Własny interes czy etat

Powolutku rozważam powrót do pracy. Powolutku, bo dopiero ewentualnie za rok. Gdy młody do przedszkola pójdzie.
Zastanawiam się czy lepszy jest etat czy zawracać sobie głowę własnym biznesem?
Praca u kogoś i ewentualna choroba dziecka mnie przeraża. Artek w pierwszym roku przedszkola non stop chorował.
Z kolei własna firma może też sporo czasu absorbować. Czasami znacznie więcej niż 8 godzin. Jeśli własny biznes to z czym startować?

Podzielcie się swoimi doświadczeniami. Macie własne firmy? Dajecie radę?

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Własny interes czy etat

  1. Zamieszczone przez magdzik22
    Ja zawsze robiłam przelew 10-tego, zapłacili mi za l4 i macierzyński bez problemu. Albo u nas inne porządki, albo bank mam szybki (spółdzielczy :D)

    jak i u mnie, dodatkowo, jeżeli 10-ty wypada w sobotę lub niedzielę to mój zus przyjmuje też przelewy wypuszczone 11-go lub 12-go

    robiłam kilka razy przelew 10-go (lub 15-go w zależności od ludków zatudnionych) wieczorem…więc nie miał prawa znaleźć się na koncie zus w tym samym dniu
    zasiłki otrzymałam

    • Zamieszczone przez magdzik22
      A wiecie, że ja się właśnie nad tym zastanawiałam – że jak w jednoosobowej firmie mam opłacać składki na czas, skoro jestem na l4. Nie ma przecież żadnego obowiązku zatrudniania biura księgowego. A tu proszę – taki kwiatek, wrrrr…
      Ja działalność zamknęłam pół roku temu – ze względu na to, że nie mogłam pójść na wychowawczy. Póki Misia nie będzie starsza, to ja kompletnie nie mam czasu na firmę. Mam nadzieję, że zus mnie nie będzie nachodził.
      Argument o tym, że mąż wypełnił oraz pobiegł na pocztę i do banku, a ja tylko z łoża boleści podpisałam nie działa?
      Aniu, moja przyjaciółka prowadzi biuro księgowe w GW – trochę ten “Wasz” zus znam ze słyszenia…
      Bardzo mi przykro, że miałaś przez nich tyle kłopotu. Do tego jak sobie pomyślę ile będę miała z tego co im płacę za te 30 lat to mnie coś trafia…

      inny kwiatek, jak byłam na l4 w ciąży mieszkania oczywiście opuszczać mi nie wolno było…łóżeczko, bo jak kontrol wpadnie to….
      ale jak zus cos potrzebował w kwestii zwolnienia ode mnie osobiście to do nich z łóża wstać musiałam i było ok

      • Zamieszczone przez Vala
        inny kwiatek, jak byłam na l4 w ciąży mieszkania oczywiście opuszczać mi nie wolno było…łóżeczko, bo jak kontrol wpadnie to….
        ale jak zus cos potrzebował w kwestii zwolnienia ode mnie osobiście to do nich z łóża wstać musiałam i było ok

        tez nie do konca – zalezy od tego, co masz napisane na L4. jesli “chory moze chodzic”, to moga pocalowac klamke za kazdym razem, gdy do ciebie przyjda 🙂 masz jednak obowiazek stawic sie wtedy niezwlocznie w zusie /zostawiaja informacje w drzwiach, ze byli, ze cie nei zastali i termin, w ktorym masz sie z nimi skontaktowac/. musisz miec jakies sensowne wytlumaczenie swojej nieobecnosci. gorzej, jesli na zwolneiniu juest napisane, ze powinnas lezec – jesli nie bedzie cie w domu, mozesz tlumaczyc sie tylko wizyta u lekarza lub w aptece / u nas akurat takie rzeczy autentycznie sprawdzaja- czy rzeczywiscie bylas u lekarza, po leki, etc./. a, no i w przypadku, gdy masz lezec dostajesz wezwanie do zus, to mozesz… nie isc :). wczesniej musiszich o tym poinformowac telefonicznie lub pisemnie /no ale to przy pomocy osoby trzeciej, ktora pismo do nich zaniesie/.

        • Zamieszczone przez Magdzik
          przy jednoosobowej firmie, czyli w takim przypadku, gdzie do deklaracji nie składa sie raportów, to te sie same klonuja i nie trzeba ich co miesiac składać, nawet jeśli składki co kwartał ulegają zmianie.
          Ale jeśli chodzi o przelewy…. przeciez można poprosić małżonka czy rodzica o dokonanie przelewu.

          1. nic nie zwalnia cie z obowiazku skladania comiesiecznych deklaracji. chyba, ze znasz podstawe prawna – ja sie z taka nie zetknelam.skladki nie sa co miesiac jednakowe i nic sie nie klonuje – jak zapewne wiesz, ich wysokosci sie zmieniaja co 3 miesiace. w dodatku mozesz miec przeciez zwolnienie np. od 4 stycznia do 15 marca – wyjda raczej 3 absolutnie rozne wartosci, nieprawdaz? co ma sie “klonowac”?
          2. zakladam, ze traktujemy sprawe serio i tlumaczenie, ze rodzic dokonal przelewu, to zart?
          jesli prowadzisz dzial. gosp. to nie wolno tobie robic niczego “na gebe” – to raczej rzecz oczywista – szczegolnie w relacjach z urzedami i zusem. na wszystko musisz miec upowaznienie, protokol przekazania, pelnomocnictwo na okreslony przypadek i do kreslonej czynnosci.
          malzonka raczej bym w to nie mieszala – tu mozesz dostac calkiem ladny wymiar za niezgloszenie do ubezpieczen osoby wspolpracujacej / a taka jest malzonek prowadzacego d.g., ktory w tejze dzialalnosci sie udziela – chocby i dokonujac przelewow/.
          rad typu “przelew zrobil maz lub rodzic” lepiej nie udzielac, bo ktos to potraktuje serio i wpakuje sie w nie lada klopoty.

          jeszcze jedno – zus jest bardzo powolny. bardzo. ale ma niestety tez bardzo gorliwych pracownikow 🙂 jak napisalam – u mnie zauwazyli, ze mialam 1-dniowe opoznienie w skladce /przelew wyszedl oczywiscie 10-go, mialam to na wyciagu z banku/ dopiero po okolo 3 latach od dnia wyplaty zasilku…

          • Zamieszczone przez AniaOS
            tez nie do konca – zalezy od tego, co masz napisane na L4. jesli “chory moze chodzic”, to moga pocalowac klamke za kazdym razem, gdy do ciebie przyjda 🙂 masz jednak obowiazek stawic sie wtedy niezwlocznie w zusie /zostawiaja informacje w drzwiach, ze byli, ze cie nei zastali i termin, w ktorym masz sie z nimi skontaktowac/. musisz miec jakies sensowne wytlumaczenie swojej nieobecnosci. gorzej, jesli na zwolneiniu juest napisane, ze powinnas lezec – jesli nie bedzie cie w domu, mozesz tlumaczyc sie tylko wizyta u lekarza lub w aptece / u nas akurat takie rzeczy autentycznie sprawdzaja- czy rzeczywiscie bylas u lekarza, po leki, etc./. a, no i w przypadku, gdy masz lezec dostajesz wezwanie do zus, to mozesz… nie isc :). wczesniej musiszich o tym poinformowac telefonicznie lub pisemnie /no ale to przy pomocy osoby trzeciej, ktora pismo do nich zaniesie/.

            ale w sumie nie ma też napisane gdzie ma się leżeć, nie koniecznie u siebie w domu, ja w ciąży chyba z dwa miesiące byłam u rodziców, co prawda mogłam chodzić, ale też się tak zastanawiałam w razie kontroli

            • Ja zdecydowanie nie polecam własnego biznesu. Mimo, że nie mam dzieci, nigdy więcej nie zdecydowałabym się na firmę.

              Otworzyłam ją dwa lata temu z pomocą męża (on cały czas na etacie), godziny mojej pracy to 8 – 16,30, ale potem jeszcze bank, wyjazd do hurtowni, więc czasem w domu byłam o 19. Gdy chciałam coś załatwić u księgowej, iść do lekarza, to firmę musiałam zamknąć, bo nie miał mnie kto zastąpić.
              Urlop – tydzień i to z wielkimi wyrzutami sumienia.
              Za dużo zachodu, komplikacji, za mały zysk.
              Zamknęliśmy ją pół roku temu i to była chyba najlepsza decyzja w moim życiu.
              Teraz zaczynamy starania o dziecko, pracuję na etacie ( w systemie zmianowym).
              Nie jest tak źle…..
              Pozdrawiam i życzę tylko trafnych decyzji 🙂

              • Zamieszczone przez magdzik22
                Argument o tym, że mąż wypełnił oraz pobiegł na pocztę i do banku, a ja tylko z łoża boleści podpisałam nie działa?
                Aniu, moja przyjaciółka prowadzi biuro księgowe w GW – trochę ten “Wasz” zus znam ze słyszenia…
                Bardzo mi przykro, że miałaś przez nich tyle kłopotu. Do tego jak sobie pomyślę ile będę miała z tego co im płacę za te 30 lat to mnie coś trafia…

                nie dziala 🙂 co najwyzej gorliwy kontroler z zus zarzuci tobie, ze na lozu bolesci PRACOWALAS 😉 i jeszcze, ze nie zglosilas malzonka jako wspolpracujacego. jedynym sensownym i nie do ruszenia wyjsciem jest sporzadzenie 2 dokumentow; 1. jednorazowego upowaznienia do dokonania konkretnej czynnosci / z data rzecz jasna sprzed L4/ oraz -2. jesli skladasz deklaracje papierowe, to protokol przekazania drukow deklaracji podpisanych in blanco. pamietaj jednak, z enie mozesz meza upowazniac do reprezentowania ciebie lub ogolnie -do wykonywania czynnosci zwiazanych z prowadzona przez ciebie d.g. musisz bardzo konkretnie wskazac, do czego jest upowazniony i dlaczego /np. do przekazania do oddzialu zus deklaracji, dokonania przelewu bankowego skladki ubezpiecznienia za miesiace takie a takie – wszystko z powodu twojej choroby i ciazacym na tobie obowiazku zgodnie z przepisami o d.g./. to sa 2 kartki, mozesz napisac odrecznie, wystarcza podpisy twoje i meza, nie trzeba poswiadczac notarialnie. l

                • Zamieszczone przez kasia.
                  ale w sumie nie ma też napisane gdzie ma się leżeć, nie koniecznie u siebie w domu, ja w ciąży chyba z dwa miesiące byłam u rodziców, co prawda mogłam chodzić, ale też się tak zastanawiałam w razie kontroli

                  wiesz, nie powiem tobie dokladnie gdzie, ale jest napisane /zadzwon do zusu, panie w informacji zasilkowej powinny powiedziec. choc bardzo prawdopodobne, ze uslyszysz “eee, no w domu…”/. powinnas lezec w miejscu pobytu, ktory wskazalas jako swoje miejsce zamieszkania w dokumentach zgloszeniowych do zus.

                  • Dlatego ja mam pelnomocnictwo poswiadczone notarialnie do reprezentowania mojego meza we wszystkich sprawach (nie tylko urzedowych) oraz jego firme 😉

                    • Zamieszczone przez swiki
                      Dlatego ja mam pelnomocnictwo poswiadczone notarialnie do reprezentowania mojego meza we wszystkich sprawach (nie tylko urzedowych) oraz jego firme 😉

                      wiec dla zus-u jestes osoba wspolpracujaca 🙂 i na twoim mezu ciazy obowiazek zgloszenia ciebie jako osoby wspolpracujacej i odprowadzania za ciebie pelnych skladek zusowskich 🙂

                      • Jeju jakie to wszystko skaplikowane co piszecie

                        Juz sie pogubilam 😉
                        Tu gdzie mieszkam prowadzenie firmy to bajka w porownaniu z tym o czym mowicie 😉

                        • Zamieszczone przez AniaOS
                          wiec dla zus-u jestes osoba wspolpracujaca 🙂 i na twoim mezu ciazy obowiazek zgloszenia ciebie jako osoby wspolpracujacej i odprowadzania za ciebie pelnych skladek zusowskich 🙂

                          Pełnomocnictwo nie ma nic wspólnego z osobą współpracującą.
                          Pełnomocnictwo jest regulowane przepisami kodeksu cywilnego i jest stosunkiem miedzy mocodawcą i pełnomocnikiem. Udzielenie pełnomocnictwa następuje w formie oświadczenia woli mocodawcy złożonego pełnomocnikowi. Udzielenie pełnomocnictwa nie jest równoznaczne z “zatrudnieniem” pełnomocnika przez mocodawcę. Jeśli więc pełnomocnik nie jest jednocześnie pracownikiem firmy ani nie prowadzi działalności polegającej np. na obsłudze prawnej firmy, nie ma obowiązku płacenia składek do ZUS.

                          • Zamieszczone przez AniaOS
                            wiec dla zus-u jestes osoba wspolpracujaca 🙂 i na twoim mezu ciazy obowiazek zgloszenia ciebie jako osoby wspolpracujacej i odprowadzania za ciebie pelnych skladek zusowskich 🙂

                            Zgadzam sie w tej kwestii z wobysk, niby z jakiej racji maz ma za mnie odprowadzac pelne skladki, jezeli po 1 ja pracuje gdzie indziej, po 2 jestem pelnomocnikiem, tzn tylko w wyjatkowych sytuacjach wlasnie gdy niby jest chory itp zajmuje sie jego sprawami a przez reszte miesiaca z jego firma niby dla urzedow nie jestem zwiazana, a pozatym mam pelnomocnictwo do reprezentowania takze jego osoby jako osoby prywatnej, to tez ma mi za to placic itd? Bezsens moim zdaniem. Co innego wlasnie, jezeli mam pelnomocnictwo i tak defakto pracuje dla niego, ale w tej sytuacji w ktorej ja jestem, wydaje mi sie ze nie trzeba oplacac skladek, bo od czego, jak pensji nie dostaje i nie pracuje w wymiarze, ani na umowe zlecenie czy o dzielo itd.
                            Lauidz: prowadzenie firmy to bajka, do momentu, gdy kontrola sie nie pojawia i nagle pojawiaja sie schody…

                            • Zamieszczone przez swiki
                              Zgadzam sie w tej kwestii z wobysk, niby z jakiej racji maz ma za mnie odprowadzac pelne skladki, jezeli po 1 ja pracuje gdzie indziej, po 2 jestem pelnomocnikiem, tzn tylko w wyjatkowych sytuacjach wlasnie gdy niby jest chory itp zajmuje sie jego sprawami a przez reszte miesiaca z jego firma niby dla urzedow nie jestem zwiazana, a pozatym mam pelnomocnictwo do reprezentowania takze jego osoby jako osoby prywatnej, to tez ma mi za to placic itd? Bezsens moim zdaniem. Co innego wlasnie, jezeli mam pelnomocnictwo i tak defakto pracuje dla niego, ale w tej sytuacji w ktorej ja jestem, wydaje mi sie ze nie trzeba oplacac skladek, bo od czego, jak pensji nie dostaje i nie pracuje w wymiarze, ani na umowe zlecenie czy o dzielo itd.
                              Lauidz: prowadzenie firmy to bajka, do momentu, gdy kontrola sie nie pojawia i nagle pojawiaja sie schody…

                              Gdybyś była osobą współpracująca, to w takim wypadku trzeba odprowadzać składki w wymiarze 60 procent przeciętnego wynagrodzenia. To są nie małe pieniążki niestety. Pełnomocnik to pełnomocnik i składek nie płaci.
                              Dodam więcej – nie zawsze pełnomocnictwo musi być potwierdzone notarialnie. W skarbówce np. wystarczy złożyć pismo o pełnomocnictwie i już można reprezentować męża w sprawach podatkowych.

                              • Wiem, mozna tez zlozyc w innych urzedach takie pelnomocnictwo, ale nas strasznie wkurzalo, ze wszystkie inne sprawy musial on sam osobiscie, wiec zrobilismy to notarialnie (koszt tez nizszy, bo tylko okolo 20 zl jedna oplata, a w kazdym urzedzie osobno sie placi) i teraz z glowy mamy 😉 Moge zalatwiac doslownie wszystko i w bankach i urzedach itp.

                                • Zamieszczone przez wobysk
                                  Pełnomocnictwo nie ma nic wspólnego z osobą współpracującą.
                                  Pełnomocnictwo jest regulowane przepisami kodeksu cywilnego i jest stosunkiem miedzy mocodawcą i pełnomocnikiem. Udzielenie pełnomocnictwa następuje w formie oświadczenia woli mocodawcy złożonego pełnomocnikowi. Udzielenie pełnomocnictwa nie jest równoznaczne z “zatrudnieniem” pełnomocnika przez mocodawcę. Jeśli więc pełnomocnik nie jest jednocześnie pracownikiem firmy ani nie prowadzi działalności polegającej np. na obsłudze prawnej firmy, nie ma obowiązku płacenia składek do ZUS.

                                  nie zrozumialas mnie, albo ja sie niejasno wyrazilam: nie napisalam, ze pelnomocnik automatycznie jest osoba wspolpracujaca. idzie mi o fakt, iz dla zusu wspolmalzonek/dziecko/rodzic pomagajacy w prowadzeniu dzialalnosci /nawet w niewielkim stopniu/sa uznawani za osoby wspolpracujace. o ile dobrze pamietam, to zus nie kwestionuej tylko umow z dzieckiem nieletnim dotyczacych nauki zawodu – tu odpuszcza i nie naklada obowiazku odprowadzania skladki. kazda inna czynna pomoc w prowadzeniu dzialalnosci traktuje jako wspolprace.
                                  pisze na podstawie wlasnych doswiadczen i wielu kontroli zus, ktore niestety mialam. miedzy innymi wyplynela wlasnie kwestia pelnomocnictwa do dokonywania przelewow przez mojego meza. zus wykazuje, iz pelnomocnictwo jest obejsciem przepisow i swiadomym unikaniem zglaszania do ubezpieczenia. dlatego tak bardzo wazne we wszelkich upowaznieniach/pelnomocnictwach wazne jest bardzo dokladne sprecyzowanie do jakich czynnosci, kogo i dlaczego upowazniasz – upowaznienia i pelnomocnictwa “ogolne”, typu “do reprezentowania firmy” sa niemal zawsze kwestionowane przez zus.

                                  i jeszcze na szybko:
                                  “Gdyby jednak trzymać się interpretacji przepisu podanej na stronie internetowej ZUS wówczas pomoc przy prowadzeniu działalności gospodarczej nawet w niewielkim wymiarze czasowym bez jednoczesnego zgłoszenia go do ubezpieczenia społecznego nie byłaby zgodna z przepisami. Jak czytamy na stronie internetowej ZUS: „ustalając, czy członek rodziny może być uznany za osobę współpracującą nie bierze się pod uwagę ani okresu, przez który współpraca jest wykonywana, ani wymiaru czasu pracy, ani wieku osoby współpracującej. Chcąc postępować zgodnie z interpretacją przepisów prawa zaprezentowaną przez ZUS każda pomoc przy prowadzeniu działalności gospodarczej winna być oceniana jako współpraca i winna być przesłanką do zgłoszenia go do ubezpieczenia społecznego” – jak bede miala chwile, to postaram sie poszukac podstawy zusowskiej; ten fragment jest z moich notatek, ktore zbieralam podczas kontroli milej pani z zus.

                                  • To jak przyjdzie kontrol kiedys to wtedy bede sie matrwila, narazie nie mam ochoty zawracac sobie tym glowy, zreszta i po co. Oni maja tam tak nagmatwane, ze nawet jakbym chciala sie cos dowiedziec to i tak uzyskam od kazdej kobiety inna odpowiedz. A wydaje mi sie, ze nawet jak cos, to zawsze uda mi sie jakos z tego wykrecic. Zreszta z podstawa chetnie bym sie zapoznala, takze jak uda Ci sie cos znalesc to rzuc 😉

                                    • Aniu a gdyby pełnomocnikiem był powiedzmy prawnik, to też byś płaciła zus za niego? Nonsen dla mnie.
                                      Zresztą pełnomocnik to nie osoba która współpracuje, tylko reprezentuje. Nie jest też zatrudniona. W przypadku żony nei pobiera też z tego tytułu żadnych pieniążków, więc skąd te składki?

                                      Tu jest na ten temat

                                      Niestety na stronce zusu nie znalazłam nic na ten temat, ale jak Ty znajdziesz to ja z chęcią poczytam

                                      • Zamieszczone przez wobysk
                                        Aniu a gdyby pełnomocnikiem był powiedzmy prawnik, to też byś płaciła zus za niego? Nonsen dla mnie.
                                        Zresztą pełnomocnik to nie osoba która współpracuje, tylko reprezentuje. Nie jest też zatrudniona. W przypadku żony nei pobiera też z tego tytułu żadnych pieniążków, więc skąd te składki?

                                        Tu jest na ten temat

                                        Niestety na stronce zusu nie znalazłam nic na ten temat, ale jak Ty znajdziesz to ja z chęcią poczytam

                                        zus kwestionuje tylko jeden przypadek pelnomocnictw – tych, ktore sa “ogolne” i udzielone czlonkom rodziny kwalifikowanym wg. ustawy o obowiazku ub. jako wspolpracujace /czyli wspolmalzonkowie, rodzice, dzieci – wlasne,przysposobione i wspolmalzonka/. jesli w przypadku kontroli znajda w jakikolwiek sposob pelnomocnictwo / np. dokumenty – w tym takze faktury, podpisywane przez malzonka – musisz sie wytlumaczyc, dlaczego podpisywal maz. w tym momencie okazujesz pelnomocnictwo – i tu cie lapia. jesli pelnomocnictwa nie okazesz, to zarzuca tobie niedopelnienie obowiazku zgloszenia PRACOWNIKA [w tym momencie maz wykonywal prace] do obowiazkowych ubezpieczen – jakkolwiek by nie kombinowac, efekt bedzie jeden – w protokole pokontrolnym zostanie zapisane, iz nie zglosilas osoby wspolpracujacej/.
                                        interpretacja zusu jest prosta jak drut: jesli osoba bliska /maz, zona, dziecko, etc. – wg. ustawy/ WYKONUJE JAKIEKOLWIEK czynnosci zwiazane z dzialalnoscia gospodarcza /absurdem jest np. odbieranie przez meza telefonu “sluzbowego”, ktory znajduje sie w mieszkaniu, w ktorym prowadzona jest dzialalnosc – to jest fakt, znam osobiscie osobe, ktorej zus zarzucil, iz maz… PRACUJE i pomaga jej w d.g., gdyz odbiera sluzbowe telefony i wystapil z wnioskiem o objecie go obowiazkowymi ubezpieczeniami/, to PRACUJE i niezglaszanie go do ubezpieczen jest niezgodne z ustawa o systemie ubezp. spol. podobnie sprawa wyglada z pelnomocnictwem /ale tym dla meza/zony/dziecka, etc./ – skoro potrzebujesz pelnomocnika do reprezentowania ciebie/firmy bez wyraznej i naglacej przyczyny /typu: nagla choroba, wypadek – tu musisz zaznaczyc, na jaki okres, do czego konkretnie – i nie za duzo, tylko sprawy niezbedne, urzedowe, wymagane ustawami o d.g., czy zusowska/, to zdaniem zusu potrzebujesz pomocy wspolpracownika /no bo inaczej po co pelnomocnik?/ – chocby i dorywczej. tu tez zarzuca tobie, iz obchodzisz przepisy zusowskie i unikasz oplacania skladek za meza. dowalaja wtedy pelne skladki od poczatku prowadzenia d.g. /lub dnia ustanowienia pelnomocnictwa – zalezy/ + odsetki.
                                        podstawy prawnej nie znam, gdyz u mnie mila pani z zus nie zauwazyla, iz maz moj mial pelnomocnictwo ustanowione w momencie, w ktorym mezem moim nie byl, zas zanim nim zostal, pelnomocnikiem juz nie byl. przypuszczam, iz opieraja sie na art. 11 /o ile dobrze pamietam/ – bardzo ogolnym, zawierajacym tylko definicje osoby wspolpracujacej. reszta, to interpretacja zus 🙂
                                        uwierz mi, ze odwiedzilam wielu prawnikow – 99% z nich /nawet tych “najlepszych” ma nikle pojecie o sprawach zwiazanych z zus. jedyna sensowna osoba, ktora potrafila mi udzileic informacji, byl prawnik… zusowski – moj prywatny znajomy, z zupelnie innego oddzialu niz ten, ktoremu podlegalam. wszelkie sprawy sporne z zusem trafiaja do sadu pracy – czyli popularnie zwanego sadem zusowskim. szanse na wygranie sprawy z zus masz jak 1 do 1000 /mowie o sprawach dotyczacych d.g. i dotyczacych skladek/ – przepisy regulujace sa bardzo niejasne i pozostawiaja pole do popisu dla pomyslowych kontrolerow. masz wieksze szanse, jesli skierujesz sprawe z powodztwa cywilnego – tak,jak ja probowalam. probowalam, bo zus natychmiast wycofal sie z wiekszosci roszczen 🙂 musisz miec jednak bardzo konkretny powod i sprawe kierujesz przecwko bardzo konkretnym osobom – z imienia i nazwiska. w kwestii pelnomocnictwa nie za bardzo masz o co walczyc, gdyz “wina” zusu zadna… zeby byc jednak pewnym w 100% warto zwrocic sie do zus z pisemna prosba o wyjasnienie, jakie jest ich stanowisko w tej kwestii. ryzykujesz jednak / jesli to maly oddzial/, ze predko cie odwiedzi ktos z dzialu kontroli…
                                        masz racje, iz nie ma obowiazku odprowadzania skladek za pelnomocnikow.

                                        • Zamieszczone przez wobysk
                                          Aniu a gdyby pełnomocnikiem był powiedzmy prawnik, to też byś płaciła zus za niego? Nonsen dla mnie.
                                          Zresztą pełnomocnik to nie osoba która współpracuje, tylko reprezentuje. Nie jest też zatrudniona. W przypadku żony nei pobiera też z tego tytułu żadnych pieniążków, więc skąd te składki?

                                          Tu jest na ten temat

                                          Niestety na stronce zusu nie znalazłam nic na ten temat, ale jak Ty znajdziesz to ja z chęcią poczytam

                                          i jeszcze jedno – odpowiedz w sumie masz wlasnie w zalinkowanej przez Ciebie stronie

                                          “Jeśli pełnomocnik nie jest jednocześnie pracownikiem firmy ani nie prowadzi działalności polegającej np. na obsłudze prawnej firmy, nie ma obowiązku płacenia składek do ZUS.
                                          Natomiast mąż pomagający stale w działalności gospodarczej (nawet jeśli jest pełnomocnikiem), jest osobą współpracującą za którą należy opłacać składki.
                                          Niedawno SN uznał, że ocena, czy w konkretnej sytuacji pomoc świadczona przez małżonka może być uznawana za współpracę w rozumieniu art. 8 ust. 11 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2007 r. nr 11, poz. 74 z późn. zm.), stanowiącą na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 5 tej ustawy podstawę do objęcia tej osoby obowiązkowymi ubezpieczeniami, wymaga ustalenia, jakie faktycznie działania podejmował małżonek.
                                          Wszystko więc zależy od tego, czy ta pomoc jest sporadyczna, czy stała.
                                          Nawet sądy mają kłopoty z ustaleniem tego .”

                                          to jest to, o czym caly czas pisze – OGOLNE pelnomocnictwo dla meza/zony rodzi obowiazek zgloszenia jako osoby wspolpracujacej .
                                          dlatego z tym trzeba byc bardzo, bardzo ostroznym – pelnomocnictwo najlepiej dl aosoby obcej; jesli dla osoby bliskiej, to tylko w NAGLYM, jednorazowym przypadku, na czas okreslony, do wykonania NIEZBEDNYCH czynnosci / wlasnie deklaracje zus, przelewy, pit – zadnej pracy, szkolenia, rozmow z klientami, podpisywania umow czy faktur – tu masz gwarantowany wymiar oplacenia skladek od poczatku + odsetki/.
                                          ludzie sa na ogol malo zorientowani w zawilosciach ustawy zusowskiej – ale niestety do czasu, az ktoregos dnia maja kontrole. wtedy przepisy i – przede wszystkim – interpretacje zusowska poznaja w mig.
                                          najgorsze jest to, ze zdecydowana wiekszosc prawnikow tez nie ma zielonego pojecia o zusie, a udziela porad – czesto blednych.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Własny interes czy etat

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general