Dzisiaj mój syńcio przed popołudniową drzemką dostał ataku śmiechu, a że akurat karmiłam go mleczkiem z butelki to musiałam przerwać, gdyż groziło to zadławieniem się Wiktorka. Miałam ubaw na całego!!!!!!!!! Wcześniej też zdarzało się, że synek miewał takie ataki ale dzisiaj pobił sam siebie, bo trwało to chyba z dziesięć minut.
Czy Wasze dzieciaczki też mają takie ataki śmiechu, czy to tylko mój Wiktorek jest takim śmieszkiem??????
5 odpowiedzi na pytanie: Wiktorkowe ataki śmiechu
Re: Wiktorkowe ataki śmiechu
Domi dostaje ataku śmiechu jak powiem jakieś słowo ( dla niej nowe ),które – nie wiadomo z jakich powodów – wyda jej się śmieszne do granic możliwości…wtedy śmieje się jak szalona za każdym razem jak powtórzę to słowo…
… A drugi atak śmiechu dopada moje dziecko wtedy kiedy udaję,że się przewracam…raz naprawdę się przewróciłam i też się śmiała
Aga +
Dominika
5.grudzień 2001
Re: Wiktorkowe ataki śmiechu
;-)))) musialo to fajnie wygladac…….;-)) Nina miewa takie ataki- ale tylko jak ja ktos rozbawi- ostatnio tak sie wydurniala z moja mama, ze oddechu nie mogla zlapac ze smiechu……:-)) ale tak sama z siebie to nie……;-)) Ale masz wesolka w domu…..:-) Pzdr!
gucia i Nina 27 IV 03
Re: Wiktorkowe ataki śmiechu
OJ zdarza się.. i to jest najpiękniejszy śmiech na świecie 🙂
Ola+Staś+Tadzio+Basia
Re: Wiktorkowe ataki śmiechu
Wygląda na to, że wesoły chłopaczek Ci rośnie. U nas nie było takich ataków śmiechu – alez to musi być fantastyczne!
Aga i Ania 14 miesięcy
Re: Wiktorkowe ataki śmiechu
Myślę, że ma to po tatusiu, bo z niego jest również wesołek.
Znasz odpowiedź na pytanie: Wiktorkowe ataki śmiechu