Napisałam to już na “kiedy dziecko….” ale może tutaj spróbuję i Was podpytać….
Witam,
Ze względu na przedłużającą się chrypkę u mojego synka idę w środę do laryngologa dziecięcego (to raczej nie alergiczna sprawa,bo zyrtec nie pomagał; chory też nie jest a chrypi od 2 miesięcy).
Alergolog powiedział, że to może być coś ze strunami głosowymi lub krtanią…dodał też, że u takiego malucha może być bardzo ciężko to sprawdzić. Badanko bardzo często się nie udaje u takich dzieci – polega na wsunięciu dosyć głęboko do gardła “wziernika” z lustereczkiem…. Nie wyobrażam sobie, żeby moje dziecko na to pozwoliło!!! Czy to w ogóle możliwe??
Czy ktoś z Was przechodził u laryngologa badanie krtani/strun głosowych?
Myślę, że takiemu 5 latkowi można spróbować wytłumaczyć, żeby przez 5 sekund był w bezruchu z otwartą buzią, ale 17sto miesięczniakowi to chyba się da?!?!?!
Napiszcie proszę czy coś wiecie o takim badaniu.
Pozdrowionka,
6 odpowiedzi na pytanie: wizyta u laryngologa i badanie krtani
Re: wizyta u laryngologa i badanie krtani
Przechodziliśmy podobne badanie ale jak Mikołaj miał ok. pół roku. Uważam że jest to tak samo mało wykonalne jak i w wieku kilkunastu miesięcy. Pierwsze badanie robiła laryngolog prywatnie bo dostaliśmy miesięczny termin do Prokocimia. To była tragedia i po kilku próbach zrezygnowała a ja byłam tak roztrzęsiona że miałam ochotę jej nawymyślać. Po miesiącu poszliśmy na wizytę w Prokociumiu i wbrew mojemu bardzo negatywnemu nastawieniu badanie przeszło bezboleśnie a co najważniejsze błyskawicznie. Pani doktor z wielką wprawą postadziła nas na jednym krześle tak abym trzymała młodego na kolanach pokazała jak odchylić główkę i zaświeciła lampę. Mikołaj się zaciekawił ja główkę do tyłu lekarka zaglądnęła do gardzioła i zanim zorientował się co jest grane – było po badaniu.
Najważniejsze – spokój i dobry lekarz. Wszystko będzie O.K.
Ankuka i Mikołaj 16.10.2003
Re: wizyta u laryngologa i badanie krtani
Hej,
Właśnie to samo powiedział mi alergolog….przy odrobinie szczęścia i wprawnym laryngologu może się udać! Lekarz do którego idę jest podobno dobry – podobno na codzień pracuje w szpitalu dziecięcym na Litewskiej (Wawa) więc stosunkowo często przeprowadza podobne badania…..kurcze, ale mam stresa!!!! Pocieszył mnie fakt, że u Was się udało. To znaczy, że i u nas jest szansa! Dodatkowo martwię się jeszcze samą diagnozą….co tam do diabła może się dziać?!??!
A tak swoją drogą to co było Mikołajowi, że poszliście do laryngologa? Miał faktycznie jakiś problem z krtanią?
Dzięki i pozdrawiam,
Re: wizyta u laryngologa i badanie krtani
Mielismy takie badanie. ZAjelo to tylko chwileczke. Antek oczywiscie protestowal, ale sie udalo. Lekarz pokazal mi jak mam dziecko trzymac i jak przytrzymac glowke i szybciutko pozagladal do gardelka. Nie obylo sie bez placzu oczywiscie, ale nie bylo tez tak zle.
Trzymamy kciuki, zeby to nie bylo nic powaznego. U nas po przeleczeniu silnymi co prawda lekami, przeszlo ( z tym ze u nas to byla krtan a to chyb alatwiej sprawdzic niz struny glosowe).
elik i Antek 16 mies
Re: wizyta u laryngologa i badanie krtani
Miki trochę chrapał, charczał w czasie snu i ja oczywiście panikowałam. Co prawda nasza pediatra twierdziła że to normalne u maluchów i to minie… ale ja przezornie poprosiłam o skierowanie do laryngologa. Okazało się że ma “wiotkość krtani” co jest rzeczywiście częste u dzieci do roku. Chrząstki są jeszcze bardzo mięciutkie i przy oddychaniu słychać takie “charczenie”. Gdyby nie minęło po pierwszych urodzinach kazała przyjść ale oczywiście samo przeszło po paru tygodniach.
Jeśli Wasz laryngolog pracuje w szpitalu dziecięcym to na pewno ma wprawę i badanie będzie szybciutkie i bezbolesne. Zwróć uwagę synka na lampę, albo światełko które pewno lekarz będzie miał na czole. Lekarz ociepli sobie lusterko zapewne zapalniczką (to normalne ale dla mnie to był szok i bałam się żeby nie poparzył gardzioła). A samo badanie zajmie dosłownie kilka sekund. Wprawny laryngolog robi to na prawdę szybciutko.
Trzymam kciuki za powodzenie
Anuka i Mikołaj 16.10.2003
Re: wizyta u laryngologa i badanie krtani
Dzięki! Mam nadzieję, że trafimy na sensownego i sprawnego lekarza i moje dziecko mnie nie znienawidzi na te męki 🙂
Pozdrawiam,
Re: wizyta u laryngologa i badanie krtani
Bylismy u laryngologa, ale nawet zwykłe zaglądniecie do gardła, nosa i uszu okazało się koszmarem.
Zeby zobaczyc struny u dorosłaego trzeba się niezle namęczyc a co dopiero u takiego maluszka. Lekarz trzyma za język i każe mówić “iiiiiiiiiiiiiiii”. Wyobrażasz to sobie?
MOze byc cięzko.
Powodzenia.
Ala i Filipek
ur 29.07.2003
Znasz odpowiedź na pytanie: wizyta u laryngologa i badanie krtani