Wójcik -cóż za beznadziejna firma…

Tydzień temu ruszyliśmy na poszukiwania kombinezonu na zimę, zeszliśmy kilka sklepów i dopiero w Plazie w firmowym Wójciku wpadł nam jeden w oko o słodkiej nazwie “szczeniak”. Cuuudo – mięciutki, wykończony polarkiem, wygodny (myślę), nawet cenę postanowiliśmy przełknąć (byłby też dla kolejnej dzidzi), po prostu kombinezon-ideał :). Niestety, w sklepie był tylko rozmiar 68 w ilości… 5 sztuk. Podobno 74 i 80 “właśnie” zeszły. Ale pani była bardzo miła, powiedziała, że kolejny towar będzie w środę, dała mi wizytówkę, żeby dzwonić koło południa. Oczywiście dzwoniłam, dowiedziałam się tylko, że towar będzie po 18.00. Będąc pewna, że skoro to sklep firmowy, to zapewne sklep miewa pełną rozmiarówkę, bez kolejnego telefonu zapakowałam dziecko i męża do samochodu i pojechaliśmy tam specjalnie wieczorem. Jak się domyslacie “szczeniak” nie przyszedł, doszedł jakiś inny, ale tylko w rozmiarze 80, jakiejkolwiek 74 nie było w sklepie by choć móc stwierdzić, że rozmiar jest ok. Ale po zmierzeniu 80 wiedzieliśmy że sporo za duża i musi być 74. OK. Pytam kobitki czy jest szansa na to 74. Ona na to, że kolejna dostawa będzie w sobotę. Więc się pytam, czy nie może zamówić dla nas specjalnie tego co chcemy, żeby było na pewno. Tu przyłożyłam swoją “miarę” z apteki, bo jak danego leku w tej chwili nie ma to dzwonię do hurtowni i konkretny lek zaraz mi przywożą. A panienka coś ściemnia, że oni wszystkie braki zamawiają, że tam się “nie da” zadzwonić i dowiedzieć się czy dany model jest (??? ), że ich pakują “przypadkowo” i niemalże co przyjdzie to będzie” -??? Ale, że panienka była bardzo miła, dała mi szansę na załatwienie zakupów w sobotę. Dziś byliśmy niedaleko, już bez wcześniejszego telefonu tam podjechaliśmy. Towar przyszedł. A w nim kilka “szczeniaków” rozmiar…. 68, zasili 5 sztuk ma półce. Potrzepało mną równo. E, nie, gorzej, szlag mnie trafił…. Nie dość, że jesteśmy w punkcie wyjścia jeżeli chodzi o kombinezon, to w dodatku kontakt z tak niepoważną firmą zepsuł mi totalnie humor. A tak mi się ten “szczeniek” podobał…

Mati 28.01.04? 20.04.05

6 odpowiedzi na pytanie: Wójcik -cóż za beznadziejna firma…

  1. Re: Wójcik -cóż za beznadziejna firma…

    Aguś – nie pamiętam niestety w którym markecie – (wiesz, że z racji mojej pracy dużo ich zwiedzam ) Jest sklep z dziecięcymi ubrankami i wśród nich na pewno był wójcik (nie jestem pewna czy nie było to Tesco na wielickiej). Będę tam w poniedziałek i zapytam o Twojego “szczeniaczka” – jakbym coś znalazła to dan Ci znać.

    Nie denerwuj się bo Ci nie wolno!!
    Pozdrawiam Brzusia i Mateuszka.

    • Re: Wójcik -cóż za beznadziejna firma…

      Aniu, byłabym bardzo wdzięczna! Wójcik ma faktycznie na Wielickiej sklep patronacki, ale nie ma na stronie podanego telefonu, a w necie nie udało mi się znaleźć. Natomiast jechać przez cały Kraków nie bardzo mi się chce. Czekam zatem na wiadomości!!

      PS. co u Was słychać? 🙂

      Mati 28.01.04? 20.04.05

      • Re: Wójcik -cóż za beznadziejna firma…

        A oni dowozili jej te kombinezony bezposrednio z produkcji? Cos mi sie nie chce wierzyc.

        W kazdym razie cokolwiek by nie mowic – nie mialas z nimi kontaktu tylko z ta pania… znasz jej wersje… ja nie powiem, ze to beznadziejna firma a poza tym ich wyroby sa swietne…
        rozumiem, czemu sie zdenerwowalas… jednak…

        • Re: Wójcik -cóż za beznadziejna firma…

          Niby ten wątek nie ma być o nas, ale wezwana do tablicy poczuwam się do odpowiedzi:
          – wylazła nam górna jedynka, druga się przebija
          – ważymy 10kilo – waga niby nie ruszyła, ale wyciągło Olkę na długość – ciuszki nosi 86, a kombinezonik będziemy kupować na 92,
          – wylazła jej chyba skazica białkowa, co dla mnie jest dziwne bo wiesz, ze nigdy nie było problemów z mlekiem (hypoalergicznego mleka Ola nie ruszy, tak ze chyba diety i tak nie utrzymamy),
          no ale się troszkę za bardzo rozpisałam – może w tygodniu wreszcie się spotkamy jak będzie ładna pogoda.

          Pozdrawiam
          papapa

          • Re: Wójcik -cóż za beznadziejna firma…

            Hej i tak masz “szczęście”, że w Twoim mieście jest sklep firmowy. Ja we Wrocławiu chciałam kupić sweterek z kolekcji “Szczeniaczek” w rozm 86. Był koniec sierpnia, a w kilku sklepach we Wrocławiu, które sprzedają Wójcika usłyszałam, że już kolekcja poszła cała tych swetrów i więcej nie będzie. Ale wzięłam się na sposób i obdzwoniłam jeszcze kilka sklepów i znalazłam jeden ostatni w tym rozmiarze. O historii kupowania czapeczki z kolekcji Mała gwiazda północna” nie będę już pisać, bo po kilku miesiącach oczekiwania, kupiłam wreszcie inną, moja cierpliwość się wyczerpała.
            Niestety Wójcik pomimo cen cieszy sie tak wielkm popytem, że klentów traktuje jak chce 🙁

            Joanka i Jagoda (04.09.2003)

            • Re: Wójcik -cóż za beznadziejna firma…

              A może po prostu ta miła, sprzedająca pani nawaliła?!
              Ja w moim mieście też szukałam kombinezonu Wójcika i niestety też nie było Oli rozmiaru, a pani (również milutka) powiedziała mi, że już nic nie będzie bo tą kolekcję to oni już dostawali w sierpniu i teraz to już za późno Ale będąc u mojej teściowej 30km dalej weszłam do sklepu, a tam full tych właśnie kombinezoników i to w pełnej rozmiarówce! Więc z tą dostawą w sierpniu to chyba coś było nie tak… kobietka po prostu chyba sama była niezorientowana.


              [Zobacz stronę]

              Znasz odpowiedź na pytanie: Wójcik -cóż za beznadziejna firma…

              Dodaj komentarz

              Angina u dwulatka

              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

              Czytaj dalej →

              Mozarella w ciąży

              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

              Czytaj dalej →

              Ile kosztuje żłobek?

              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

              Czytaj dalej →

              Dziewczyny po cc – dreny

              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

              Czytaj dalej →

              Meskie imie miedzynarodowe.

              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

              Czytaj dalej →

              Wielotorbielowatość nerek

              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

              Czytaj dalej →

              Ruchome kolano

              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

              Czytaj dalej →
              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
              Logo
              Enable registration in settings - general