wielkie brzuszki w autobusach i sklepie

Witajcie mamy z duzymi brzuszkami

Czy wam też zawsze wszyscy z usmiechem na ustach ustepują miejsca w środkach komunikacji publicznej i bez proszenia wpuszczają bez kolejki w sklepie, przychodni, na poczcie, w banku, itd???!!!!

Miałam nadzieję, że po tych 4 latach, które upłynęły od mojej poprzedniej ciąży coś się w społeczeństwie zmieniło….

iwona, marta (4,5 roku) i robercik (26.10.05)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: wielkie brzuszki w autobusach i sklepie

  1. Re: wielkie brzuszki w autobusach i sklepie

    He, he, he!! Jakie miejsce w tramwaju. Jak byłam w 6 miesiącu to mi jakiś dziadek kazał wstawać, żeby mu iejsca ustąpić. Porażka…
    Teraz kiedy brzunio jest zdecydowanie większy też są z moejscem problemy!! Ale czasem mnie Mąż odbiera po pracy ;-)) Bo podróż tramwaj – autobus – czyli godzinka na łasce MPK nie jest przyjemnością.
    Tylko jak wymagać od obcych ludzi, skoro nawet w pracy kolezanki posiadające nawet po 2 dzieci nie rozumieją. Mnie z wielgaśnym brzuchem (już 7 miesiąc) ganiają po piętrach, pokojach itd. bo jestem najmłodsza. Do tego 8 godzin włączony komp. Wracam – wrak człowieka, tylko spać… i pić ;-))

    wszystkie brzuszki

    Bep i duży Okruszek (17.11.2005)

    • Re: Ciąg dalszy… niestety

      hehehehe wogole ja uwazam ze francuzi jakiejkolwiek plci sa jacys tacy…. nie bede mowic jacy bo jeszcze kogos uraze….poprostu nie lubie tej nacji,,,

      • Re: wielkie brzuszki w autobusach i sklepie

        Ha ha Shady. niezla jestes :):)):ubawilam sie czytaajc 🙂
        A mnie ustapiono miejsca w tramwaju i to calkiem dawno temu czyli jeszcze w jakims 18-19 tc jak niewiele bylo widac 🙂 Az bylam tym zaskoczona…. Ale to mile. Teraz juz brzusio coraz wiekszy i wiecie co? W metrze gapia sie na mnie z zainteresowaniem, ale w godzinach szczytu nikt jeszcze mi miejsca nie ustapil. Na razie sie tym nie przejmuje bo brzuch mi nie ciazy i czuje sie swietnie, ale co bedzie pozniej…?

        Pozdrawiam!

        Alpaga

        • Re: wielkie brzuszki w autobusach i sklepie

          OJ chyba wiele się nie zmienił, byłamw ciazy dwa razy i to ile razy mi ustąpiono można można by chyba zliczyć na palcach jednej ręki. W środkach komunikacji miejskiej zdażało się że to ja musiałam ustępować, a dziadki tak się biły o miejsce, że omało mnie nie stratowały. W sklepach podobnie, nawet w kasach z pierwszeństwem. troche lepiej jest już z wózkiem, czasem znajdzie się życzliwa osoba i pomoże wściąść lub wysiąść z autobusu. Mam nadzieję, że kiedyś się to zmieni.
          Pozdrawiam

          Kinga z Kacperkiem i Kubusiem

          • Re: wielkie brzuszki w autobusach i sklepie

            Mam takie same negatywne wrażenia.Zdarza mi się jeździć autobusem i ostatnio właśnie stałam w ścisku z brzuszkiem i nikt nawet nie raczył mi ustapić miejsca, żadne młode dziewczyny, ani niestarzy mężczyźni. To był koszmar, chciało mi się wyć z rozpaczy,tym bardziej, że był straszny upał:( Zresztą dotąd nie zdarzyło mi się, żeby mnie ktoś wpuścił do kolejki czy ustąpił miejsca. Nawet jak poszłam na badanie cukru i chciałam zapytać ile gram glukozy mam kupić, to myslałam, ze ludzie z kolejki zjedzą mnie wzrokiem,że weszłam bez kolejki (tylko zapytać rzecz jasna).

            • Re: wielkie brzuszki w autobusach i sklepie

              mnie nie ustępują, przyznaję, że rzadko jeżdżę tramwajem czy autobusem, jeśli już to tylko parę przystanków. Kiedyś jeździłam autobusem z domu do pracy ok. 50 min (jeszcze nie byłam w ciąży) i przyznaję ze wstydem, że jak udało mi się zająć miejsce to siedziałam… jechałam rano zaspana albo wracałam późnym popołudniem zmęczona całym dniem i myślałam sobie, że ten młody chłopak obok albo jakiś inny facet powinien się poczuć w obowiązku ruszyć tyłek i ustąpić miejsca czy to ciężarówce czy starszej osobie. Co do kolejek w sklepach, myślę, że kobiety w ciąży powinny same upomnieć się o swoje prawo, ekspedientki na poczcie czy przy kasie w markecie na pewno się z nami zgodzą. Niestety, w sklepach typu supermarkety przejścia do kas są ograniczone barierkami, więc gdybym chciała przeprosić wszystkich stojących w gigantycznej kolejce i przejść na pierwszą pozycję do kasy, to musiałabym zrobić niezłe zamieszanie, tym bardziej, że ludzie wykładają na taśmę gigantyczne ilości towaru. Więc pozostaje nam się upominać o swoje tam gdzie się da albo…znosić niedogodności…

              pozdrawiam,
              deltax z Małą Psotką (6.12.2005)

              • Re: wielkie brzuszki w autobusach i sklepie

                a ja tam bardzo lubię te weekendowe wypady do supermarketu z mężem i synkiem:)) jestem typowy produkt kultury konsumpcyjnej ;))) Inna rzecz, ze nigdy wtedy nie korzystamy z kasy pierwszeństwa(głupio mi), jak ledwo zipię, to po prostu sobie siadam na ławce za kasami…

                Miśka, Piotruś 02.10.2003 i Córcia 30.09-1.10 2005

                • Re: wielkie brzuszki w autobusach i sklepie

                  ustąpic miejsca to nie zabardzo, ale gapic sie na brzuch to norma, niewiem moze mamusia im nieuswiadomiła skąd sie dzieci biorą i niewiedzą co ja mam takiego w tym brzuchu hihi

                  B.K.

                  • Re: wielkie brzuszki w autobusach i sklepie

                    Byłam z córeczką na imprezie w stadninie koni. Chcciałam jej kupić frytki, stanełam w długiej kolejce z 3 letnim dzieckiem i wieeelkim brzuchem (8 mies) ZEEEEEROOOOO REAKCJI, ZERO!!!!!. Mało tego na beszczelnego inni wchodzili w kolejke jak gdyby nigdy nic. Po 20 min poszłam do przodu i wykłucając się jeszcze dostałam porcje frytek dla dziecka bez kolejki. Takie czasy, takie czasy nastały.
                    Pozdrawiam

                    • Re: wielkie brzuszki w autobusach i sklepie

                      Kochana i właśnie o to mi chodziło. Absolutnie nie mówię, że w ciąży nie powinno się chodzić do supermarketów- ja też nie mam zamiaru siedzieć w domu. Ale nie znoszę sytuacji gdzie mężuś wysyła ciężarną do zajęcia miejsca w kolejce- to mnie denerwuje. czy ta biedna kobitka nie moze sobie usiąćś na ławeczce i poczekać na męża- parę minut myślę, że jej nie zbawi. Co innego gdy kobieta ciężarna musi robić zakupy sama- tu nie ma żadnych wątpliwości. Po prostu poczułam się wtedy wykorzystana, ja z 2 jogurtami musiałam przepuścić faceta z żoną w ciąży a w wózku masa zakupów. Wiesz kultura wymaga by ich przepuścić, ale ja bym odmówiła i przepuściła tę osobę (tak jak np. mnie) z 2 produktami. No to tyle. Pozdrawiam

                      Kasia i kwietniowa perełka

                      • Re: wielkie brzuszki w autobusach i sklepie

                        jestem nauczycielką w ogromnym gimnazjum w mieście 15 tys. dopiero 4 miesiąc, ale widać brzuch, bo go nie ukrywam a garderobę mam z czasów świetlanej przeszłości. moje koleżanki i koledzy dają mi odczuć, że mam teraz specjalne przywileje. nawet nie pozwalają mi obsługiwać ksero:)
                        dzieciaki, te wiecznie rozwrzeszczane nastolatki pokazują to na swój sposób. dziś nawet w tej najgłośniejszej zazwyczaj klasie usłyszałam, po tym, kiedy znów okazało się, że czegoś nie wiedzą: “no nie widzicie, ze nie wolno teraz pani denerwować?!”.
                        jeżdżę autem, ale niekiedy muszę autobusem. i myślę, że znalazłoby się tam dla mnie miejsce, bo ludzie u nas tacy są – w większości. moze tak jest w mniejszych miejscowościach?

                        • Re: wielkie brzuszki w autobusach i sklepie

                          shady naprawdę tak jej powiedziałaś???? normalnie sie spałakałam… oj tak widziałam te chore, słabowite babcie, które potrafia w drodze do autobusu zabić w najlepszym przypadku potrącić pasażerów.

                          Jej sie należy o rany jaka bezczelna.

                          • Re: Ciąg dalszy… niestety

                            no to już jesteśmy dwie hihihihihihhi ja niecierpię francuzów

                            • Re: wielkie brzuszki w autobusach i sklepie

                              hihih dokladnie…..wiem jestem okropna…. Ale czy tylko one maja prawa byc bezczelne? mi sie tez NALEZY a co 😉 inaczej staruszkowa mafia zje nas w kaszy bez zakaski 😉

                              • Re: wielkie brzuszki w autobusach i sklepie

                                Ja bardzo długo miałam niewielki brzuszek, była jesień i pod cieplą kurtką to już go prawie zupełnie nie było widać…. No i może dlatego nikt mi ani razu miejsca nie ustąpił.:-(

                                Monika & Nina (21 m-cy)

                                • To nie tylko problem naszego kraju 🙁

                                  Hej dziewczyny!
                                  Tak sobie przeczytalam wasze refleksje i doswiadczenia…
                                  I musze Wam napisac, ze moje odczucia sa podobne, choc mieszkam w Niemczech.
                                  Jest roznie. Niektorzy ludzie ustepuja, wpuszczaja… Ale mialam takie przypadki na pocz. 9 mies.:
                                  – przychodze na przystanek: tam trzy ok.16-latki. Dwie siedza, jedna stoi, ale trzecie i ostatnie wolne miejsce zajmuje jej torebeczka (dodam- wielkosci malej kosmetyczki)
                                  Ja doszlam tam…i nic. Wiec po prostu spytalam tej jednej, czy ta torebka musi siedziec…zrobilam to dosc milo i z usmiechem.Widac bylo, ze jej sie glupio zrobilo i torebka wyladowala w jej rece, a ja klapnelam szczesliwa na siedzeniu i moglam czekac na autobusik.
                                  – na tej samej trasie-tyle ze w drodze powrotnej od lekarza- autobusik pelny…wiec stoje, stoje, stoje, kiwam sie na zakretach, jedziemy…jakas babka z dwojka dzieci w tym jedno w chuscie – (malutkie) pyta mnie, czy chce usiasc. Powiedzialam jej, ze nie, bo przeciez to obojetne, czy ja stoje, czy ona z malenstwem.
                                  No… Ale nagle klepie mnie po ramieniu jakas babka (tak po 40) i pyta, czy nie chcialabym usiasc…Dodam, ze ona sama stala. Wiec ja sie tylko usmiechnelam… A ona do swojej corki (ok 14-latki), ktora miala na kolanach jeszcze ok. 3-letnia dziewczynke, ze ma mi ustapic. Po czym babeczka glosno wyrazila sie ogolnie do wszystkich, ze co to za czasy, ze wszyscy mnie widza, a nikt nie ustapi :-o, no i corce tez tlumaczyla, ze ma ustepowac! Bardzo mnie to pozytywnie zaskoczylo…
                                  A wiec, roznie. Jest duzo ignorancji i egoizmu.. Niestety… A najbardziej nie podoba mi sie to, ze nie uczy sie tego ludzi od mlodu. N ie chodzi mi tylko o ciezarne.. Ale wydaje mi sie, ze tak bywa tez w stosunku starszych ludzi.

                                  No nic-musimy dobrze wychowac nasze dzieci 😉 I po prostu je na to uczulic:-) To chyba jedyne, co mozemy zrobic.
                                  Papp
                                  Ewa z Maksiem w brzuszku

                                  • Re: wielkie brzuszki w autobusach i sklepie

                                    jak byłam w ciąży to:

                                    * na poczcie lazłam od razu na początek kolejki bo tam jest naklejka przy okienku na każdej poczice – kobiety z widoczną ciążą; dziekciem do lat 3 obsługiwane są poza kolejnością

                                    * w laboratorium zawsze była potworna kolejka samych staruszkó ale ja zawsze lazłam prosto do okienka rejestracji gdzie tez kartka ze co 3 osoba poza kolejnością (co trzecia w ciąży) a potem prosto do gabinetu, dodam ze od 22 tc bywałąm co jakś czas na patologii ciąży, brzuch mi twardniał i nie mogłam sobie pozwolić na stanie

                                    * w autobusie na szczęśćie zawsze albo było wolne miejsce albo ktoś mi od razu ustępował

                                    * no dobra raz w salonie idei czekałam, ale jak mnie babka upomniała że po co czekam to następnym razem poszłam prosto do stolika

                                    * z wózkiem jak miałąm cięższy to sama nie jeździłąm aż się przełamałam na wiosnę i zawsze ktoś albo sam pomógł albo prosiłam o pomoc

                                    * jeśłi chodzi o miejsce na wózek i generalnie tłok przy wsiadaniu to nie czekam z parasolką tlyko pcham się od razu i grzecznie ale stanowczo i głośno wypraszam ludzi z miejsca na wózek

                                    trzeba walczyć dziewczyny, schować dumę do kieszeni


                                    15 m

                                    • Re: Opowieść wczorajsza

                                      Że nie ustępują już pisałam, ale wczoraj się załamałam. Weszłam na pocztę, 11 osób czekających, 6 krzesełek, na 3 siedzą fececi w sile wieku, na jednym ciężarna kobnieta, na kolejnym pani, na ostatnim chjłopczyk, lat ok.5. Oprócz tego stoją ludzie… więc ja też stanęłam. Nikt mnie nie przepuścił, ale to luz. Nikt nie wstał, byłam w ubraniu, w którym idealnie widać ciążę, zresztą umówmy się, w 8 miesiącu trudno, żeby nie było widać. Pani siedzi, dziecko siedzi, nikt nie wpadł na pomysł, że chłopczyk mógłby usiąść mammie na kolanach… Luz.
                                      Nie mam więcej pytań. Jeśli kiedykolwiek ktokolwiek spyta mnie czemu jestesmy nieszczęśliwym narodem, czemu nie umiemy się cieszyć z niczego to odpowiem, że mamy w sobie nie dość, że złość i negatywne emocje to jeszcze mase nieżyczliwości….
                                      I nawet nie chodzi o to, że marzyłam o tym, żeby usiaść, ale miło byłoby gdyby ktokolwiek mi to zaproponował.

                                      • Re: wielkie brzuszki w autobusach i sklepie

                                        ja na to nigdy nie czekalam a jesli juz ktos TYLKO W POLSCE !!! chcial mnie tak z zyczliwosci i bez kolejki to dziekowalam i mowilam, ze starsi ludzie tez swoje musza odstac i jakby tak kazego puszczac bez kolejki…..
                                        Zawsze jestem z Jagodzia i sobie czekamy czy to na poczcie czy sklepie…

                                        Pozdrawiam

                                        Jagoda 01.08.03.+? 22.10.05

                                        • Re: Opowieść wczorajsza

                                          trzeba było wyskoczyć z jakimś komentarzem żeby im w pięty poszło


                                          15 m

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: wielkie brzuszki w autobusach i sklepie

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general