Wracałam wczoraj z pracy, miałam po drodze zaliczyć pocztę i odbiór dziecka w “połowie drogi”
było po burzy, ale bardzo ciepło, na chodnikach mnóstwo wody, szłam świeżą kostką brukową, która nagle się skończyła i na odcinku 20 m było samo błoto- myślę sobie- przeskoczę przez pas zieleni, który był przygotowywany do nałożenia płyt chodnikowych dla samochodów, widać było błotko, ale jakieś takie przysuszone, posypane ziemią- więc hop w tą ziemię, a tu- ŚWIEŻA WYLEWKA- COŚ W RODZAJU ZAPRAWY MURARSKIEJ- wpadłam w to świństwo po kostki, buty całe wysyfione, spódnica też SZOK- pełno ludzi, każdy patrzy na mnie jak na czeski film- wyskoczyłam z tego badziewia, umyłam nogi w kałuży, odpuściłam sobie pocztę i “kanałami” poszłam odebrac dziecko
/
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: WPADKA
Re: WPADKA
dobre!!!!!!!!!!!!hahahahhahahhahahahahahahahah!!!!!
Gosia i księżniczka Sara ur 23.09.02
Re: WPADKA
Wiem, ze nie wypada ale sie usmialam czytajac Twoja opowiesc, az mi sie humor poprawil….przepraszam. Czy pisalam Ci juz, ze mam meza z rzeszowa a ja jestem spod rzeszowa z miejscowosci kolo lezajska?? Pozdrawiam.
Malgosia i Maksio (27.03.2003)
Re: WPADKA
super !
NIC O TYM NIE WIEM !!!!
/
Re: WPADKA
Wlasnie w poniedzialek wybieram sie do domku….. juz nie moge sie doczekac!!!!! Moj maz mieszka na Paderewskiego a Ty z jakiej jestes dzielnicy? Pozdrowienia dla Ciebie i Tamarki.
Malgosia i Maksio (27.03.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: WPADKA