Wigilijne katastrofy
Po świętach naszła mnie taka refleksja, że tak sie staramy na te święta, że w końcu nic nam nie wychodzi. Ja co roku byłam między młotem a kowadłem. U teściowej było na Wigilii sporo alkoholu, a u mnie w domu mama, która była tak rozdrażniona przygotowaniami, że prawie każda rozmowa kończyła się u mnie w domu awanturą. Chciałam zrobić w tym roku własną tradycję i zaprosiłam rodzinę do domu do siebie, myśląć że uda się mieć ich na swoich warunkach. Nic z tego. Po godzinie na moim własnym stole stał alkohol, a moja mam obuzona tym faktem podniosła sie i poszła do domu. Nie chcę by moje dzieci pamiętały tylko takie wigilijne katastrofy. Jak organizujecie takie rodzinne spotkania by nie kończyły się kompletna klapą?
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Lany poniedziałek 2024. Tradycja sięga naprawdę dawnych czasów. Czy tego dnia trzeba iść do kościoła?
Czy w Wielką Sobotę trzeba iść do kościoła? W weekend obchodzone są najważniejsze katolickie święta
Zbigniew Ziobro – ile ma dzieci? Wybrał dla nich bardzo tradycyjne imiona, jedno było hitem w PRL
Zabawki do kąpieli, które umilą każdy wieczór. Świetnie sprawdzą się jako prezenty na Dzień Dziecka
Dlaczego Wielkanoc to święto ruchome? Data ma związek nie tylko z tradycją, ale też z astronomią
- Rodzice.pl
- Forum
- NA KAŻDY TEMAT
- Tematy, których nie znalazłam w forum
- Wigilijne katastrofy
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
12 odpowiedzi na pytanie: Wigilijne katastrofy
ja od 3 lat robię wigilie u siebie tylko dla męża i dzieci…
w 1 dzień świąt i drugi odwiedzamy rodziców
Powinnaś z góry ustalić, że w Twoim domu na Wigilii nie ma alkoholu…
przykro mi, że to się tak zakończyło- chciałaś, aby było miło i nie wyszło ;(
No niestety tak bywa że chce się dobrze, a wychodzi jak zwykle. Nie wiem może trzeba ten wieczór jakoś przeżyć, albo rzeczywiście po porstu zrób wigilię dla siebie, meza i dziecka jesli masz. i nie zważaj na innych. Moja koleżanka dziś też przyszła z płaczem do mnie bo podejrzewa męża o zdradę podczas wigilii pracowej. Jakaś życzliwa koleżanka jej powiedziała, że widziała że jej mąż pocałował kogoś. więc widzisz zawsze mogą się trafić gorsze dramaty. Tak jak dziś czytałam. Nie wiem jak naprawić szkody w przypadku mojej przyjaciólki, ale Ty możesz prozmawiać z mamą, może teściowej nie przekonasz, ale z mamą jak od serca porozmawiasz to myslę, że może uda Ci się jeszcze uratować kolejne wigilie:)
🙁
u mnie jest zasada, jak jest pełna rodzina moja i mojego M alkoholu NIE MA, bo w mojej mam alkoholika ktory sie leczy, na imprezach dzieciowych nie ma alko.
Mój dom moje zasady i nikt nie dyskutuje
Wigilii jeszcze pełnej nie robiłam, ale jak będzie mój wujek alko nie będzie to pewne
Współczuję.
U mnie też nie jest różowo.
A w tym roku było wyjątkowo miło.
Jak to zrobiłam? Nie zapraszałam gości do siebie, tylko organizowałam wigilię (własnoręcznie – nie przyjechałam “na gotowe”) u rodziny męża. Plusy takiej sytuacji były takie, że nie musiałam pić alkoholu którego było sporo (bo jestem autem). Gdyby zrobiło się niemiło (jak rok temu) to zebrałabym się i pojechała do domu.
W 2 dzień świąt odwiedziłam moich rodziców z którymi mam… kiepskie raczej stosunki. Kiedy mama przestała się hamować i zaczęła mnie krytykować jak zawsze za wszystko i mi dokopywać i oskarżać o wszystkie tragedie jakie jej się przytrafiają, zebrałam się i poszłam do domu.
A poza tym – luz. Większość potraw przygotowałam wcześniej, nic na ostatnią chwilę. I na luzie. Udane święta to nie brak kurzu za lodówką czy na karniszach. Sprzątam teraz gruntownie gdzieś miesiąc przed świętami a nie w Wigilię rano.
Już się nie spinam, nie staram na 200%. Po prostu staram się miło spędzić czas. Czerpać radość ze wspólnego sprzątania, gotowania. To ta magia świąt 🙂
W Wigilię nigdy nie pijemy alkoholu.
W tym dniu spotykamy sie z rodzicami i rodzeństwem.
Wręczamy sobie prezenty,wcinamy różne smakołyki,śpiewamy kolędy.
Innej Wigilii sobie nie wyobrażam.
Ja wcześniej przed Świętami ustaliłabym z zaproszonymi osobami zasady,jeżeli ktoś nie chciałby się dostosować to trudno,ale nie popuściłabym,chodzi mi głównie o ten alkohol.
od dluzszego czasu wigilie spedzam u rodzicow i zawsze jest bardzo fajnie
stosuje sie do ich zasad, tzn. pokornie siadam do stolu zastawionego cholernym smazonym w glebokim tluszczu karpiem i cala paleta potraw, ktorych serdecznie nie znosze
probowalam rewolucji, ale zawsze konczylo sie afera
nie rozumiem watku alkoholowego, tzn. chyba troche chwytam, o co chodzi (o to, w jakim celu ten alkohol pojawia sie na stole, prawda?)
u nas zawsze jest na kolacji wigilijnej wino – jako dodatek, nie “danie glowne”
gdybym organizowala wigilie u siebie, pewnie postawilabym sensowne warunki
i mysle, ze pewnie by sie rodzina na brak karpia w panierce i tlustej smietanie troche obrazila, ale pewnie maja na tyle przyzwoitosci, zeby wielkie boczenie sie sobie podarowac
Robimy dokładnie tak samo i jest spokój, choć teściowa okupiła moją decyzję krokodylimi łzami;)
Tak, że w moim domu panują moje zasady czy się to gościom podoba czy nie, idąc do innych szanuję ich wybory.
Następnym razem zaprosiłabym ponownie wszystkich określając jasne zasady.
Jeżeli ktoś z góry nie ma zamiaru ich przestrzegać niech nie przychodzi.
U mnie alkoholu nie było i nie będzie. Tak jak i na dzieciowych imprezach.
no! albo nie idę jak mi się nie podoba:D
Znasz odpowiedź na pytanie: Wigilijne katastrofy