Macie jakies sprawdzone przepisy, pomysły co przygotować na kolacje wigilijna i na obiad świąteczny dla matki karmiącej ale tak by zjadlie to było także dla pozostałych członków rodzinki??
Barszcz czerwony owszem, ale w czym (no zmieniaki to taka ostatecznosc) uszka?ale z czym? bo grzyby odpadaja, z miesiem nie lubie zrestza w wigilie z miesem nei mozna…
Grzybowa odpada zupelnie ale jedna zupa sie zadowole (tesciowa da dla meza troche)
Drugie danie – pierogi z czym (no znow kapusta i grzyby odpadaja…)
Ryba (zrobie pstraga w foli – ale jak dokladnie sie go robi zeby wyszedl naprawde pyszny) do niego chalka no i malz dostanie od tesciowej kapuste z grochem ja sie tym zadowole.
Kompot – mozna z suszonych owocow?
No i co ciekawego na obiad swiateczny???
Czekam na propozycje i mysle ze wiele osob z ciekawoscia tu zajrzy 😉
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: WIGILIA, Święta CO dla karmiącej ?
ania_st zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości.
jakaś paranoja obowiązuje w pl w tym względzie.
Ja robię tak na oko 😉 2-3 marchewki, pietruszka, seler, por, listek laurowy, 3-4 kulki ziela angielskiegi, kilka kulek pieprzu wrzucam do garnka, zalewam i gotuję. A i dodaję trochę soli i wegety. Jak się chwilkę pogotuje ale jest jeszcze twarde, wrzucam kawałki karpia (umyty i bez łusek to wiadomo 😉 ). Jak rybka jest mięciutka (tylko żeby się nie rozgotowała) wyciągam wszystko z garnca. Do wywaru daję żelatynę, doprawiam do smaku.
Na półmisku układam rybkę, marchewkę, pietruszkę zieloną, można dać plasterki jajka. Zalewam wywarem i daję do lodówki. Po ok 4-5 godzinkach galareta jest gotowa 😀
Można też się pobawić i zamiast całych kawałków ryby dać już obraną z ości. Ja tak robię dla Patryka w małej miseczce.
a mak? można mak jak się karmi? bo generalnie mak jest niby narkotyzujący…w dużej ilości… a dla dziecięcia nasza mała ilość to wielka ilość
co sądzicie?
z umiarem wszystko mozna.
Znasz odpowiedź na pytanie: WIGILIA, Święta CO dla karmiącej ?