Mam na imie Iwona, moj maz Krzysztof. Mieszkamy w Lublinie. Ja skonczylam 26 lat, Krzys 28.
!4.08.1999r powiedzielismy sakramentalne TAK. To byl nasz szczesliwy dzien. Po dwoch latach zaszlam w ciaze, to bylo spelnienie naszych marzen. Jednak nasza radosc trwala tylko przez 8 m-cy, kiedy nosilam pod sercem naszego synka.Zmarl na drugi dzien po urodzeniu. Diagnoza brzmiala jak wyrok- zespol wad wrodzonych. Czas po jego smierci byl dla mnie koszmarem, ciagla rozpacz dlaczego? co zrobilam nie tak, ze mnie to spotkalo. Wtedy pomoglo mi pisanie pamietnika, ktory byl lekiem na moje cierpienie. Od tego czasu minelo 18 m-cy, a ja poczulam silne pragnienie zostania matka- jak wiekszosc kobiet. Od czterech m-cy staramy sie o dzieciaczka, ale jak na razie z marnym skutkiem. Jednym z powodow, ktory pewnie ma istotne znaczenie jest lek, co bedzie jezeli….. Oczywiscie nie zakladam czarnego scenariusza, ale osoby ktore doswiadczyly podobnego przezycia pewnie wiedza, ze ta obawa towarzyszy przez caly czas.
Tak bardza chcialabym, zeby w naszym domku bylo slychac smiech dziecka, ktore rozrzuca swoje zabawki po calym domu. W pokoiku, w ktorym mam kompa leza kartony z ubrankami, ktore mialybyc dla Lukaszka – czesto na nie zerkam i wciaz zadaje sobie pytanie kiedy ubiore w nie moje malenstwo? jak na razie jest to pytanie bez odpowiedzi, ale jestem pelna wiary, ze Bog obdarzy nas zdrowym i slicznym dzieciatkiem.
iwona
4 cykl staran
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Wielkie oczekiwanie – kiedy bede mama.
Re:11.cz Moj pilkarzyk
Trzymam kciuki za Waszą Rodzinkę!!!
My też z mężem przezyliśmy smierć naszego pierwszego dzieciątka – wiem jak czekasz na to maleństwo – ja tak czekałam w tamtym roku i teraz mam mojego Kochanego Jeremka. Owszem brałam niezliczoną ilość leków, od 26 tyg. leżałam plackiem, a potem bałam się czy koszmar się nie powtórzy – ale kazdego wieczoru modliłam się o zdrowe dzieciątko – i w końcu mamy. Czego Wam z całego serca życzę
asiakc + Jeremi (28.01.04)
Re: 13.06 szczesliwy dzien
Wlasnie tego dnia na swiat przyszedl nasz upragniony synek. Troche sie pospieszyl, prawie miesiac przed czasem. Mimo iz jestesmy razem od dwoch miesiecy, przeszlismy wiele. Trzeciego dnia Maksio mial bezdech, zrobil sie siny. Polozna szybko zareagowala i maluszek zaczal oddychac. Potem zabrali go na oiom. Na drugi dzien przewiezli go do szpitala dzieciecego na kardiologie, ze wzgledu na zdiagnozowana wczwsniej wade serca. Tam spedzil 2 tygodnie. Caly czas byl monitorowany, Za kazdym razem kiedy jechalam do niego mialam dusze na ramieniu, wrocily wspomnienia z poprzednim dzieciatkiem. dzieki Bogu bezdechy sie nie powtorzyly, jedynie zoltaczka dala mu w kosc. Po tych 2 tyg. Maks wrocil do domku. Jestesmy wszyscy w nim zakochani. Tato swiata nie widzi poza syniem. Co raz zaglada co u malego, przewija, chodzi na spacery itp.
Teraz troche o Maksiu.
Urodzil sie z waga 2850 g i 53 cm dlugosci. Po paru dniach waga spadla na 2600 g. Ma sliczna blond czuprynke, duze niebieskie oczka i nosek zadarty po mamusi. Apetyt mu dopisuje, moglby wisiec na cycku calymi dniami. Dzis bylismy na szczepieniu i maly zostal zwazony 4280 g. Uwielbia byc noszony nA raczkach, choc przyznam ze z dnia na dzien coraz bardziej odczuwam ten slodki ciezar. Po niedzieli idziemy na kontrolne badania serduszka, mam nadzieje ze wszystko sie unormowalo i otworek sie zamknal.
Ocho maly sie budzi, nic trzeba konczyc bo chlopisko glodne.
Re: 13.06 szczesliwy dzien
Iwonko, gratulacje ogromne. Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że masz już swoje maleństwo przy sobie. Życzę Wam samych cudownych dni i wiele radości.
smoczka-Agusia
Re:- skonczylem 3 m-ce [ten anonim to iwonasg]
Oto ja w calej okazalosci
[Zobacz stronę]
Znasz odpowiedź na pytanie: Wielkie oczekiwanie – kiedy bede mama.