplazmozę