Witajcie.
I znowu kolejna porcja moich pytań 🙂
1. na jakiej zasadzie działają testy owulacyjne? Czy to coś w stylu ciązowych?
Chodzi mi o zasadę działania.
2. Teraz trochę wstydliwe dla mnie ale…
nie wiem jak określić śluz a nie jestem ekspertką.
Otóż dziś zaobserwowałam niewielką ilość śluzu na czarnych stringach (tym bardziej był widoczny). Był gęsty, klejący – ale w niedużej ilości. Jak ja to mam sobie w wykres wpisać – jako sucho czy jednak jako śluz? Zaczynam się w tym gubić. Jeśli chodzi o uczucie – to miałam uczucie suchości – dlatego moje rozterki.
3. pytanie do tych które potrafią i badają szyjkę. Dziewczyny – sprawa techniczna – wkładacie palec, badacie i…? Czy jest duża różnica w uczuciu – twarda, miękka? Czy nawet osoba kompletnie niewprawna i zaczynająca w tej dziedzinie (czyli ja) potrafiłaby odróżnić te dwa stany? A co z jej otwieraniam się – da się wymacać? Czy jest bardzo zauważalna róznica między 1 dniami cyklu a dniami płodnymi? Długo tego trzeba się uczyć?
5 odpowiedzi na pytanie: Wiele pytań na raz…
Re: Wiele pytań na raz…
hej
nie wiem czy coś ci pomogę ale:
1. nie znam się zbytnio tym się nie interesowalam, na pewno któraś z dziewczyn dokładnie ci wyjaśni
2. co do śluzu też nie wiem ale na pewno odpowiedź dostaniesz
3. pobróbuj kilka razy zobaczysz różnica jest znacząca i bardzo wyraźna na począku też miałam z tym problem ale teraz żadnego wejdzie ci odczytywanie położenia i stanu szyjki w nawym ale pierwszy cykl będziesz musiała eksperymentować. Szyjka w dniach płodnych ewidentnie się otwiera czujesz taką “mała dziurkę w jej środeczku” jest miękka i wysoko położona.
To tyle o ile coś ci pomogłam
pozdrawiam
katrin – duphaston[Zobacz stronę]
Re: Wiele pytań na raz…
1. testy owulacyjne reagują na wzrost hormonu LH który jest potrzebny do pęknięcia pęcherzyka i uwolnienia jajeczka – nie reagują więc na samą owulację bo a nóż może się zdarzyć że pęcherzyka np. nie ma – dlatego właśnie należy odliczyć od pozytywnego testu 12-36 godzin i wtedy jest największe prawdopodobieństwo owulacji 🙂
2. w zasadzie to nie zawsze śluz musi być “na zewnątrz” – chodzi głównie o śluz szyjkowy, czasami ma się wrażenie że jest sucho a śluz jest ale po prostu głębiej – jak zaczniesz badać szyjkę to pewnie będzie Ci łatwiej określić – ja osobiście zaliczyłabym ten śluz o którym mówisz, może przy szyjce jest go więcej 🙂
3. nigdy nie badałam szyjki więc się nie wypowiem 😉
Pozdrawiam i życzę owocnych owulacji 😉
Miyu i….
Re: Wiele pytań na raz…
1. już wiesz
2. ja taki śluz określam jako “sticky” – klejący (?) jeszcze chyba niepłodny choć to zależy, bo można nie mieć bardziej wodnistego – generalnie im bardziej wodnisty, tym bardziej płodny
3. po kilku miechach zrezygnowałam z badania szyjki, nie mogłam sobie z tym poradzić, jakieś cyrki mi wychodziły – życzę Ci powodzenia, bo opanowanie tej sztuki jest z pewnością możliwe i przyjdzie z czasem (ja mam chyba trochę rozchwiane hormony, stąd trudności)
powodzenia!
pzb
Re: Wiele pytań na raz…
też mnie to nurtowało, z tą szyjką – nawet dziś w autobusie się zastanawiałam nad tym jak to się sprawdza…. ale chyba daruję sobie, ledwo ze śluzem sobie radzę.
pozdrawiam
Ewa mama 2 aniołków Grzesia i Igora 25.05.2004
Re: Wiele pytań na raz…
Witaj!
Co do szyjki, to ja osobiście mam z tym najmniejszy problem. W dniach płodnych jest ona bardziej otwarta, uniesiona i w dotyku przypomina końcówkę ucha. Natomiast w czasie niepłodnym jest nisko, jest twardsza i przypomina końcówkę nosa w swej twardości. Dzień kiedy jest najbardziej otwarta, i tj.w., jest uznawany za oulację…
Powodzenia
Znasz odpowiedź na pytanie: Wiele pytań na raz…