wczorajsze popołudnie
wróciłam szybko do domu, wbiegłam do łazienki, żeby móc spokojnie zanim teściowa przywiezie Tamarę umyć włosy
myję, myję, słyszę jak Jurek wychodzi z domu, zamyka mieszkanie.
Wychodzę z łazienki, dziecka jeszcze nie ma, postanawiam równie szybko zjeść obiad, zanoszę talerz do domu.
Cicho otwierają się drzwi wejściowe, wchodzi Jurek, wjeżdża wózkiem ze śpiącą Tamarką. Słyszę jak zdejmuje jej kurteczkę, zatłukł się przy tym jakimś żelaztwem. Cisza, dziecko śpi. Nagle Jurek krzyczy do mnie
Ona się nie rusza, ona nie żyje !!!!!!
biegnę, wylewam zupę na podłogę, krzyczę Tamara, Tamara
nic
szarpię, potrząsam- NIC
przykładam ucho do noska, do piersi- oddycha
ODDYCHA
zasnęła jak kamień, twardy pierwszy sen.
Tak mnie rozdygotało, że nie mogłam się uspokoić, padłam na podłogę i nie mogłam opanować drzenia rąk, twarzy- Jurek to samo
Po chwili przeniosłam mojego aniołka do łóżka, a ten obudził się i z wielki uśmiechem powiedział do mnie: MAMA DAJ BUZI
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: WIDZIAŁAM JĄ MARTWĄ
Re: WIDZIAŁAM JĄ MARTWĄ
no tak dziecko się nie wyspało- ale gdyby Ci mąż wyskoczył z takim tekstem….
Re: WIDZIAŁAM JĄ MARTWĄ
Zakońćzenie słodkie, ale… nieźle musiałaś najeść się strachu…
Ja kiedyś też Basię musiałam nieźle potrząsnąć, żeby dala znak życia… ach te dzieci…
Buziaczki!
Ola+Staś+Tadzio+Basia
Re: WIDZIAŁAM JĄ MARTWĄ
M A S A K R A ! ! !
Ala i Filipek
ur.29.07.2003
Re: WIDZIAŁAM JĄ MARTWĄ
Czytałam Twój post z zapartym tchem. Mogę sobie wyobrazić,co przeżyłaś. Na szczęście tamacia spała kamiennym snem!!
Asia i Kuba(rok i trzy miesiące)
Re: WIDZIAŁAM JĄ MARTWĄ
straszne przezycie… Ale kiedy doszłam do konca łezka zakrecila sie w oku..ze szczescia ze wszystko ok…ostatnie zdanie – przeslodkie
Weronka z Krzysiaczkiem 9.6.03
Re: WIDZIAŁAM JĄ MARTWĄ
O rany! Ale mi się zrobiło gorąco! Mam nadzieję, że mnie to nie spotka bo nie wiem co bym zrobiła!
Ewa i 14 miesięczna Julcia
Re: WIDZIAŁAM JĄ MARTWĄ
a juz miałam nadzieję, że na końcu przeczytam “a potem się obudziłam”…….
boże niech nikomu nigdy nie przytrafiają się takie potworności!!!
ciarki mi chodzą po plecach……..
idę zobaczyc jak śpi adaśko……….
Re: WIDZIAŁAM JĄ MARTWĄ
Aż mi się oczy zaszkliły…
Nie myślałam, że dziecko może tak mocno spać.
Brrrrr… jaka to musi być niewyobrażalna tragedia dla rodziców jeśli dziecko…
strach pisać, oby się to nikomu nie przydarzało.
pozdrowienia,
grazyna,
mama ślicznej Marysi (26.06.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: WIDZIAŁAM JĄ MARTWĄ