Witajcie !!

07 pazdziernika w poniedzialek o godz 13,17 dolaczylam do grona mamusiek:)), wtedy wlasnie uroduil sie moj sliczny syneczek:))!! jednak moja radosc nie trwala dlugo bo na drugi dzien po porodzie okazalo sie ze ma jakas infekcje w organizmie i musza go wziasc do kliniki dzieciecej:(, myslalam ze zwariuje z nerwow a ile lez wylalam, najpierw mial tam byc dwa dni potem 5 a na koniec powiedzieli ze 10!! Tak wiec zabrali go we wtorek po 18 a ja juz za godzine musialam jechac do niego bo myslalam ze umre z tesknoty!! I tak obolala, ledwo co chodzac odwiedzalam go codziennie po 3 razy przez 10 dni.dostawal przez kroplowke przyczepiona raz do raczki raz do nozki antyboityk, mial pobierana krew z glowki, biedny musial strasznie sie nacierpiec!! tak mi go bylo zal! Musiailam odciagac pokarm a raczej pobudzac piersi zeby sie w ogole pojawil, za kazzdym razem jak bylam u niegi przystawialam go do piersi i na szczescie pokarm jest i mimo ze maly w klinice pil tez z butelki nie sprawia mu problemy ciagniecie z piersi:))!!No i w koncu nastal dzien w ktorym zabralismy go do domku:)) by to czwartek 17 pazdziernika i juz mamy naszego Fabianka w domku i jestesmy najszesliwszymi rodzicami na swiecie:))!!! Musze sie tez pochwalic za Fabianek jak zje wieczorem tak kolo 11-12 (tak kolo 120 – 150 ml) to spi az do 8 -9 rano!!!
Pozdrawiam wsszystkie mamusie!!
Iza