Wojny matek

[QUOTE]Sieciowe wojny
Niewiele rzeczy budzi w sieci tak skrajne emocje jak polityka, związki damsko-męskie czy? macierzyństwo. Kiedyś sposób wychowywania dzieci był prywatną sprawą rodziców, teraz każda z podejmowanych przez nich decyzji staje się przedmiotem oceny internetowej społeczności.

Wojny matek

Jeśli urodziłaś dziecko i korzystasz z internetu z pewnością zaczniesz szukać w nim niezbędnych informacji. Czy moje dziecko dobrze przybiera na wadze, jak odzwyczaić je od wspólnego spania, na jakie przedszkole się zdecydować?

Już po kilkunastu kliknięciach przekonasz się, że na większości forów i portali parentingowych toczą się zażarte spory. A gdybyś zdołała zmaterializować jad sączący się z niektórych wypowiedzi dysponowałabyś potężną bronią biologiczną!

Przyzwyczaj się lepiej do myśli, że wcześniej czy później również staniesz się uczestnikiem wojny matek. Przygotuj się więc i zdecyduj, po której ze stron się opowiesz.

Jesteś zwolenniczką porodów naturalnych czy cesarskiego cięcia? Karmisz butelką czy piersią? Wrócisz do pracy czy spędzisz kilka najbliższych lat w domu, opiekując się dziećmi? To dopiero początek listy drażliwych tematów. Uważaj wypowiadając się na temat diety dziecka, stosowania pieluszek wielorazowych i pampersów, wspólnego z nim spania, ilości czasu spędzanego na spacerach, podawania lekarstw czy zapisywania go na dodatkowe zajęcia w przedszkolu lub szkole.

Możesz bowiem ze zdumieniem zauważyć, że podejmowane przez ciebie decyzje innym wydają się szalenie kontrowersyjne. Co gorsza, choćbyś chciała, w wielu przypadkach nie jesteś w stanie zająć wyważonego i neutralnego stanowiska. Nie da się przecież urodzić trochę sn i trochę cc. Trudno jest jednocześnie leczyć dziecko homeopatycznie i jednocześnie podawać mu antybiotyki. Niezależnie jednak od tego, po której stronie barykady się znajdziesz, zdobędziesz na pewno kilku sojuszników podzielających twoje wychowawcze poglądy. Pamiętaj tylko, że sieciowe sojusze są bardzo nietrwałe i wczorajszy sprzymierzeniec z dyskusji o pieluszkach, dziś może być twym zajadłym wrogiem jeśli chodzi o żywienie malucha. Dodatkowo, matki internautki dysponują rewelacyjną pamięcią. A w razie kłopotów wspomoże je wyszukiwarka. I biada, jeśli w twoich słowach wyczują cień niekonsekwencji. Wszystko, co kiedykolwiek napisałaś, z całą pewnością zostanie użyte przeciw tobie!

Nie nadajesz się na matkę!

W świecie – gdzie wypowiedzenie własnego zdania jest równoznaczne z wypowiedzeniem wojny, a najbardziej niewinny komentarz prowadzi do walki na słowa – nie ma litości. Spodziewaj się, że wytoczone zostaną przeciw tobie najcięższe działa. Karmisz niemowlę mlekiem modyfikowanym? Prawdopodobnie przeczytasz, że jesteś zmanipulowana przez koncerny farmaceutyczne i niszczysz kruchą więź z maleństwem. Gdy kilka miesięcy po urodzeniu dziecka wrócisz do pracy – oskarżą cię o brak uczuć. Jeżeli natomiast pozostaniesz w domu – nazwą pozbawioną ambicji, leniwą kurą domową. Będą wmawiać ci nieudolność, krótkowzroczność, brak odpowiedzialności albo zwykłą głupotę.

I nawet jeśli twoje wypowiedzi dotyczą wyłącznie jednego drobnego aspektu związanego z wychowaniem dziecka, ktoś w końcu zarzuci ci, że w ogóle nie nadajesz się na matkę!

Choć wiesz, że nie ma w tym cienia prawdy, odczujesz taki cios dotkliwie. Być może nawet na kilka dni wyłączysz komputer?

Na szczęście, z czasem zrozumiesz, jak lawirować wśród kontrowersyjny tematów. Na pamięć znać będziesz argumenty wszystkich walczących stron, nauczysz się odpierać ataki i wyczuwać zasadzki. Od czasu do czasu będziesz się tylko zastanawiać, kto tak naprawdę siedzi na drugim końcu łącza, bo przecież to niemożliwe, by kobiety mówiły sobie wzajemnie takie rzeczy!

A w rzeczywistości?

Pocieszające jest to, że mimo wszystko, w sieci można przyjemnie spędzić czas, uzyskać poradę, podzielić się wątpliwościami i emocjami. Kiedy spory na chwilę przygasają, a dyskusje cichną na większości forów robi się naprawdę miło.

Inne użytkowniczki podpowiedzą, kiedy warto udać się z dzieckiem do specjalisty, jakie zachowania niemowlaka należy uznać za niepokojące, podadzą przepis na potrawy dla małego alergika, a czasem po prostu wirtualnie pocieszą i przytulą.

Podobnie jest w realnym świecie, gdzie wojny matek raczej się nie toczą. Mamy spotykane w przedszkolnej szatni na wieść o kolejnej chorobie twojego dziecka, tylko pokiwają ze współczuciem głową. Na placu zabaw razem z tobą będą ze strachem w oczach obserwować harce maluchów przy drabinkach, a w przychodni szeptem dzielić się opinią na temat lekarzy. Od obcej kobiety z wózkiem spotkanej na spacerze w parku nie usłyszysz, że popełniłaś błąd za krótko karmiąc piersią, a twoje metody wychowawcze są do niczego. Nawet najbardziej kontrowersyjne tematy w wersji “live” nie budzą już takich emocji. Cóż, najwyraźniej anonimowość w sieci dodaje odwagi i sprzyja agresji. Niestety, odbiera przy tym poczucie humoru i empatii. I chociaż czasem masz wrażenie, że matki powinny być chronione przed przemocą w internecie tak samo jak dzieci przed pornografią, to i tak popołudnia najchętniej spędzasz przy kawie i laptopie.

Jeśli jednak brakuje ci niezbędnego dystansu i masz dosyć drobnych złośliwości lub cudzego przekonania o nieomylności, wyłącz komputer, posadź malca w wózku i idźcie na spacer.

Choćby w towarzystwie innych matek. Na żywo zwykle nie gryzą![/QUOTE]

źródło: [Zobacz stronę]

😉

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Wojny matek

  1. jakie to prawdziwe 😉

    • Jeden jedyny raz dałam się zapędzić w kozi róg i nawet trochę sobie poryczałam, kiedy to dwie internetowe znajome intensywnie zachęcały mnie karmienia piersią, podczas gdy ja karmiłam trochę piersią, a trochę butelką. Na krótką chwilę zapomniałam, ze to moje dziecko i moja sprawa, ale byłam wtedy krótko po porodzie, pierwsze dziecko, lęki, obawy, niepewność, no i wiadomo, na mózg mi się nieco rzuciło 😉 Wytykałam sobie, ze moze faktycznie idę na łatwiznę, ze zamiast siedzieć godzinami z laktatorem czy dzieckiem u piersi, podaję butelkę… i juz! Skończona egoistka! A one – poświecały się, walczyly o to, co najlepsze.
      Po jakimś czasie okazało się, ze juz nieco podrośniete, ale nadal kilkuletnie dzieci jednej z agitatorek na rzecz zdrowego zywienia niemowląt, regularnie jadają w McDonaldsie… Ot, taki rodzinny zwyczaj 🙁 I nawet nie mogłam mieć głupiej satysfakcji, bo mi po prostu było szkoda dzieciaków i ich żołądków. W kazdym razie wyleczyłam się z opowiadania w internecie o swoim dziecku raz na zawsze ;-))) A takze szukania porad, porównywania kiedy czyje dziecko zaczęło mówić/chodzic/siadac na nocnik itp itd. Robię swoje i ufam własnej intuicji, a jak nie wiem co robić – dzwonię do przyjaciółek :-)))

      • Dobre, święta prawda.
        Forum potrafi zrobić wodę z mózgu, sama tego doświadczyłam 🙂
        Czasami lepiej nie pytać i robić swoje

        • jesli ktoś nie ma własnego rozumu i kieruje się tym co mu inni “doradza” to sory resory…
          wszystko trzeba przez sitko własnego umysłu odcedzić

          ja w necie poznałam parę PRZYJACIÓŁEK i nigdy z nimi na wojne nie pojde – znaczy inaczej – z nimi tak – przeciwko nim – nie.

          Znasz odpowiedź na pytanie: Wojny matek

          Dodaj komentarz

          Angina u dwulatka

          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

          Czytaj dalej →

          Mozarella w ciąży

          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

          Czytaj dalej →

          Ile kosztuje żłobek?

          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

          Czytaj dalej →

          Dziewczyny po cc – dreny

          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

          Czytaj dalej →

          Meskie imie miedzynarodowe.

          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

          Czytaj dalej →

          Wielotorbielowatość nerek

          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

          Czytaj dalej →

          Ruchome kolano

          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

          Czytaj dalej →
          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
          Logo
          Enable registration in settings - general