^*^ Wiosenne KWIETNIóWKI 2008 ^*^

Strona 9 odpowiedzi na pytanie: ^*^ Wiosenne KWIETNIóWKI 2008 ^*^

  1. Z tym poprawianiem nastroju to niezły pomysl. zadzwoniłam dziś do mojej koleżanki, która ma zakład fryzjerski i kosmetyczny. Przyszły czwartek należy do mnie :-)))
    począwszy od pasemek, poprzez oczyszczanie na manicure i pedicure kończąc. może w międzyczasie coś mi się jeszcze przypomni. a co? przynajmniej na swięta będę wyglądała jak człowiek…
    U nas dziś ładna pogoda- zaliczyłam juz sadzenie kwiatków w ogródku, teraz Mati zasypia a ja chyba zaraz też utnę sobie małą drzemkę. Jutro mają wpaść do mnie koleżanki ze studiów więc muszę jeszcze dzis trochę posprzątać- trzeba zbierać siły.
    pozdrawiamy

    • Witam przy sobocie kochane forumeczki 🙂
      U mnie bez zmian i juz powoli mam tego serdecznie dosyc. Skurcza jak cholera, fenotrol nic nie daje, brzuch twrady jak skała. Szyjka jakas taka bolesna przy skurczach, jakby mi ktos tam ciągnał. Ten ból szyjki kojarzy mi sie z masazem podczas porodu. Załamka.
      Kurde niech mi odstawi te prochy i bedzie sie działo co ma sie dziac a nie na siłe wszystko powstrzymuje i ja nie wiem co jest lepsze dla mnie i malenstwa. Czy to na sile hamowanie czy jakby sie urodziło troszke wczesniej.
      Musze z nim pogadac w czwartek na wizycie bo powoli robie wysiadke 🙁
      W poniedzialek ide na KTG i zobacze jak sie skurczam mocno.
      Poza tym wszystko w normie, dzis pakuje dzieciowe ciuszki do szpitala na wyjscie, bo to sobie lezec spokojnie moze i czekac. A mąż bedzie mial problem z głowy 🙂
      Pogoda u mnie beznadziejna pada deszcz od rana i pochmurno. Nic sie nie chce. A mnie tak na jakis spacerek niesie. Niestety areszt domowy-pogodowy.
      Pozdrowionka dla brzuchatek 😀

      • A u mnie pogoda super-piękne słoneczko,tylko chłodno bo jakieś 5 stopni.Wczoraj chłopaki wyjechali do Wałbrzycha do babci a ja miałam taaakieee plany. Chciałam wstać raniutko,pojechać do firmy-zobaczyć się z dziewczynami… A tu…wstałam z okiem jak cyklop – zapalenie spojówek !!!! :-((( Szlak mnie trafił,młodemu oczko wyzdrowiało już we wtorek a tu taki spóźniony zapłon u mnie.Leje mi się z oka,boli jak diabli,koszmar jaki

        • Ja to mam szczęście – pisałam ostatnio posta i zniknął. No bezczelnie wziął i zniknął.

          Iza, strasznie mi przykro z powodu śmierci tego chłopca. Rozpacz rodziców jest dla mnie niewyobrażalna…

          Ja byłam wczoraj u gina. 1cm rozwarcia, wymacał mi główkę, więc Misia wstawiona już. Dał przyzwolenie na rodzenie i mycie okien. Lekko się zestresowałam, przy poprzednich ciążach w dniu kiedy przypadał termin było 0cm rozwarcia. A u mnie do terminu jeszcze ponad 3 tygodnie.
          No to spakowałam torbę i staram sie nie panikować.
          Mąż 1200km stąd.
          Mama 200km.
          Siostra (z wszelkimi ciuszkami, rożkami, bajerami) – 600km.
          Ta dam, ta dam!
          Sąsiadka w razie czego dziewczyny popilnuje.
          Mam listę trzech potencjalnych kierowców.
          I chyba ze stresu jutro na ktg pojadę, niech się upewnię co ta macica wyczynia za cuda na kiju…

          • Jersey, mam nadzieję, że Ci szybko przejdzie. Cholerstwo zaraźliwe jest. U nas jak jedna zaczęła, to wszystkie 3 zaliczyłyśmy…

            • Magdzik ale masz fajnie z tym pozwoleniem, ja tez juz chce w kocu roznica naszych terminow to tylko 4 dni. W czwartek ide do gina i sie spytam czy nie dało by sie wczesniej odstawic tych lekow na skurcze.
              Kiedy miałas ostatnią @??? Bo chce wiedziec jaka jest roznica miedzy nami.
              Ja mam nadzieje ze jak pojde to juz tez jakies rozwarcie bedzie a czuje ze chyba tak własnie jest.
              U nas ( tfu, tfu ) zadne choroby sie nie czają na całe szczescie.
              Dzis spakowałam ciuszki dla maluszka na wyjscie ze szpitala i mialam nie lada problem bo nie wiedzialam co spakowac, na jaka pogode a tak wogole jakie duze bo w koncu z noworodkiem ( tak na własnej skorze ) nie mialam do czynienia 9 lat 😀 A siostry juz prawie 2-latek rodzony był w czerwcu w okropne upały, wiec tez inne ciuchy były jej potrzebne. Ale w koncu jakos sie udało 🙂 Oj nie było lekko wybrac.
              Pozdrawiam was i czekam na odpowiedz Magdziku kochany

              • Alinko, ja miałam ostatnią @ 3 lipca. W głowie mi tkwiło, że zupełnie bezpiecznie dla dziecka jest po skończeniu 37tc, ale gin mówi, że po skończeniu 36tc. To by sie nawet zgadzało, bo każdy oddział przyjmuje właśnie od początku 37tc, a wcześniej tylko te z patologią noworodka.

                Z ciuszkami to zawsze jest jakiś tam problem. Za dużo zabrać nie można, bo w szpitalu nie ma miejsca. A trudno przewidzieć przynajmniej dwie rzeczy – pogodę i wielkość dziecka. Ja obie dziewczyny urodziłam we wrześniu, pogoda była bardzo podobna. Tylko, że Mil się nie zmieściła w to, co dla niej na wyjście uszykowałam 🙂 Pojechała w czymś innym.
                Z pogoda niby mniejszy problem, bo zawsze można nagrzać samochód, a dziecko w foteliku okryć kocykiem. Ale dylematy zawsze są.

                To co – zaciskam kciuki za czwartek? 🙂

                • Magdzik moja ostatnia @ 13 lipiec 🙂 Mam nadzieje ze skoro w czwartek bedzie prawie koniec 36 tyg to pozwoli chociaz czesciowo odstawiac te prochy. Czesto mam skurcze co 20-25 minut powtarzajace sie 4-6 razy. To nie jest normalne. Trzymaj kciuki kochaniutka mam nadzieje ze sie uda cos wydyskutowac. Ja poprostu powoli nie daje rady bo czyje sie jakbym juz od 2 tyg cały czas rodzila tylko w zwolnionym tempie 🙁
                  Ciuszki wyszukałam i wieksze i mniejsze 😀 takie podwójne zestawy.
                  W szpitalu dają szpitalne tylko pieluchy zabiore bo limit szpitalny 5 szt na dobe to raczej troche mało. No i chusteczki do pupy zabiore swoje ( nie wiem czy dają i jesli tak to ile ).
                  Bede sie meldowac w poniedzialek po KTG napewno 🙂
                  Pozdrowionka i miłego wieczorku.:)

                  • Cześć Dziewczyny,
                    ja miałam dzis bardzo pracowity dzień. Rano byłam po meble do korytarzyka, który dobudowaliśmy a całe popołudnie i wieczór przeprowadzałam wszystkie ubrania i nie tylko do nowo wybudowanej garderoby- przynajmniej była okazja posprzątać i wyrzucić to w czym już od dawna nie chodzilam. Ale mnie teraz plecy bolą! ale za to mam to o czym marzyłam – porządek w pokojach u chlopaków i wszystkie ubrania w jednym miejscu. twraz mogę rodzić bo w domu wszystko gotowe!…żartuję- niech małgosia posiedzi sobie tam jeszcze kilkanaście dni. pozdrawiam i życzę miłej niedzieli. ja na pewno spędzę ją miło bo… mam jutro imieninki. pa pa

                    • Wszystkiego najlepszego !!!!

                      MAMOMAKSIA – Wszystkiego najlepszego z okazji imieninek.Oczekiwania pięknego,porodu leciutkiego,dzidziusia zdrowiutkiego i ogólnie wszystkiego cuuudownego !!!!!

                      A mnie to oko wykończy. Normalnie pewnie bym to przechodziła inaczej a tak dochodzi pryzmat ciąży i jakoś rozklejam się nad sobą,jak dziecko… Tak mi źle i boli…
                      A jutro wybieramy się do Wrocka na USG 3D – jeździmy tak daleko bo tam jest dobry specjalista a to jest ważne.Damy jutro znać co tam u Hani.
                      Buziaki Brzuchatki !!!

                      • Iza wszystkeigo najlepszego z okazji imieninek. Zdrowka, latwego porodu i cudownego maluszka.
                        Ja nadal sie skurczam jak cholera, wczoraj lezalam i plakalam takie mialam. Mam juz naprawde dosyc, bo skurcze do porodu prowadza do jakiegos celu a te sama juz nie wiem. Czuje sie jakbym juz kilkanascie dni caly czas rodzila. Dzis rano na papierze pokazala sie krew, bardzo malutko ale byla i wydaje mi sie ze to chyba czop sluzowy decyduje sie powoli opuscic miejsce zwane szyjka macic. Mam jednak nadzieje ze jakos dotrwam do czwartkowej wizyty.
                        Zycze wam milej niedzieli
                        Jersay czekam na wiesci po usg. Czy ono jest robione z jakiegos konkretnego powodu czy chcecie tak sobie malucha ogladac. Bo w sumie w ostatnich tyg. nie wzkonuje sie rutynowo USG 3D.

                        • Zamieszczone przez Alina78
                          Iza wszystkeigo najlepszego z okazji imieninek. Zdrowka, latwego porodu i cudownego maluszka.
                          Ja nadal sie skurczam jak cholera, wczoraj lezalam i plakalam takie mialam. Mam juz naprawde dosyc, bo skurcze do porodu prowadza do jakiegos celu a te sama juz nie wiem. Czuje sie jakbym juz kilkanascie dni caly czas rodzila. Dzis rano na papierze pokazala sie krew, bardzo malutko ale byla i wydaje mi sie ze to chyba czop sluzowy decyduje sie powoli opuscic miejsce zwane szyjka macic. Mam jednak nadzieje ze jakos dotrwam do czwartkowej wizyty.
                          Zycze wam milej niedzieli
                          Jersay czekam na wiesci po usg. Czy ono jest robione z jakiegos konkretnego powodu czy chcecie tak sobie malucha ogladac. Bo w sumie w ostatnich tyg. nie wzkonuje sie rutynowo USG 3D.

                          Wiesz co,rutynowo byliśmy w 31 tyg i lekarz zaproponował nam żebyśmy przyjechali przed porodem właśnie w 37 tyg żeby sprawdzić wszystko przed godziną “O” – ilość wód,wagę,miarę,przepływy i “ułożenie” pępowiny.Ja mam bardzo duże zaufanie do tego lekarza i dlatego chce jechać te 100 km,choć wszyscy mi odradzają. Mój gin ma bardzo podstawowy sprzęt USG na którym nawet nie słychać serduszka więc te wizyty mają dla mnie duże znaczenie.

                          • Iza Wszystkiego Najlepszego, leciutkiego porodu, zdrowego dzidziusia i spelnienia wszystkich marzen.
                            U nas sie duzo nie zmienilo, ciagle mdlosci, ktore mnie wykanczaja.
                            Ale mam przynajmniej zajete rece, malujemy mieszkanie i jest duuuuuzo pracy, dla mnie lepiej bo mniej mysle o porodzie.
                            Zaczynam sie juz naprawde bac, przed pierwszym porodem sie tak nie balam, a teraz jak sobie przypominam ten bol i wymioty podczas porodu to chce zasnac i obudzic sie juz po.
                            Czy tez sie choc troszke boicie, czy raczej chcecie juz urodzic?
                            Bo ja mimo, ze zle sie czuje to jeszcze nie chce rodzic (ze strachu).
                            Pierwszy porod 48 godzin buuuuu i mam nadzieje, ze teraz bedzie krocej.

                            • Z tym większym lękiem przed drugim porodem to chyba standard.Ja też ostatnio tłumaczyłam mojemu mężósiowi,że jak jechalismy pierwszy raz do porodu ( była też moja przyjaciółka ) to miałam taką głupawę i śmiałam się do łez – takżeśmy się wydurniali,bo naiwnie nie wiedziałam co mnie czeka…teraz to już zupełnie inaczej. Paraliżuje mnie lęk,bo wiem czego się spodziewać…Z jednej strony to plus a z drugiej błoga nieświadomość była bardzo przyjemna.

                              • aska2 ja pierwszy porod 28 godzin i wspominam miło i z sentymentem 🙂 Oby ten był taki sam no lzejszy zawsze moze byc;)
                                Ja czuje sie juz tak paskudnie ze wiele bym dała za to zeby juz moc urodzic. Skurcze sa tak czeste, bolesne i meczace ze naparwde mam juz serdecznie dosyc.
                                Co do strachu to pierwszego kobieta sie zazwyczaj nie bo bo nie wie co ją czeka a drugi juz bardziej swaidomy, chociaz moze byc zupełnie inny niz pierwszy. Ja sie nie boje, mam chwile załamania jakies paniki ale ogolnie strach jest naprwade niewielki. Tylko czasem boje sie ze umre przy porodzie, ze nie dam rada itd. Ale przeciez ile ludzi na swiecie tyle było porodow i rodzacych wiec czemu ja nie mam dac rady????
                                Dzis rano byłam w laboratorium a ok 14-tej ide na KTG. Jestem ciekawa jak skurcze beda sie zapisywały. Jak duze to zaraz mnie skieruje na wczasy w szpitalu 🙁 A ja na swieta planuje byc w domku bo zurek chce gotowac ( mam wielka ochote ) a przed swietami jeszcze bym sobie po oknach poskakała 😀
                                Jersay prosze do raportu po usg 🙂 Pisz co tam słychac u maluszka bo ciekawaosc nas tu zje
                                Miłego dzionka kwietniowki
                                U mnie dzis w koncu wspaniala pogoda, słonko, błekitne niebo – chyba czas na jakis spacerek

                                • Dziękuję za życzenia,
                                  największą niespodziankę sprawił mi mąż- kupił mi zmywarkę! niby praktycznych prezentów nie daje się ale jaka dla mnie frajda- nienawidzę zmywać.jutro obiecał zając się malowaniem domu- więc wszystko idzie po mojej myśli.
                                  Cóż, ja chciałabym już urodzić ale wiem, że jak pewnych spraw nie załatwimy teraz to potem nie będę miała czasu, chęci i sił. dlatego nie spieszę się tak do tego porodu. co będzie to będzie.
                                  Czekam Jersay z niecierpliwością na wieśći z usg.
                                  pozdrawiam

                                  • A mnie się do porodu nie spieszy, 🙂 Co do lęków, mam teraz mniejsze niż za pierwszym razem. Należę do tych typów które jak już wiedzą co je czeka to mniej się boją. Choć nie ukrywam chciałabym tym razem rodzić krócej, ale o tym już pisałam wcześniej.

                                    Mamamaksia- superrr prezent, ja też nie cierpię zmywać naczyń 🙂

                                    • Cześć dziewczynki 🙂

                                      Melduję się z relacją z piątkowej wizyty. A więc szyjka dłuuuuuuuuuuga, zamknięta twarda i w ogóle o porodzie mój organizm nie myśli chyba. Tak więc mam powtórkę z rozrywki, co prawda do terminu jeszcze trochę, ale miałam nadzieję na jakieś przyspieszenie. Mała waży ok 3100, tak więc nieźle. Ja o swojej wadze wolę nie myśleć, bo jest przerażająca. Wstępnie umówione jesteśmy z ginką na 28 i wtedy zobaczymy, jak się coś ruszy to poczekamy i spróbujemy naturalnie rodzić, a jak nie to na początku kwietnia się tniemy. Sama nie wiem co mnie czeka i boję się trochę.
                                      Zeszły tydzień cały minął mi na praniu i prasowaniu, ale mam już wszystko gotowe, został tylko wózek i spakowanie torby do szpitala.

                                      Aha i mam pytanie, bo moja ginka nic nie wspomniała o KTG. I w sumie nie wiem dlaczego, czy nie trzeba? czy zapomniała? Ja w sumie mogłabym iść na własną rękę do nas do szpitala na to KTG ale wolałabym chyba nie. Atmosfera jest tam jakaś taka, zwłaszcza jak się chodzi nie do lekarza stamtąd. A jeszcze jak by się dowiedzieli że nie będę tu rodzić tylko w Krakowie to już w ogóle…Ale z drugiej strony jak trzeba to pójdę, tylko nie wiem czy trzeba.hmmmmm Co myślicie?

                                      Pozdrawiam Was Cieplutko Aga

                                      • Zamieszczone przez agula12
                                        Cześć dziewczynki 🙂

                                        Melduję się z relacją z piątkowej wizyty. A więc szyjka dłuuuuuuuuuuga, zamknięta twarda i w ogóle o porodzie mój organizm nie myśli chyba. Tak więc mam powtórkę z rozrywki, co prawda do terminu jeszcze trochę, ale miałam nadzieję na jakieś przyspieszenie. Mała waży ok 3100, tak więc nieźle. Ja o swojej wadze wolę nie myśleć, bo jest przerażająca. Wstępnie umówione jesteśmy z ginką na 28 i wtedy zobaczymy, jak się coś ruszy to poczekamy i spróbujemy naturalnie rodzić, a jak nie to na początku kwietnia się tniemy. Sama nie wiem co mnie czeka i boję się trochę.
                                        Zeszły tydzień cały minął mi na praniu i prasowaniu, ale mam już wszystko gotowe, został tylko wózek i spakowanie torby do szpitala.

                                        Aha i mam pytanie, bo moja ginka nic nie wspomniała o KTG. I w sumie nie wiem dlaczego, czy nie trzeba? czy zapomniała? Ja w sumie mogłabym iść na własną rękę do nas do szpitala na to KTG ale wolałabym chyba nie. Atmosfera jest tam jakaś taka, zwłaszcza jak się chodzi nie do lekarza stamtąd. A jeszcze jak by się dowiedzieli że nie będę tu rodzić tylko w Krakowie to już w ogóle…Ale z drugiej strony jak trzeba to pójdę, tylko nie wiem czy trzeba.hmmmmm Co myślicie?

                                        Pozdrawiam Was Cieplutko Aga

                                        Ja mam zlecone KTG przez gina. Taka praktyka, nie chodzi tyle o słuchanie serducha malucha ( chociaz to jest wspaniałe ) ale o rysowanie czynnosci skurczowej macicy. I to jest powod dla ktorego ginkowie zlecają zapis. Maja wtedy obraz czarno na bialym jak tam sie skurcza i czy wogole.

                                        Ja po dzisiejszym zapisie jestem zdumiona bo kilka skokow skurczowych było i to dosyc silnych. Polozna pokazala ginkowi, ten kaze kolejny robic w czwartek przed wizytą zeby miec super swiezy i wtedy “sobie pogadamy” 🙂 Cokolwiek to oznacza.
                                        Dzis samopoczucia do dupy ciag dalszy niestety. Łupie w dupie, krzyżu, spojenie łonowe i stawy biodrowe. Kurde ja mam strach ze sie rozlece pzry porodzie 😀
                                        Byłam tez w lab rano ale wyniki odbiore dopiero przed wizyta w czwartek bo nie chce mi sie ekstra latac po nie.
                                        Klaudia była ze mną na zapisie i jest zachwycona biciem serduszka swojej kochanej siostrzyczki. Nawet młoda załatwiła mi u poloznej paczuszke dla kobiet w ciazy z roznymi probkami i kasiazeczka ( nawet dosyc gruba ) dla kobiety w ciazy. Prosze jak dba o mamusie 😉 Dobre dziecko.
                                        Oki u mnie to tyle. Piekne poranne wiosenne słonko zamieniło sie w pieknie padające wielkie płatki sniegu. Kurcze zima wraca a my mamy rodzic w wiosennej aurze. Ale jak???????????????????

                                        • Wiesz Aga z tym ktg to różnie bywa. W pierwszej ciąży miałam pod koniec dość często a teraz u innego lekarza jakoś nie miałam jeszcze. Je się chyba robi blisko terminu albo jak są skurcze. Tak mi się wydaje.
                                          U mnie od wczoraj jakoś mało skurczy. Dziś wypiłam tylko jedną nospę. Czop śluzowy odchodzi mi juz ponad tydzień. Co pare dni po troszeczku. W srode idę do lekarza i zobaczymy co słychać.
                                          Mamomaksia ja też dostałam od męża zmywarkę dwa lata temu. I muszę powiedzieć,że to jest moja “przyjaciółka”. Najlepszy prezent, który tak ułatwia życie.
                                          Jersay co tam na usg? Daj znać. Pozdrawiam. Asia

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: ^*^ Wiosenne KWIETNIóWKI 2008 ^*^

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general